TEMAT: W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie.......

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 22 Kwi 2015 19:54 #360696

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Marta, ona była taka piękna.....obficie kwitła, kolor niebieściutki.. :cry2: niewytłumaczalne zniknięcia :think: , no tak ale dalej boli.
Jeszcze 3 tygodnie do zośki zimnej....potem cała roslinna menażeria w grunt a może szybciej to nastąpi? Nie zwalniam, ryję obwódki, M mi szpadlem obrobił więc czas oszczędzony i siły na skubanie a chwastów w niektórych miejscach.... :jeez: , koszmar. Z obwódkami kończę jutro, dzisiaj wyrychtowałam chruśniak...., lifting co się zowie, warto było to miejsce płaczu doprowadzić do uśmiechu..... :flower:
No i mam w zanadrzu przeróbkę na żwirze tylko jak wyplewić pole fiołków.....? kiedy to się skończy :jeez: . Susza przybiera na sile, róże wysychają? usychają.....kto wie czy jutro nie podleję paru w celach reanimacji......i jak tu zwolnić :supr: .


Zielone okna z estimeble.pl

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 22 Kwi 2015 20:36 #360709

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
O suszy też mogłabym długo i niecenzuralnie :evil: , obwódki wszystkie przede mną :hammer: , chwastom susza jakoś nie przeszkadza :pinch: , dobrze, że nie mam fiołków w żwirze :rotfl1:
Za to kupiłam dziś wreszcie kalinę koreańską :woohoo: , jakiej odmiany jest Twoja? Mnie się udało dostać "Juddii" i fajnie, bo ona taka bardziej kompaktowa ma być :P

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 22 Kwi 2015 20:51 #360716

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dobry wieczór... ja także ryję kanty trawnika - połowa już zrobiona, wyrównana... kolejna partia w sobotę.
Żmudna robota, ale konieczna...
Masz cudną konewkę, Ewa :hearts: Taką babciną, sprzed lat, kiedy ogrody plastików jeszcze nie oglądały...
Miłego!

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 22 Kwi 2015 21:37 #360733

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Synoptycy nie prognozują opadu deszczu- tak przeczytałam :coffe: Niedobrze :jeez:

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 23 Kwi 2015 16:27 #360901

  • agnesik12
  • agnesik12's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 285
  • Otrzymane dziękuję: 149
Witaj Ewo,

A ja myślałam że u mnie tylko tak sucho i wietrzyście. Ziemia wysuszona na popiół. Deszczu nie ma a i wiatr nie pomaga. Dzisiaj zrobiło się pięknie i słonecznie. Podziwiam Cię za ilość pracy! I tak codziennie. I brzeżki obrobione i warzywka zrobione! Nic tylko podziwiać pracowitość Ewuni! :bravo:
Agnieszka

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 26 Kwi 2015 21:48 #361970

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Pochłonięta bez umiaru ogrodem odpuściłam uwiecznienie go....a wiem z doświadczenia, że wiosną każdy łasy na fotki, choćby z racji tego, że nie ma sił do czytania i pisania...normalne zjawisko o tej porze roku..... :rotfl1:
Przyznaję jednak sobie sprawiedliwie, że tak szerokiego frontu robót i wyjścia na prostą jeszcze u mnie nie było, w końcu kwiecień jeszcze...ja też wychodziłam zwycięsko zdrowotnie, kondycyjnie aż......poległam na chmielu.

Marta, susza...ale już pada, burzowo....nareszcie i czemu tak krótko? za mało stanowczo na spopieloną ziemię...moja koreańska to..koreańska, kupiona parę lat temu jako pachnąca.. :rotfl1:

Aga, konewek mam więcej..., cudne choć koślawe niektóre....

Aszko, te prognozy...czy jest w nich deszcz czy nie to i tak nie pada........ :rotfl1: , na piasku to już dramat....albo konewka w dłoń.... :wink2:

Aga, sama siebie podziwiam..... :rotfl1: , serio to wiem, że sama muszę....rączki dwie.

Zagarnkowałam ........


garnki001.jpg


garnki005.jpg


garnki008.jpg


garnki013.jpg


garnki019.jpg


garnki021.jpg


garnki023.jpg


garnki016.jpg
Za tę wiadomość podziękował(a): Alina-277, edulkot, Adasiowa

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 26 Kwi 2015 21:59 #361985

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
sierika wrote:
garnki001.jpg
Coś tu się nie zgadza ;) Skąd ta woda w misie, jak wylot kranu niżej niż misa? :rotfl1:
Niższy garnek by uwierzytelnił tę kompozycję ;)
Ale ta pompa rewelacyjna! Pompa się to nazywa? B)
Ewa, proszę mi wyjaśnić dwa zwroty :)
Jak to "ryjesz obwódki'? Bo ja to muruję, można by rzec.. ;)
I co to znaczy, że poległaś na chmielu? ;)

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 26 Kwi 2015 22:34 #362008

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
sierika wrote:

W takich saganach moja babcia gotowała kartofle świnkom i kurkom :drool:

Pracujesz bez umiaru, i tylko chmiel jest w stanie Cię powstrzymać :rotfl1:

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 26 Kwi 2015 23:00 #362028

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Marta, przynieść niższego garnka nie chciało mi się..za dużo miałam w nogach a pompa świeżo osadzona na granicie, sama nie chciała stać......trochę zdekompletowana, nie ma "wajchy" do pompowania......ale ptakom to nie przeszkadza :rotfl1: .
Myślę też......gdyby wykopać dołek, dać w niego wiadro i pompę, przełożyć kawałek węża.....byłoby ? Na razie cieszę się z tego...
Poległam na chmielu.... :rotfl1: , puszczony samopas przez lat kilka wypuścił pędy we wszystkie świata strony i to pod włókniną, chyłkiem...bestia. Jako, że tej wiosny zaglądam w każdy kąt spostrzegłam promieniście wypuszczone kilometry lian, dosłownie....to co było na wierzchu to czubek góry.....szarpałam się zawzięcie z tą niespodzianką, w końcu wezwałam M do pomocy. Przyszedł, szarpnął raz i drugi.....i stwierdził, że prędzej dysk mu wyskoczy niż on to wydrze.....cóż było robić, czapkę nacisnąć i ciągnąć, za dziadka, za babkę i kogoś na dokładkę...... :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1: , wydarłam sama.I poległam bo strzyknęło mnie..... :happy3: , robiłam dalej z lekka koślawa......w końcu 50kg ciała do czegoś zobowiązuje.... :happy4:

Majka, bardzo mi się te sagany podobają.....akurat te ktoś wymalował w złote wzorki... :devil1: ale już po 2 latach zanikają..oj, z chmielem żartów nie ma.... :tongue2:

P.s. do Marty........ryję obwódki czyli kancikuję... :rotfl1: , aby zaznaczyć co jest co....
Ostatnio zmieniany: 26 Kwi 2015 23:27 przez sierika.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 27 Kwi 2015 07:32 #362089

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Garnki - szacowne. Moje też powyciągałam ale żeliwnych nie mam :(
Jak Ty z chmielem tak ja kiedyś z barwinkiem walczyłam.Na początku był ładny a ja zielona ogrodniczo.Potem już było co raz gorzej. Wyrywanie,wyrywanie i ...operacja nadgarstka. Więc uważaj :jeez:
Mnie też kilka dni temu strzyknęło i kończyłam wyrywanie chwastów na leżąco :P
Ostatnio zmieniany: 27 Kwi 2015 07:32 przez Aszka.

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 27 Kwi 2015 19:59 #362270

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Sieriko :)
Zwrot "poległam na chmielu" odczytałam jako nadużycie piwa .... wybacz :oops:
Poproszę o zbliżenie ptaków ze zdjęcia nr 3 !!!
Garnki, konewki i przede wszystkim doniczka ze słomą ( domek dla owadów? skorków ?) - wszystko wygląda "jak natura chciała", jeśli dodatkowo obrośnie zielenią i kwiatami, będziesz miała raj na ziemi. I tak masz już ogromny plus Tam, w Raju dla Zwierzaków ...
pozdrawiam cieplutko :kiss3:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 27 Kwi 2015 20:04 #362274

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Ależ cudne żelastwo!
Podobne saganki pamiętam z wakacji u babci...
Teraz się zapewne piękne kwiecie z nich wyleje... może na biało-niebiesko?
Wiosennie pozdrawiam :kiss3:

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 27 Kwi 2015 20:29 #362287

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Aszko, to świetna pozycja do plewienia.... :rotfl1:...jak to leciało ? leżę sobie pod gruszą na dowolnie wybranym boku i mam to co w życiu najświętsze, święty spokój....byle nie bolało :happy:

Anulko, pisząc, że poległam na chmielu....miałam przebłysk, że tak może ktoś odczytać..... :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1: , tylko piwa nie cierpię... :devil1: , tak to domek dla skorków, mam zamiar więcej ich ustawić...brakuje tylko bujności zieleni ale po ostatnich ciepłych nocach i upalnych dniach wszystko zagęszcza się szybko......zwierzaki kocham, cierpię i reaguję gdy nie są traktowane jak należy.....sąsiedzi postrzegają mnie jak dziwaka....co za świat, nie rozumiem go.... :think:

Aguś, lubię przedmioty z historią, choć niektóre warte złomowania.....jednak ogród jest świetnym miejscem na drugie życie "złomków". O kwieciu myślałam, w niebieskim kolorze ale w powiązaniu z innymi naczyniami....jeszcze nie są uwiecznione.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 27 Kwi 2015 21:11 #362312

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Pan u którego dużo kupowałam [staroci] zmienił miejsce sprzedaży ...daleko.Perełki u niego kupowałam :jeez:

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 27 Kwi 2015 21:12 #362313

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
Piękna opowieść o walce z chmielem :rotfl1: 50 kilogramów ciała absolutnie zobowiązuje do tego by polec na chmielu i to jednym :rotfl1: po jednym :lol: , a co dopiero kiedy ich tyle :rotfl1:
A jeszcze zapytam, kto ten chmiel posadził? ;)
Jak to domek dla skorków? Skorki są pożyteczne? Od dziecka mam wpojoną niechęć do skorków i co teraz? ;)

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 27 Kwi 2015 21:46 #362347

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Aszko, szkoda....w hurtowni takich rzeczy nie kupi...

Marta, śmiej się.... :rotfl1: , chmiel posadziłam ja, jest piękny, witalny, szyszek miał pełno.....po prostu trzeba mu zaglądać w korzeń... :happy3:
Skorki tępią mszyce, są niezwykle pożyteczne w ogrodzie, dzieciom źle się kojarzą jako tzw. szczypawice. Dorośli muszą przyjąć do wiadomości, że uprzedzenia z dzieciństwa nie maja racji bytu.....i zaprosić skorki do ogrodu :teach: .
Za tę wiadomość podziękował(a): Bozi

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 27 Kwi 2015 21:55 #362356

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
Święte słowa Ewo! Jutro muszę moim skorkom pouzupełniać słomę w doniczkach na drzewach, bo mi zima powywiewało... Garnki zacne... Ja mam jeden gliniak po babci i nie potrafię go jakoś zakomponować. I tak stoi biedak w kącie. Coś pokombinuję po tych Twoich inspiracjach...

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 27 Kwi 2015 22:04 #362369

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Cebullko, właśnie pisałam u Ciebie, widziałam, że na drzewie wisi taka doniczka ze słomą.....Gliniak najlepiej skomponujesz z ziołami albo warzywami...
Ostatnio zmieniany: 27 Kwi 2015 22:05 przez sierika.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.763 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum