TEMAT: Adasiowe zmagania z Naturą

Adasiowe zmagania z Naturą 05 Gru 2020 16:23 #737346

  • koma
  • koma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3801
  • Otrzymane dziękuję: 32088
Podobnie jak pisała wcześniej Alicja -Zielona robię kiszkę ziemniaczaną/często/,ale jelita muszą być obowiązkowo z tłuszczykiem w środku.Babka ziemniaczana,również gości często na naszym stole,którą najczęściej robi mój M,bo twierdzi,że moja jest biedna/u niego musi być dużo smażonego boczku/podgardla z cebulką/.Kilka razy w roku robię też pieczoną kaszankę, obowiązkowo z kaszą gryczaną.Swojski salceson też bywa na naszym stole.Dużo nauczyła mnie moja nie żyjąca Mamunia,która pochodziła z Suwałk.Wszystko,co robię,robię "na oko" tak jak Ona.
Dopiszę,że na moje kartacze raz w m-cu zjeżdża się cała rodzinka.
Maria
Ostatnio zmieniany: 05 Gru 2020 16:27 przez koma.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, bietkae, Zielona, ewakatarzyna, JaKasiula


Zielone okna z estimeble.pl

Adasiowe zmagania z Naturą 05 Gru 2020 16:41 #737347

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Marysiu, nie dziwię się, że na Twoje kartacze ( cepeliny ) zjeżdża cała Rodzinka - natomiast dziwi mnie, dlaczego nie cała Polska :)? Smak tej potrawy poznałam m.in. będąc w odwiedzinach u mojej suwalskiej odnogi rodzinnej, a konkretnie mieszkającej w Szypliszkach :hearts:
Właśnie tam przeprowadził się Brat bliźniak mojego Taty, wraz ze swoją Rodziną i od tamtej pory Szypliszki stały się moim drugim "domem" - mentalnie, psychicznie i uczuciowo. Przepiękne miejsce, cudowne okolice i wspaniali LUDZIE. Jeśli kiedykolwiek, gdziekolwiek chciałabym dożyć swojego kresu, to tylko tam. Stryj Wacek był jedynym chłopakiem spośród braci, który dożył rekordowych 80 lat, podczas gdy średnia odejścia pozostałych braci to 60 lat.

No i w tychże Szypliszkach, a później w Puńsku po raz pierwszy w życiu miałam okazję poznać smak sękacza, prawdziwego sękacza. Nie potrafię opisać zachwytu nad tym ciastem, ponieważ jest jedyne w swoim rodzaju. Jeśli będziecie mieli okazję, to koniecznie zaopatrzcie się w choćby plasterek :hearts:

p.s. kurczę, niechcący stworzyłyśmy "blog" kulinarny :hug: - a niech tam... jak Święta to Święta, tym bardziej, że nastroje i codzienne okoliczności nie napawają optymizmem ani świąteczną aurą.
Jutro Mikołajki - czy jak prastara tradycja nakazuje - buty wypastowane ??? :teach:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 05 Gru 2020 16:46 przez Adasiowa.
Za tę wiadomość podziękował(a): rozalia, Miragoral, bietkae, Zielona, Barborka, ewakatarzyna, JaKasiula

Adasiowe zmagania z Naturą 05 Gru 2020 16:45 #737348

  • koma
  • koma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3801
  • Otrzymane dziękuję: 32088
Sorki,Aniu,nawiązałam do wcześniejszych wpisów.
Maria
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, bietkae, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 05 Gru 2020 16:48 #737349

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Marysieńko, nie żartuj ! Nawet nie wiesz, ile dla mnie znaczą Wasze wpisy - za każdy jestem bardzo, bardzo wdzięczna i ... nieśmiało proszę o więcej :kiss3:
Po cichu liczę na jakieś warsztaty kulinarne z okazji nadchodzącej Wigilii ....dacie się namówić ?

2019 grudzień:

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 05 Gru 2020 16:50 przez Adasiowa.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marlenka, bietkae, Zielona, Szafirek, Barborka, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 05 Gru 2020 17:29 #737353

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6319
  • Otrzymane dziękuję: 29677
Nie rozumiem robi się masło nawet ze zdjęciem, co jest na ostatniej fotografii?
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, bietkae, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 05 Gru 2020 17:39 #737355

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Ups, skrót myślowy ... przepraszam Babuszka.
Pisząc "robi się masło" chciałam zakomunikować, że po raz pierwszy robimy masło ze śmietanki zebranej z powierzchni mleka "od chłopa". Takie mleko wlałam do wielkiego garnka, odczekałam kilka godzin, aż tłustość wypłynie na wierzch i zebrałam ją do miseczki i włożyłam do lodówki. Później wystarczyło włączyć mikser i czekać, aż ze śmietanki wytrącą się grudki masła. Mogłam sobie czekać do Nowego Roku :happy: , bo okazało się, że "chłop" odciągnął większość tłustego dobra. Cóż, dolałam kremówki 36% ze sklepu i ponownie włączyłam mikser - i to była słuszna decyzja :happy:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 05 Gru 2020 17:40 przez Adasiowa.
Za tę wiadomość podziękował(a): bietkae, Zielona, ewakatarzyna, Babcia Ala

Adasiowe zmagania z Naturą 05 Gru 2020 17:57 #737362

  • Zielona
  • Zielona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1089
  • Otrzymane dziękuję: 4950
Aniu, nigdy tak nie myśl. To znaczy w taki sposób. Mleko od chłopa, to wcale nie jest mleko. Mleko od chłopa jest wtedy, gdy jedziesz na wieś, czekasz, aż udoi od krów, a potem daje (sprzedaje) tobie mleko.
Sama znam takiego "gościa" i omijam go szerokim łukiem.
Dlatego ostatnio robiłam serek z kupnego ze sklepu.
Nie wszyscy są uczciwi. To przykre, ale taka jest prawda.
Pozdrawiam Alicja.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, bietkae, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 05 Gru 2020 18:04 #737364

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Wiem Aluś ... zwłaszcza "chłop" mieszkający tuż za miastem... niestety, uczciwość i rzetelność to cechy dawno zapomniane, przynajmniej przez niektórych ludzi. Niemniej z każdej takiej nauczki staram się wyciągać się wnioski i drugi raz nie popełnię tego błędu. Natomiast do produkcji domowych serów, o których piszemy w wątku serowarskim, takie mleko sprawdza się - na szczęście.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): pouder, bietkae, Zielona, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 05 Gru 2020 18:37 #737372

  • Zielona
  • Zielona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1089
  • Otrzymane dziękuję: 4950
A może coś bliższego na temat tych warsztatów kulinarnych. :think:
Co planujecie?
Pozdrawiam Alicja.
Za tę wiadomość podziękował(a): pouder, bietkae, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 05 Gru 2020 18:54 #737373

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Aliku, rzuciłam luźną i niezobowiązującą propozycję " kulinarnej burzy mózgów" z okazji nadchodzących Świąt - w odpowiedzi na post Marysi Komy, która zupełnie niepotrzebnie przepraszała za kuchenną tematykę w moim wątku.
Zazwyczaj warsztaty ( jakiekolwiek, niekoniecznie kulinarne ) kojarzą mi się ze wspólnym przyrządzaniem konkretnej potrawy pod okiem autorki/autora przepisu. Każda z nas we własnym zaciszu kuchennym gotuje/piecze/smaży zaproponowany posiłek, a później spotykamy się "tutaj" i prezentujemy efekty naszych poczynań :)

Tak więc było to z mojej strony jedynie zaproszenie do rozważenia takiego "warsztatu" :hug:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): pouder, bietkae, Zielona, Szafirek, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 05 Gru 2020 19:54 #737383

  • Zielona
  • Zielona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1089
  • Otrzymane dziękuję: 4950
Chętnie w to wejdę. Ale jak dojdę do siebie. Od środy niedomagam, jakieś choróbsko mnie dopadło. Najpierw córka z zięciem, po trzech dniach ja, teraz mąż.
Córka dziś trzeci dzień czeka na wynik testu. :(
Taka rzeczywistość. Ale jak już będę na solidnym chodzie, to ja przystępuję. Mam nadzieję, że sprostam wymaganiom. Bo wiecie, nie jestem aż tak solidną kucharką i nie wszystko mi się udaje. Ale będę próbować. :kiss3:
Pozdrawiam Alicja.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, pouder, bietkae, ewakatarzyna, JaKasiula

Adasiowe zmagania z Naturą 05 Gru 2020 20:07 #737386

  • pouder
  • pouder's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1042
  • Otrzymane dziękuję: 2609
Moja teściowa robiła kiedyś kapustę kiszoną zasmażaną z grzybami z patelni, jadłam, pycha. Tęściowej już nie ma o przepis nie zapytałam, próbowałam parę razy i to nie to. Aniu mama męża pochodziła z Poznania, czy wszyscy z tego miasta tak pysznie gotują. :) Te dawne przepisy odchodzą w zapomnienie, szkoda, chociaż ja jestem amatorką lekkiej kuchni to co jest tradycją kulinarną musi być.
pozdrawiam Karina
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, bietkae, Zielona, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 05 Gru 2020 20:12 #737388

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Aluś, myślę, że przede wszystkim mamy dobrze się poczuć, odstresować, odetchnąć i wspólnie, razem coś zrobić, potraktować to jako zabawę. Nie ma mowy o jakimkolwiek "konkursie", rywalizacji czy wygórowanych wymaganiach.

"Cokolwiek robisz, rób dobrze i oczekuj końca", a "Koniec wieńczy dzieło" :hug:

Tak, jak pisałam powyżej, to tylko nieśmiała propozycja, a ja zdaję sobie sprawę, że nie każdy z nas ma czas, ochotę czy przekonanie - najważniejsze jest obecnie zdrowie i optymizm.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): Jan4, bietkae, Zielona, JaNina, ewakatarzyna, zwykły chłop, Babcia Ala

Adasiowe zmagania z Naturą 05 Gru 2020 20:44 #737390

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54394
Żeby nie było, że tu nie zaglądam :) Jestem, czytam i już kombinuję nad nowymi przepisami inspirując się Waszymi wpisami :hearts: Trochę tylko nie mam czasu :oops:
Adasiowa wrote:
"Cokolwiek robisz, rób dobrze i oczekuj końca", a "Koniec wieńczy dzieło" :hug:
Ja zawsze moim chłopakom mówiłam - " Jak coś robisz, to rób to tak, jakby od tego zależało całe Twoje życie"
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, pouder, bietkae, Szafirek, ewakatarzyna, renmanka, Babcia Ala

Adasiowe zmagania z Naturą 05 Gru 2020 21:28 #737393

  • ewakatarzyna
  • ewakatarzyna's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1798
  • Otrzymane dziękuję: 13153
Jakie tu zapachy :hearts:

Mój mąż nie wyobraża sobie świąt bez piernika, syn bez sernika i makowca.
Ciekawy przepis na makowiec znalazłam kiedyś w gazecie. Jest łatwy w wykonaniu i co najważniejsze smaczny.
Piekę czasami keks, ale tak, jak Ty Aniu, sama go pałaszuję.
Pozdrawiam Ewa
Ostatnio zmieniany: 05 Gru 2020 21:34 przez ewakatarzyna.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, pouder, bietkae

Adasiowe zmagania z Naturą 05 Gru 2020 22:03 #737399

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Wydaje mi się, w kwestii tego co próbujemy odtwarzać- jakieś stare przepisy, zapamiętane z domu, od babć, cioć, itd.itp.-smaku tamtego nigdy nie odtworzymy, bo nie dostaniemy takiej jakości produktów, nigdzie. Teraz nawet u drobnych gospodarzy nabiał, jaja, mięso choć lepsze niż w sklepie/a i to nie zawsze/ ale do tamtych czasów nie umywa się.
Sama myslę często o jabłeczniku, który jadałam raz w roku na ogromnym spotkaniu rodzinnym, nigdy nie dowiedziałam się co było jego tajemnicą, może cudowny sad rozciagający się za domem?
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, pouder, bietkae, ewakatarzyna, zwykły chłop

Adasiowe zmagania z Naturą 05 Gru 2020 22:38 #737401

  • tadeo68
  • tadeo68's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 383
  • Otrzymane dziękuję: 998
pouder wrote:
Moja teściowa robiła kiedyś kapustę kiszoną zasmażaną z grzybami z patelni, jadłam, pycha. Tęściowej już nie ma o przepis nie zapytałam, próbowałam parę razy i to nie to. Aniu mama męża pochodziła z Poznania, czy wszyscy z tego miasta tak pysznie gotują. :) Te dawne przepisy odchodzą w zapomnienie, szkoda, chociaż ja jestem amatorką lekkiej kuchni to co jest tradycją kulinarną musi być.
Myślę że to była kapusta kiszona z grzybami, gotowana i dawniej kroszona smalcem ze skwarkami i dopiero odgrzewana na patelni
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, pouder, bietkae, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 05 Gru 2020 23:33 #737404

  • gałązka
  • gałązka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1040
  • Otrzymane dziękuję: 3800
Sieriko, ja dopisałabym, że oprócz produktów to jeszcze sytuacja. Nigdy już nie będziemy z tymi osobami, nie będziemy w takim czasie nie wiem jak to opisać. Możesz mieć swojski chleb, cudem zdobytą prawdziwą śmietnaę a cukier jest ten sam. Smakuje tak samo? dla mnie to aż plomby bolą a centymetr w biedrach :D a za dziecka jadło się aż uszy się trzęsły. Ani żarełko ani my nie jesteśmy tacy sami.
Ostatnio zmieniany: 05 Gru 2020 23:35 przez gałązka.
Za tę wiadomość podziękował(a): sierika, Adasiowa, pouder, CHI, bietkae, ewakatarzyna


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.876 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum