Forum Ogrodnicze Oaza

Noc taka piękna , mglista i wcale już nie mroźna
bo z rynny kapu , kap ...
Sen nie przychodzi , myśli do lata biegną
Cóż, trzeba wspominać
i sobie te lato stworzyć nawet jesienią



Piwonia Sarah Bernhardt



Coral Sunset



Yellow Crown w bukiecie



Little Medicine Man



?



Bardzo stara odmiana ale jaka ?



?



Kupiona jako Doreen , ale mi się wydaje że to Neon



?



?



Wydaje mi sie , że to piwonia Profesor Wójcicki




By przełamać słodycz piwonii , na koniec hosta Hollywood Lights

Elu cudne piwonie mam słabość do nich. Mam trochę odmian, sporo się powtarza, to efekt moich zakupów. Nie zawsze dostawałam to co zamówiłam...
Trudno oderwać oczy od Twoich roślinek. Piszesz że nie długo zajmie mi przeczytanie Twojego wątku bo to kilka stron, No wiesz zależy jak się czyta, każdą roślinkę obejrzeć. Cudo, wracam po kilka razy do pierwszej strony. Na drugiej wstawiłaś zdjęcia powojników. No po prostu głowa mała...Jak to robisz że są takie piękne. Szczególnie Golden Tiara i Ville de Lyon mi w oko wpadły. Mają jakieś szczególne wymagania? A jak z mrozoodpornością u mnie trochę zimno (świętokrzyskie).

Tyle tu pięknych odmian piwonii, że nie wiem od której rozpocząć pochwały? Każda w innym ubarwieniu, każda ma inaczej uformowane płatki oraz ich ilość; karbowane, gładkie, cieniowane. Ech, nic tylko się wgapiać w nie bez końca i...... byle do wiosny, byle do wiosny!!

Aniu witaj
Też do piwonii mam słabość i jak widzisz kilka odmian mam . Najbardziej
mnie zachwyca Sarah Bernhardt . Jak zakwitnie , to jedna wielka poducha do tulenia
Chyba z miejscem jej podpasowałam ? i zauważyłam , że żadne choroby jej nie trapią . W mojej okolicy jest centrum ogrod. gdzie brali towar od Królika
Dużo kasy utopiłam bo to co kupiłam tz. nowości, to zgniły już na starcie tylko dwie się udało utrzymać przy życiu ale jak się nazywają ? to nie wiem . Są na fotce nr. 5 i 10 . Dublowanie piwonii i innych kwitów to mi nie problem , ważne że rosną i są . Boli , jak coś wypada
Tego lata kupiłam jeszcze piwonie Celebrity i Bartzella. Bardzo ciekawa jestem tych nasadzeń
Golden Tiara to Aniu hosta , może miałaś na myśli powojnik Comtesse De Bouchaud ?
Co ja z nimi robię ? Ano Aniu ryzyk-fizyk , jak się uda ? Wielkokwiatowych raczej unikam ale czasami się skuszę i np. powojnik Dzieci Warszawy , Emilia Plater , Kardynał Wyszyński , Mazury , czy przepiękny Multi Blue długo u mnie nie zabalowały , po dwóch , trzech sezonach już nie było co ratować . A Jan Paweł II to już wcale przeszedł siebie w nierośnięciu , nawet zmiana miejsca nic nie dało Także jak widzisz , mi też z nimi nie jest łatwo , zostały tylko twardziele . Ville de Lyon podziwiam bardzo, jego siłę, bo rośnie troszkę w cieniu , pod czereśnią i co roku piękniejszy , aż miło A ze w cieniu to i kwiat ma kolor intensywny , pięknie wybarwiony
Ależ ja się rozpisuje chyba mnie nie pogonią za to , z forum
Miło mi bardzo , że mój wątek się podoba i odwiedzasz
Zapraszam serdecznieeee

Krysiu witaj
Pochwały , pochwały ... a mi ważne , że jesteś
Krysiu , wiosna blisko bo zobacz , już grudzień nastał

Serdeczności moc

Elu chodziło mi o ten żółty powojnik z drugiej strony Twojego wątku piszesz że to Comtesse De Bouchaud śliczny... Niedługo wiosną trzeba się będzie za takim rozejrzeć. To prawda że najbardziej żal jak rośliny nowo zakupione nie dają rady, a że czasem kwitnie nie to co zamówione to mniej boli... Sarah Bernhardt też mnie zachwyca

Aniu , tak masz rację
To ja gapa namieszałam
Bardzo ale to bardzo przepraszam

słowikowo wrote:
Właśnie dlatego że się rozpisujesz w ciekawy i serdeczny sposób to lubię tu wpadać i podglądać twoje poczynania. Dlatego obiecuję Ci że nie zostaniesz ''pogoniona'' z forum. Masz na to moje słowo - tak prywatnie i modkowo. Zresztą my nikogo nie poganiamy z forum, bo im więcej nas, tym radośniej.

Elu, piękny masz ogród, a kolekcja piwonii zapiera dech, piwonie kwitną spektakularnie, szkoda że tylko raz w roku

Elu, Twoje rośliny, jak zawsze - ładniejsze niż na etykietkach. Mnie się zdarza dokładnie odwrotnie Najbardziej zadziwił mnie filmik - jak go, dobra kobieto, zrobiłaś -leżąc na ziemi podglądałaś pszczółkę? Swoją drogą -Twoje Lankony to okazy zdrowia i krzepy w porównaniu z moimi zdechlaczkami, przemilczę już różnice w ilości ślicznych dzwonków nakrapianych na każdym pędzie. Piwonie oczywiście też . Mnie kręcą od zawsze drzewiaste (jako nastolatka tylko je oglądałam z rozdziawioną paszczą, potem pożądałam, od dobrych kilku lat - kolekcjonuję zachłannie jak smok złoto). A już te w kolorach innych nią odcienie różu - miękną mi przy nich kolana. Jak przy Twojej Yellow Crown. A ta biała, pojedyncza - to nie drzewiasta?

Tilia Iwonko , dzięki że odeszłaś na chwile od kuchennego stołu
i wpadłaś tu do mnie , z wizytką
Odwiedziłam Twój wątek , Twoje rabatki , pochodziłam , popatrzyłam ...
ale Ciebie zagadnąć nie mogłam ,
bo cóż , furtka zamknięta
Pocieszam się, że ten stan potrwa tylko do wiosny , a potem otworzysz swóje podwoje
bo ogród masz piękny
i co ważne przy domku , na wyciągnięcie ręki
Pozdrawiam i zapraszam

Krysiu , Krysiaczku
Tak , bądź mi tu na forum moim wyrozumiałym aniołem stróżem
Po roku albo po przynajmniej 50 stronach , dopiero poczuje się tu pewnie
W scenariuszu jakie tworzy nam życie
na pewno dużo potknięć jest mi tu pisanych
bo wtopy to moja specjalność ,
jestem na prawdę w tym dobra
Zobacz , jaką uczesaną zabę Ci znalazłam



Łatko ,Łatunio moja droga
Drzewiasta to na pewno nie , poznała bym
Tu Ci pokażę inne zdjęcia tej samej piwonii




To może być Whitleyi Major
albo ; Claire de Lune albo jeszcze White Wings
Te trzy wymienione są bardzo przybliżenie podobne,
ale ja nie potrafię tak na 100% postawić że to ta ? czy tamta ?
Po prostu 3 podejrzane i tyle
Moja " blondyna " jak rozkwitnie na maksa to kwiatostan robi się rozwarty, praktycznie płaski.
Aniu coś w podobnie, jak twoje psiaki podczas snu
nie mają wtedy nic do ukrycia , tak samo jest z tą piwonią
Czytałam , to że właśnie Whitleyi Major taka jest , ale czy to ona ?

Lilie Lankony z filmiku to są właśnie Aniu te moje pierwsze .
Trochę tam musiałam się wyginać by ich utrwalić na kliszy , ale warto było ,
bo teraz z przyjemnością mam co wspominać a jeszcze teraz ,
gdy za oknem szaro , buro , no ostatnio trochę biało
To niebo , ta pszczoła , te turbany ech ...oglądając to , czuje
że jestem tą pszczółką i znajduje się w innym świecie
dobrym świecie , pełnym miłości
Szkoda , że po zimie już nic z moich Lankonów nie zostało
Te które kupiłam później, już takie nie były
Ale zobaczymy co rok 2017 przyniesie , jakie te nasze lilie będą ?
Aniu zamykam oczy i wyobrażam Twoje nowe nasadzenia , jak zakwitną ?
te nowo kupione , oczywiście lilije
Aniu , chcę Twoje drzewiaste piwonie zobaczyć , pewnie są w wątku
Jutro poszperam w nim i poszukam


Dla gości kawę zostawiam

He he - kawa bardzo pachnąca I korzystać można bez obawy o bezsenność. Zmartwiłam sie, bo skoro takie zdrowe, wielkie Lankony odeszły po zimie w niebyt... O białą piwonie ze złotym sercem tak tylko spytałam - moje drzewiaste (i niedrzewiaste) też niestety Krysie Bezimienne w większości - albo dostane od dobrych ludzi, albo kupowane pod wezwaniem: piwonia drzewiasta. Teraz już staram się tego unikać -chyba że stosunek ceny do wyglądu rośliny moje niezłomne zasady obróci w proch Claire de Lune wsadziłam tej jesieni - ale niestety drobiażdżek z jednym czy dwoma oczkami. Może dożyję tak ślicznego kwiatu, jak na twoich zdjęciach. Elu, jeśli Ci się zechce cofnąć w moim wątku do mniej więcej 15 strony (i kilku następnych), jest tam trochę zdjęć drzewiastych. Oczywiście serdecznie zapraszam tak miłego gościa. Dobrej niedzieli.

Aniu , za setny wpis

Twoje , Nasze zdrowie

Na taką kawkę Elżuniu, to ja się wręcz wpraszać będę zawsze. Smakowicie wygląda i za to jeszcze pewnie piękny aromat posiada! A żaba? Ta żaba uczesana. No cymes-balbinka, cud-miód malinka i orzeszki. Ty to już wiesz jak mnie rozczulić i rozradować. Żabulencja jest fantastyczna. Też kiedyś taką miałam, tylko Mały (tak nazywał się ten kot) mi ją zrzucił z półki gdy kłócił się ze mną o swoje terytorium na półkach.

piękna ta żabka

Czy Ty masz ogrod pokazowy?
Brak mi słów, żeby wyrazić jak mi się on podoba
Niestety mam tę sama przypadłość co Ola, kupuję po jednej roślince, żeby mieć ich jak najwięcej, bo nie umiem się zdecydować, które bardziej mi się podobają.
Twoje kolorowe rabaty robią niesamowite wrażenie

Elu i ja przydreptałam do Twojego ogrodu.Cudnie ...pozwól , że trochę pobuszuję u Ciebie.

Hm... 13 wszystko zdarzyć się może
ale mimo wszystko , liczę na pozytywny i szczęśliwy dzień
Wszak to nie piątek , to tylko trzynasty

Dni były u mnie wiosenne , codziennie myśl była , by do ogrodu biec
Ale po chwili , szept do ucha ... toż to grudzień
Dzisiejszy ranek powitał już zimowo i tak chyba kilka dni będzie
może nastroi Nas pozytywnie Czego z całego serca wszystkim strapionym i sobie
zagubionej , w tych porach roku życzę
Krysiu , Agnieszko
Kasiu podglądaj , zaglądaj , spaceruj do woli
Dziękuje , że zaszczyciłaś mnie i moje rabatki swoją obecnością

Gosiu a skąd pokazowy ? To chyba ostatnia rzecz jakiej bym pragnęła .
W ilości siła , pamiętaj



Aniu , Łatko Claire de Lune masz posadzoną , to fajnie , poczekam na kwitnienie i wtedy będę miała porównanie by ustalić , jaką Ja mam ?
Oby tylko Twoja dobrze wystartowała i rosła bezproblemowo

A teraz lecimy do wiosny , do lata

Ela ależ te czosnki cudnie wyglądają. Też mi się marzą
Głowa do góry zapewne to dobry dzień będzie.