TEMAT: Życie na wsi - moje radości i smutki.

Życie na wsi - moje radości i smutki. 08 Wrz 2016 06:59 #500559

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Gratulacje :)
Za taką ciężką pracę należy się nagroda. Mówisz, że taka susza u Was? Okropność. U nas wręcz przeciwnie, za dużo deszczu, chciałoby się więcej słonka. Teraz kilka dni ciepła, pewnie już ostatnie w tym roku. I znów przyjdzie nam czekać 9 miesięcy na trochę ciepełka, którego w tym roku lato nam tak poskąpiło.

W naszej gminie dożynki dopiero w ten weekend, sąsiadki robią piękne wieńce, co roku wygrywają w konkursie. Mają dziewczyny talent.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku


Zielone okna z estimeble.pl

Życie na wsi - moje radości i smutki. 08 Wrz 2016 10:17 #500577

  • Biotit
  • Biotit's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 974
  • Otrzymane dziękuję: 2359
Kasiu, piękny wieniec, czy taka Tradycja była u Was zawsze co roku? Kolega sadownik, u którego hoduję gruszki w butelkach cieszył się jak małe Dziecko jak pokazał mi Nowy ciągniczek do sadu z opryskiwaczem, który pryska liście od dołu :thanks: to dla Twócrów.
Cena = nowego Audi Q5, tak określił Kolega. To tak w temacie sprzętu.

Co do wędzenia, jeśli nie za późno, to później opiszę Ci produkcję.
Dużo nie potrzebujesz, najważniejsze są haki, ale bez tego i tak się można obejść. Ja sole z ręki, nie polecam solanki.Wędzę na gorąco.
Na Woli do woli

pozdrawiam Piotr

Życie na wsi - moje radości i smutki. 08 Wrz 2016 10:55 #500583

  • zeberka363
  • zeberka363's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1722
  • Otrzymane dziękuję: 1445
kasiu dziękuję :kiss3:
a przez edulkot przypomniałam sobie że jeszcze żniwa kukurydziane też nas czekają-ale to już robota dla panów ich przyczep i traktorów ;) ja wtedy jestem tylko karmicielką całej załogi :P
Mocno początkująca ogrodniczka kochająca piękną przyrodę ;-)
pozdrawiam agnieszka
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...6217-ogrodki-zeberki
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/1...a-parapetach-piszczy

