Forum Ogrodnicze Oaza

AmeliaL...robi się ciekawie ...może założysz swój wątek....ja jestem za i czekam z utęsknieniem...

Amelio zdjęcia nie usuwaj bo absolutnie nic nie zaśmiecasz, pokazałaś prawdziwą leśniczówkę.
Za Chesterem powtarzam, może założysz wątek Mieszkasz w ciekawym miejscu i napewno masz wiele do pokazania. Ja będę częstym gościem bo już czuję sentyment do tego miejsca. Stacja paliw to pewnie nieciekawy widok ale plus z tego taki, że daleko po paliwo nie masz

Joli ja też mam śnieg

No widzisz, rano pisałam, że mam śnieg a teraz mogę napisać, że już odwilż Szkoda, że tak krótko, bo dzieci nie zdążyły się nacieszyć.

Mam nadzieję, ze ja u siebie rano jeszcze śnieg zobaczę

Dorotko ,mi tu bez takich,że stacja paliw ,to nieciekawy widok Ja uważam,że to dla mnie najpiękniejszy widok, jak oglądam ją od zewnątrz od kiedy przestałam w niej pracować. Podobno dalej jestem na stanie . Szef czeka aż wyzdrowieję i wrócę. Liczę na to,że pierwsza część zdania się spełni, druga niekoniecznie.

Inuś bardzo przepraszam, każdy lubi co innego Przyznaj, że stacja paliw przy stuletniej leśniczówce stanowi nie mały kontrast

Życzę Ci aby kłopoty zdrowotne szybko przeminęły i szef nie od razu musi wiedzieć, że do zdrowia wróciłaś
A propo pracy na stacji to nie wiem jak to jest, ale na tej co ja tankuję od dłuższego czasu pracownicy dość często sie zmieniają

Dorotko,stacja przy leśniczówce, to jak przysłowiowy goździk do kożucha.
Na wszystkich stacjach tak wygląda . To jest bardzo ciężka praca a do tego nie ma wolnych świąt. Praca wg grafiku,dniówki, nocki, święta po 12 godz. Dla ludzi z zewnątrz wygląda na fajną pracę aż nie zostaje pracownikiem. Wtedy zdziwienie ,że to tak wygląda. Nie mówiąc o bezpieczeństwie. Przez okres mojej pracy były np. trzy napady.Takie z bronią. Tak że, uśmiechajcie się do pracowników na stacjach.

Dorotko przepraszam za offa ale muszę
Amelio,mieszkasz w pięknym domu,taki był moim marzeniem przez całe życie,niestety nie udało się ale staram się uzbierać trochę kasy,kupić jakieś stare z rozbiórki drewno i zrobić choć drewnianą elewację,może mi się uda? Również namawiam do założenia własnego wątku

Romciu nie ma sprawy

Inuś no tak praca na stacji to jak to mówią piątek, świątek i niedziela. Przejeżdżałam obok "swojej" w drugi dzień Swiąt i byłam zdziwiona, że czynna Kiedy Ci ludzie mają odpoczywać
Za Twoją radą będę się uśmiechać do pracowników stacji tylko, żeby to dobrze odebrali

Dzisiaj od rana byłam pozytywnie nastawiona do świata i ludzi, czego nawet ciężki dzień w pracy nie zepsuł.
Wróciłam do domu z planami na cały wieczór ... a tu do tego całego szczęścia jeszcze niespodzianka
Dostałam piękny kalendarz od Roberta ... a w nim Irysy - kwiaty, które pokochasz





Jutro kupuje haczyk i wieszam w kuchni. Mąż zazdrosny mówi "czy ten kalendarz musi wisieć na pierwszej stronie?
Stwierdził, że jak jutro wrócę z pracy tytułowej strony nie będzie, pozostaną kwiatki
Dzisiaj muszę schować, nóż widelec spełni groźbę.
Jak to mówią Za mundurem panny sznurem...

Cały dzisiejszy wieczór spędziłam na przygotowaniu niespodzianek i pakowaniu wysyłek dla osób licytujących na Bazarku na rzecz potrzebujących.



Bardzo serdecznie wszystkim dziękuję za okazane zainteresowanie i pomoc zwierzakom.
Dodam, że nasza Romcia to kochana osoba, ogarnęła cały ten Bazar i rzeczowo poprowadziła

Dorotko, piękny prezent dostałaś I pracuś z Ciebie
Mnie ostatnio ruszyło sumienie i zrobiam wazon a dla Majki strój kotka na bal przebierańców. Narzekamy na tą zimę ale przynajmniej jest czas na inne rzeczy niż ogród

Dorotko masz jakieś iryski od Roberta? W zeszłym roku jakoś się zgapiłam,w tym roku nie odpuszczę i coś u Niego zamówię. Wstyd mi bo nawet na ten bazarek nie zajrzałam,mam nadzieję,że dziś to nadrobię

Ewka ja na zimę zbytnio nie narzekam bo mam czas na inne hobby.
Jak przyjdzie wiosna to najwiecej czasu zajmuje mi ogród. Wszelkie inne robótki powstają trochę z doskoku i jak złapię natchnienie.
Twój wazon już podziwiałam ale stroju kotka nie widziałam

Marzenko od Roberta mam kikanaście irysów. W zeszłym roku zrobiłam spore zamówienie, już nie moge się doczekać jak zakwitną.
Na bazarek zapraszam serdecznie

Oj tam,oj tam,nie pesz mnie Dorotko gdyby nie wystawiający to nie byłoby zabawy a co ważniejsze pomocy a to jest celem

Romciu, Kasiu
babki kochane jak ja Was lubię

W kocim kostiumie jeszcze ogon się tworzy Wstawię do wątku robótkowego.

Dorotko... a czy ja mogę nieśmiało uśmiechnąć się o zdjęcia finalnego efektu poduszkowego? Mam na myśli jelonki

Gorzatko jak wrócę z pracy to wstawię. Tylko one nie są tak piękne jak Twoje
Kupiłam w końcu filc ale przez internet i jest sztywny ale spróbuję z niego wyciąć.