TEMAT: Domek na prerii

Domek na prerii 15 Mar 2018 21:05 #595773

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Dzis pojechalysmy razem do zoo, jutro do centrum naulowego. Przerwa jest do piatku wlacznie. Mma nadzoieje, ze od ponoedzialku wroca osoby z CPS i bede mogla kontynuowac dzialania. A pogoda dzic piekna, 25 na plusie, tylko wiatr.
Corka z ciotka pojechaly plywac w basenie hotelowym. Ja plywam jak siekiera, wiec mimo zaproszenia zostalam. Poza tym mam dalej trzy slupki do zacementowania.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Makowalka, Gandalf Biały


Zielone okna z estimeble.pl

Domek na prerii 16 Mar 2018 22:24 #595993

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 346
Jaką stosujesz proporcje cementu do żwiru , ja stosuje 1 miarka cementu , 3 miarki żwiru ,
U Ciebie 20 parę stopni ciepła a w Polsce jest atak zimy sypie śnieg , zapowiadany jest spadek temperatury miejscami do około minus 15 stopni ,taka pogoda utrzyma się do środy .
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''

Domek na prerii 17 Mar 2018 21:50 #596129

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Gandalfie-kupuje gotowa mieszanke w workachj, do wymieszania z woda. Tak jest latwiej obliczyc, np do jednej dziury wyrabiam zwykle trzy worki 40 kg kazdy.

U nas w koncu jest troche chlodniej, i dzieki temu przestalo tak wiac, bo qwiatr urywal glowy. O tej porze roku wieje chinook, cieply wiatr z gor Nowego Meksyku, wiec jesli zapowiadaja dziewn powyzej 20C, wiadomo, ze bedzie wietrznie. Wczoraj po poludniu nawet mielismy namiastke burzy piaskowej. Mialam tez pierwszego wq tym roku 'diabla pylowego (dust devil )


Nadciagnal, kiedy jechalama droga do domu z deskami na cieniowke dla host. Nawet nie mialam czasu zareagowac, kiedy dostalam sie w srodek, Rosomak przez sekunde czy dwie jechal na dwoch lewych kolach, a przeciez sam wazy kolo czterech ton. To bylo...interesujace przezycie :evil:

A dzis mialam fajna przejazdzke na Babe. Ochlodzilo sie, wiec przestalo wiac, wylonzowalam ja pare minut, zeby sie rozgrzala i troche pobiegala, zanim zaloze siodlo. Nie byla jezdzona dluzszy czas, wolalam ostatnio Shy, bo jej fox trot jest latwiejszy do wysiedzenia i nie czuje sie obolala po jezdzie (biodro).
Babe zdecydowala, ze po okresie grzecznosci, kiedy poslusznie szla stepa, kiedy chcialam, wzdluz drogi, potem wzdluz autostrady az dojechalismy do poprzecznej drogi, gdzie stoja domy, zagrody dla koni i jest bezpiecznie jechac nawet ulica, bo ruch jest minimalny, zaczela biec inochodem, wiec jej nie wstrzymywalam, niech sie kon wybiega :lol: .
Godzine tak biegala :lol: , ja trzymalam wodze luzno, ze zwisaly, kierujac ja tylko kolanami, jesli przyszlo jej do glowy ze asfaltem bedzie latwiej, zamiast szerokim poboczem. Do domu wracalysmy wyscigowym inochodem w tempie galopu :rotfl1:


Nietstey mialysmy roznice zdan co do porusznaia sie z powrotem wzlduz autostrady, kiedy chciala utrzymac tempo a ja wolalam raczej stepa. Nawet kilka razy zaczela rzucac glowa, szykujac sie do staniecia deba, ale udalo sie ja powstrzymac, i to glosem, a nie wedzidlem. Posluchala i choc step byl taki, ze drobila krtoczki, to jednak szla a nie biegla. Przekroczylysmy autostrrade i pozwolilam jej znowu przyspoieszyc, bo bylo juz kolo domu. O dziwo, nadal sluchala wedzidla, a mam raczej lekkie, w porownaniu do tych, ktorych uzywalam na poczatku. Babe w kazdym razie je lubi i otwiera pysk przy zakladaniu oglowia, czekajac az wloze jej wedzidlo do pyska :lol: Na pastwisku jezdzimy w oglowiu bezwedzidlowym, niestety pozyczylam je znajomej z Dumas i czekam, kiedy odda.

Po jezdzie, jako ze byla spocona tak, ze miala piane na czole, pysku i miedzy posladkami, wzielam ja na linke i zabralam wzdluz ulicy na poszcypanie pierwszych wiosennych chwastow :lol: Uspokoila sie, przestala szybko oddychac, pot zaczal wysychac. Gdyby bylo cieplej, umylabym, ale w nocy ma byc nieco ponizej zera.

54300975234__95531870-4BCC-4F37-BE14-6EC27D08053B.jpg


A teraz obie dostaly siana, wypuscilam na pastwisko, Babe od razu odbiegla i zaczela sie tarzac. Moze jutro nie bedzie wialo, to wezme tym razem Shy. Obie maja brzuszki pozimowe :lol:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 17 Mar 2018 22:24 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): rozalia, Makowalka, Gandalf Biały

Domek na prerii 18 Mar 2018 13:51 #596194

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 346
W filmie Twister jest scena jak lej tornada porywa na kilkadziesiąt metrów w górę samochód , taki jak ten na zdjęciu , to jest możliwe ?
dodge-dakota-sport-regul-aefdfe4.jpg

W rosomaku jesteś chyba całkiem bezpieczna , to niemożliwe żeby tornado porwało ja słomkę czterotonowy samochód .
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''

Domek na prerii 18 Mar 2018 16:02 #596212

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Bardzo mozliwe.
Kiedy juz opuszczalismy Arkansas dla Teksasu, w miejscu gdzie byla farma grzybow shiitake (kiedys zakladalam watek z wizyty u nich, jak sie to odbywa), przeszlo tornado. Zostawilo aleje pol km szerokosci, gdzie nie bylo NIC> Wyrwalo drzewa, zniszczylo domy, porwalo samochody, jeden z nich byl na poboioczu na dachu kolami do gory, jak przejezdzalismy. Mniej wiecej taki, jak na zdjeciu. Farma zniknela. Po obu stronach drogi byly polamane drzewa, czesc mial;a ogolone z jednej strony galezie. Cala szosa byla zaslana galeziami,deskami i roznymi smieciami, trzeba bylo bardzo uwazac jadac.

Dust devils to mniejsi bracia tornad, od malych podmuchow, ledwie widocznyuch smuzek, do calkiem duzych i silnych. U nas wystepuja glownie w lecie, kiedy grunt sie bardzo nagrzewa. Kiedys jadac z zakupami zobaczylam szesc naraz, w roznych miejscach. Dosc czesto sa na pastwisku, kiedys nawwet z ciekawosci weszlam w srodek jednego. Uslyszalam syk, jakby uciekajacego powietrza z opony, czapka poleciala kilkadziesiat metrow w gore, a ja musialam zamknac oczy bo ten caly pyl wirowal wokol mnie i szlifowal skore.

Zwykle dust devils trwaja bardzo krotko, od kilku do kilkudziesieciu sekund.

To, przez ktore przejechalam bylo prawie niewidoczne, bo podnioslo malo pylu, za to dosc silne by prawie przewrocic samochod, kiedy nagle natarlo z jednej strony.

W kazdym razie jest tornad nma tyle duzo, ze w kazdy piatek kolo poludnia slychac wycie syren, to odbywa sie test systemu ostrzegajacego przed tornadami. Kiedy odzywaja sie syreny w innym czasie, wiadomo , ze trzeba sie pakowac (najpotrzebniejsszze rzeczy) i szukac schjronienia. Slyszalam je kilka razy, siedzielismy wtedy jak na gwozdziach i wygladalismy przez okno, TV bylo na programie ostrzegajacym gdzie tornado wykryto i bylismy gotowi do ucieczki.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały

Domek na prerii 18 Mar 2018 21:00 #596281

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 346
Jak to dobrze że w Polsce nie ma tornad. Czytałem o tornadzie nad El Reno, 350 km/godz z taka prędkością wiał wiatr . Miasto zostało kompletnie zniszczone . Zginęła trójka łowców tornad .Zabici to Tim Samaras (55 l.), jego syn Paul (24 l.) i współpracownik Carl Young (45 l.),
W pasie gdzie przeszedł lej tornada nic się nie zostało ,tylko goła ziemia . To było przerażające .
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 18 Mar 2018 22:03 #596289

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
A ja scigam sie z czasem. Hosty zaczely wylazic. Ciagle sa temperatury bardzo dodatnie, a od 5 miesiecy nie spadla kropla deszczu :dry:

W tej chwili klade belki. Jesli juz beda na miejscu, nie bede musiala sie nosic tak z drabinami, wystarczy jedna, wiec ryzyko uszkodzenia mlodych kielkow mniejsze.


DSCN9739-3.jpg


DSCN9740.jpg


DSCN9741-3.jpg


DSCN9742-2.jpg


DSCN9743-2.jpg


DSCN9744-2.jpg


DSCN9745-2.jpg


DSCN9746-3.jpg
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 18 Mar 2018 22:04 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta

Domek na prerii 19 Mar 2018 01:34 #596297

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Za to dzis mamy burze piaskowa. Udalop mi sie uciec przed nia z zakupami, ale dopadla mnie w domu, kiedy usilowalam zapedzic konie do zagrody. Udalo sie z Babe, Shy uzna;la ze swietna pora na zabawe i odbiegala z uniesionym lbem i ogonem :angry:

Nadchodzacy sztorm

IMG_4357.jpg


IMG_4358.jpg


IMG_4359.jpg


IMG_4363.jpg


Zostawilam otwarta brame do korralu dla Shy i ucieklam do domu, po drodze robiac zdjecia.

IMG_4364.jpg



IMG_4365.jpg


IMG_4366.jpg


IMG_4367.jpg


DSCN9751-3.jpg


Czuje sie jakbym przeszla przez szlifowanie skory papierem sciernym. Piasek mam w nosie, oczach, ustach. Musialam zamknac drzwi na zamek bo balam sie, ze wiatr je otworzy. Boje sie o dach, ile zedrze dachowek.
Shy w koncu widze wlazla. :hammer:

DSCN9754-3.jpg


Zachod slonca w burzy piaskowej

DSCN9755-3.jpg
Załączniki:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 19 Mar 2018 02:03 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI

Domek na prerii 19 Mar 2018 06:34 #596300

  • kryonka
  • kryonka's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 256
  • Otrzymane dziękuję: 183
Jak dobrze,ze u nas nie ma takich zjawisk.Hosty nawet jak podepczesz to odbiją.U nas z kolei śnieg i -11 stopni a my ogrodnicy chcemy wiosny.Napisz jak córcia się czuje, cieszę się ze z Tobą lepiej, mocno ściskam i trzymam kciuki za Was.
Ogród pod lasem -ogrodowa terapia
pozdrawiam Krysia

Domek na prerii 19 Mar 2018 15:44 #596377

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Wszyscy czekaja na deszcz!
A tu nawet chmury i sztorm przynosza piasek, a nie wode..

Corka zadowolona z zycia, bo tatus nie wymaga takiej dyscypliny, chodzi spac pozno, czesto jedza fastfoody :huh: . Do tego ciocia (siostra meza), ktora odwiedzila nas na pare dni, kupila jej duzo nowych ubran.
Nie chche i nie moge pytac czy woli mieszkac ze mna czy z ojcem, zreszta nie do nas nalezy decyzja. Dzis pierwszy dzien po feriach, zastanawiam sie, kiedy i czy dostane odpowiedz na mojego mejla do Rachel, mojej caseworker (osoby zajmujavcej sie moja sprawa) i jej szefowej. Nie dostalam odpowiedzi na mejla, gdzie wyliczylam,, jak Rachel mnie potraktowala i ze nie mam z nia kontaktu od miesiaca.

Cala noc wialo tak, ze slychac bylo, jak cala konstrukcja domu skrzypi. Dzis jest zimno i wiatr duje. Nakarmilam konie i ucieklam do domu. Ponoc caly dzien ma byc taki. A ja przywiozlam deski na cieniowke. Poswiecilam reszte oszczednosci, bo hosty potrzebuja cienia na juz!
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały

Domek na prerii 19 Mar 2018 20:14 #596459

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 346
Paskudnie wygląda taka burza piaskowa , jak kogoś złapie podczas jazdy to tylko zaparkować się samochodem całkiem na poboczu i czekać aż przejdzie .

Moim zdaniem bardziej od jedzenia fast foodów niepokojące jest to że córka siedzi do późna w internecie . W internecie jest dużo ciekawych , mądrych ,pożytecznych informacji , ale są też takie treści do których Twoja córka absolutnie nie powinna mieć dostępu . Są programy które monitorują aktywność użytkownika , zapisują jakie strony odwiedzał jakie pliki zapisywał . Są programy które blokują dostęp do niebezpiecznych treści .

Nie odpuszczaj , pisz , dzwoń , jak trzeba będzie to pojedź osobiście do odpowiedniego urzędnika z CPS żeby dali Ci odpowiedź na mejla którego im wysłałaś .

U nas deszczu jest za dużo , wszyscy czekają na słońce .
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''

Domek na prerii 19 Mar 2018 21:10 #596492

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Daje im dwa dni na pozbieranie sie po feriach i odpowiedzenie na mejle itp. Potem napoisze mejla z zapyutaniem co zamierzaja zrobic i wysle rowniez do sedziego CPS, ktory byla na poprzedniej zorprawie i kazal ludziom z CPS mi bardziej aktywnie pomagac.

Wlasnei wrocilam z przejazdzki na Shy. Jak sie spodziewalam, wiatr powodowal, ze byla nerwowa i plochliwa, ale specjalnie chcialam pojechac w taka pogode, zeby sie przuyzwyczajala. Wiekszosc trasy przebyla szybkim fox trotem, troche byla nieposluszna, w drodze powrotnej probowala nawet galopowaqc. Konie gaited, wielocodzce, czasem majha problemy z zagalopowaniem.
Poza tym Shy jest jak quad, wejdzie wszedzie. Jechalysmy rowem melioracyjnym, droge zagradzaly nam co jakis czas przejazdy do domow. Jeden byl szczegolnie wysoki, jakies 1,20 m, Shy bez wahania wskoczyla na niego i zeskoczyla po drugiej stronie, bez zadnych ponaglan, sama z siebie.
Natomiast walcze z jej nawykiemm biegania czy chodzenia srodkiem asfaltu. Moze jej poprzedn i wlasciciele tak jezdzili, ale ja wole p[obocze, a jeszcze bardziej rowy meliortacyjne. Babe jest nauczona, ze sama juz wie, ze jezdzimy wzdluz ogrodzen i nawet smiesznie to czasem wyuglada, bo kolo ogrodzen jest waziutka przestrezn, na nasypie, a rowm melioracyjny ma 10 m szerokosci i jest plaski i ona wybiera ten nasyp, czasem przeciskajac sie miedzy ogrodzeniem a roznymi rurami, slupami z przewodami elektrycznymi itp.

Az sie spocila z tych nerwow, poza tym dalej sa bez kondycji, roztarlam ja, wyczesalam, sprawdzilam kopyta i wypuscilam, zaraz znalazla miejsce do tarzania sie. Jutro i przez dwa kolejne dni bedzie cieplo, 20-25 stopni i bezwietrznie, wiec znowu wezme Babe na jazde, a nastepnego dnia Shy. Chce powoli budowac ich kondycje, i zeby te brzuchy troche spadly :lol:
Musze uzywac specjalnej podkladki bo odkad Shy przytyla, siodlo jest nieco waskie w srodku. Podkladka podnosi siodlo i sprawia, ze siodlo nie cisnie. Nie stac mnie na inne siodlo, to co dostalam za sprzedaz druigiego siodla poszlo na materialy na cioeniowke.

Gandalfie-to musialbys czekac cale popoludnie i cala noc. Dopiero nad reanem burza przeszla. Ludzie jezdza, ale na swiatlach i wolno, bo chwilami nie widac nawet konca maski, a wiatr kolebie samochodem.
Ja tez martwie sie, ze corka ma dowolny dostep do wszystkiego na komorce (nie uzywa juz iPada, komorka jej wystarcza) i oglada rozne rzeczy na youtube. Na szczescie jest bardziej zainteresowana filmikami, ktore nagrywaja jej rowiesnicy, spiewajacy przeboje, niz czym innym. Czasem oglada kanaly popularnonaukowe-przedtem przychodzila zapytac mnie o jakies rzeczy z tym zwiazane, teraz sama wyszukuje sobie filmii wyjasniajace rozne fakty i zjawiska.

A z wczoraj mam nauczke, ze Rosomak z deskami dlugosci 16 stop (prawie 5 m) nie miesci sie na dlugosc w garazu, nawet jak stane nosem przy scianie. W pospiechu roizplatywalam linki przytrzymujace adunek, zeby je zrzucic na podloge i moc zamknac garaz. Ten pyl dostaje sie wszedzie i moze zatrzec silnik, zdziera lakier. Dostaje sie przez zamkniete okna i drzwi, dlatego nie chcialam zostawiac wozu na podjezdzie.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta, kryonka, yvi1, Makowalka, Gandalf Biały

Domek na prerii 20 Mar 2018 20:25 #596668

  • yvi1
  • yvi1's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 287
Kochana,czy tam masz chociaz chwile spokoju ? Piskowe burze,mini tornada ,skunksy itd.
A to tylko tlo dla problemow z CPS.Jestes niesamowicie silna kobieta. :thanks:
Mam nadzieje ze niedlugo bedziesz miala chwile dla siebie i coreczki,ktora wroci do ciebie.
Caly czas mnie martwi,ze nie znalazlas sobie jakiejs poradni adwokackiej albo poradni caritasu ( czy co tam u was jest ).Tak bym chciala zebys miala chociaz odrobine latwiej :hearts: :hearts: :hearts: a przede wszystkim ,wiecej informacji,ktore by cie uspokoily i odciazyly.
Trzymam bardzo mocno kciuki za szybka i pozytywna reakcje z CPS i powodzenia w pracach remontowo - budowlanych !
Lepiej grzeszyc i zalowac ,niz zalowac ze sie nie grzeszylo :).
Iwona
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 20 Mar 2018 21:20 #596681

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Yvi-rozmawialam z mezem, powiedzial, ze w piatek spotka sie z Rachel. Dostal od niej wiadomosc, ze chcca oficjalnie przestawic jego godzine widzenia z dzieckiem z 2.30 na 3.s0 w piatki. Tyle tylko wiem. Nadal nie dostalam odpowiedzi od niej czy jej szefowej.

Mysle, zeby znalezc adres sedziego i wyslac mi mejla opisujacego cala sprawde z CPS. Tego, ktory nakazal CPS mi pomagac na poprzedniej rozprawie. Niue chce zeby ktos z CPS na nastepnej rozprawie juz za kilka tygodni powiedzial, ze siedzialam i nic nie robilam, kiedy to oni unikali kontaktu i nie odpowiadali na wiadomosci.

Dlas odprezenia i w ramach powrotu koni do jazdy wzielam dzis Babe. Po godzinie dzikiego galopu po prerii mam otarcia po wewnetrznje stronie kolan od dzinsow i siodla. Babe sie spocila, ale wcale nie chciala zwolnic. Do domu wracalismy na krotkich wodzach, a ona caplowala, probujac przyspieszyc ze zwyklego inochodu.


IMG_4371.jpg


IMG_4372.jpg


Dave zapowiedzial sie z kolejna wizyta, chce wziac pare rzeczy dla corki.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): yvi1

Domek na prerii 20 Mar 2018 21:27 #596685

  • Emalia112
  • Emalia112's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 9768
  • Otrzymane dziękuję: 14472
Diano zanim wyślesz tego mejla dowiedz się czy wolno Ci się kontaktować z sędzią po za wyznaczonymi procedurami. I znowu bez prawnika ani rusz.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 21 Mar 2018 13:39 #596768

  • yvi1
  • yvi1's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 287
152163106273785ef010d7dcb1e4549c707e293256e5bcd38575aa8f90f2fd47e6dbfda1b0b619b7d306d9ce79f90ac038231f8e35fa48fde0b3133e3063e95aae7a2a2add2ae.jpg


Wiosenne pozdrowienia z szarych i zimnych Niemiec.Musialam sobie jakos humor poprawic i zmontowalam sobie mini grzadke w mieszkaniu !
Lepiej grzeszyc i zalowac ,niz zalowac ze sie nie grzeszylo :).
Iwona
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, kryonka

Domek na prerii 21 Mar 2018 19:25 #596811

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Wlasnie wrocilam z terapii. Rozmawialismy o trudnych rzeczach i moich koszmarach sennych, ktore budza mnie co noc. Rozmawialismy o planach na przyszlosc, mam za zadanie zaczac szukac firmy ogrodniczej, ktora przyjmuje nowych pracownikow i wyslac im CV.
Rozmawialismy tez o mojej corce. Terapeutka dzwonila do Rachel z PCSA , ale musiala zostawic tylko wiadmosc, zadzwoni jescze raz. Zadzwoni rowniez do mojego lekarza rodzinnego, jesli uzna zo koneiczne, zeby potiwerdzic, nie jestem w depresji prowadzacej do samobojstwa.

Dla poprawienia nastroju, ktory zawsze jest po terapii obnizony, pojechalam do supermarketru i kupilam sobie trzy sadzonki pomidorkow. Zapach od razu skojarzyl mi sie z latem i zapachem swiezych zrywanych z dzialki pomidorow!

DSCN9758-2.jpg


DSCN9759-2.jpg
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Anielska, yvi1, Gandalf Biały

Domek na prerii 21 Mar 2018 19:56 #596827

  • Anielska
  • Anielska's Avatar
  • Offline
  • Junior Boarder
  • Posty: 24
  • Otrzymane dziękuję: 2
Cieszę się, że wróciłaś. Bardzo się martwiłam o Ciebie.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.875 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum