Forum Ogrodnicze Oaza

Nie jest to moja pierwsza tapeta w paski: czy to węższe, czy szersze, bardziej lub mniej regularne, ale z takim podejściem do tematu spotkałam się po raz pierwszy.
Wprawdzie pierwotnie zakładałam również poziomy układa pasów, ale po przyjrzeniu się, doszłam do wniosku, że jeszcze dołożyłoby to długości pomieszczeniu, które i bez tego przypomina tramwaj

Producent się rąbnął..nie.. to awangardowe podejście do tematu
Kombinowałaś jak poszerzyc długie pomieszczenie.. ja kombinuję, jak powiększyć dramatycznie małe. Wiem, że optycznie można pooszukiwać wzorem tapety, lustrami..ale ja najchętniej wybiłabym ścianę

Poszerzyć optycznie przedpokój o szerokości 1,1 m i długości ok. 6 m? Tutaj, jak to mawiają nawet Święty Boże nie pomoże
A jeśli dołożysz do tego siedem otworów drzwiowych, których szerokie, drewniane ościeżnice (żeby nie było: uwielbiam je i nie zamieniłabym na wyszpachlowane na kancik nowoczesne otwory drzwiowe ) nadają pomieszczeniu pewien rytm?
Jakaś szafa na wierzchnią odzież być musi, wybraliśmy bardzo płytką, ale i tak szerokość, jaka pozostaje w przejściu, odbiera sens rozwiązaniu proponowanemu w kiszkowatych przedpokojach czyli lustrzanym frontom drzwi. Dołożyłam zatem zwierciadła na bokach... bardzo fajny efekt daje to w miejscu, gdzie szafa styka się z lustrem naściennym... można się pogubić, co jest odbite raz, a co wielokrotnie...

U nas planuje lustrzane drzwi od szafy, a nie wiem, co zrobić ze ścianą vis-a-vis. Nie poszaleję na niej zbytnio, bo otwierają się na nią drzwi. Lustro żeby się szafa w nim odbijała? Nie może być na całą ścianę, bo klamką rozbiję.. Może jakaś tapeta Nie mam pomysłu i wkurza mnie ten nasz mikroskopijny przedpokój, którego ciągle nie wykańczamy. Zła jestem, że zgodziłam się na ścianę działową

U Ciebie fajnie- jest pomysł, jest działanie.. U mnie blokada w fazie koncepcyjnej

Wrzuć u siebie zdjęcia poglądowe... może wspólnymi siłami?

Gosiu,mam nadzieję,że już przestałaś marudzić na wygląd przedpokoju bo po fotkach widać,że nie masz powodu do gderania Jest zaj.....ie

Prawdę mówiąc, kiedy zobaczyłam Twój wpis, Romciu, pomyślałam, że chcesz powiedzieć Monice: nie rób tego! Ja się zgodziłam i do dziś żałuję!

Czego żałujesz- wrzucenia zdjęcia ?

Ja zaczynam coraz bardziej wiercić dziurę w brzuchu nt burzenia ściany. TO ostatni dzwonek, bo szafę chcemy na ganku zrobić. Albo robić jak jest, albo burzyć ścianę i szafy planować inaczej. Ja obstawiam burzenie..i bliska jestem przyklepania planu

Bez sensu mamy.. Drzwi z garażu, małe pomieszczenie przejściowe, kolejne drzwi, mały ganek.. drzwi do salonu Ja chcę usunąć te środkowe i połaczyć ganek z przejściowym do garażu. Dwie pary drzwi chyba wystarczą, a ganek zrobi się większy. CO prawda prostokąt, więc niby kiszka..ale lepsza większa kiszka, niż foremny, ale mały kwadrat

Zdjęcia nie wstawię- po takim ostrzeżeniu..

Nie, nie! Chodziło o to, że Roma żałuje!
Kiedyś, na jej wyraźne życzenie, urządziliśmy sypialnię gospodyni Jaśkowej Polany w salonie też coś tam namieszaliśmy...
A właśnie, Romciu: czy nowe kanapy już są?

Malowanie salonu chyba pamiętam Też się nieśmiało mądrzyłam

W życiu nie żałuję dzięki Tobie Gosiu mam b przyjazną sypialnię i dlatego wiem,że cokolwiek robisz masz to przemyślane w każdą stronę po parę razy
W pokoju kominkowym niestety kanap jeszcze nie ma bo w międzyczasie narodził się kolejny pomysł .W ubiegłym roku wstawiałam okno a w przyszłym będę jednak wybijać drzwi balkonowe i będzie taras,dlatego już teraz przerabiałam różankę

Gdyby nie to, że u nas jest już elewacja zrobiona, to też byśmy przerabiali wyjście na taras, bo żałujemy, że jest tu, gdzie jest

Cześć Gosiu!

Jak nastrój w nowym tygodniu? Za chwilę Mikołajki, które u mnie oznaczają przedświąteczne dekorowanie domu...
To już! Jakoś za szybko pędzi dzień za dniem...

Przedpokój bardzo mi się podoba... ja co prawda u siebie klimatów czerń-biel nie mam i nie widzę, ale u Ciebie widzi mi się w dwójnasób. Jest elegancko.

Przede mną, pewnie w przyszłym roku, remont i przebudowa w salonie + całkowita zmiana aranżacji, stylu.
Zastanawiam się, czy nie podeprzeć się architektem, chociaż przecież co nieco z architektury wnętrz liznęłam... chcę jednak zmienić oświetlenie, kominek, dobudować ścianę, przeprowadzić dodatkowe kable w podłodze, żeby mi się nie walały te od lampy i laptopów... no nie wiem. A w ogóle, to znowu chcę budować nowy dom i nie wykluczone, że remontu nie będzie, tylko nowe fundamenty

No o miłego!

U Agi toczy się dyskusja o prezentach... ja dziś dostałam nietypowy

Po przeprowadzanej ostatnio wymianie drzwi wejściowych został defekt - nie do uniknięcia - w postaci cementowej wylewki w miejscu dotychczasowego progu: stare drzwi miały szerokie ościeżnice, nowe - wąskie i takiż próg...
Nie godząc się na takie widoki zadzwoniłam do znajomego (w sensie zawodowych kontaktów) stolarza, czy podjąłby się wykonania na wymiar progu (dostępne w sklepach ani szerokością, ani głębokością nie wpisują się w standardy starego budownictwa). Pan zgodził się, przyjechał, rzuciła się nawet na kolana przede mną i dokonał niezbędnego obmiaru... Ustaliliśmy materiał i kolor lakieru...
Dziś po powrocie do domu zastałam zamontowany przed drzwiami śliczny, lśniący nowością, próg!
Złapałam zaraz za telefon, celem, primo - podziękowania, secundo zaś - ustalenia zapłaty, co do której na wstępie zapewniono mnie, że nie będzie ogromna...
Pan stolarz ucieszył się, że się podoba i że jego pracownicy dobrze wywiązali się ze zlecenia, po czym oświadczył mi, że... za kilka dni są Mikołajki i ten próg mam od niego w prezencie!!!
Próbowałam podjąć dyskusję, ale gdzie tam! Pan uznał, że siwa broda upoważnia go do takiego gestu
Oczywiście podziękowałam... a potem uśmiech długo nie schodził mi z twarzy

Jakieś cuda ostatnio się dzieją , stolarze zapłaty nie biorą, a u Very budowlańcy mają na budowie pedantyczny porządek . Koniec świata

No, i to się nazywa prezent z klasą!
W dodatku totalna niespodzianka - życzmy sobie takich więcej!

Cuda, Pani, cuda!
Bo przecież wiadomo, że nie chodzi tu o kasę: zamówiłam ze świadomością, że zapłacę ale o taki bezinteresowny gest (zawodowo, nic, co dotyczy tego pana, ode mnie nie zależy)...
Ale ostatnio takie rzeczy mnie spotykają... przy okazji remontu sąsiadów podpięliśmy się pod pewne prace i kiedy przyszło do rozliczenia, ich wykonawca oznajmił, że to gratis - jako rekompensata za niedogodności spowodowane remontem
Niby chodzi o kilka stówek, ale...

Ha! Tak to można się remontować.. SUper jest dostać prezent-prawdziwą niespodziankę. Niech się przez próg dobrze stąpa