Forum Ogrodnicze Oaza

Zakończyć pracę w ogrodzie o 18:15? TAK!
Czuję się fantastycznie, wspaniale i choć przedramiona wyglądają jakbym walczyła w Wietnamie, to nic i nikt nie zabierze mi poczucia szczęścia.
Pracowałam w dresie i bezrękawniku i było mi mocno ciepło! Wycięłam pozostałe hortensje bukietowe (te, których ażurowe kwiaty zostawiłam sobie do zdjęć), docięłam resztkę traw ozdobnych, skróciłam o metr ognika, by ładnie się rozgałęził, i przycięłam pierwszą partię wrzosów.
Dołączył do mnie też PanM, który po zimowym lenistwie ochoczo (chłe, chłe) chwycił za nożyce i przepięknie skrócił mi szpalerową kulę (kiedyś była kulą) berberysów ottawskich Superba. Ja te wszystkie gałęzie potem zbierałam i wywoziłam na ognisko, już po ciemaku. Dobrze, że sobie oczu nie wydłubałam.

Ale było super! Jutro ciąg dalszy.
Wiosny wszędzie mnóstwo: tulipany, krokusy, żonkile, narcyzy, a jakie wielkie orliki, rozchodniki i inne!
Ruszyły już hortensje bukietowe i większość krzewów liściastych.
Bórówki mają przewielkie pąki, lilaki, wiśnie, tawuły - no po prostu wszystko rwie się do życia!

Ino, z przyjemnością zerknę na Twojego psa - lecę!

Już przeczytałam ,dziękuję. Jutro cięcie.
Zdjęcia korzenia z mchem cudne.

Inus, na zdrowie!

Ja też wczoraj "poszłam w ogród" ale u mnie o wiośnie mówi tylko wawrzynek wilczełyko.... reszta jeszcze śpi. Róże minimalnie wysuwają listeczki, a hortensje nie pokazują nic.... Aga chyba masz ten swój ogród podgrzewany
Dzisiaj też idę po pracy robić ogrodowe porządki...

Dzień dobry!

Przepiękny dziś u mnie dzień, ale zamiast pracować w ogrodzie, odpoczywam w nim... obserwuję cudnie rozwijającą się wiosnę, coraz to nowe jej akcenty na rabatach. Wszystko rwie się do życia: pies wygrzewa się na trawniku, ryby szaleją w oczku, na niebie klucze ptaków gęgoczą z wysokości, pojawiły się też pierwsze owady. Słowem, wiosna na całego!

Ewuniu, pączuszki na hortensjach bukietowych jeszcze minimalne, ale już je widać bez lupy
Wystarczy trochę słońca i w ciągu dnia potrafi się sporo zmienić.
Ja dziś krążę z kubkiem kawy i aparatem oraz psem radosnym przy nodze
Pracować będę jutro

Pozdrawiam wszystkich krokusowo, uskrzydlona

Witaj Agusiu , kawka, spacerek, słońce, psisko i kwiaty czego jeszcze chcieć? Dużo już zrobiłaś, pewnie jeszcze dużo zostało, ale czasu mamy też dużo. Hamuję z ogrodowymi pracami, nie tylko z powodu łapy, ale boję się, ze mimo wszystko za wcześnie. Zdjęcia przecudowne, jak zwykle zresztą, ale mech jest najbardziej fotogeniczny: prawdziwa z niego gwiazda, obiektyw go kocha
Miłego wieczoru

Haneczko, widzę w prognozach chłodną niedzielę, ale nie wydaje mi się, by przyszedł do nas jakiś temperaturowy kataklizm.
Wiosna panoszy się coraz śmielej. Ja prawdę mówiąc mam już niemal wszystko przycięte, łącznie z różami, lawendą, zaczęłam też ciąć wrzosy.
Już czas Forsycjowe pąki pękają
Odpoczynek w ogrodzie, w dodatku w tak cudownych okolicznościach pogodowych, bardzo wskazany!
Cieszę się, że zdjęcia podobają Ci się
Za chwilę wyczaruję jakiś mech dla Ciebie
Pozdrawiam gorąco!

Agnieszko no no no widzę, że słoneczko i u Ciebie pokazało oznaki wiosny... aż miło patrzeć...
Zastanawiają mnie Twoje zdjęcia jakieś filtry stosujesz czy jak... bo masz bardzo wyraziste i lekko zamglone zdjęcia... to taki specjalny efekt..?
pozdrawiam

Michale, dziś kontynuacja pięknej pogody, więc kwiatuszki krokusowe w pełnej krasie
Dobrze, szkoda tylko że jak to wiosenne kwiaty, dość szybko przekwitają.
Efekt na zdjęciach to praca z obiektywem manualnym. Sporej wprawy wymaga, ale świetnie się przy tym bawię

Ciąg dalszy moich poszukiwań wiosny, w tym mech dla Haneczki

No co sprzęt to sprzęt... ja na razie idiotencamera mi wystarcza gdyż nie pracuję z aparatem to nie potrzeba extra maszyny... ale popatrzeć na fajne zdjęcia to miło... i u ciebie takie znajduję...

ps. i jak nadarzyńska szkółka już otworzyła sezon...? bo jutro chce się tam wybrać ...

Michale, fotografia to czysta amatorszczyzna w moim wykonaniu, ale kręci mnie bardzo, więc staram się pracować nad wyobraźnią - uważam, że to ona jest kluczowa plus dobre światło. Dziękuję pięknie za miłe słowa
Tak! Ogrodniczy już się wykłada - jutro planuję odwiedziny!

o to może jakieś spotkano w ogrodniczym ...?
jak co o której byś się wybierała...?

Na pewno po pracy, ale o której, nie potrafię jeszcze powiedzieć

Kochani, nad Warszawą (nad Radomiem i Łodzią - tak czytałam) jest niesamowita zorza polarna!
Patrzcie na północ - tańczy cudownie rozświetlone, fantastycznymi smugami niebo!
Niestety nie zielone, ale nie mniej zjawiskowe

LINK

Wyszłam i ja obejrzeć niebo, ale u nas żadnej zorzy nie widać
Mech na drugim zdjęciu rewelacyjny! A berberysa chyba specjalnie posadzę u siebie jako modela, bo jest niesamowicie fotogeniczny.
Aga, fajnie kręci ten helios i widać, że ręka i oko już się z nim oswoiły

Dzień dobry mocno wiosenne i bardzo słoneczne!

Po wieczornych atrakcjach zorzy polarnej nad naszymi głowami, szykuję się na piątkową obserwację częściowego zaćmienia słońca. Najlepiej obserwować pomiędzy 9:45 a 12:05. Kolejna taka szansa dopiero w 2021

Swoją drogą, ciekawa jestem, jaki wpływ mają na człowieka powyższe zjawiska.
Ja chodzę nakręcona - czyżby przez to?

Po pracy zamierzam zaopatrzyć się w wiosenne kwitnące kwiaty do donic.
Prognoza na niedzielę się zmieniła! Co prawda rzeczywiście ma być chłodno, ale już bez deszczu ze śniegiem, a ze słońcem!
Będzie dobrze

Miłego wszystkim!

Bożka, zaczęłam wyczuwać Heliosa. Niektóre efekty są dla mnie samej zaskakujące, ale cały czas pozytywnie, więc praktycznie nie zdejmuję go z korpusu.
Berberysy na pewno warto sadzić. W sezonie ozdobne z liści i kwiecia, zimą stanowią doskonałą stołówkę dla ptactwa
No i kontekst fotograficzny bezdyskusyjny

Wyglądałam również zorzy ale u mnie nie było śladu

Nie widziałam zorzy, po prostu nie wiedziałam o niej Szkoda, bo to piękne zjawisko. Zorzę, a właściwie jej echa widziałam kilka lat temu na Litwie w Kłajpedzie.
Aga widzę, że bardzo polubiłaś Helioska i ładnie się z nim obchodzisz.