Życie na wsi - moje radości i smutki. 09 Wrz 2016 08:41 #500756

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Upały niemiłosierne jak na ta porę roku.Wczoraj było o 20 godz. w cieniu 25 O C, nie wiem jaka była temperatura w południe , ale domyślam się, że mogła przekroczyć 30.Prognozowane deszcze gdzieś uleciały a tak byłyby potrzebne.Wszak siewy rozpoczęte , orka i opryski w toku.A tu deszczu nie widać :mad2:
Majuś :) dziękuję. My jeszcze siejemy rzepaki.Kukurydza czeka na polu , zapewne w październiku będziemy ja kosić.Ponoć gdzieś w Polsce już rozpoczęły się zbiory kukurydzy zapewne tych wcześniej dojrzewających odmian.Nam zostało w magazynach około 600 ton,ale ceny szczerze mówiąc nie są korzystne- spadły średnio o 60-80 zł na tonie.Niestety sprzedać trzeba...Kukurydzy dużych plonów nie spodziewamy się- dziki urządziły sobie na polach wczasy agroturystyczne i przetrzebiły połowę plantacji.Nie pomogły ogrodzenia ani płoszenie.Dodatkowo rozgrabiają nam kukurydzę ludzie.Dosłownie przyjeżdzają przyczepami, kradną kolby i spier...Nie mogłam w to uwierzyć jak można tak nie szanować czyjejś własności.Wystarczyło przyjść i poprosić a oni nie dość , że kradną to przy okazji niszczą wszystko.Zaczęliśmy spuszczać psy na pole. Rezultaty nawet są...Spoglądam w niebo prosząc o deszcz....Pozdrowionka dla Was :P
Dorotko :) .Tradycja wieńców powoli zanika.Zresztą dożynki to już nie to samo co kiedyś.My tak naprawdę nie chodzimy na te imprezy , bo mało maja one wspólnego ze świętowaniem rolników.Robimy takie małe dożynki w gronie przyjaciół.
Nasz region nie ma jednego stroju ludowego.Jest ich kilka , bo narodowości przewinęło się przez nasze ziemie kilka.Mnie też urzekły stroje pań ze Starego Dworku. :hug:
Ewuś :) róże rosną bo z dobrego serca dane. :hearts: Nawet Dawidowi się podobają.Choć wcześniej był ich przeciwnikiem.Czytałam , że u Ciebie popadało.A tu u mnie pustynia.Cieplutko :hug:
Aga :) .Widzisz taka głupia pogoda.Ze skrajności w skrajność.U nas w zniwa lało,teraz jak siewy susza.Ja tez nie lubię zimy.Dla mnie mogłaby trwać nie więcej jak ferie zimowe .Wtedy mróz i śnieg mile widziany.Cieszę sie teraz słonkiem , choć temperatury za wysokie a tu przesadzać rośliny trzeba....Jakoś to będzie. :hug:
Piotrze :) Kolega dobrze prawi.Jak wybudowaliśmy wiatę na maszyny, nie mogłam zrozumieć jak to coś może kosztować podobnie jak duże mieszkanie lub dom.Ceny maszyn :angry: za duże . Do tej pory wsie plotły swoje wieńce i wystawiały na gminnych dożynkach. A co do wędzenia - musisz :silly: opisać całą technologię wędzenia.Mówisz, że solisz z ręki.Pestka dla laika :devil1: Pozdrawiam :bye:
Zeberko :) karmicielka załogi-brzmi bardzo dumnie,zwłaszcza jak załoga liczna.Ja osobiście nie lubię zniw kukurydzianych.Kukurydze mokra trzeba szybko sprzedać,aby nie zapleśniała a to powoduje u mnie stres.Mamy nadzieję ,że zbiory zbiegną się logistycznie z odbiorami . Pozdrowienia dla całej rolniczej załogi. :hug:
Pozdrawiam wszystkich.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dorota15, zanetatacz

Życie na wsi - moje radości i smutki. 09 Wrz 2016 13:58 #500799

  • zeberka363
  • zeberka363's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1722
  • Otrzymane dziękuję: 1445
600 ton z zeszłego roku? ależ Wy hektarów musicie mieć!
u nas dziki w kukurydzy też sie nieźle goszczą...do koła łowieckiego zgłoszone i echo-zero odzewu...mają nas w nosie...
u nas też niestety złodziejstwo wśród sąsiadów jest....u wujka to nawet ziemniaków sobie złodzieje chodzą nakopać....
nasza kukurydza to troche inne żniwa-robimy kiszonkę do silosów na pasze dla byków-zeszłorocznej już brak...
Mocno początkująca ogrodniczka kochająca piękną przyrodę ;-)
pozdrawiam agnieszka
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...6217-ogrodki-zeberki
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/1...a-parapetach-piszczy
Ostatnio zmieniany: 09 Wrz 2016 13:58 przez zeberka363.

Życie na wsi - moje radości i smutki. 09 Wrz 2016 14:12 #500801

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Zebarka- nie nie .Z tego roku zostało.Ale byłoby fajnie jak by zostało tyle z zeszłego :lol: podrasowałoby mi to budżet.My posialiśmy kiszonkową na ziarno.Taki mały eksperyment a i nasiona tańsze były.Liczyliśmy się z tym , że na plony olbrzymie nie ma co liczyć.My jakoś z kołem dajemy sobie radę , gorzej ze złodziejami.Byki macie - a jaka rasa ? , na opas ?Pytam bo my handlujemy bydłem , a Dawid kiedyś oceniał bydło mięsne. :hug:

Życie na wsi - moje radości i smutki. 10 Wrz 2016 14:44 #500950

  • zeberka363
  • zeberka363's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1722
  • Otrzymane dziękuję: 1445
kasiu przeważnie byki po samych mlecznych....czasem trafi jakiś po mięsnym ....nie ma u nas gdzie kupić...dookoła sami mleczarze którzy byków nie hodują i my je bierzemy...
a wole nie brać z niewiadomego źródła czy z jakichś "zbiorówek" bo chorobe sobie przywieźć nie jest trudno-raz mieliśmy i dziękuję....
hodujemy na opas tak do 700kg
Mocno początkująca ogrodniczka kochająca piękną przyrodę ;-)
pozdrawiam agnieszka
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...6217-ogrodki-zeberki
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/1...a-parapetach-piszczy

Życie na wsi - moje radości i smutki. 10 Wrz 2016 15:09 #500955

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
I dzisiaj upał...kolejny dzień .Można tylko ranem albo wieczorem odetchnąć
Gratulacje dla młodego rolnika - to duża satysfakcja i jednocześnie chęć. Z pracownikami trudno, wiem coś o tym chociaż poradziliśmy sobie ale ludzie narzekają bo nie ma kto pracować.Takie życie
Dożynki...nigdy nie byłam ale mam do nich jakiś sentyment.Pewnie za sprawą książek .Wsie teraz pięknie dekorowane wieńcami i plonami.Fajnie to wygląda

Życie na wsi - moje radości i smutki. 15 Wrz 2016 11:28 #501754

  • dobra nuta
  • dobra nuta's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 82
  • Otrzymane dziękuję: 78
Kasiu, Twoja róża Chopin jak i moja taka wysoka :flower2: Bardzo ją lubię. Gratulacje za odznaczenia dożynkowe :drink1: Jak Twoje róże pomarszczone? Pamiętam, że tak dużo rosło ich u Ciebie na skarpie - fotki poproszę :thanks: - moje poprzesadzałam i źle się miewają :silly:

Życie na wsi - moje radości i smutki. 15 Wrz 2016 16:53 #501785

  • Adela
  • Adela's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Pamiętajcie o ogrodach
  • Posty: 325
  • Otrzymane dziękuję: 374
Kasiu, gratuluję zasłużonego medalu, bo wiem, że kosztował Was wiele wysiłku i potu. Dobrze, że ktoś docenia Waszą pracę :bravo:
Nie wiem jak Ty to robisz, dzieci, dom, ogród, praca w polu i wszystko ogarniasz. Podziwiam Cię dziewczyno i chylę czoła.
Pozdrawiam cieplutko :hug:

Życie na wsi - moje radości i smutki. 16 Wrz 2016 15:11 #501908

  • broja
  • broja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Ogród od nowa
  • Posty: 1028
  • Otrzymane dziękuję: 981
Chyle czoła dla pracy rolników :thanks: gratuluje odznaczenia- wieńce cudne.

Życie na wsi - moje radości i smutki. 21 Wrz 2016 09:58 #502550

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Nareszcie trochę chłodniej.Choć myśle , że mogłoby być tak około 21 ,a nie 15 stopni.Za duża różnica w temperaturach w tak krótkim czasie jak dla mnie.A i o deszcz proszę,ale nikt nie chce mnie wysłuchać.Susza przeokropna.Na polu tylko widać tumany kurzu przed i za ciągnikiem.Trochę zaczynamy się martwić pogoda i brakiem deszczu, nie wróży to nic dobrego.Ale jak zawsze jestem dobrej myśli i czekam na deszcz.
Zboże powoli wywozimy, magazyny pustoszeją
Załadunek ładowarką,szybki i bez potrzeby zatrudniania pracowników,którzy przychodzą do pracy kiedy chcą , nigdy na czas.

20160913_155839.jpg

Niestety z magazynów w starych budynkach musimy wyciągać zboże przy pomocy przenośnika ślimakowego.Trwa to dłużej, ziarno się kruszy , są z tego powodu potrącenia na cenie.Ale jakoś trzeba sobie radzić.
W lesie susza.Jedynie przy lesie i na polach rosną kanie, które uwielbiamy.

20160916_173522.jpg


Smażone i panierowane jak schabowe są rewelacyjne.
I trochę widoczków.
Dla Dobrej Nutki

20160913_093900.jpg

kwitnące rugosy
i my girls

20160909_193750.jpg


20160909_193804.jpg


Wsadziłam na rabatach trochę roślinek.Pustych miejsc jeszcze sporo-poczekają.Szykuje remont łazienki.Wymieniam wannę na brodzik,planuje pomalować w końcu ( zbieram sie od wiosny ) pokój gościnny.Zobaczymy czy mi się uda :tongue2:

Zeberko :) to macie co robić przy zwierzętach.Rozumiem , że opas intensywny.Ceny ras typowo mięsnych zawsze są wyższe,ale bierze się co jest w zasięgu ręki i oczywiście cenowo korzystniejsze.Chorubska przytargane z obcego stada mogą ,,położyć,, całą produkcję, także rozumiem Wasze obawy.My wysyłaliśmy bydło do Holandii i Niemiec.Kiedyś jak były dotacje na stada hodowlane sprowadzaliśmy bydło z Anglii, Niemiec, Francji i Holandii.Kosztowały one majątek i zarobek był fajny.Teraz brak dotacji = brak zainteresowania,ale ja sie nie dziwię.Pozdrawiam bardzo :hug:
Aszko ;) dziękuję.Gratulacje przekazałam Mężusiowi- prosił, aby podziękować.Muszę Cie odwiedzić i zobaczyć co u Ciebie w ogrodzie i jakie cuda porcelanowe zobaczę.Teraz mam trochę wolnego czasu i planuje ponadrabiać zaległości towarzyskie. :hug:
Dobra Nutko :P U mnie rugosy posadzone na rumowisku.Co roku jakby chorowały z jakiś niedoborów.Doczytałam sie , że musze je podkarmić żelazem i zakwasić trochę ziemię.Może doczekam się roku kiedy cały sezon w całości przetrwaja, bo teraz co rusz wycinam jakieś gałęzie.Jest busz to tego nie widać, ale przykro człowiekowi, ze nie potrafi sobie z tym problemem poradzić.Tak więc głowa do góry,niedługo będziemy mieć cuuudne rugosy.Może za rok :devil1:
Adelko :) Jesteś... Ależ ja kochana sobie z tym wszystkim nie radzę.Czasami to wszystko doprowadza mnie do szewskiej pasji. :rotfl1: Miotam sie w bezradności , buntuję i ... dalej robię.Uważam , że nie ma kobiet idealnych i tego sie trzymam.Kochana życzę Ci więcej wolnego czasu. :hug:
Brojuś ;) A gdzieś Ty była ? Zagladałam na Twoją działeczkę a tam cisza.Jakże się cieszę , że wróciłaś.Dziękuje. :hug:
A byłam w końcu u ortopedy.I... cholera to nie rwa kulszowa.A tak bym chciała ja mieć.Zastrzyki i byłoby po kłopocie.Otóż dowiedziałam sie , że mam wadę wrodzoną budowy miednicy i kręgów w odcinku lędżwiowym i nic na to sie nie poradzi.Będzie mnie tak napierd....ć okresowo.Ulgę maja przynieść zastrzyki.Ciekawa jestem dlaczego dopiero teraz po tylu rentgenech i wizytach spotkałam douczonego lekarza. :mad2: I cóż będę leżeć i pachnieć ? To już wolę latać, bo to mam w naturze.
Ano wszystko... Pozdrawiam serdecznie i proszę trzymajcie kciuki za deszcz.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dorota15, Anna96, edulkot, broja, zanetatacz, rozalia, Adela, zeberka363

Życie na wsi - moje radości i smutki. 21 Wrz 2016 22:17 #502616

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Kasiu, zgadzam się za szybkie i za duże zmiany temperatury. Mój organizm się buntuje :jeez:
Grzybów nie ma,susza ,liście się sypią ale nie jesiennie tylko z braku wody.
Ogrody już jesienne i nawet róże wyglądają jakoś jesiennie.Żal ;)
Zakupów wielkich nie robię ,wewnętrzny zakaz ale trafiły mi się figurki Maryjek, czuję nowe wyzwanie :jeez:

Życie na wsi - moje radości i smutki. 24 Wrz 2016 21:34 #503069

  • zeberka363
  • zeberka363's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1722
  • Otrzymane dziękuję: 1445
kasiu sprzęt załadunkowy macie fajny...nie to co u nas...
kani nigdy nie zbierałam...
mogłabyś mi pokazać swoje rugozy w całej okazałości?ile lat mają? czy są problematyczne? mam na nie chrapkę :whistle:
Mocno początkująca ogrodniczka kochająca piękną przyrodę ;-)
pozdrawiam agnieszka
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...6217-ogrodki-zeberki
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/1...a-parapetach-piszczy
Ostatnio zmieniany: 24 Wrz 2016 21:34 przez zeberka363.

Życie na wsi - moje radości i smutki. 27 Wrz 2016 17:21 #503527

  • Adela
  • Adela's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Pamiętajcie o ogrodach
  • Posty: 325
  • Otrzymane dziękuję: 374
Kasiu, to nie jest tak jak piszesz, że sobie nie radzisz, tylko zawsze chciałabyś zrobić więcej i więcej. Już Cię trochę poznałam. Życie kochana to nie wyścigi i jak się czasem czegoś nie zdąży zrobić, to świat się nie zawali, a życie dalej będzie się toczyć swoim torem. Wiem co mówię, bo kiedyś też tak miałam, ale teraz odpuściłam i od razu jest mi lepiej, bo mniej się stresuję :teach:
Co masz zrobić dziś zrób jutro, będziesz mieć dzień wolny :rotfl1:

Kanie jadłam (smaczne), ale nie zbieram, bo zupełnie na grzybach się nie znam. Za to Twoje piękne rugosy podziwiam :) U mnie też od dłuższego czasu deszczu ani na paznokieć, susza.

Pozdrawiam i deszczyku życzę :hug:
Za tę wiadomość podziękował(a): Kasionek

Życie na wsi - moje radości i smutki. 29 Wrz 2016 10:10 #503820

  • broja
  • broja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Ogród od nowa
  • Posty: 1028
  • Otrzymane dziękuję: 981
Brojuś ;) A gdzieś Ty była ? Zagladałam na Twoją działeczkę a tam cisza.Jakże się cieszę , że wróciłaś.Dziękuje. :hug:

A byłam ....cały czas w ogrodzie swoim i waszych tyle, że nie pisałam. Brak czasu :jeez: malowałam mieszkanie, mąż w delegacji więc obowiązków więcej. ;)

Życie na wsi - moje radości i smutki. 03 Paź 2016 12:16 #504256

  • ekmir
  • ekmir's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 571
  • Otrzymane dziękuję: 326
Kasionek wrote:
Dodatkowo rozgrabiają nam kukurydzę ludzie.Dosłownie przyjeżdzają przyczepami, kradną kolby i spier...Nie mogłam w to uwierzyć jak można tak nie szanować czyjejś własności.Wystarczyło przyjść i poprosić a oni nie dość , że kradną to przy okazji niszczą wszystko.Zaczęliśmy spuszczać psy na pole. Rezultaty nawet są...

No niestety to jest ten sam lud co się co niedzielę do kościółka wybiera ... smutne to :(
"Nie trzeba kłaniać się okolicznościom,
A prawdom kazać, by za drzwiami stały ..."
Za tę wiadomość podziękował(a): Kasionek

Życie na wsi - moje radości i smutki. 08 Paź 2016 21:10 #505200

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Pada,pada ,pada... Jak była susza to nie można było przyszykować ziemi pod zasiewy,zasiane zboże i rzepak nie kiełkowały,Teraz tak mokro , że żal wjechać w pole robić opryski, bo robią się doły od przejeżdżającego ciągnika z opryskiwaczem.Jeździmy po polach i szacujemy wschody.Cóż wesoło nie jest.Rzepak na niektórych polach wzeszedł tragicznie,żyto potopiło się w piachu jak były susze i zbutwiało.Pozostaje na czekać i mieć nadzieję, że rośliny przed zimą dojdą do siebie.A że jestem optymistyczną osóbką mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.Trochę innego zdania jest Dawid, który systematycznie co pół roku sprzedaje gospodarstwo , bo ma już dosyć walki z ,,wiatrakami,,.
Z warzywniaka przesadziłam paprykę do donic i dochodzi ona w domu.Przyszykowaliśmy teren pod trawnik ,który założymy wiosną.Przyszykowałam nowa rabatę gdzie przesadzę róże , które teraz rosną pod ściana a latem niestety zostały mocno poparzone przez słońce.Dołączą do nich derenie i forsycja.Z tych ostatnich spróbuję zrobić część oddzielającą ogród od miejsca roboczego , gdzie stoją maszyny.
Kilka widoczków
20161003_152113.jpg


20161003_152107.jpg


20161001_134645.jpg

Forsycja zakwitła :silly:
20160924_105404.jpg


20160924_105434.jpg

Aszko :) susza była niemiłosierna.Nie mogłam w warzywniaku wykopać warzyw.Sama skała.Teraz pada a raczej leje...Masz racje ogród smutnieje.Tęsknie za ciepełkiem i słońcem...Figurki Twoje śliczne.Zbieraj - podziwiać będę.
Zeberko ;) rugosy niby bezproblemowe,ale u mnie cosik jakby chorują.Zasychają w niektórych miejscach późnym latem.Może to wina ziemi-jest tam gruzowisko pobudowlane.Mam nadzieje , że uporam się z tym problemem.Spójrz w necie na różę gefylt- rośnie cudnie u koleżanki i to chyba z rodziny rugos.Moje zwykłe rugosy , kupowane na allegro w pakiecie po 50 gr szt.Rosną bardzo szybko . Na wiosnę ścinam je mocno.Przejrzyj sobie tez róże kanadyjskie - to tez terminatorki,chyba są u Aszki .
Adelko :) wiedz kochana , że ja nie lubię aż takiego pośpiechu i szaleńczego pędu.Niestety życie ...Wkurzam się , gdy coś sobie zaplanuje a zrobię z tego małą część.Wiem jutro tez jest dzień...Czasami robie sobie raz na miesiąc dzień dla siebie - wtedy nadrabiam wszystkie ,,swoje zaległości'' .Powiem Ci szczerze, że zaczęłam odczuwać ciężką pracę.Jestem teraz tak zmęczona , że na nic sił nie mam...Może dlatego tak długo nie pisałam...Zapewne u Ciebie tez pada...
Brojuś :) Niby żniwa się skończyły , a pracy nie ubyło.Tez szykuję się do malowania i wymiany wanny na kabine prysznicowa.Zresztą w powijakach mam druga łazienkę...Dlaczego doba nie ma 48 godzin ?
Mirku ;) Fajnie , że znowu jesteś.Ano ręce opadają...
Może dzisiaj lub jutro znajdę trochę czasu i poodwiedzam ogrody znajomych :oops: już tak dawno Was nie odwiedzałam , ciekawe co u Was ?
Pozdrawiam cieplutko :hug:
Za tę wiadomość podziękował(a): Anna96, edulkot, zanetatacz, zeberka363


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.514 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum