TEMAT: Ogród bez chemii

Ogród bez chemii 13 Mar 2016 22:24 #444758

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
He he.. pikowanie po raz drugi takiej ilości, to faktycznie niezła robota! Poza tym przerobiłaś już i domowe parapety i inspekty... teraz masz, że tak powiem, warunki idealne! Żeby tak jeszcze słonko chciało porządnie grzać! U nas go jak na lekarstwo.
Posiałam tą sałatę także do gruntu w szklarni, zobaczymy... ale wkurza mnie. W zeszłym roku posiałam wcześnie w domu i spodobało mi się, bo potem fajnie rosła i była dużo szybciej. Twoja już piękna, będziesz ją miała ze 2-3 tygodnie wcześniej niż ja, o ile wreszcie się ruszy!
Skoro twierdzisz, że fasola daje radę, to spróbuję. Może nie jakoś bardzo wcześnie, jeszcze poczekam, ale pod koniec marca zaryzykuję, w końcu robota prawie żadna.
Wysieję też szybciej cukinie, ale nie dużo szybciej. I od razu w większe doniczki, to nie będzie im tam ciasno jak podrosną. Ja potrzebuję max z 5 szt.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku


Zielone okna z estimeble.pl

Ogród bez chemii 15 Mar 2016 23:55 #445566

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Ależ ja na kretowiskach mam przepiękną czarną ziemię. W zeszłym roku nabrałam się na to piękno. Jak siewki natychmiast popikowałam to przeżyły, pozostałe zdechły bo ziemia zamienia się w podeszwę. W tym roku do wysiewów mieszałam ją z piaskiem a do sadzonek tak jak pisałam. Warunków idealnych niestety nie mam, sadzonki siedzą, te większe mają różowe łodyżki (ale jeszcze nie fioletowe). No ale lepsze to niż wybieganie na oknach. Wczoraj wysiałam tak na oko 100 odmian - po kilka nasion, cały dzień siałam by to opisać tak, by mój młodzieniec nie pomieszał mi nazw. Wszystko opisywałam w zeszycie. Teraz tacki stoją i się grzeją w domu.
Tej fasolki to towarowo tylko nie wysiej, bo sensu to raczej nie ma - raczej tak dla popróbowania wcześniejszej. Posiej też w normalnym terminie bo wtedy wyjdzie najlepsza. Obornik w tunelu - pewnie, że możesz... ja w tym roku podsypuję obornik przy wymianie ziemi.
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)

Ogród bez chemii 16 Mar 2016 00:01 #445568

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Margo - moja produkcja jest półprzemysłowa :silly: Tzn. odmiany mam typowo amatorskie zaś sadzonki robię w takiej ilości by wystarczyło na moje potrzeby... nie no... nie wiem jak to nazwać... są to potrzeby, ale na pewno nie tylko kulinarne :woohoo: Muszę podziwiać różne odmiany, widzieć jak rosną, jak owocują, zmieniają kolory... mój mąż wszedł rok temu do tunelu by zrobić oprysk mlekiem, wychodzi i mówi: "w tym roku każdy pomidor ma inne liście" - dla niego to nie była zaleta :blink: w ogóle nie wiem czemu... no a nadwyżki zamierzam sprzedać (jak dożyją). W tamtym roku sobie obiecałam, że zmniejszę liczbę odmian... hm...
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Za tę wiadomość podziękował(a): Margo2

Ogród bez chemii 16 Mar 2016 07:24 #445580

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3102
  • Otrzymane dziękuję: 6025
Te 10 taczek ziemi mnie też zszokowało :supr3:, ale jeśli produkcja spora, i przyjemne z pożytecznym połączone, i widząc wielkość tunelu, zdziwienie przeszło, dobrze że to wszystko ogarniasz, ale młodość wyzwań się nie boi :bravo: Ja też uwielbiam tą pomidorową różnorodność, wysiałam 23 odmiany, i choć odmian nakupiłam o wiele wiele więcej to na nowe zagony sił brak, muszą czekać w kolejce na kolejny sezon. Pierwsza z ziemi wyskoczyła Russkaya Dusha, reszta jeszcze śpi.
Ekstrawagancji też miało nie być w tym roku, ale się skusiłam na dziwne, zachwalane ogórki i będę próbowała po jednej roślince upchnąć, by choć poobserwować a może spróbować.

Aguska, ja tak właśnie zaprawiłam jesienią dołki pod dynie :) , tylko mam problem z wyborem odmian, dokładnie jak z pomidorami, co siać w tym roku co zostawić na przyszły, po wewnętrznych walkach jestem już na finiszu, zbieractwo nasion to straszna przypadłość. :ouch:

Miłego dnia :bye:
Ostatnio zmieniany: 16 Mar 2016 07:24 przez zielonajagoda.

Ogród bez chemii 16 Mar 2016 19:55 #445807

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Ja właśnie wysiałam prawie wszystkie odmiany pomidorów, jakie miałam, choćby po 5 szt. Nie upchnę w tunelu - reszta powędruje pod chmurkę. Jak nie sprzedam sadzonek to nie wiem gdzie podzieję resztę warzyw, bo pomidory nie wiem czy się zmieszczą na moich 30 arach. Nie liczyłam, ale na pewno ponad 100 odmian - tylko wczoraj wysiałam 10 tacek, gdzie na każdej było ok. 10 odmian. A właśnie natchnęło mnie na posianie choćby kilku buraków cukrowych - ma ktoś nasionka?
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Za tę wiadomość podziękował(a): pszczelarz5

Ogród bez chemii 16 Mar 2016 20:01 #445813

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Z wyborem dyni nie mam problemu, bo jestem zupełnie nie dyniowa, ale... M. mi sprawił niespodziankę i zamówił kilka paczuszek nasion z Tajwanu :silly: Przesyłka gratis. Wpadła mu w oko dynia czarna i będzie to jedyna dynia jaką posieję :devil1: Dostałam też jakieś fioletowe pomidory i jeszcze jedne koktajlowe, jakieś czerwone kuleczki, na zdjęciu wyglądają na bardzo plenne, zobaczymy. Do tego papryczki ozdobne i czosnki też ozdobne. Poeksperymentujemy. Postaram się w weekend posiać wszystko. Dostałam także termometr do szklarni. Aa i jeszcze red bayberry - woskownica czerwona. Nie mam pojęcia co to takiego, owoce prawdopodobnie jadalne, ale czy to u nas urośnie to nie wiem.

Wzeszła mi także wreszcie sałata, trzeci wysiew. Wschodzi błyskawicznie, dziś była cały dzień w szklarni, bo chce zapobiec wybiegnięciu. Na noc zabrałam, bo ma być mróz, wyniosę znów rano.

Z fasoli chyba jednak zrezygnuję. Wystarczy, że wysieję w połowie kwietnia zamiast na początku maja, to i tak będą wcześniej, nie ma co kombinować.
Dziś przecedziłam trochę kompostu, bo mi się już dwuletni pięknie przekompostował. Skopałam grządkę na groszek i w rowki dałam grubo kompostu przed siewem. Nakryłam gałązkami, by mi ptaki nie rozdrapały.
Pomidorki siane tydzień temu pięknie wschodzą, pozostaje mi czekać na kolejne siane w weekend. To już ostatnia tura.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku

Ogród bez chemii 17 Mar 2016 10:08 #445979

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Ja do ubiegłego roku też myślałam, że jestem niedyniowa. Jak wysiewałam 4 dynie Bambino to zawsze się marnowały. Dwa lata temu mąż się wkurzył i postanowił, że się nie zmarnuje - wyszukał przepisy na necie i rzeczywiście nic się nie zmarnowało. A w tamtym roku dostałam sporo fajnych odmian dyń i... wysiałam, miałam ich ponad 50 krzaczków. Nic się nie zmarnowało, kilka sprzedałam, okazało się też, że kozy zimą chętnie je jedzą no a my zajadaliśmy się nimi całą jesień, pół zimi i... jeszcze kilka leży w pokoju. Właśnie z jednej robię zupę. Ale mam takie fajne, słodkie po upieczeniu odmiany - piekę je bez obierania, są pyszne polane sosem czosnkowym (majonez + jogurt + czosnek - wszystko zmiksowane). Tak więc dopiero w tamtym roku odkryłam, że lubię dynie. Poza tym są bardzo zdrowe. Można je dodawać do wszelkich surówek. W tym roku posadzę więcej, bo kozy to tylko sobie mogły popróbować i to tylko te odmiany, które mi nie koniecznie podchodziły, miałam takie dynie olbrzymie - wszystkie zjadły kozy.
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)

Ogród bez chemii 17 Mar 2016 10:11 #445980

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
IMG_0045-2.jpg


IMG_0047.jpg


20150831T170137.jpg


20150909T133513.jpg
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Ostatnio zmieniany: 17 Mar 2016 10:12 przez grazyna255.
Za tę wiadomość podziękował(a): pszczelarz5

Ogród bez chemii 17 Mar 2016 10:13 #445981

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
IMG_0029.jpg

Ta chyba była najsmaczniejsza dla mnie
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)

Ogród bez chemii 17 Mar 2016 13:01 #446002

  • pszczelarz5
  • pszczelarz5's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 726
  • Otrzymane dziękuję: 1035
Grażynko a jaką byś poleciła na przetwory w słoiki w zalewie słodko - kwaśnej poz. Krzyś :bye:
Kocha się za nić, nie istnieje żaden powód do miłości
Pszczelastwo i budowle własne na działce
Poz.Krzys

Ogród bez chemii 17 Mar 2016 18:57 #446083

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
W sumie do takiego przepisu nadaje się każda, ale chyba najmniej kłopotliwa jest dynia z miękką skórką, bo przecież trzeba ją obrać (do pieczenia nie obiera się - po upieczeniu skórka łatwo odchodzi, zresztą wnętrze można łyżką wybrać). Jeśli dobrze pamiętam, to ta kulista pomarańczowa ze wzorkiem na skórce spełnia ten wymóg. Miałam jeszcze kilka innych odmian, które miały miękką skórkę, najgorzej, że nie pamiętam która. Za to dynia z "brodawkami" na skórce była najsłodsza. Jakie one są pyszne w warzywach z patelni, mniam...
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Ostatnio zmieniany: 17 Mar 2016 19:02 przez grazyna255.
Za tę wiadomość podziękował(a): pszczelarz5

Ogród bez chemii 17 Mar 2016 19:00 #446085

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Ja mam przepis na dynię w soku jabłkowym z odrobiną cynamonu i goździkiem. Jest bardzo fajna, ale robota marudna - najpierw trzeba wycisnąć sok z jabłek, obieranie dyni i krojenie jej w kostkę, krótkie obgotowanie, potem wekowanie w soku. Ale na pewno zdrowsza od tej w occie no i moje dzieci zawsze chętnie ją jadły.
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Za tę wiadomość podziękował(a): pszczelarz5

Ogród bez chemii 17 Mar 2016 19:19 #446096

  • pszczelarz5
  • pszczelarz5's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 726
  • Otrzymane dziękuję: 1035
Robię w podobny sposób ale właśnie z octem pozostałe składniki tak samo :bye:
Kocha się za nić, nie istnieje żaden powód do miłości
Pszczelastwo i budowle własne na działce
Poz.Krzys

Ogród bez chemii 18 Mar 2016 10:48 #446352

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3102
  • Otrzymane dziękuję: 6025
!00 odmian pomidorów :eek3: :eek3: :eek3:

Dynie kocham, od zupy dyniowej jestem uzależniona, w Berlinie mnie zaszczepili ;), racuchy i do ciasta, to podstawowe przeznaczenie moich dyń, wiadomo, jeszcze pieczona, faszerowana i syrop dyniowy. A dodając do tego jej prozdrowotność to czego więcej potrzeba :)

Grażynko, piękne zbiory dyniowe :bravo:

Aga, mam nadzieję że będziesz w swoim wątku relacjonowała uprawę tych egzotyków :)

Pozdrowienia zostawiam :bye:

Ogród bez chemii 18 Mar 2016 19:37 #446491

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Właśnie w tym roku zrobiłam spis nasion pomidorów jakie mam... w sumie z koktajlowymi jakieś 230 odmian. W tym roku wysiewam również w celu pozyskania nasion z odmian, których nasion mam śladowe ilości (niektórych 2-3 nasionka). Będę chciała wymienić może jesienią albo wiosną na jakieś byliny czy cebulki kwiatowe, bo jakaś łysa ta moja działka - tzn. uboga w trwałe kwiaty. Do tej pory nie wiedziałam gdzie je sadzić, zresztą nie było czasu przy doprowadzeniu do porządku tego ugoru... trochę już miejsca jest, można eksperymentować. Ze starej działki udało mi się przenieść lilie (latem żarły je poskrzypki liliowe - masakra jakaś), kilka skalnych roślinek, jukkę ogrodową, jakieś jeszcze bylinki - wszystko w bardzo małych ilościach. Stara działka była dla mnie za mała na kwiaty - z drzewkami nie mogłam się zmieścić :blink: właśnie dlatego kupiłam działkę na wsi :happy3:
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)

Ogród bez chemii 18 Mar 2016 20:13 #446532

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
heee :) Nieźle, nieźle! 230 odmian! Coś mi się zdaje, że z 600szt tego będzie :devil1: Chyba się wybiorę latem na biwak w rejony Grajewa B) Tak na początku sierpnia jakoś może... :wink4:

Moje wychodzą i wychodzą i wychodzą... Jeszcze dosieję te męża wynalazki i basta. Na razie skupiam się na konstruowaniu nowego płotka do warzywnika i położeniu kostki na obrzeżach rabaty kwiatowej.

Trwałe kwiaty to duża wygoda, raz posadzisz, a potem już tylko cieszą oko. Nie żałuj ich sobie, masz dużo miejsca. U mnie na liliach też były poskrzypki, ale nie mam lilii zbyt wiele, więc zawsze je zbieram, albo od razu miażdżę palcami. Jukki mam 3 lata, dostałam młode od koleżanki, ale chyba nie lubią mojej gliny, bo rosną tak sobie i jeszcze nie kwitły. One lubią raczej suchą glebę. No, ale mam. Planuję jedną przesadzić na skalniak, tam jej będzie lepiej.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku

Ogród bez chemii 19 Mar 2016 22:30 #446937

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Ja tych lilii nie mam za wiele, ale poskrzypki było na niej mnóstwo, mało tego - codziennie zbierałam a po kilku godzinach od zbiorów to po prostu nie było widać, że zbierałam. Zresztą zanim się zorientowałam, że to czarne klejące to larwy, zeżarły mi wszystkie liście. Latałam z kubeczkiem wody i strząsałam chrząszcze do niej, bo często podczas zbierania spadały na ziemię i nie zawsze można było je wyzbierać. Jak zakwitły i to paskudztwo zaczęło wygryzać dziury w kwiatach - poddałam się, wycięłam lilie przy samej ziemi. Łudzę się, że za rok ich tam nie będzie. Może uda mi się je czymś odstraszyć... Ja po raz pierwszy miałam jakąś inwazję na liliach - nigdy nie miałam z nimi problemów...
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)

Ogród bez chemii 19 Mar 2016 22:49 #446943

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Oczywiście zapraszam w moje rejony wszystkich chętnych, jeśli traficie w odpowiednim terminie - degustacja pomidorów gwarantowana :silly: może ich nic nie zeżre - dziś z duszą na ramieniu wchodziłam rano do tunelu, jak się obudziłam, na termometrze za oknem miałam -6,4. Ale wszystko żyje, w nocy nie ma za ciepło, ale nie zmarzło. Przed 18 sypię trochę węgla do mojej "kozy" i jakoś na razie daje radę.
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.278 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum