TEMAT: Adasiowe zmagania z Naturą

Adasiowe zmagania z Naturą 17 Gru 2020 17:40 #738763

  • _Nika_
  • _Nika_'s Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 192
  • Otrzymane dziękuję: 958
No cóż, jakoś damy radę, musimy.

Kupiłam nasionka papryki poupilla, podobno ten mikrus na parapecie może rosnąć cały rok, to trzeba będzie sprawdzić, czy kiełkuje ;) Na razie jakoś się powstrzymuję, bo przy tak krótkim dniu to by było znęcanie się, ale w połowie stycznia...

Aniu, masz na mnie dobry wpływ - jednak postanowiłam dać ostatnią szansę piernikowi staropolskiemu. Wczoraj nastawiony, instrukcje z przepisu wypełnione dokładnie, za kilka tygodni okaże się, czy to moja ostatnia próba, czy może ten przepis zostanie na dłużej :)

Za to z zakwasem się w tym roku nie popisałam, jeszcze nie nastawiłam, nawet na wszelki wypadek kupiłam gotowy. Próbowałam niedawno ukisić rzodkiew z marchewką i selerem, pięknie poupychałam w słoiku, zalałam zalewą i co? I spleśniało :mad2: bo któryś słupek warzywny wypłynął, zrobiło się luźniej, więc wypłynął kolejny... A myślałam, że jak ciasno upchnę, to nie muszę niczym obciążać.

Dla mnie e-książka to najukochańszy wynalazek! W książce liczy się dla mnie tekst, a nie papier :) Czytam dużo i ebooki bardzo oszczędzają miejsce na regałach. No i ten komfort zabierania ze sobą całej biblioteczki na każdy wyjazd... :)
Pozdrawiam,
Nika
Ostatnio zmieniany: 17 Gru 2020 17:46 przez _Nika_.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Marlenka, Kajtkowa, bietkae, ewakatarzyna, zwykły chłop, JaKasiula


Zielone okna z estimeble.pl

Adasiowe zmagania z Naturą 17 Gru 2020 18:01 #738765

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Warzywa w kiszonkach mają to do siebie, skubane, że przez krótki czas po zalaniu solanką siedzą grzecznie stłoczone na dnie naczynia. Później, kiedy rusza fermentacja i na powierzchni zalewy pojawiają się bąbelki, zaczynam pilnie obserwować stan całości. Najczęściej jako obciążenie wykorzystuję słoik o mniejszej średnicy niż ten z kiszonką, wyparzony i napełniony wodą. Wstawiam go do wnętrza większego i nakrywam lnianą ściereczką.
Kiedy ostatnio sprawdzałam buraczany zakwas, uwolniłam muszkę owocową. Te maluchy wejdą wszędzie, gdzie tylko wyczują "ten" zapach :jeez:

Znam wielu zwolenników e-booków, a wśród nich mojego Adasia, wiernego czytelnika kryminałów... przynajmniej ktoś w naszym domu oszczędza miejsce w biblioteczce i - nie oszukujmy się - fundusze. Ja natomiast oddam wszystko za zapach papieru, szelest kartek i ich czucie pod palcami, poza tym lubię ciekawe i estetyczne okładki :oops: ; jeśli chodzi natomiast o tekst czy zawartość merytoryczną książki - tutaj znaczącą rolę odgrywają nasze preferencje i gusty.

Nikusiu - trzymam kciuki za dojrzewanie piernika i mam nadzieję, że podzielisz się wrażeniami z pierwszych kęsów :)
U mnie pierwsza partia ciasta powędrowała do piekarnika 6 grudnia - w postaci pierniczków, natomiast w tę niedzielę ( 20 grudnia ) powinnam upiec kilka placków, przełożyć je powidłami, lekko obciążyć i zawinąć w pergamin lub folię. W przeddzień Wigilii piernik uzyska dekorację w postaci polewy czekoladowej i posiekanej skórki pomarańczowej i orzechów.

Na razie jednak siedzę w garnkach ze smalcem i nasionami - działkowe skrzydlate z pewnością wyjadły już wszystko, co zawiozłam w niedzielę ( kule tłuszczowe ), więc czas zaopatrzyć stołówkę w coś bardziej kalorycznego.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 17 Gru 2020 18:19 przez Adasiowa.
Za tę wiadomość podziękował(a): rozalia, Marlenka, Kajtkowa, bietkae, ewakatarzyna, zwykły chłop, _Nika_, JaKasiula

Adasiowe zmagania z Naturą 17 Gru 2020 18:25 #738768

  • _Nika_
  • _Nika_'s Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 192
  • Otrzymane dziękuję: 958
Było dokładnie tak, jak piszesz, na początku siedziały ładnie, po jednym dniu od nastawienia sprawdzałam, potem troszkę mi się zapomniało :oops: i po kolejnych 2 dniach na wierzchu była pleśń. Nigdy więcej nie zaniedbam obciążenia.

A muszkę owocówkę ostatnio przyłapałam, jak kombinowała, jak się dostać do słoika z zakwasem na chleb, który dokarmiony czekał sobie na blacie :jeez:

Pamiętam z dzieciństwa, jak bardzo moja kuzynka lubiła zapach książek, nie wiedziałam, o co jej chodzi ;) Za to ja lubiłam zawartość, a ona już nie bardzo miała ochotę na czytanie.
Swoją drogą kiedyś książki drukowano na innym papierze, teraz najczęściej jest to jakaś makulatura o nieprzyjemnym dla mnie kwaśnym zapachu.

Pierniczkami oczywiście się pochwalę... jeśli będzie czym.

Do mnie sikorki już rzadko zaglądają, chyba ktoś niżej zaczął je karmić i nie chce im się do mnie lecieć :(
Pozdrawiam,
Nika
Ostatnio zmieniany: 17 Gru 2020 18:27 przez _Nika_.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, rozalia, Marlenka, Kajtkowa, bietkae, ewakatarzyna, zwykły chłop

Adasiowe zmagania z Naturą 17 Gru 2020 18:32 #738770

  • Kajtkowa
  • Kajtkowa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 719
  • Otrzymane dziękuję: 2953
Chociaż bardzo cenię sobie mojego wysłużonego kindelka to jednak ogromny sentyment do papieru (i zakładek :) )pozostał.W okresie "przejściowym" czytałam książki w obu wersjach jednocześnie w zależności od potrzeby i sytuacji.Zresztą moim nigdy niespełnionym marzeniem była praca w sklepie papierniczym.Nadal jest to jedyny sklep, z którego mogłabym nie wychodzić.
Tyle tutaj zapalonych czytelniczek, a na "Czytamy!!!" tak skromnie i trochę monotonnie :(

Nika no zazdroszczę Ci tego ciasta na piernik bo zaczynam się obawiać, że moje pierniczki mogą się skończyć przed świętami :rotfl1:
Ela
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, rozalia, Marlenka, bietkae, ewakatarzyna, zwykły chłop, _Nika_

Adasiowe zmagania z Naturą 17 Gru 2020 18:38 #738771

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Elżuniu - masz rację odnośnie zaniedbanego wątku czytelniczego :oops: - akurat teraz ( kiedy nie mamy ogrodowych obowiązków ) jest okazja, aby poświęcić mu więcej uwagi, chociaż nie jestem do końca pewna, czy dorównam do poziomu stałych bywalców :happy:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): rozalia, Kajtkowa, bietkae, ewakatarzyna, zwykły chłop, _Nika_

Adasiowe zmagania z Naturą 17 Gru 2020 18:43 #738772

  • _Nika_
  • _Nika_'s Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 192
  • Otrzymane dziękuję: 958
Elu, nie ma czego zazdrościć, wczoraj nastawione, więc prędko nie pojem :/ Poza tym możesz do mnie dołączyć i zrobić nową partię ;)

Wątek czytelniczy czytam :) Nawet ostatnio kupiłam książkę, o której pisała Iwona zielonajagoda.
Pozdrawiam,
Nika
Ostatnio zmieniany: 17 Gru 2020 18:44 przez _Nika_.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Kajtkowa, bietkae, ewakatarzyna, zwykły chłop

Adasiowe zmagania z Naturą 17 Gru 2020 19:06 #738774

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Z książkami mam tak samo jak Anulka :) widzę na półce Jaki to kwiat, przepiękne wydanie, ilustracje bajeczne :hearts: mam.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Kajtkowa, bietkae, ewakatarzyna, _Nika_

Adasiowe zmagania z Naturą 17 Gru 2020 19:14 #738776

  • Kajtkowa
  • Kajtkowa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 719
  • Otrzymane dziękuję: 2953
Aniu, przy moich upodobaniach to ja tam tylko zaglądam i chyba w życiu nie przyznałbym się, że moja ulubiona autorka science fiction to Marta Kisiel (jej seria o małym Lichu) , a moje upodobanie do kryminałów kończy się na Chmielewskiej ewentualnie Alku Rogozińskim. Wszystko powyżej przeraża mnie okrucieństwem, pozbawia snu i wbija w czarną dziurę.Ale to chyba takie czasy pisarzy celebrytów typu B.Lipińska :silly:

Nikuś, ale ja z 3 porcji upiekłam i polukrowałam prawie 600 sztuk pierniczków! Zaczynam podejrzewać kota, że gdzieś je po kryjomu wynosi :happy4:
Ela
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, rozalia, bietkae, ewakatarzyna, _Nika_

Adasiowe zmagania z Naturą 17 Gru 2020 19:15 #738777

  • zwykły chłop
  • zwykły chłop's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1548
  • Otrzymane dziękuję: 8236
Adasiowa wrote:

A'propos pomysłów i rękodzieła: Adaś, czy mógłbyś przypomnieć link z ozdobami świątecznymi, które robi Twoja znajoma ?

:) link do stroików świątecznych TU

W temacie pierniczków, pudełeczko prezentowo-piernikowe z powyższej strony
Aż mi poziom śliny mocno wzrósł :happy4:

IMG_20201217_194359.jpg
pozdrawiam Adam

SZACUNEK - to tylko odrobina wyrozumiałości i pamięci o drugiej osobie. To tak niewiele a tak wiele zmienia.
Ostatnio zmieniany: 17 Gru 2020 19:48 przez zwykły chłop.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, bietkae, ewakatarzyna, _Nika_

Adasiowe zmagania z Naturą 17 Gru 2020 19:52 #738784

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19995
  • Otrzymane dziękuję: 83466
Tak, dziewczyny - proszę, udzielajcie się w wątku z lekturami. :thanks:
Jak robi to tylko kilka osób - siłą rzeczy panuje pewna monokultura. A jak wiemy - to nie jest korzystne;)

Też mam okresy, gdy po prostu nie jestem w stanie czytać a. nic smutnego b. nawet nic poważnego - w sensie literackim. Kupiłam jakiś czas temu kolejną powieść Szczepana Twardocha - przeczytałam pół pierwszego rozdziału. Za bardzo depresyjne - mam prywatnej depresji wystarczająco.
To już Chmielewska lepsza na wyciąganie z czarnej dziury.
Poczekam, może kiedyś błyśnie więcej słonka.
Tamże - w wątku Czytamy dyskutowaliśmy niedawno nad przewagami i wadami różnych nośników tekstu. Wasze głosy rewelacyjnie wpisują się w tę dyskusję.
Adasiowa wrote:
28 grudnia 2020 - 17 stycznia 2021 - kwarantanna "narodowa".

Cóż, absolutnie nie jestem entuzjastką zarządzającej nami ekipy - ale tym razem posunięcie uważam za niegłupie. Widzę, co się dzieje w okolicy. Nie tylko w małych, rodzinnych pensjonatach. Przed weekendem pod hotelami pełno samochodów. Trudno, nart na razie nie ściągam ze strychu - może jeszcze kiedyś zrobię z nich użytek. Życie mi miłe - mimo wszystko.

Aniu, a jaka ulga dla zwierza wszelkiego - ten odwołany Sylwester! Tu w górach rokrocznie krew mi z serca kapie podczas pokazów fajerwerków - prywatnych i wielkich, jak na przykład urządzanych przez hotel Gołębiewski w Karpaczu. To z 10 km ode mnie - a słychać, widać i czuć! A Karkonoski Park Narodowy tuż!
Moje suki (te, co są ze mną teraz) szczęśliwie nie boją się huków - ale pobudzone ptaki! Płowa zwierzyna!

Przepraszam, że jak zwykle uprawiam słowotok, zakrzykując Gospodynię.

Przed chwilą wyciągnęłam z piekarnika strucle makowe - niepiękne może, ale trochę poprawiło mi humor zrobienie czegoś konkretnie świątecznego.




Jeszcze gorące. Ale za chwilę można będzie degustować.
Za tę wiadomość podziękował(a): sierika, Adasiowa, rozalia, bietkae, Bea612, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 17 Gru 2020 20:16 #738787

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Ha! A skoro już o książkach mowa, to chciałam nieśmiało przypomnieć o bardzo już zakurzonym bazarkowym wątku charytatywnym - pamiętam piękne, dawne, dobre czasy, kiedy ludeczkowie wystawiali na licytację serie świetnych powieści, aby wspomóc potrzebujące zwierzaki.
Myślę, że warto byłoby wskrzesić tę tradycję i później zachęcać do przeczytania wygranych fantów ... w wątku czytelniczym, rzecz jasna. Obiecuję uczciwie "publikować" recenzje przeczytanych ( lub nie ) przeze mnie książek, ale nie ręczę za swoje zdolności i tematykę.

Adasiu, bardzo serdecznie dziękuję za udostępnienie linku i wielce oryginalną reklamę :)! A ja, niemądra ( = głupia ) nabyłam dwie metalowe puszki z myślą o przechowywaniu pierniczków :jeez: ... była ku temu okazja, ale z drugiej strony mogłam przecież wysilić mózgownicę i takie piernikowe pudełeczko popełnić. Tylko jak zabezpieczyć je przed wszędobylskimi, ciekawskimi i łakomymi pyszczkami :happy: ?

Łateńko - za Twój "słowotok" należą Ci się wyrazy podziękowania; o żadnych przeprosinach nie chcę więcej słyszeć. Natomiast zdjęcie makowców ... do kroćset! Właściwie dla mnie święta mogłyby upływać li i wyłącznie pod znakiem wypieków :oops:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): pomodoro, Łatka, Marlenka, bietkae, Bea612, ewakatarzyna, zwykły chłop

Adasiowe zmagania z Naturą 17 Gru 2020 21:06 #738797

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3985
  • Otrzymane dziękuję: 21387
Łatka wrote:
Też mam okresy, gdy po prostu nie jestem w stanie czytać a. nic smutnego b. nawet nic poważnego - w sensie literackim. Kupiłam jakiś czas temu kolejną powieść Szczepana Twardocha - przeczytałam pół pierwszego rozdziału. Za bardzo depresyjne - mam prywatnej depresji wystarczająco.

Ja mam odwrotnie. Dużo czytam. Książki papierowe, z netu..
Ale "ambitnej" literatury nie czytam od jakiś 20 lat... Może to faktycznie kolejny objaw depresji? Są dni gdy MUSZĘ czytać. Nieważne, co mam do zrobienia, byle "zoo" było ogarnięte. Kiedyś "uciekałam w sen" teraz w książki. Na półkach stoi, to co jak nic nowego nie znajdę, to czytam na okrągło. Generalnie SF: Aneta Jadowska (nr 1), Olga Gromyko, Patricia Briggs, Terry Pratchett, Andre Norton. Andrzej Pilipiuk (ale tylko cykl Kuzynki i o wampirach, bo jakoś jedzenie psów przez jego bohaterów mi nie pasi). I jako ciekawostka książki Kathy Reichs - też czytam "na okrągło" i świetnie mi się po nich śpi.
Z kryminałów - oczywiście Chmielewska, ale wolę te najstarsze. I serię dla dzieci. I mój ulubiony Dick Francis - głównie akcje w światku wyścigów konnych (Płatne przed gonitwą, Bankier, Kryształowy Koń), ale nie tylko.

No bo wiecie, mało gotuję, nie piekę, to chociaż czytam
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, rozalia, bietkae, Bea612, ewakatarzyna, zwykły chłop, Babcia Ala

Adasiowe zmagania z Naturą 17 Gru 2020 21:25 #738800

  • ewakatarzyna
  • ewakatarzyna's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1798
  • Otrzymane dziękuję: 13153
Zdradzę moją tajemnice. Stara baba jestem, a co roku przed Świętami czytam książki z cyklu Ani
z Zielonego Wzgórza.
Pozdrawiam Ewa
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Adasiowa, whitedame, CHI, bietkae, Babcia Ala

Adasiowe zmagania z Naturą 17 Gru 2020 21:45 #738803

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
W takim razie mam świąteczną propozycję ....

Zajrzyjmy tutaj POLECAMY KSIĄŻKI - i zróbmy innym gwiazdkowy prezent w postaci opowiadania o naszych świątecznych lekturach - po jakie książki najchętniej sięgamy w tym czasie ?.
Też mam swój ulubiony cykl powieściowy, bez którego nie może obyć się żadne Boże Narodzenie ... :hearts:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, rozalia, CHI, bietkae, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala

Adasiowe zmagania z Naturą 17 Gru 2020 23:50 #738811

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6317
  • Otrzymane dziękuję: 29666
No to ja będę bardzo trywialna, dawno dawno temu w 3 dni Świąt padła trylogia Sienkiewicza. Ja jak czytam i mnie wciągnie, to od dechy do dechy i wracając o 6.30 rano z pracy synowie pytają mama co robiłaś do rana w pracy? Czytałam książkę. Jak mnie książka nie wessie, to jej nie czytam i nigdy już nie przeczytam. 20 minut czytania przed zaśnięciem, to nie jest "sport" dla mnie, a prasa musi być "ciepła", jak ostygnie, to już nie przeczytam.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Łatka, rozalia, CHI, bietkae, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 18 Gru 2020 09:37 #738839

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3985
  • Otrzymane dziękuję: 21387
Alu też tak mam. Dlatego, jak teoretycznie nie mam czasu, czytam "znane i lubiane". Kiedyś mnie wciągnęła seria Ilony Andrews o magii. "Wyhamowałam" bodaj na 6-tym tomie... Tyle, że ja czytam bardzo szybko. Ale i tak było to jakieś 2 dni i noc :devil1: Oczywiście w międzyczasie "zoo" ogarnięte, ale niewiele więcej.

Ech, "umiesz liczyć, licz na siebie"...
Właśnie się dowiedziałam, że ludzie z którymi miałam bić gęsi (mają skubarkę i wyparzarkę), przed świętami nie biją... Fajnie, co? A mam pozamawiane. Tyle, że to przewidziałam. Zaraz drukuję instrukcję składania skubarki, bo dostałam na maila. A wyparzarka w drodze. Powinna być dziś, jutro.
Przepraszam za "wylewanie żali", ale jakoś tak mi do bani...
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Łatka, rozalia, bietkae, ewakatarzyna, Babcia Ala

Adasiowe zmagania z Naturą 18 Gru 2020 11:48 #738860

  • Szafirek
  • Szafirek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2269
  • Otrzymane dziękuję: 10960
Też tak mam, że jak zacznę czytać, to muszę skończyć. Tylko dziecko nakarmić w międzyczasie i czytać. Więc jak wiem, że nie będę miała czasu , to w ogóle nie zaczynam czytać, albo czytam nie powieści.
Jak mi ciężko w życiu, to czytam lekkie rzeczy, tyle, że z tych lekkich ciężko znaleźć coś, co nie przyprawia o zgrzytanie zębami. Tzw. literatura kobieca w 90% procentach jest niestrawna.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, rozalia, bietkae, ewakatarzyna, Babcia Ala

Adasiowe zmagania z Naturą 18 Gru 2020 11:58 #738863

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3985
  • Otrzymane dziękuję: 21387
Szafirek wrote:
Tzw. literatura kobieca w 90% procentach jest niestrawna.
Dlatego kocham fantastykę i fantasy.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, bietkae, Szafirek, ewakatarzyna, Babcia Ala


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.945 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum