Forum Ogrodnicze Oaza

To już jest ten wybuch kolorów czy jeszcze Ci mało?
Na pewno za mało lewizji , skoro stałaś się specjalistką w ich uprawie
Nie siać marchewki i pietruszki, w sklepie kupić , a w to miejsce lewizje posadzić
Ewa, cieszy mnie wola życia Twojego grujecznika, mój chyba padnie... Wspomagam! Żeby sześcioletnie drzewo od przymrozku padło, to jest skandal! Tyle cienia już dawał...

Martuśku, mój grujecznik wygląda tak jak poniżej, Widać nowe listki rosnące przy tych, ktore nie zmarzły... ale dwie główne gałęzie - do wycięcia i zamiast drzewka będzie krzak wątpliwej urody

Nigdy bym się nie spodziewała, ze susza w poprzednim sezonie i te wiosenne przymrozki mogą mu tak zaszkodzić. A we wcześniejsze zimy, kiedy temperatury były znacznie niższe, nic mu nie było...






kolorków przybywa...





ale czekam na kwitnienie Johna Davisa - ile on ma pączków

Na razie cieszy oczy Blue for You





A co dolewizji to chyba takie "ziarno co się trafia ślepej kurze"... tylko raz

Ewo, u mnie grujecznik przemarzł pod koniec kwietnia, i to tak na amen. Chyba już nie będę sadzić kolejnego, ale z całą pewnością poszukam azalii z ostatniej fotki. Piękna, co ja piszę cudowna ci ona jest................................

Vera, to przykra wiadomość... i trochę się zaczynam martwić o losy tego mojego grujka w przyszłości, bo Martusi-Artam też zmarzł na jamen

Evo, a dlaczego dziwisz się że Agnes kwitnie?
Ja mam sporo róż posadzonych między żywotnikami i bukszpanami i całkiem nieźle sobie radzą.
Chyba to towarzystwo jest za bardzo demonizowane

Gosiu, bo ja czasami kopię koło żywotników i widzę co robią i jak wygladają ich korzenie
Ostatnio wyciągałam hostę - rosła kilkadziesiąt cm od żywotnika - z kłębowiska korzeni połowa to były cieniutkie, oplatające korzenie żywotnika. Masakra jakaś.

Ja też kopię, ale jakos nie widziałam az takich strasznych korzeni. Może dlatego, że ja co roku, a nawet 2 razy do roku wbijam szpadel na cała głębokość wzdłuż żywopłotu. Dzięki temu nie mam korzeni na głębokość szpadla

Wiesz, ze to może być to... faktycznie przycinanie korzeni może pomagać... chociaż na takiej głebokości jak mówisz .

Nareszcie pada... deszcz, burze na szczęście przechodzą obok. Roślinki napite po czuby Ogród odżył.

U mnie ogród też odżył, ale teraz znowu powoli zaczyna potrzebować wody.
Tak naprawdę padało tylko 2 razy

Witaj Ewo, wpadam z rewizytom i od razu się wpisuję, żeby mi Twój wątek nie uciekł. Miałam nadzieję na wątek hortensjowy, ale chyba go już nie ma. A może ja źle szukam?

Ogród masz piękny, ogromny i możliwości wielkie. Przyznam, że gdybym miała taką działkę zrobiłabym dokładanie taki sam podział, to znaczy im dalej od domu, tym bardziej dziko. Te stare, wielkie drzewa i strumień są wspaniałe. Postawiłabym tam małą ławeczkę i zrobiła coś w rodzaju samotni, gdzie można posiedzieć i się wyciszyć. Urocze

Pozdrawiam cieplutko!

O, no właśnie co się stało z moim wątkiem o hortensjach ? Muszę zapytać...

Dzięki Adelo za rewizytę i ciepłe słowa o moim ogródku

Ewo, gdy klikam w link wyskakuje informacja, że wpis usunięty z bazy Bardzo szkoda, bo temat aranżacji z całą pewnością by się przydał.

A na ten błąd w rewizycie, to proszę nie patrz. Dopiero teraz go zauważyłam

Udanego dnia

W ogóle żadnego błędu nie załapałam... póki sama go nie wskazałaś
Już sprawdzałam, faktycznie taki wpis się pojawia, juz napisałam do administracji Forum.

Znalazłam mój wątek tutaj ... forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/4...je-foto?limitstart=0 więc muszę poprawić link w stopce. Załatwione.

Tak, ten link otwiera się bez problemu

No to mam plan na popołudnie

Był Zlot i już po Zlocie... ale wrażenia niezapomniane
Dopiero tuż przed wyjazdem poleciałam zrobić parę fotek nad jeziorko, bo to az wstyd byłby - jezioro 10 m od ośrodka, a ja czasu nie miałam, żeby je zobaczyć. No cóż, spotkania Forumkowe ważniejsze były

Po powrocie do domku chwile odsapnęlismy i... do roboty, konewki i węże poszły w ruch, bo roślinki omdlewały.
Kurcze, nawet nie ma śladu po tych deszczykach, które ostatnio przemknęły nad moją działką.
Znowu robi się Sahara.
Chociaż jak się patrzy na fotki tak źle nie wygląda.



















i moje sałaty... po raz pierwszy posiałam tyle rodzajów i bardzo mi się to podoba i ... smakuje

Piękne bujności lubię takie ogrody.Nie wygląda jak przyszła Sahara
U mnie pada ...w końcu

U mnie pada dziś od rana, podleje, więc dobrze, ale róż mi szkoda pozdrawiam

U mnie ponoć w piątek padało, ale ja po powrocie ze zlotu nie zauważyłam wcale tej wilgoci.
To co tam Ewciu przywiozłaś do posadzenia, bo jakoś się nie chwaliłaś????
I wiesz, żałuję, że zabrakło czasu, żeby ot tak, przejść wzdłuż jeziora i porozmawiać.
Ja zawsze sieję dużo sałat, ale teraz chyba trochę przegięłam , mam ponad 10 odmian.