Forum Ogrodnicze Oaza

Majko jak miło, jesteś kochana
Wstałam z potwornym bólem głowy, zaraz do pracy ale od razu cieplej na sercu.

Przestroga dla wysyłających listem zwykłym, przesyłki nie zawsze dochodzą
Ja już mam nauczkę

Biedna Dorotkoa nożynka
Mam nadzieję, że dolegliwości bólowe są mniejsze i jakoś już funkcjonujesz, chociaż głowa przy tym wietrze rzadko komu nie doskwiera...
O dziwo, nie doskwiera mnie - ale tylko czekam...

W ogrodach czuć wiosnę po większej aktywności ptactwa... na razie jednak u mnie cebulowe cicho siedzą.

Piękne prace ręczne - jak zawsze podziwiam szczerze!

Miłego już czwartku

Dzień dobry Dorotko Jak Twoje zdrowie ? Jakoś mało się pokazujesz
Wiosna jakoś się zawiesiła ,lekki mróz i trochę śniegu przypominają ,że to jednak zima .
Pozdrawiam cię bardzo cieplutko i czekam na wieści

Ewko dziękuję zdrowie w porządku
Codziennie wałęsałam się po Oazie ale jakoś natchnienia do pisania nie było.
Jutro ruszam do ogrodu, sezon czas zacząć.
Koniec bezkarnego biegania psiaków po moich rabatkach.
W niektórych oazowych ogródkach już widziałam kwitnące cebulowe, u mnie niestety jeszcze nic nie ma.

Ps. Dziękuję też, że do mnie zajrzałaś ... może sie wreszcie odwieszę

Agunia dziękuję za miłe słowa i przepraszam, że wcześniej nie odpisałam ale jakoś trudno było mi sklecić zdanie.
Migreny narazie odpuściły i oby omijały mnie jak najdłużej.
Lada chwila wiosna. Czas zacząć poranne spacery ogrodowe z kawą w ręku i planować nowe nasadzenia

Czasami trzeba sobie odpuścić

Dorotka,cieszę się że jesteś w formie Ale uważaj na siebie podczas tych pierwszych prac w ogrodzie.Ja jak dorwałam się do porządków na rabatach to następnego dnia wylądowałam w łóżku z okropnym przeziębieniem.Teraz już nie jestem taka chytra na robotę
Też marzę już o porannych obchodach ogrodu z kubkiem kawy w ręce...obchody już są tylko bez kawy bo za szybko stygnie.
Cieplutkie myśli zostawiam.

Mówisz, że czas ruszyć do ogrodu... na jutrzejszy poranek u mnie w zapowiedziach -5st...
Chyba nie da się w weekend popracować, ale ja z całą pewnością kawę w ogrodzie wypiję.
To co, spacerujemy jutro po wschodzie?
Pozdrawiam ciepło...

Witaj Dorotko tu Zuza na łączach
Mi tez już się marzą spacerki po ogrodzie , z kawką w dłoni .
Wariacji bez tej wiosny można dostać Czekam na nią i tylko o niej myślę .
Jutro , oby pogoda sprzyjała to pewnie podziałamy coś w ogrodzie
i od razu poczujemy się lepiej
Pozdrawiam wiosennie i udanego nowego sezonu życzę

Aszko jak najbardziej masz rację

Jaga dziękuję za miłe słowa i przestrogi. Wiem, że do pierwszych prac ogrodowych muszę dosyć ostroznie podchodzić i trochę dawkować, żeby nie chorować. Zwłaszcza przedwiośnie takie zdradliwe, myślimy, że w końcu pogłaszcze nas ciepło a tu często przeziębienie. Ja bardzo mało czasu spędzam na dworze zimą, rano do pracy, po pracy zakupy i dom do ogarnięcia, więc tym barzdiej powinnam uważać.
Dzisiaj byłam z kawą na dworze i o dziwo wcale tak szybko nie wystygła, przyjemnie grzała w ręce. Polecam

Agunia ano czas ruszyć
Spacerowałam dzisiaj z kawą ale nie bladym świtem, poczekałam aż trochę się ociepli.
Ty zapewne razem z kogutami na dworze

Zuza dziękuję i witam serdecznie, w końcu jesteś
Masz rację wariacji można dostać tej wiosny. Ja jak zobaczyłam pierwsze jej ogrodowe objawy to wróciłam do domu tak szczęśliwa, że aż M spytał podejrzliwie co ze mną ... czyżby zakochana?
Wiesz, że czosnki od Ciebie już wschodzą. Myslę, że to czosnki bo raczej nie tulipany. Poniżej zdjęcie.



...................................
Pierwsze kotki na wierzbach



Wschodzą też serduszki



Z kawą rano w ogrodzie przyjemniej



I kwiaty, którymi ostatnio jestem zachwycona utrwalone haftem na lnie

Cudne! I kubeczek z jeleniem też pierwsza klasa!
W kwestii literkowej chyba nie będzie potrzeby wykorzystywania Cię bo zmieniła się nieco koncepcja organizatorów...

Pochwalam rozsądek w kwestii ogrodowej - nie jest sztuką rzucić się do roboty w obiektywnie niesprzyjających warunkach, a potem to odchorować... wychodząc z tego założenia, odpuściłam dziś sobie ogród... jeszcze zdążę

Poproszę o namiary na taki kubek
Dorotko-irysy przecudnej urody Od 2 dni u nas też nie można popracować w ogródku,temperatura nawet w dzień poniżej zera, no ale w końcu jeszcze mamy luty, jak by nie było, zima.

Dorotko piękna wiosenka u Ciebie i zazdroszczę kawki wypitej z rana w przydomowym ogrodzie:)
Wiosno przychodź jak najprędzej:)

U mnie kotki w pełnym rozkwicie.I zimno chociaż słońce świeci....z kawą jeszcze w tym roku nie wychodziłam

Dorotko, wreszcie się odzywasz i rozglądasz się za wiosną, a to oznacza dobre zdrowie i nastrój .

Kubeczek bardzo w typie miejsca gdzie pijasz kawę .

No tak,Dorotka tak bardzo nie może doczekać się kwitnienia irysów że je sobie wyhaftowała Piękne

Dorotko i jest u Ciebie choćby tylko przedwiośnie, ale na pewno to nie jest zima, i tego się trzymaj
Z kawką nie wychodziłam do ogrodu, wolę posadzić swoje spracowane 4 litery aby na pół godzinki

Gosiu dziękuję
i powiem Ci, że wcale się nie cieszę, że nie chcesz mnie wykorzystać literkowo
Ciekawe jakie cuda tworzysz na nowej maszynie

Romciu cieszę sie, że irysy się podobają. Ja jak je wyhaftowałam to ciągle biegałam do nich zajrzeć. Ten haft jest naprawdę ładny.
Ale co tam haft, już nie mogę się doczekać co będzie się działo na moich irysowych grządkach
Dzisiaj nic nie pracowałam tylko zrobiłam przegląd włości. I w końcu mogę wypić kawę w ogrodzie.
Znowu będzie zrzędzenie rodziny, że łażenie świtem w dziwnym stroju nie jest normalne.
Kubek zamówiłam w porcelana T.Latawiec, tam można wybrać sobie leśny wzór a Pani ozdabia według życzenia.

Aniu lada dzień wiosna kalendarzowa ale w ogrodzie to już raczej ją mamy.
A co Cię powstrzymuje przed piciem kawy w ogrodzie? U mnie to już jakby rytuał

Widzisz Aszko to u Ciebie cieplej, bo ja tylko kilka kotków mam
Jak pisałam wyżej uwielbiam picie kawy rano w ogrodzie, robię przy tym przegląd rabatek.

Krzysiu dziękuję, zarówno zdrowie i nastój w dobrej formie
Sezon ogrodowy się zacznie to hafciarka odpocznie.
Twoje a teraz "moje' poduszeczki ulokowałam obok maszyn, codziennie na nie patrzę i nie mogę wyjść z podziwu. Są piękne i precyzyjnie wydłubane

Jago masz absolutną rację, zasypiam i marzę o rabatach irysowych

Majko przedwiośnie a ciut i wiosna Trzymam się tego
Moje 4 litery siedzą codziennie przez 8 godzin więc kawa "chodzona" to dla mnie odpoczynek

Taaak , to czosnki zdecydowanie . Ucieszył mnie ich widoczek , na pewno będą i Ciebie cieszyć
jak zakwitną Ja w sobotę poczyniłam pierwsze prace na ogrodzie , puki co
z grabiami .Ty wiesz ile to człowiekowi energii po zimie daje ? moc , moc ...
Plamka ma sie dobrze , przezimowała a że malutka to postawiłam przy niej znacznik , jak znak drogowy
by nie zagubić . Może zakwitnie , nadzieję mam
Pozdrawiam