TEMAT: Mój [nie ] wielki kawałek zieleni- część druga

Mój [nie ] wielki kawałek zieleni- część druga 01 Mar 2017 09:25 #526242

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Anna96 wrote:
Dostałam przepis na ukorzenianie Hortensji z patyków. Potrzebny słoik, przegotowana zimna woda, węgiel drzewny. Gdy pokażą się białe kropki na patyku, posadzić do doniczki z ziemią. Mam zamiar spróbować. W ziemi tylko raz patyk się ukorzenił. Pozostałe patyki w ziemi robiły się czarne, gniły. Niech ręka szybko zdrowieje, potrzebna w ogrodzie :hearts:

Z tymi patyczkami to różnie.Miałam sezon,że ukorzeniło mi się w doniczkach i wodzie jakieś 50 procent, w ubiegłym roku wsadziłam do donicy obok matki Sunday Fraise ucięte patyki i teraz widzę ,że część się ukorzeniła.Te co były w wodzie tak jak piszesz wyrzuciłam.
W tym roku część dałam do donic a część do wody i ciekawa jestem co mi wyjdzie z tego.Lepiej ukorzeniają się te grubsze patyczki te cienkie się raczej nie nadają, U mnie największe sukcesy w ukorzenianiu to Limelait. No i Pee Wee gałązka ułamana i wetknięta bo żal było wyrzucić.
Zobaczymy co nam wyjdzie.Pochwalisz się , mam nadzieję :comp:

Alina, żarno na poidełko nie bardzo się nada.Pomimo podłożenia różnych pokrywek od dołu woda się wylewała.Ale już go upchnęłam i jestem kontenta z efektu.

Elu, wycięłam dwa pędy Annabelki i donoszę,że nie płakała :funnyface:

Ma być dzisiaj ciepło ale na razie jest brrrrr
Wyszłam na chwilę bo nie mogłam dospać,żeby sprawdzić szczelność żarna , zrobić eksperyment z Annabelką i uciekłam do domu.Dzisiaj chyba dzień odpoczynku bo wczoraj trochę przegięłam z ręka i noc miałam bolesną
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Mój [nie ] wielki kawałek zieleni- część druga 01 Mar 2017 10:16 #526252

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Aszko, a zegar słoneczny?
Bardzo ciekawa jestem Twojego pomysłu :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka

Mój [nie ] wielki kawałek zieleni- część druga 01 Mar 2017 10:52 #526254

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Hiacynta wrote:
Aszko, a zegar słoneczny?
Bardzo ciekawa jestem Twojego pomysłu :)

Zegar słoneczny :crazy: to może być to.Tylko odpowiedni postument...mam taki granitowe stare schody po poprzednikach.Ciężkie jak licho ale jak bym odpowiednio przedstawiła założenia :idea1:
Alina :kiss3:
Mam taki żywopłocik z bukszpanu z przerwą pośrodku i tam go postawiłam.Zielona :fly: już strona ładnie się wkomponowała w zielone ale ten zegar :crazy:
Zdjęcia takie jak dzisiejsza pogoda :hammer:

P3010255.jpg


P3010258.jpg


w razie godziny Z tak wygląda wspomniany granit

P3010257.jpg



ale chyba słupek będzie lepszy.

Przetrwał bez uszczerbku zimowego bluszcz w koronie.Powinien ruszyć

P3010259.jpg


P3010263.jpg



Słońce powoli przebija się przez chmury
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): grula, Łatka, zanetatacz, słowikowo

Mój [nie ] wielki kawałek zieleni- część druga 01 Mar 2017 11:43 #526257

  • Anna96
  • Anna96's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1485
  • Otrzymane dziękuję: 2242
Ciekawie to wygląda, do bukszpany pasuje taka ozdoba :) Gdzie coś podobnego widziałam, ułożenie było tylko pod kątem 45 stopni. Zamontowana była też jedna wskazówka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka

Mój [nie ] wielki kawałek zieleni- część druga 02 Mar 2017 09:55 #526456

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Stan na dzisiaj :placze:
Leje, niebo zielone i tylko 2 stopnie

Anna96, wczoraj posiedziałam,popatrzyłam na zegary i :woohoo: zobaczyłam ile jest możliwości.I nie mówię tu o tym co ja mam
Niekoniecznie żeliwne ale te na kamieniach, płytach ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Anna96

Mój [nie ] wielki kawałek zieleni- część druga 02 Mar 2017 21:19 #526598

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Kochani, to zdjęcie obiega sieć. Smutny efekt paskudnej ustawy.
17021797_1356367614402313_1451811463409573818_n.jpg


To zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów… przerażające!
Warszawa w Pigułce | 2 marca 2017 | Aktualności | Brak komentarzy

Ta wiewiórka straciła swoją dziuplę, w której prawdopodobnie utykała z porostów i mchu „gniazdo”. Jej cierpienia nie trzeba chyba opisywać… Zostawiam Wam ten obrazek. Wy wysuńcie własne wnioski.” – napisał Pan Przemek na Facebooku. Zdjęcie dostaliśmy od naszej niezastąpionej Kasi z fundacji Futrzaki. Zdjęcie wykonano w Parku Szczęśliwickim.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dorota15, zanetatacz, słowikowo, Agharta

Mój [nie ] wielki kawałek zieleni- część druga 03 Mar 2017 22:53 #526803

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
, Nie mogłam się oprzeć i kupiłam ,posadzone do doniczek


20170303_151037-2.jpg


20170303_151023-2.jpg


20170303_150941-2.jpg


20170303_150927-2.jpg


Zawsze to coś ;)
I na razie udaje mi się zachować umiar :crazy: chociaż dużo bylin było w koszyku.U nas dopiero wystawiają w sklepach byliny , dużo póżniej niż rok temu
Ostatnio zmieniany: 03 Mar 2017 22:57 przez Aszka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dorota15, broja, zanetatacz, Agusiek

Mój [nie ] wielki kawałek zieleni- część druga 03 Mar 2017 23:11 #526808

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19984
  • Otrzymane dziękuję: 83410
Olu, ja nawet wiem, po jakim sklepie latałaś z tym koszykiem :happy:
a z niego wytaszczyłam sporo bulw begonii, a dziś jeszcze lilie orientalne - do Sosnówki do donic.
Twoje nabytki bardzo ładne, choć kolory dla mnie mało użyteczne, a floksów po ubiegłorocznej masywnej inwazji mączniaka po prostu się boję. Do tego stopnia, że prawie wszystkie wykopałam i by nie wyrzucać wsadziłam pod moim płotem - ale już nie "na moim".
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Agusiek

Mój [nie ] wielki kawałek zieleni- część druga 04 Mar 2017 00:32 #526814

  • słowikowo
  • słowikowo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 955
  • Otrzymane dziękuję: 1695
Aszko masz racje , zaopatrzenie rok temu lepsze było o tej porze .
U mnie wciąż marnie , ale jutro wybieram się znów na łowy
może coś rzucili konkretnego . Poluje np. na lilie Lajkony
bo nie daje wiary, że te co mam przezimowały .
A z drzewami to szybko wyszło szydło z wora że to krzywdzący bubel :mad2:
Ubolewam :cry2: :cry2: :cry2:
Zakupy super :bravo: Lubię i bodziszki i floksy :hearts:
Dobranoc :bye:
Temat został zablokowany.

Mój [nie ] wielki kawałek zieleni- część druga 04 Mar 2017 07:32 #526824

  • Agusiek
  • Agusiek's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 196
  • Otrzymane dziękuję: 183
Już kilka razy kupowałam bodziszki w doniczkach ,fajnie rozrośnietę.Przesadziłam do gruntu , na wiosnę okazało się zginęły . A bardzo je lubię.
Do sklepów ogrodniczych aż boję się iść ,bo pewnie znając siebie coś kupię.Aszko widzę ,że zakup był udany
Ogród wśród jabłoni

Pozdrawiam Agusiek
Temat został zablokowany.

Mój [nie ] wielki kawałek zieleni- część druga 04 Mar 2017 20:36 #526919

  • zeberka363
  • zeberka363's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1722
  • Otrzymane dziękuję: 1445
Olu fajne zakupy :dance:
A ta biedna wiewiórka...szkoda jej...ale widać,że ten pniak w połowie "nadpsuty"...
Mocno początkująca ogrodniczka kochająca piękną przyrodę ;-)
pozdrawiam agnieszka
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...6217-ogrodki-zeberki
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/1...a-parapetach-piszczy
Temat został zablokowany.

Mój [nie ] wielki kawałek zieleni- część druga 05 Mar 2017 08:13 #527013

  • Anna96
  • Anna96's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1485
  • Otrzymane dziękuję: 2242
Patyczki Hortensji stoją już w wodzie, ucięta została tylko jedna odmiana. Co z takiego wyjdzie napiszę.
Nazwę Floksa U Ciebie znalazłam, :flower1: chociaż jeden będzie podpisany. Amethyst w ślicznym kolorze, jak spotkam to też kupię. O wiewiórce było wczoraj sprostowanie, popsuty konar został zlikwidowany...drugi, zdrowy dalej rośnie. Ktoś specjalnie wstawił taką fotografię.
Temat został zablokowany.

Mój [nie ] wielki kawałek zieleni- część druga 05 Mar 2017 08:47 #527019

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Anna96 wrote:
Patyczki Hortensji stoją już w wodzie, ucięta została tylko jedna odmiana. Co z takiego wyjdzie napiszę.
Nazwę Floksa U Ciebie znalazłam, :flower1: chociaż jeden będzie podpisany. Amethyst w ślicznym kolorze, jak spotkam to też kupię. O wiewiórce było wczoraj sprostowanie, popsuty konar został zlikwidowany...drugi, zdrowy dalej rośnie. Ktoś specjalnie wstawił taką fotografię.

Ja do moich patyków też zaglądam co dzień :woohoo:
Co do wiewiórki- wiem było sprostowanie ale to nie zmienia faktu,że poprzez wycinki wiele podobnych wiewiórek straciło dziuple.Ludzie co raz bardziej wchodzą w środowisko zwierząt a potem dziwią sie,że dziki,sarny i inne wchodzą do miast, ogałacają działki.
Żurawie, ptaki o których dawniej pisano, które słyszano a nikt ich nie widział.Teraz ich głosy towarzyszą mi przy pracach ogrodowych bo żerują niedaleko.
Szkoda,że niektórzy są tak krótkowzroczni.Przykładem jest dżungla amazońska....u nas to się dzieje w skali ....mikro.
Nie jestem wojującą eko-terrorystką ale odkąd uprawiam własny ogród ,unikam chemii inaczej patrzę na to co mnie otacza
Ostatnio zmieniany: 05 Mar 2017 09:12 przez Dorota15.
Temat został zablokowany.

Mój [nie ] wielki kawałek zieleni- część druga 05 Mar 2017 08:49 #527020

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
słowikowo wrote:
Aszko masz racje , zaopatrzenie rok temu lepsze było o tej porze .
U mnie wciąż marnie , ale jutro wybieram się znów na łowy
może coś rzucili konkretnego . Poluje np. na lilie Lajkony
bo nie daje wiary, że te co mam przezimowały .
A z drzewami to szybko wyszło szydło z wora że to krzywdzący bubel :mad2:
Ubolewam :cry2: :cry2: :cry2:
Zakupy super :bravo: Lubię i bodziszki i floksy :hearts:
Dobranoc :bye:

Elu, może to i dobrze,że mało w sklepach .Może warto poczekać do lata i kupić kwitnące :jeez: ciągle to może...może jutro pojadę do miasta i "coś" poszukam
Staram się nie szaleć w odmianach,kolorach...staram się
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Mój [nie ] wielki kawałek zieleni- część druga 05 Mar 2017 09:04 #527028

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
zeberka363 wrote:
Olu fajne zakupy :dance:
A ta biedna wiewiórka...szkoda jej...ale widać,że ten pniak w połowie "nadpsuty"...

Agnieszka, szkoda :( tym bardziej,że człowiek szczęśliwy jak w parku zobaczy.Ja dodatkowo byłabym szczęśliwa gdyby taka w moich leszczynach zamieszkała :hearts:

Wczoraj piękny dzień był. 80% zaplanowanych praco zrobiłam.Pozbyłam się wszystkich rollborderów,niskich płotków drewnianych, w końcu i już nigdy więcej, przycięłam wszystkie Annabelle, wywaliłam stare żurawki które robiły wielki bałagan.One są ładne na początku.Posadziłam dwie hortensje z doniczek i 10 lilii
syn się pojawił więc wykopał mi zachwaszczone kępy astrów
mąż wygrabił wszystkie ścieżki ,[prawie wszystkie] z liści

Została jedna duża rabata i w niej też męska ręka potrzebna bo trzeba wykopać 3 wielkie kępy przywrotnika.2 lata temu w okresie niemocy nic nie robiłam w ogrodzie i chwasty poprzerastały sporo bylin.W ubiegłym roku jakoś było ale w tym już nie może być "jakoś". I jak to zrobię to czekając na cięcie róż będę robiła korekty i dosadzała to co zamówiłam.

I parapetowo ...lwie paszcze mają już po jednej parze listków, lobelii wychodzi druga para listków.Werbena patagońska, nasiona z matecznej rodziny wysiane do dwóch pojemników- wyszły po dwie roślinki w każdej.Czy to werbena :jeez: nie wiem.
Z resztą jednorocznych się nie bawię,pójdą od razu do gruntu

No i ...zrobiłam oprysk PROMANALEM
Ostatnio zmieniany: 05 Mar 2017 09:15 przez Aszka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, zanetatacz

Mój [nie ] wielki kawałek zieleni- część druga 05 Mar 2017 10:01 #527038

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19984
  • Otrzymane dziękuję: 83410
Olu, a na o już oprysk robisz - bo a ciemna jestem w tej materii?
Powinnam opryskać przeciw kędzierzawości - ale została maleńka, ozdobna w gruncie rzeczy nektarynka(szczepiona, niby drzewko tarasowe - ale u mnie w ziemi) i niedobitek starej brzoskwini, podpora pod powojnik.
Olu, czy masz jakąś metodę na opuchlaki? Ale nie typu "wrotycz" , może przy żurawkach da radę wywarem walczyć, ale nie przy moich ponad 80 rh.
A coś mnie gryzie, ze tak powiem.
Temat został zablokowany.

Mój [nie ] wielki kawałek zieleni- część druga 05 Mar 2017 10:26 #527046

  • Anna96
  • Anna96's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1485
  • Otrzymane dziękuję: 2242
Zwierząt też mi szkoda, sarny miały przejście blisko...został postawiony nowy dom...teraz nie widać tych zwierząt. Z drugiej strony budynków przebiegają dziki, nie uśmiecha się z nimi spotkać...nie boją człowieka. Blisko są łąki stamtąd wędrują. Boli serce jak słyszy się że na obwodnicę w biegł łoś, staranował samochód...został zabity. Takich przypadków było kilkanaście. Ostatnio nadleśnictwa wypuściły zające, po co...w tych stronach zginą, nikt się nad tym nie zastanawia. Maszyny, chemia, zniszczą te zwierzęta.
Piszesz o Żurawiu, też widziałam na własne oczy to ptaszysko...nie dowierzałam, brodził po wodzie blisko budynku.Mówią że jest płochy...chyba się przystosowały do ludzi :hearts: Szybko odleciał, ale był :silly:
Żurawki wywaliłaś- można je odmłodzić, pociąć na mniejsze kawałki...oberwać dolne liście, posadzić do ziemi.Ukorzenią się i będą rosły od nowa. Fakt...po kilku latach robią się łyse w środku. W zimie jak śnieg stopnieje jest trochę koloru, szkoda się pozbywać.
Temat został zablokowany.

Mój [nie ] wielki kawałek zieleni- część druga 05 Mar 2017 11:47 #527058

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Łatka wrote:
Olu, a na o już oprysk robisz - bo a ciemna jestem w tej materii?
Powinnam opryskać przeciw kędzierzawości - ale została maleńka, ozdobna w gruncie rzeczy nektarynka(szczepiona, niby drzewko tarasowe - ale u mnie w ziemi) i niedobitek starej brzoskwini, podpora pod powojnik.
Olu, czy masz jakąś metodę na opuchlaki? Ale nie typu "wrotycz" , może przy żurawkach da radę wywarem walczyć, ale nie przy moich ponad 80 rh.
A coś mnie gryzie, ze tak powiem.

Aniu, tym środkiem pryskam bo to zapobiega jakimś ochojnikom.Mam 2 modrzewie, trochę niskich świerków i szkoda by było.To chyba wszystkie moje psikanie, no może jeszcze miedzianem jak przytnę róże i odkąd resztką miedzianu,pozostałością po różach pryskam piwonie [ jak wychodzą z ziemi] bo odkąd to robię nie zamierają mi czubki.A bywało,że i ponad połowa zamierała.Nie wiem czy to od tego ale jak działa :jeez:
Opuchlaków chyba nie mam.Jak wyrywałam żurawki to nic nie było w korzonkach.
80 szt, to już musisz ciężką artylerię wytoczyć. Nie wiem...

Aniu, stada żurawi widzę jak jadę do Czarnkowa, [wiem,że nie musisz wiedzieć gdzie to jest] ale tam gromadzą się ich dziesiątki.Od siebie z okna też je widzę ale jako punkciki bo wzrok już nie ten...
Co do wykopalisk....mąż wczoraj mi pomagał.I w zapale grabienia wszystko co było na drodze wrzucił do ogniska.Łącznie z patykami hortensji...moja wina bo nie odłożyłam na bok. Z tych żurawek już by niewiele było, mam jeszcze kilka takich paskudnych do oczyszczenia.Na szczęście mam też trochę nowych więc bez żurawek nie zostanę
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz, Agusiek


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.614 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum