TEMAT: Życie na wsi - moje radości i smutki.

Życie na wsi - moje radości i smutki. 21 Sie 2016 15:35 #497745

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Kasiu, i ja dawno nie byłam w ogrodach. Przykro czytać o pożarach, wiem coś o tym.
Kamienna ścieżka daje inny wymiar ogrodowi ale chyba duż konsekwencji w utrzymaniu na niej porządku potrzeba.Kamień z poidełkie, super.Szukam dużego kamienia i jak trzeba będzie to własnymi rękami wydłubię otwór:)
Za tę wiadomość podziękował(a): Kasionek


Zielone okna z estimeble.pl

Życie na wsi - moje radości i smutki. 23 Sie 2016 19:31 #498209

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Moi Kochani ;) czy u Was tez była taka paskudna pogoda ?
Padało ,padało i wszystko na polu stoi mokre.Stoi, leży różnie bywa.Mam nadzieję, że zapowiadane upały przyjdą niedługo i dokończymy żniwa-pozostało jeszcze 70 ha.Wykorzystując przerwę w koszeniu przygotowujemy pola pod przyszłoroczne uprawy.

20160803_113734.jpg

tak więc czasu nie marnujemy
Monisiu :P nie wiem czy coś dało zgłoszenie imienne dzieciaków,ale mam nadzieje, że choć trochę wpłynie to na rodziców.A dzieci chodzą samopas po wiosce nawet późnym wieczorem .Brak mi słów... Cieszę się , że moje żwirki i dróżki przypadły Ci do gustu. Pozdrawiam i przytulam także Psiurki :kiss3:
Dobra Nutko ;) - jak to bez urlopu ? nie dają -to samemu brać. :happy3: Dróżek kamiennych jeszcze nie dokończyłam,ale już mi się podobają.Oczami wyobraźni widzę je i nowe rabaty :devil1: A wyobraźnię mam bogatą.Fajnie , że Ci się podoba. :kiss3:
Aszko :) Kochana miło , ze znalazłaś czas.Z dróżki wydłubuje pojedyncze chwasty i to nic co potrafi i w jakiej ilości urosnąć na żwirowych ścieżkach.Trochę będzie chyba trudno z tym dłubaniem.Może jakiś rosły mężczyzna z wielkim młotem ? :kiss3:
I trochę zdjęć z ogrodu.Niedużo bo u mnie mało bylin, ale ciesze się każdym przysłowiowym kwiatkiem

20160810_155901.jpg

pysznogłówka różowa śliczny odcień różu i srebrnozielonych liści

20160730_171523.jpg

Nie znam nazwy,ale cudne

20160810_160012.jpg

zakupiona w Kołobrzegu fireworks- szkoda, że słabo zimuje-może mi się uda

20160730_172224.jpg

Floksy-dziewczyny maja cudne floksy -ja tylko te ,ale na pewno dokupię , bo pachną cudnie
i warzywniak
20160806_170019.jpg


20160806_170033.jpg

niestety pomidory przegrały z zarazą, ale papryczki ślicznie rosną.Maja bardzo dużo kwiatów i nie jestem pewna czy wszystkie zdążą dać owoce.
Pozdrawiam wszystkich bardzo cieplutko :hug:
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot, Monika-Sz, Adasiowa, grula

Życie na wsi - moje radości i smutki. 23 Sie 2016 21:43 #498259

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Widać na obrazku, że ziemia porządna...to i rosnie wszystko, z pomidorami najczęściej tak bywa ale zazwyczaj cos sie uda. W przyszłym roku może będziesz miała zbiory porządne. Ilość ziemi przytłacza, ogrom pracy, planowania bo bez niego przy takim areale ani rusz, życzę spokojnego dokonczenia żniw.... :)

Życie na wsi - moje radości i smutki. 23 Sie 2016 22:09 #498266

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Ewuś :) ziemia w warzywniaku , aż za dobra.Glina -powiem szczerze , ze przenoszę warzywniak w inne miejsce,miałam dosyć brnięcia po kolana w glinie po deszczach .A na polach istna mozaika-żwirki :rotfl1: Dziękuję Ewuś. :hug:

Życie na wsi - moje radości i smutki. 23 Sie 2016 22:16 #498270

  • Dorota15
  • Dorota15's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2869
  • Otrzymane dziękuję: 2502
Kasiu na mój urodzajny piasek pewnie byś się nie zamieniła :lol:

Ja za bardzo dzisiaj nie zdążyłam zauważyć jaka była pogoda. Od rana w pracy, rano biegiem do garażu, z powrotem to samo. Po powrocie z pracy wyjazd i dopiero wróciłam :)
Skaucie :kiss3:

Życie na wsi - moje radości i smutki. 23 Sie 2016 22:20 #498271

  • merlin
  • merlin's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1542
  • Otrzymane dziękuję: 4510
Kasiu, rozplenica Fireworks jest piękna, ale w gruncie nie przezimuje. Musisz ją schować do zimnego pomieszczenia zanim temp. spadnie poniżej +5oC. Nie może być zbyt ciepłe, bo też może nie przezimować. Najlepsza temp. ~8oC. Raz na 3-4 tygodnie trochę podlać (nie za dużo), żeby ziemia nie przeschła. Życzę pogody, która umożliwi dokończenie prac polowych. Czy maści trochę pomogły? :hug:
Za tę wiadomość podziękował(a): Kasionek

Życie na wsi - moje radości i smutki. 23 Sie 2016 22:34 #498275

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Dorotko :) zapewne wole moją ziemie, trochę torfu dodam , słomy i będzie ok w warzywniaku.Skaut od dzisiaj co powiedział to zrobi :hug:
Marylko :lol: ja ją wsadziłam w donice a potem do ogrodu.Mam nadzieje, że w piwnicy przetrzyma zimę.Dziękuję za wskazówki. :happy-old: A maści- wczoraj biegałam po wszystkich aptekach w Międzyrzeczu i ich nie mieli na stanie-zamówiłam w internecie.Cholernie boli i to odczuwam od 2 lat , jak podnosiłam brzozowe belki.Trochę :tongue2: ciągnie po nodze do stopy-nie wiem co to ,ale lekarz prywatnie nie pomógł.Za to przepisał tyle badań, ze ręce opadły a ja odpuściłam.Brałam bardzo mocne przeciwbólowe typu tramal i one mi pomagały, ale ile można żyć na haju ?Mam nadzieje , ze maści pomogą.Dziękuje :hug:

Życie na wsi - moje radości i smutki. 23 Sie 2016 22:51 #498287

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Po nodze do stopy? rwa kulszowa......?
Za tę wiadomość podziękował(a): Kasionek

Życie na wsi - moje radości i smutki. 24 Sie 2016 07:07 #498318

  • Baptysja
  • Baptysja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2006
  • Otrzymane dziękuję: 3057
Rwy kulszowej nie zazdroszczę. :club2: Czy pogoda się poprawiła??
Te żółte, pełne kwiaty to rudbekia naga. Ładna , bezproblemowa, tylko u mnie po deszczach się wyłożyła.
Pomidorów szkoda. :cry3: Na szczęście dostałam kilka lat temu od sąsiadki nasionka odmiany dosyć odpornej na zarazę i co roku sieję sama. Inne traktuję eksperymentalnie.
Pozdrawiam zielono Maria

Mój kawałek ziemi
Za tę wiadomość podziękował(a): Kasionek

Życie na wsi - moje radości i smutki. 24 Sie 2016 08:38 #498327

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Ewuś :) rwa mówisz ? A przechodzi to samo ? Bo zaczyna się gdzieś w biodrze a kończy na stopie.Musze poczytać. :kiss3:
Mario ;) dziękuje za identyfikacje.Pomidorki tez wysiewam dlatego szkoda,bo trochę pracy było i tak cieszyły oczy dorodne ,kwitnące krzaczki.Tak za około 2 tygodnie będe mieć miejsce na kwiatki od Ciebie to się odezwę,zapewne coś jeszcze dopisze. :hug:
Dzisiaj zapowiada się słoneczny dzień, spróbujemy pożniwować.Może na kilka chwil skocze do ogródka powalczyć z chwaściorami...
Cudnej pogody wszystkim życzę :flower2:

Życie na wsi - moje radości i smutki. 24 Sie 2016 09:00 #498331

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Kasieńko, jeśli ból zaczyna się ostrym rwaniem w pachwinie, to może oznaczać problem ze stawem biodrowym. Jeśli natomiast dolegliwość bólowa jest bardziej "rozlana" i obejmuje część krzyżową ( lędźwiową ) kręgosłupa, pośladek i ciągnie w dół, ku stopie - zazwyczaj po jednej stronie ciała, to faktycznie mamy do czynienia z rwą, czyli zapaleniem korzonków nerwowych lub nerwu. Niekiedy zwyrodnienie kręgosłupa i niewłaściwie ułożony kręg powodują nacisk na nerw i wtedy boli.
Pomagają zastrzyki z wit. B ( Mialgin ) domięśniowo, bolesne, ale skuteczne - seria 5 lub 10.
Mnie osobiście łagodziły ból maści lub olej z żywokostu, a teraz czekam na maść od Piotra ( Biotita ).
Zazwyczaj ból powraca po przesileniu mięśni i kręgosłupa, np. podczas podlewania konewą lub dźwignięciu ciężaru.
Trzymam kciuki za Ciebie, bo wiem, jak to dokucza :(
pozdrawiam cieplutko :kiss3:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): Kasionek

Życie na wsi - moje radości i smutki. 24 Sie 2016 09:05 #498333

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Aniu :P rozwiałaś wątpliwości-to rwa :mad2: To może po żniwach przejdę się ponownie do lekarza.Pozdrowionka :kiss3:
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Życie na wsi - moje radości i smutki. 24 Sie 2016 09:11 #498335

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Nie "może" Kasieńko, tylko jak najszybciej. Samo nie przejdzie z pewnością, tylko nasili się :( Póki co, smaruj maściami, albo chociaż Amolem - musisz to rozgrzać. Jeśli masz możliwość - kuracja wit. B.
Niby nic poważnego, ale upierdliwe i ogranicza ruchy... ale wiem, że dzielna i silna z Ciebie kobieta i z pewnością dasz radę. Ale koniecznie z pomocą lekarza :)
Dziękuję za wspaniale zdjęcia kwiatów - to moje ulubione, jesienne .... :hearts:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): Kasionek

Życie na wsi - moje radości i smutki. 24 Sie 2016 22:25 #498451

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Rwa kulszowa..skąd ja to znam :jeez: Od przedwiośnia mnie męczyła bardzo mocno,, jakoś się uspokoiła po Bengayu i Ketonalu w maści, ale wystarczy, że się przeciążę, a od razu się odzywa. Poszarpałam się trochę ostatnio i już boli głęboko w pośladku. Miło, że tylko to, bo wiosną do kolana sięgało, jakby ktoś kolano w imadle ściskał :hammer:

Obawiam się, że jedyne na co możesz liczyć, to wyciszenie dolegliwości, ale mogą wracać przy byle przeciążeniu :(
Powinnaś się do lekarza wybrac..tak, jak i ja.. :whistle:
Uważaj na siebie :hug:
Ostatnio zmieniany: 24 Sie 2016 22:26 przez Monika-Sz.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kasionek

Życie na wsi - moje radości i smutki. 24 Sie 2016 22:54 #498454

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Kasionku, jako, że od dawien dawna wiadomo, że jesteśmy narodem świetnie znającym się na leczeniu, to też dorzucę kilka rad, ale bezlekarstwowych :happy:
Radziła poszukać jakiegoś fachowca od nastawiania kręgosłupa :) To zadziała szybko :) Pływanie jest dobre, pomaga ustawić kręgi i wzmacnia mięśnie grzbietu, ale sporo trzeba popływać.

No i ćwiczenia, które pomagają w razie bólu, a często robione zapobiegają nawrotom:
- Położyć się trzeba na plecach, nogi zgiąć w kolanach, docisnąć dolną część kręgosłupa do ziemi.
- Do tego ćwiczenia potrzebna jest twarda podłoga, trzeba połozyć się na plecach, zgiąć nogi w kolanach, przyciągnąć, jak najbliżej brody, objąć nogi rękami i zrobić 'kołyskę' parę razy. To rewelacyjny masaż kręgosłupa.
- Ostatnie ćwiczenia to odgięcia do tyłu, leżysz na brzuchu, ręce wyciągasz do przodu, lekko zginasz w łokciach i unosisz lekko tułów, ale miednicę mocno przyciskaj do podłogi. Kręgosłup ma wygiąć się do tyłu, czyli odwrotnie, jak zazwyczaj się wygina :)

Poproś też męża, żeby rozmasował Ci solidnie mięśnie wokół dolnego odcinka kręgosłupa.

Zyczę cierpliwości w ćwiczeniach i szybkiego powrotu do formy :lol: :lol:
Za tę wiadomość podziękował(a): Kasionek

Życie na wsi - moje radości i smutki. 25 Sie 2016 07:13 #498474

  • Biotit
  • Biotit's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 974
  • Otrzymane dziękuję: 2359
Do powyższego dodałbym zrobienie mostka, ale przy pomocy drugiej osoby. Jak utrzymasz stabilizację, powoli wyginaj "przęsło", czyli kręgosłup do góry. 30sekund i przerwa. 3 powtórzenia i spokój.

Kolejne ćwiczenie to rozciąganie, czyli dwie osoby stoją do siebie plecami, biorą się pod pachy i jedna się lekko pochyła jednocześnie podnosząc drugą.

Są to stare, zapomniane ćwiczenia. Bez zbędnych sterydów czyli Ketonalu.
Na Woli do woli

pozdrawiam Piotr
Za tę wiadomość podziękował(a): Kasionek, halinkab

Życie na wsi - moje radości i smutki. 25 Sie 2016 08:38 #498480

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Ćwiczenia jak najbardziej wskazane, chociaż profesjonalni fizjoterapeuci nie zalecają raczej żadnych ćwiczeń bez wcześniejszej konsultacji z lekarzem, oraz bez oceny badań, lekarz zleca np. RTG, MRI.. Zanim zacznie się uruchamiać pacjenta trzeba sprawdzić, jaki jest stan kręgosłupa, ułożenie dysków, czy nie ma jakis przesunięć, ucisków itp. żeby jakimś ruchem nieostrożnym nie zrobić krzywdy, czy nie pogłębić problemu.

Tak na marginesie, to Ketonal (ketoprofen) należy do grupy NLPZ, czyli do niesteroidowych leków przeciwzapalnych. ;)

Przy silnym bólu i stanie zapalnym ruch jest niemożliwy- zwyczajnie zbyt bolesny, więc najpierw ogranicza się stan zapalny i ból, żeby pacjent dał w ogóle radę się ruszyć.
Ketonal oczywiście jest lekiem silnym i niezbyt delikatnym dla układu pokarmowego czy nerek, niezbyt polecanym do długotrwałego leczenia- zbyt moim zdaniem "ordynarny", czasem jednak krótkie przyjmowanie daje szybką ulgę i można zacząć leczenie ruchem.
Stosowanie w postaci maści jest o tyle lepsze od tabletek, że przez skórę wchłania się wolniej i w mniejszym stopniu.

Rozważania jednak o tyle bezcelowe, że Ketonal jest, o ile pamiętam, na receptę, więc i tak nieunikniona będzie wizyta u lekarza. :lol:

Jeszcze jedna rada, taka ogólna- jak coś dzwigamy, to powinno się coś podnosić np z podłogi, uginając kolana, a unikać schylania się na prostych nogach, bo to zbytnio obciąża kręgosłup i może wywoływać takie bóle, jakie teraz masz.

Ściskam CIę Kasieńko i mam nadzieję, że dolegliwości szybko miną :hug:

Życie na wsi - moje radości i smutki. 25 Sie 2016 09:27 #498483

  • Dorota15
  • Dorota15's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2869
  • Otrzymane dziękuję: 2502
Mój małżonek pierwszy raz zaliczył wizytę u lekarza właśnie z powodu rwy kulszowej.
Tak długo zwlekał, ze poczłapał jak już praktycznie nie mógł się poruszać.
Wiem, że to bardzo bolesna przypadłość i serdecznie Ci współczuję :hug:
Też radzę wizytę a do tego ćwiczenia. Widzę powyżej całkiem fajne, no oprócz mostka - chyba nie dałabym rady.
Pływanie rewelacyjnie działa na kręgosłup i nie tylko. Doskonale poprawia formę fizyczną... ale gadam a sama rzadko ostatnio zaliczam basen :silly:
Ja jak sobie porządnie popływam to na drugi dzień czuję się jak nowo narodzona :)
Buziaki Skaucie.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.828 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum