TEMAT: W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie.......

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 18 Kwi 2015 18:18 #359379

  • olga1234
  • olga1234's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 707
  • Otrzymane dziękuję: 707
Witaj EWO :flower2: Pozwoliłam Sobie na spacer po Twoim ogrodzie . Podziwiam ogrody , każdy jest piękny , inny w swoim rodzaju , jedne małe , inne pałacowe wielkie.Każda z nas jest dumna, ze stworzenia , sobie małego dzieła .

było MI miło spędzić czas na Twoich włościach pozdrawiam OLGA :bye:


Zielone okna z estimeble.pl

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 18 Kwi 2015 19:32 #359397

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Ha! Sieriko :)
Nareszcie mogę podziwiać, podziwiać i .... dziękować za pełen spokoju i oczarowania spacer :) Najchętniej zamieszkałabym w tym zakamarku z ciemiernikami - jest tak naturalny, tak dopasowany, że żal byłoby mi go opuszczać. T samo dotyczy portretów .... hm... wyjdzie zaraz moja niewiedza .... czosnków ?
Znalazłam dzisiaj pracowicie uwite gniazdko z jednym, jedynym jajeczkiem - leżało na ziemi, chyba strącone przez ostatnie silne wiatry :(
Pozdrawiam cieplutko, głaski dla sierściuchów :kiss3:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 18 Kwi 2015 20:39 #359423

  • aleb-azi
  • aleb-azi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1596
  • Otrzymane dziękuję: 539
Dobrze, że nalazłaś Ewo czas i chęci na zrobienie zdjęć - piękne obrazy. Aż się chce ogrodować.
U mnie jeszcze nie ma fazy tworzenia ogrodu - wsadzam. wysadzam, przesadzam i odnotowuję zaginięcia. Na przykład taki stopowiec... się nie zameldował. Hm... wyniósł się ani chybi...
Sucho, oj sucho...

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 18 Kwi 2015 22:28 #359491

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Aszko, kiedyś gdy sił starczało M wyrywał, wycinał chwasty....przy każdym koszeniu i między też.....teraz nie daje rady, zdrowie nie pozwala na tak intensywne zajęcia przy trawie, więc rośnie jak rośnie....i tak w ubiegłym sezonie gdy wyjątkowo często padało z daleka prezentował się nieźle.....

Olgo, cieszę się, że trafiłaś do mnie.......prawdą jest, że mamy szczególny stosunek do tworzonych przez nas ogrodów...poświęcamy im tyle uwagi i bardzo ciężkiej pracy, wciąż ulepszamy, dokładamy....no i każdy lubi gdy się go pochwali... :lev:

Anulka, zakamarek stworzył się sam niejako...zawsze mam wrażenie, że wybierając sobie miejsce rośliny tworzą najlepsze obrazy....Te białe kwiatuszki to czosnek niedźwiedzi, przepyszny, skarbnica zdrowia i prześliczny.....

Iza, no przesadzasz ale z oceną swojej pracy, Twój ogród jest cudowny i dobrze o tym wiesz......... :) .

Sucho dalej, choć dzień cały chmury się przewalały, owszem spadł śnieg i grad ale niczego nie zmienił, tyle, że pies ma brudne łapy....
Nie przeszkodziło mi to w ryciu, od 7 rano do 15-tej, zrobiłam kanciki wzdłuż 70m rabaty, wydarłam masę nawłoci, wykopałam to i owo, sadzić będę po niedzieli....ustawiłam tez skrzynię w docelowym miejscu , teraz wypełnię ziemią i niech osiada, ma czas do połowy maja.....Cały tydzień od rana do nocy w ogrodzie, najsmieszniejsze jest to, że nic nie boli......może już nie żyję, tylko duch błąka się po ogrodowych zakamarkach :happy: ?
Zapomniałam pochwalic się rozsadą lewkonii, wysiałam w połowie lutego, potem przeklinałam się za gorliwość....a tu masz, może lewkonie tak mają ?


lewkonie020.jpg


lewkonie014.jpg


lewkonie015.jpg


lewkonie017.jpg


lewkonie018.jpg


lewkonie019.jpg
Ostatnio zmieniany: 18 Kwi 2015 22:38 przez sierika.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka, Adasiowa, Adela

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 18 Kwi 2015 22:41 #359498

  • aleb-azi
  • aleb-azi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1596
  • Otrzymane dziękuję: 539
Wychodzi na to, że na świecie panuje idealna równowaga a sprawiedliwości brak. Ja nic nie robiłam, a wszystko mnie boli ;)
Idąc tą drogą...Grad mnie oszczędził, wychodka nie wywróciło - więc brak stopowca to pikuś ;)
No, czyż życie nie jest piękne? :kiss3:
No i pojawiły się skrzynie i siła lewkonii :woohoo:
Ostatnio zmieniany: 18 Kwi 2015 22:43 przez aleb-azi.

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 18 Kwi 2015 22:52 #359507

  • magdala
  • magdala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4524
  • Otrzymane dziękuję: 1071
Ewa :)
Prześliczne te detale dekoracyjne w Twoim ogrodzie : kamienie ,gałązki ....
Stopowiec podkamienny podoba mi się :)
Ostatnio zmieniany: 18 Kwi 2015 22:53 przez magdala.

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 18 Kwi 2015 23:17 #359520

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Iza, w takim razie tylko łapać za łopatę, taczka, widły i zdrowie wraca.....skrzynie miały być otaczane wiklinowymi płotkami ale....przyciemniały i nie drażnią, gorzej z nowymi...czas pomoże jak zwykle :rotfl1: .W warzywniku na razie bajzel, jeszcze nie doszłam tam z równaniem....

Magda, mnie tez podoba się podkamienny :rotfl1: , co prawda Marta wczoraj obsztorcowała mnie ale trudno, Marta hej, hej...zgodnie z wytycznymi popatrzyłam czy da się coś zrobić, kamienie jednak wrosły na dobre :happy3: i stopowiec zostanie tam gdzie jest.....
Detali dużo więcej pojawiło się tylko niektóre leżą i czekają na lepsze czasy.... :jeez:
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 19 Kwi 2015 17:21 #359690

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Sieriko :)
Na taki reportaż czekałam z utęsknieniem! Ale po kolei ...
Z lewkoniami nie mam żadnego doświadczenia jako siewca, natomiast bardzo lubię je na rabatce ( chyba nie muszę mówić, że zagościły u mnie oczywiście żółte ... ). Podobnie jak lwie paszczki przypominają mi moją Babcię :)- uwielbiała je.
Zawsze intryguje mnie technika wysiewu ... tzn. nie tyle sposób wysiewania, ale późniejsza opieka - w jakim miejscu trzymasz nasiona, a potem siewki ? Jak często podlewasz? Czy wszystkie siewki należy pikować?
Przepraszam Cię najmocniej, ale tak bardzo chciałabym we własnym zakresie wysiać choć jeden gatunek kwiatów, ale nie jestem pewna swoich umiejętności... wysiewałam kiedyś pomidory malinowe, nawet udały się :woohoo: , ale kwiaty ... nie mam żadnego doświadczenia....

Zdjęcie z karmnikiem w tle - bomba! Rozumiem, że pięknie przygotowany kawał gleby jest przeznaczony pod warzywnik? No i te skrzynie .... ( zabezpieczysz je Drewnochronem? ) ... poezja... mniej więcej o takiej niskiej myśli Adam w naszym warzywniku, a ja za kilka lat uśmiechnę się do męża o wybudowanie takiej podwyższonej - powinna ulżyć kręgosłupowi ;-)
W skrzyniach są truskawki ?
Zaprawdę, rewelacyjne konstrukcje. Stoją bezpośrednio na ziemi, czy mają jakiś drenaż z gałęzi?
Ale fajnie zaszalałaś :bravo:
O glinianych garncach już nie wspomnę ... moje ulubione :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 19 Kwi 2015 19:06 #359741

  • viola
  • viola's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1253
  • Otrzymane dziękuję: 1469
Ewuniu oj to świętą prawdę powiedziałaś ;) Wystarczy złapać za łopatę grabie i jakoś wszystkie ustrzykiwania mijają :) Wielka moc tkwi w naturze i ogrodach

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 19 Kwi 2015 19:34 #359757

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Anulko, wysiewając lewkonie w lutym/gdzieś wyczytałam, że tak trzeba/ obawiałam się braku światła i zimna....południowe okno mam jedno i to dachowe,wąskie wiadomo, temperatura tu jest niższa niż w innych pomieszczeniach..umieściłam jednak kuwetę pod szybą, dosłownie, bo na konstrukcji kwietnikowej.....spokojnie obserwowałam...a lewkonia kiełkowała, rosła, minimalne dawki wilgoci bo chłód w pokoju...kiedy wyrosły pierwsze właściwe listki przesadziłam do troszkę większych pojemniczków, dobrze podlawszy by się ułożyły korzonki i nie zostało pustych przestrzeni.Z chwilą stwierdzenia, że ruszyły do wody 1x w tygodniu dodawałam nawóz. A one rosną pewnie, nabierają tężyzny a ja dziwie się, że tak może być. Dlaczego? bo zazwyczaj siewki wyciągały się, przewracały a potem długo dochodziły do siebie już w gruncie, niektórych nie było warto przesadzać... :oops: .
Jedno spostrzeżenie, nie należy wpadać w panikę, wtedy albo ususzone albo przelane, głodne lub przejedzone ale zawsze skutek ten sam, byle co.
Oprócz lewkonii mam szałwię patens też bardzo przyzwoitą, pomidory, papryczki,ostnicę,.....,i mnóstwo wysianych przed tygodniem, tych, które szybko kiełkują.
Dzisiaj wsadziłam orlayę do większych pojemników i te idą już na dół, co dzień wystawię je do hartowania.Pomidory też.....moje dalie ponad tydzień hartują się.Nie chcę by szybko wybujały i przewracały się przy byle wiaterku, muszą być porządne.Rosną pomału ale krępe, czas na bujanie będą mieć w gruncie.
Skrzynie zabezpieczam olejem jadalnym i proszę nie śmiać się, swego czasu była na Fo dyskusja na ten temat, wyśmiano ten sposób, na pokost mnie nie stać a drewnochron przy warzywach? można, trzeba tylko jakoś odgrodzić ziemię od drewna....folią? Tymczasem moje pierwsze maja 3 rok i nie widać by sypały się...
W skrzyniach są truskawki, w małej poziomki, to najnowsze nasadzenie, mam też drugą taka dużą, w niej były juz dynie, ogórki, pomidory, teraz korzeniowe....przybędą jeszcze 4 tylko węższe..stoja na ziemi, mają drenaż na samym spodzie, pod narozniki dane są kostki brukowe.....
Gliniane garnki mam ale w piwnicy :whistle: , M marudzi, że rozbiją się.......te są żeliwne....Aniu, w zyciu tyle nie napisałam na raz...... :woohoo:

Violuś, to trzyma przy życiu..... :)


rozsada001.jpg


rozsada002.jpg
Ostatnio zmieniany: 19 Kwi 2015 19:51 przez sierika.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka, Adasiowa

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 19 Kwi 2015 20:58 #359826

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
aleb-azi wrote:
Wychodzi na to, że na świecie panuje idealna równowaga a sprawiedliwości brak. Ja nic nie robiłam, a wszystko mnie boli ;)
Eee, z tą sprawiedliwością to chyba nie jest tak źle, ja reprezentuję trzecią opcję... Nic nie robiłam i nic mnie nie boli :rotfl1: :rotfl1: To jest chyba sprawiedliwe? :silly:
No, Ewa, ale jak zobaczyłam, ile Ty zrobiłaś, to ja się już ostro biorę do roboty, bo zaległości mi narastają! I niech mnie nawet potem boli! :rotfl1: Byle nie za mocno, bo w nagrodę nie może mocno, to już byłoby niesprawiedliwe :lol:
Skrzynki na warzywka super, to już chyba robota M.? Mam nadzieję, że ciocia tego nie zobaczy, bo kłopoty gotowe :lol:

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 19 Kwi 2015 21:30 #359850

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Marta, M zapłacił za deski ale ja je rozładowałam, do olejowania też ja.....do poganiania by skręcać ja, M skręcał ale ja nosiłam śruby, trzymałam by się nie rozłaziły przy skręcaniu...i jeszcze miałam udział w taszczeniu, pomocnik do wszystkiego :ouch: . Zgadnij kto ziemią wypełni? ja...... :tongue2:
Jeszcze muszę słuchać, że to najdroZsze warzywa świata....... :mad2:
Myślałam właśnie dzisiaj, że o Cioci coś nie wspominasz, jakie ona plany ma ogrodowe? Jako specjalistka od driakwi powiedz czemu nie widzę swojej, która tak bosko kwitła w ubiegłym roku? Dwulatek?
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 19 Kwi 2015 21:37 #359861

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Hm...to ja w domu też wszystko robię :huh: dzięki za uświadomienie.

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 19 Kwi 2015 21:39 #359865

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
No najdroższe warzywa świata u Ciebie będą! :rotfl1: :rotfl1:
Ewa, ale za to Ty będziesz miała największe prawo to wszystko, co tam wyrośnie, zjeść :)
Mam tylko nadzieję, że ciocia tak zwyczajnie w ziemi leżącej na ziemi :lol: będzie warzywka uprawiać :)
A driakiew była kaukaska? To nic się stać nie mogło, nie wymarzła, nie jest krótkowieczna, ja swoich też jeszcze chyba nie widzę... Spokojnie :)
Ostatnio zmieniany: 19 Kwi 2015 21:40 przez artam.

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 19 Kwi 2015 21:46 #359873

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Aszko, właśnie tak jest, nawet szukanie młotków, kombinerek i czego tam jeszcze to moja dola...... :rotfl1:

Marta, kaukaska a pytam bo kawałek dalej mam posadzoną jesienią kaukaską białą i już ma 10cm liść..... :whistle: ,to mam się dziwić, że ta już jest czy, że tej jeszcze nie ma? :bad-idea:, ot łamigłówka.... :happy4:


gasienica001.jpg


gasienica006.jpg
Ostatnio zmieniany: 19 Kwi 2015 22:00 przez sierika.
Za tę wiadomość podziękował(a): Alina-277, Aszka, Adasiowa, Adela

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 20 Kwi 2015 21:42 #360213

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Fajnie, że pokazałaś skrzynie. To ja muszę niestety 3 razy takie zrobić, bo będa stały na kostce. W dodatku dno musi być
To będa dopiero najdroższe warzywa świata :happy:
Możesz pocieszyc m, że aż tak źle nie wyszliście na tych skrzynkach

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 21 Kwi 2015 20:05 #360431

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Gosiu, niech żyją warzywa........najdroższe, trudno zawsze jakieś ale...... :happy-old:

Dzisiaj pogoda zatoczyła krąg, od zimnego poranka, wietrznego jak to ostatnio w normie :evil: , do ciepłego popołudnia, słonecznego i o dziwo bez wiatru.....a teraz piękne niebo za oknem. Ranek spędziłam przesadzając kolejne rozsady w większe naczynka, robi się ciasno....od jutra więcej sadzonek wyląduje przy drzwiach w celu hartowania....no i miejsce będzie na kolejne, po co mi to?Zachłanność..... :tongue2:
Napełniłam skrzynię ziemią aby osiadła przed sadzeniem....i przycięłam wrzośce, nienawidzę tego, kilka m2 sekatorkiem a one takie dorodne.., obfite.Do przyszłej wiosny. Po południu zawalczyłam z perzem w jukach, ale się rozszalał :jeez: , jeden zakątek uprzątnięty tym sposobem ale metr dalej chruśniak malinowy czeka....jutro idzie do obróbki :woohoo: . Ogólnie na jutro mam kilka.....naście zadań :cry2: .
Ostatnio zmieniany: 21 Kwi 2015 20:05 przez sierika.

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 21 Kwi 2015 22:16 #360507

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
To ja już nie wiem, co się mogło z tą driakwią stać... Może podpada ;) pod tak zwane niewytłumaczalne zniknienia ;)
Pozostaje mi życzyć, by jak najszybciej te rozsady w gruncie wylądowały i kłopotów nie sprawiały! :)
Ewa, tylko kilkanaście zadań na jutro? Czemu nie kilkadziesiąt? :lol: Może Ty też trochę zwolnij, wiosna zwolniła :)


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.764 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum