Dorotko - widziałam ile masz bzu, żebyś tylko w nałóg nie wpadła
Też mam w planie nowe rabaty ale uziemiona jestem, bo u mnie kraina deszczowców się zrobiła i już tydzień pada i nic robić nie daje. Za to chwaściory bujnie rosną
, więc po deszczu z pielenia z tydzień nie wyjdę a nowe rabaty znowu muszą poczekać a poczekalni doniczek przybywa
Dala - u mnie na szczęście bez Eva dobrze się zapowiada i szczęśliwa jestem bo liście ma śliczniaste. I plan był taki, ze jak Eva podrośnie to ten ze zdjęcia zniknie. Ale jak tak patrzę na to zdjęcie to zaczynam się łamać. Śliczny przecież jest
i nawet już uknułam plan, żeby malutką ławeczkę pod nim postawić, żeby było gdzie się schować przed upałem
Szkoda, że swojego wyrzuciłaś, może tylko miejsce trzeba było zmienić?
Krzysiu - rzeka jest urokliwa i bardzo lubię tam leżeć na kładce, styrana pracami w ogrodzie, a przy tym bardzo bezpieczna: nurt baardzo powolny, głęboko nie jest, bo po uda maksymalnie, a w tych rozlewiskach na wysepkach kaczki się lęgną
Ptaki śpiewają, wiewiórka swoje sprawy załatwia a czasem jelonek zajrzy. Raj
Na agroturystykę wymarzone miejsce
Zaczęłam robić sobie różankę. W założeniu było zaciszne miejsce, z dala od domu
i wśród trawy 4-5 dużych i wysokich i oczywiście pachnących krzaków róż. Założenia sobie a rzeczywistość sobie
W tej chwili jest 5 róż i 2 powojniki do tego zakupione 2 i podarowane kolejne 2, które czekają na wsadzenie
a jeszcze cosik by się chciało
Czy to już różyczka???
Czekająca na wsadzenie Wasterland. Przepiękny kolor, kształt i zapach. Dla mnie cudna
Abraham Darby. Trochę blada ale pięknie pachnie i ma mocne, sztywne pędy.
i ostatnia kwitnąca Speelwark miała być pomarańczowo-żółta. Jak na razie kolor-cytrynka i kształt też inny, może coś się zmieni? Mało o niej w internecie znalazłam ale do zdjęcia na razie nie bardzo podobna, opis też był bardzo skromny
Może ktoś ma takie cudo? Krzak zdrowy, sztywny i kwiat bardzo duży, pachnący, taka róża jak z kwiaciarni na razie się zapowiada.
i wszystkie razem