TEMAT: Adasiowe zmagania z Naturą

Adasiowe zmagania z Naturą 22 Gru 2020 19:20 #739417

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Zanim owinę się ciepłym, wełnianym pledem z frędzlami, zanim kot wypełni ciszę spokojnym mruczeniem, zanim mrok rozświetli płomień świecy ...
Kiedy zaczniemy znowu uśmiechać się i kiedy zaprosimy wiarę do naszych serc ...
Wtedy rozbłyśnie ta Gwiazda: wyciągnie do nas drobne, bezpieczne dłonie, otuli spokojem, przyniesie dobre myśli i spełni nasze nadzieje; zamilkną ludzie, odezwą się zwierzęta, drzewa pochylą się Matce Naturze - nadejdzie nowy Dzień.

***********************************************************************************************************************************

Niepewnie zaglądam do słoja z nastawionym zakwasem na barszcz ...



... po kilku dniach zaczyna wyglądać obiecująco, a zapach staje się coraz bardziej intensywniejszy:



Obawy, że kiszone buraczki zepsują się, okazały się bezpodstawne - być może pomogła kopiasta łyżka żytniego zakwasu dodana do solanki i parę plasterków czosnku ? Zakwas jest kwaśny, pachnący czosnkiem i zdrowy:



W kuchni, na maleńkim płomieniu w wielkim garnku dochodzi wigilijny barszcz, który jutro szczodrze doprawię domowym, suszonym majerankiem i przygotowanym zakwasem, uważając aby nie zagotować zupy - wówczas może stracić swój rubinowy, głęboki kolor.
Na razie zachwycam się zapachem ogrodowych marchewek, pasternaku, selera i buraczków, działkowego pora, suszonych leśnych borowików ...



Zanim złożymy sobie życzenia i połamiemy opłatek, podzielmy się chlebem :hug:



Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....


Zielone okna z estimeble.pl

Adasiowe zmagania z Naturą 22 Gru 2020 19:47 #739423

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6317
  • Otrzymane dziękuję: 29665
Ania ja zawsze przegotowywuję gotuję barszcz z zakwasem, bo odrobinę podprawiam go mąką, nigdy nie stracił neonowego biskupiego koloru.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Ostatnio zmieniany: 22 Gru 2020 19:49 przez Babcia Ala.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Kajtkowa, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 22 Gru 2020 20:39 #739430

  • Szafirek
  • Szafirek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2269
  • Otrzymane dziękuję: 10960
Ja zawsze jak podgrzewam barszcz dorzucam surowego buraczka, dzięki temu ma ładny kolor.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Kajtkowa, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 22 Gru 2020 20:42 #739431

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Babuszka - nie jestem pewna, czy dobrze zrozumiałam: zaciągasz/zagęszczasz barszcz mąką ?

Jeśli mówimy o mące, to jutrzejszy dzień szykuje się pod znakiem pieczenia; w kolejce czeka sernik na kruchym spodzie i z krateczką oraz paszteciki krucho-drożdżowe ( do tej pory robiłam wyłącznie drożdżowe, a w tym roku coś mnie podkusiło, żeby je uszlachetnić masłem ). Oprócz tradycyjnego u nas nadzienia cebulowo - pieczarkowego umyśliłam dodatkowo farsz ze szpinaku z oscypkiem.
Piernik staropolski, przełożony powidłami i zapakowany w papier i folię, nadal zażywa świeżego, chłodnego powietrza.

Może przepis na czekoladowe ciasto Gabrysi ( jednej z głównych bohaterek Jeżycjady ) będzie dla moich Gości szybką ściągą, jak szybko, łatwo i bardzo smakowicie zaskoczyć rodzinę murzynkowym piernikiem ? Wystarczy dodać paczuszkę piernikowych przypraw, a ostudzone ciacho przekroić i przełożyć ulubionym dżemem, powidłami, masą orzechową ... zresztą - wybór należy do Was :hug:

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): apal100, Kasionek, Kajtkowa, ewakatarzyna, JaKasiula

Adasiowe zmagania z Naturą 22 Gru 2020 21:20 #739439

  • gałązka
  • gałązka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1040
  • Otrzymane dziękuję: 3800
Po ugotowaniu wywaru z warzyw, dodaję buraki surowe do barszczu (wersja nie exclusive z zakwasem). Po zagotowaniu, ale to tak po pierwszym zakłębieniu zakwaszam i potem już mogą się gotować a gotować, tylko już zawsze będą twarde :D Kolor zawsze pierwsza liga. Uwielbiam barszcz czerwony...
Ostatnio zmieniany: 22 Gru 2020 21:26 przez gałązka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Kajtkowa, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 22 Gru 2020 21:34 #739440

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Nie zawsze używałam domowego zakwasu buraczanego; dawniej kupowałam gotowy w butelkach ( podobnie jak zakwas na żurek ) lub dodawałam ocet spirytusowy, jabłkowy, sok z cytryny ...
Dzisiaj takie proste zabiegi jak własnoręczne przygotowanie kulinarnych dodatków sprawia mi mnóstwo przyjemności, a nie wspomnę o tym, że są one o wiele smaczniejsze.
Generalnie uwielbiam wszystkie zupy w kolorze pomarańczowym i czerwonym, a więc pomidorową, dyniową i barszcz. Aaa, i jeszcze wiśniową.
Niestety, domowy makaron musi ustąpić miejsca sklepowemu, przynajmniej chwilowo.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): rozalia, Kajtkowa, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 22 Gru 2020 22:09 #739443

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1912
  • Otrzymane dziękuję: 6412
Zastanawiam się dlaczego te współczesne ciasta mają tyle tłuszczu. W cieście Gabrysi jest to chyba stosunek mąki do tłuszczu 1:1.Muszę sprawdzić rodzinne zeszyciki, ale za PRL na 0,5 kg mąki w babce było najwyżej 250 g Palmy,bo wtedy chyba tylko na niej się piekło.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, rozalia, Kajtkowa, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 22 Gru 2020 22:22 #739445

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Masz rację Kajusiu. Musimy jeszcze pamiętać, że wówczas kostka masła czy margaryny ważyła 250 g ( dzisiaj także 200 g ).
Przepisy z tego tomu Jeżycjady pochodzą z lat 80-tych, a niektóre Autorka zaczerpnęła z własnych notatek. Niemniej jednak niektóre rodzaje ciast wymagają wręcz dużych ilości tłuszczu, nawet w stosunku do ilości mąki.
Margarynę Palmę doskonale pamiętam, choć będąc już samodzielną kurą domową kupowałam przede wszystkim Kasię, zanim "dojrzałam" do stosowania masła czy oleju.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): Kajtkowa, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 22 Gru 2020 22:25 #739446

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6317
  • Otrzymane dziękuję: 29665
Ze mnie żadna kucharka i na dodatek samouk. Barszcz: obrane buraki pokrojone w bele jakie plastry do gara (Z), popieprzyć (M), zalać zimną wodą i posolić (W), postawić na mały ogień (chodzi o to żeby długo doprowadzać je do wrzenia, żeby jak najwięcej co jest w nich wypłynęło do wywaru). Jak są miękkie i takie szkliste, czyli to co najlepsze poszło do wywaru, odcedzam. Odlewam trochę wywaru do garnuszka dla rozprowadzenia niewielkiej ilości mąki (D), do części głównej gdy się zagotuje wlewam zakwas (D) i podprawiam mąką z garnuszka. Ja to gotuję w wielkim garze raz na jakiś czas, a zdecydowany nadmiar tej produkcji gorący wlewam do słoików i mamy gotowy barszcz. Gotujący się wywar z zakwasem czasami lekko buzuje, daje taki drobny aerozol, wszystko wokół jest upstrzone w drobniuteńkie kropki mniej więcej w kolorze płatków tego kwiatka :flower2:. Śmietanę dodajemy każdy indywidualnie na talerzu, bo nie dogodzisz wszystkim, jemy z jajkiem na twardo, z ziemniakami lub z uszkami- wersja wypasiona.
P.S. Samouk, bo robienie zakwasu wymyśliłam sama, gdy internet nie był powszechny, a potem sporządzanie barszczu z nim też. Moja mama zakwasu nie robiła. Barszcz z zakwasem ujął nas smakiem i kolorem, kolor obłędny. Panie wytrawne kucharki (Janinka, Beatka) nie śmieją ze mnie, proszę.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Ostatnio zmieniany: 22 Gru 2020 22:28 przez Babcia Ala.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Kajtkowa, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 22 Gru 2020 22:43 #739449

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6317
  • Otrzymane dziękuję: 29665
Niestety nie do wszystkiego masło się nadaje. Byłam specjalistką od ptysi, zawsze wszyscy pytali, a ptysie upiekłaś? Od czasu, gdy zmieniłam kuchenkę i piekarnik mam elektryczny nie gazowy, ptysie mi słabo rosną. Zanim to nastąpiło, to z masłem nie były tak wyrośnięte jak z margaryną. Proszku do pieczenia nigdy nie dodawałam.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Kajtkowa, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 23 Gru 2020 08:29 #739472

  • Kajtkowa
  • Kajtkowa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 719
  • Otrzymane dziękuję: 2953
Alu, miałam podobnie z Chouqettes po zmianie piekarnika aż doszłam do tego, że ciasto musi być zimne.Tak samo zachowywały się ciasteczka czekoladowe "popękane" obtoczone w cukrze pudrze, które po upieczeniu wyglądają jak piłka do nogi.Te to wkładam przed pieczeniem na parę minut do zamrażarki.
Ela
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, ewakatarzyna, Babcia Ala

Adasiowe zmagania z Naturą 23 Gru 2020 16:18 #739517

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6317
  • Otrzymane dziękuję: 29665
Chodzi o to, że w gazowym piekarniku panuje większa wilgotność powietrza. Czyli teraz w elektrycznym, jak włożymy zimne ciasto, to wytrąci się trochę pary (ciepłe powietrz się zrosi na zimnym cieście), może ta ilość pary wystarczy, muszę kiedyś spróbować. Dziękuję Kajtkowa za podpowiedź, bo pojemnik z wodą wstawiać do piekarnika, to się boję, że totalna klapa będzie.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 23 Gru 2020 19:08 #739536

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Babuszka, zaprawdę - nie musisz obawiać się włożenia do elektrycznego piekarnika miseczki z wodą. Piszę to z własnego mizernego doświadczenia, jako że wiele przepisów na chleb zaleca taką czynność, więc zawsze przed włączeniem piecyka umieszczam w nim naczynie z wodą, a kiedy zostanie osiągnięta wymagana temperatura, wsuwam blachę z bochenkiem.
Czasami robię też tak, jak pisze Elżunia Kajtkowa - wyrośnięte chlebowe ciasto przekładam do formy i wkładam do zimnego piekarnika i nastawiam ciepełko.

Świąteczny sernik i paszteciki krucho-drożdżowe piekę tradycyjnie, czyli oba ciasta wkładam do rozgrzanego piekarnika z włączonym termoobiegiem.



Bardzo zależało mi na błyszczącej "skórce" pasztecików, ale zapomniałam pobuszować w internecie w poszukiwaniu metody na "lśnienie" :



A taki oto urokliwy słoiczek wypełniony domowymi pierniczkami, własnoręcznie lukrowanymi dostałam od zaprzyjaźnionej kobiecej pary ( tak, dokładnie: tęczowej ) - już niebawem ponownie ukręcą mi dredy :hearts:



Ciekawe, kto kogo przegada w Wigilijną Noc ...

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): sierika, rozalia, anaka, ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula

Adasiowe zmagania z Naturą 23 Gru 2020 19:32 #739540

  • kasik 69
  • kasik 69's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 741
  • Otrzymane dziękuję: 1335
Aniu trzeba było paszteciki posmarować rozbełtanym jajkiem z mlekiem. Pszenno=żytni chleb też tak smaruję, a potem posypuję makiem.Ja też chleb piekę z garnuszkiem z wodą:
Czekamy na wynik :( Może to tylko grypa :(
Ostatnio zmieniany: 23 Gru 2020 19:33 przez kasik 69.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 23 Gru 2020 19:45 #739542

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Kasiku, dziękuję za podpowiedź, ale teraz najważniejszy jest Twój negatywny wynik testu - trzymam mocno kciuki :hug:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 23 Gru 2020 20:04 #739544

  • koma
  • koma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3801
  • Otrzymane dziękuję: 32079
Aniu,Przywitam się z Wami w Twoim wątku.
Od rana przerób ryb.Po co mi tyle,jak tylko we dwoje spędzimy Uroczystą kolację?I Dzięki B..u że tyle zro
biłam ,mam się czym podzielić.


20201223_160608.jpg


Zawsze dzieliłam się nasionkami,rozsadami i bywałam w szpitalach ze świeżym rosołkiem u osób,powiedzmy piąta woda po kisielu,które są "samotne" a dzieci daleko za granicą,bez możliwości przyjazdu.Oczywiście bezinteresownie.

Dzisiaj się tego nie spodziewałam co mnie spotkało.Kilka nieoczekiwanych wizyt z prezentami.Sękacz,kilka kawałków ciast,czekoladki,buteleczki z ....

20201222_113755.jpg


20201223_162247.jpg
Maria
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, whitedame, rozalia, anaka, Barborka, ewakatarzyna, renmanka, Babcia Ala, JaKasiula

Adasiowe zmagania z Naturą 23 Gru 2020 20:16 #739548

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Marysieńko - i ja witam Cię z szeroko otwartymi ramionami i bardzo, bardzo serdecznie i mocno przytulam :kiss3:
Osobiście nie jestem zaskoczona świątecznymi wizytami w Twoim domu - pamiętasz, jak zawsze powtarzam, że "dobro wraca"? Do niektórych potrójnie ....
Proste, prawda ? :kiss3:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): rozalia, koma, anaka, ewakatarzyna, renmanka, Babcia Ala, JaKasiula

Adasiowe zmagania z Naturą 23 Gru 2020 20:55 #739549

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6317
  • Otrzymane dziękuję: 29665
Aniu, Kajtkowa napisała "wkładam przed pieczeniem na parę minut do zamrażarki", to nie to samo co zimny piekarnik, a to spora różnica :lol:
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, ewakatarzyna


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.809 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum