TEMAT: Domek na prerii

Domek na prerii 28 Mar 2018 02:16 #597946

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Po ostrzyzeniu przez bardzo niewprawna wlascicielke z profesjonalnym trymerem, Ralf zmienil kolor :rotfl1: :rotfl1:

DSCN9800-2.jpg


Jutro jade do Missy z delikwentem, zeby poprawic, to co wlascicielka zrobila, szcegolnie kark, bo w niektorych miejscach ostrzyglam prawie do skory, a niektorych nie ruszylam. Trudno strzyc, jak delikwent sie wierci i wyrywa. A na jego siersci to chyba tak naprawde nozyce do strzyzenia owiewc by sie zfdaly, bo ostrze rozgrzewa sie w minute :pinch: .

Juz wyobrazam sobie mine meza, jak go zobaczy :pinch: . Pewnie nie dostane pieniedzy na jedzenie nastepnym razem :supr:
Wyslalam trzy aplikacje online :jeez:

Yvi-moze za duzo wody w doniczkach? Sprobuj przestawic, zeby ich nie zalewac. Pomidory lubia wilgoc, ale za duzo powoduje gnicie korzeni i podstawy, szcegolnie mlodych roslin.

A w koncu przestalo mzyc i zaczelo padac. To chyba deszcz z Niemiec doszedl! :kiss3:

Pojechalam do sklepu na dobry humor, zeby ruszyc sie z domu. Kupilam sobie owocow, buleczek hawajskich (slodkie drozdzowki) i troche gotowych mrozonych dan Teraz ja bede jesc mrozonki, bo nie chce mi sie gotowac :evil: .
Jedna paczka mrozonych owocow morza (mieszanka kilogramowa) plus ryz starczy na trzy dni.. :whistle:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 28 Mar 2018 02:20 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): yvi1, Gandalf Biały


Zielone okna z estimeble.pl

Domek na prerii 28 Mar 2018 16:31 #597998

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Dzis rano w koncu dostalam wiadomosc z CPS. W zasadzie byla to informacja, ze osoba, ktora wskazala Rachel jako swoja supervisor nia nie jest, jest kerowniczka innego rodzaju i moj email zostall wyslany do wlasciwej osoby w Lubbock.

Wyslalam wiec mail,, wyjasniajacego ze od czasu hospitalizacji, Rachel nie kontaktuje sie ze mna w zaden sposob, nie mam wiadomosci o dziecku, a nie jestem swiadoma czy poinformowana, ze odbyl sie jakis sad badz sa jakies wewnetrzne regulacje prawne w CPS odbierajace mi wladze rodzicielska.Podalam rowniez referencje. Missy, ktora byla swiadkiem grozenia mi przez Rachel odebraniem dziecka i wyslaniem do rodziny zatepczej czy adopcji, co powodowalo pogorsszenie moich atakow paniki, ze mowila to w obecnosci dziecka, co jest bardzo nieprofesjonalne i pogarszalo rowniez traume dziecka, ze pobyt w szpitalu byl nieuzasadniony, gdyz nie wykazywalam zadnych objawow czy zamiarow samobojczych, jako kontakt podalam lekarza psychiatre w owym szpitalu i lekarza rodzinnego, ktorego widzialam kilka dni pozniej jako wizyte umowiona przez szpital.
A z tego co sie nieoficjalnie dowiedzialam od meza, decyzja o zostawieniu dziecka z nim jest oparta o dwie wizyty w szpitalu i ze "dziecko nie powinno byc narazone na kontakt ze mna, bo mam sklopnnosci samobojcze i stanowie zagrozenie dla siebie". Napisalam wiec, ze owszem, mialam atak paniki i depresje, ale by;la ona zwiazana z niespodziewanym zagarnieciem mnie z domu przez trzech szeryfow z kajdankami i przymusowy pobyt w szpitalu, ktory jak uzasadnilam, byl nieuzasadniony, bo nie okazalam sklonnosci samobojczych, a o to chodzilo w tej hositalizacji.

Zobaczymy kiedy dostane odpowiedz i co.

Wyglada tez na to ze Rachel nie wie, kto jest jej szefem!
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): yvi1, Makowalka, Gandalf Biały

Domek na prerii 28 Mar 2018 19:27 #598019

  • yvi1
  • yvi1's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 287
To juz cos do przodu,ciesze sie bardzo ze moje wygibasy pomogly :happy3: :happy3: :happy3: i zezaczelo padac. :devil1: :devil1: :devil1:
Co do CPS,mam nadzieje,ze bedzie siedzial tam ktos madry i sprawa sie szybko wyjasni,albo chociaz pojdzie do przodu. :hearts: :hearts: :hearts:
Nie podlewam za mocno,donniczki wszystkie maja te dziurki w dnie,widocznie nie jest mi pisane .
U nas dalej leje jak z cebra,podesle ci wiec jeszcze troche :drink1: .
Trzymam kciuki za aplikacje :comp: .
W tym roku na Wielkanoc nie robie nic ,tzn. troche tam jedzenia bedzie,ale smole mycie okien ( bo pada),sprzatanie tez po lepkach(bo mi sie nie chce).
Dowiedzialam sie,ze zmarl moj bardzo dobry przyjaciel( mial tylko 45 lat) i bardzo smutno mi.
Pozdrawiam serdecznie i pocaluj Ralfa w nos ode mnie,moj Gismo ucieka nawet przed nozyczkami :rotfl1:
Lepiej grzeszyc i zalowac ,niz zalowac ze sie nie grzeszylo :).
Iwona
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 28 Mar 2018 20:09 #598031

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Porozmawialam z terapeutka, jest zdania ze przyda sie jako mediator, bo czuje sie zastraszona przez Rachel. Rowniez bedzie w razie czego mogla wyjasnic objawy stresu pourazowego, fobii spolecznej i depresji, jesli Rachel nadal bedzie naciskac mnie na terapie grupowa.

A po powrocie do domu przeczytalam mejla od jej supervisor, ze z checia porozmawia jutro przez telefon o mojej sprawie, i ktora godzina by mi odpowiadala. Trzymajcie mocno kciuki, prosze.

Ralf ucieka od nozyczek od chwili gdy chcialam mu przystrzyc kudly na tylku i zawadzilam o moszne :oops:

O Wielkanocy nawet nie mysle. Z nagle obkjawiona ostroznoscia meza co do kontaktow ze mna, pewnie spedze je sama, moze zrobie pare jajek nadziewanych czyms, a moze i to nie :sad2:

Bardzo wspolczuje z powodu utraty przyjaciela. :kiss3:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 28 Mar 2018 20:10 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): yvi1, Gandalf Biały

Domek na prerii 28 Mar 2018 20:48 #598040

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 346
Ralf jakoś dziwnie teraz wygląda , czy nie za wcześnie go oskubałaś .
Życzę szczęścia przy aplikacjach , a może ktoś się zainteresuje twoją ofertą .
Dziwne że Rachel nie zna swojego szefa , to źle o niej świadczy. Lub próbuje mataczyć .
Myśle że problem z CPS powinien niedługo się wyjaśnić , powinnaś dostać oficjalne wyjaśnienia jakie zarzuty CPS CI stawia.
Oczywiście że będziemy trzymać kciuki żeby rozmowa wypadła jak najlepiej.
U mnie pada deszcz ze śniegiem , ma padać dziś , jutro, w sobotę i prawdopodobnie w święta też.
Yvi szczere wyrazy współczucia.
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''
Ostatnio zmieniany: 29 Mar 2018 19:58 przez Gandalf Biały.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, yvi1

Domek na prerii 28 Mar 2018 23:00 #598069

  • yvi1
  • yvi1's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 287
:kiss3: :kiss3: :kiss3:
Dziekuje wam bardzo,kochane.
Najgorzej boli ,ze znalismy/ przyjaznilismy od prawie 30 lat a tu tali szok i nawet pozegnac sie nie moglam.
Niestety ,takie jest zycie.Dlatego staram sie ( mimo depresji i burnout) chociaz male przyjemnosci sobie wynajdywac.Takie jak moj balkon :garden: .
Dlatego tak dobrze rozumiem Diane i jej potrzebe robienia/ budowania czegos,mimo ze nie mam ani 1000 czastki jej sily :thanks: .
Moim najwiekszym projektem w tej chwili jest wygladzenie drewnianej skrzynki i pomalowanie jej ( jeszcze nie wiem na jaki) kolor.
Ale od czegos trzeba zaczac,no nie ? :happy3: :happy3: :happy3:
Lepiej grzeszyc i zalowac ,niz zalowac ze sie nie grzeszylo :).
Iwona
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały

Domek na prerii 28 Mar 2018 23:27 #598072

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
No i prosze. Rano odwiozlam dziecko do szkoly, zostawione przez tatusia spieszacego sie do Lubbock, o godzinie 6. Terz z kolei lecialam z jezykiem na brodzie odebrac, bo tatus zapomnial. Zapomnial uprzedzic dziecko, ze ma wsaisc do szkolnego busa i przyjechac do domu, oraz szkole, ze dziecko pojedzie busem. Tak wiec zaraz po telefonie polecialam odbierac dziecko, na szczescie dyrektor mnie rozpoznal i dostalam ja, ale gdyby nie to, to musialaby czekac az tatus wroci z Lubbock. A to trwa jakies dwie godziny. I o to zamierzam walczyc, zebym mogla w razie czego sie corka zaopiekowac, nawet jesli juz zdecyduja ze miejsce stale jest z ojcem. Bo wychodzi, ze dziecko by musialo czekac na ojca, lub zostalo odebrane przez policje, kiedy ja mieszkam 15 minut jazdy od szkoly!

Gandalfie-wczesnie, ale zaczely sie juz dni 20-32 stopni, a zal mi go jak widze ze lezy na podlodze w kuchni i jest mu goraco (podloga w kucni jest z kafelkow, wiec chlodna). Tyle ze bardzo nierowno go obsmyczylam. Zadzwonie potem do Missy i zapuytam, czy moge przyjechcac z nim na dokonczenie strzyzenia, jak sie umawialismy. Corka tez ja uwielbia, a jeszcze bardziej trzy psy i stado kotow :rotfl1:

U nas teperatury beda w okolicach 20 stopni, tylko w niedziele ochlodzenie do jakis 15.

Yvi-masz racje, nie od razu Krakow zbudowano. Ja tez zaczynalam od wlasnorecznie kleconych skrzynek na balkon! :hug:

Bardzo wspolczuje z przyjacielem. Ja mialam przyjaciolke przez dobre 20 lat. Rozstalysmy sie przez moje konie, bo nie mogla przyjac do wiadomosci , ze nie jest wszechwiedzaca, a moj kon (Babe) nie kuleje, tylko ma taki dziwny chod. Dziwny dla koniarza w Polsce, przyzwyczajonego do koni idacych stepem, klusem i galopem.
I wlasnie przez to, ze napisalam szczerze, ze urazily mnie jej slowa, obrazila sie smiertelnie i juz pare lat sie nie odzywa. A szkoda, bo zawsze mialam z kim pogadac..tak wiec bardzo rozumiem Twoj bol :kiss3:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): jag_2002, Gandalf Biały

Domek na prerii 28 Mar 2018 23:50 #598076

  • jag_2002
  • jag_2002's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 63
  • Otrzymane dziękuję: 42
Diano, korzystając z wolnego piątku będę kompletować rzeczy na wyjazd do Stanów, pomyśl, co byś chciała, a co da się wysłać pocztą z NY. Plany się skonkretyzowały: oprócz komunii ślub nam się wyklarował, więc na Teksas czasu już nie starczy, tym bardziej, że lecimy w osiem osób, a do rozrywki będzie nas 12 sztuk, nie licząc rodziny męża kuzynki (tak ze 40 kolejnych osób, z poprzedniego pobytu mam zdjęcie z nimi). Zrobimy jakieś wielkie kółko z NY, a gdzie dokładnie, to nie zapamiętałam, kierowca nie będę, chyba że na krótkich dystansach. Aczkolwiek mój mąż, w trakcie pisania tego posta kazał mi od kuzynki wydobyć informację, co trzeba zrobić, aby mieć prawo jazdy z NY.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 29 Mar 2018 14:01 #598130

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Pomyusle, wielkie dzieki. A co do prawa, zdaje sie ze mozna uzywac miedzynarodowego, ale nie jestem pewna w 100%.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162

Domek na prerii 29 Mar 2018 14:18 #598132

  • jag_2002
  • jag_2002's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 63
  • Otrzymane dziękuję: 42
można ożywać, przetestowane, ale ja i tak nie mam

Domek na prerii 29 Mar 2018 16:31 #598157

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Kiedys mozna bylo na wizie dostac prawko, zdajac je w tutejszym biurze, ale to sie juz dosc dawno zmienilo.

Jestem troche w nerwach. Za poltorej godziny mam spotkanie z Rachel. A potem rozmowe telefoniczna z jej szewfowa. Na dodatek jest pochmurnie i zimno tak,m ze rece grabieja. Zabraalm Shy na uwiazie na pare minut na tylne pofdworko, zeby uzyc jej w charakterze kosiarki-bo w koncu tam trawa zielona i wyrosnieta, a na pastwiskach wyciete wszystko do ziemi i brazowe. Na uwiazie zas, bo ostatnio ganialam dobre pol godziny, zeby je z tego podworka wyploszyc. A konie lataly w kolko ignorujac otwarta na pastwisko bramke. I co nie patrzylam, to Babe uzywala ogrodzenia lub drzewek owocowych do chochrania sie. Dzieki temu ogrodzenie wymaga naprawy w paru miejscach, czego stanowczo odmawiam, bo do metalowego ogrodzenia nie mam sily i sprzetu.

No i zastanawiam sie nad zaangazowanie w projekt przez lokalny klub jezdziecki. Uczenie dzieci czytac i zachecanie ich do czytania ksiazeczkami o czarnym ogierze Tto chyba na jej podstawie powstal film z mojego dziecinstwa o chlopcu, ktory znajduje czarnego konia, potem startuje na nim w wyscihgach), dzici dostaja ksiazeczki i calusa, a na kazdej stacji, ktorych ma byc piec, sa konie za ogrodzeniem.
Zaproponowalam wypozycxzenie Shy, ktora choc ogierem nie jest, jest czarna :lol: i dzieci ma w nosie. Moga jej lazic miedzy nogami i brzucem, a ona nawet nie ruszy ogonem-wyprobowane i sprawdzone z grupa 4-7 latkow na obozie letnim corki. Dzieci bylo kilkanascie, dwojka mlodych opiekunow nie mogla ich upilnowac i w efekcie dzieci byly wszedzie. A Shy je ignorowala. Poszla mi wtedy tez paczka konskich ciastek, bo kazde dziecko chialo dac cos koniowi i uczylismy jak podawac je na otwartej dloni. Tak wiec idealnie nadala by sie do takiej stacji.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162

Domek na prerii 29 Mar 2018 19:56 #598199

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 346
Trzymam kciuki żeby spotkanie i rozmowa się udały .
Klub jeździecki ma dobry pomysł z nauką czytania poprzez zabawę , w dzisiejszych czasach czytanie staje się nie modne , czytanie przegrywa z internetem , telewizją z setką kanałów gdzie bezrefleksyjnie można spędzić czas.
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 29 Mar 2018 21:00 #598216

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Cieszylam sie, ze mam mediatora, takze Missy pojechala ze mna z wlasnej woli i bardzo sie przydala. Rachel zaprzeczyla, ze kiedykolwiek powiedziala,ze jesli nie zrobie tego i tamtego, dziecko zabierze do orodziny zastepczej. Powiedzialam, ze to wlasnie te slowa, ktore slyszalam, powodowaly ze mialam ataki paniki i ze Missy jest swiadkiem, ze zostaly wypowiedziane.
Missy potwierdzila. Rachel powiedziala, ze nie przypomina sobie, zeby spotkala Missy wiecej niz raz, a na pewno nie bylo przy nas dziecka. Missy ponownie zabrala glos, ze owszem, bylo i dziecko i ona, wiecej niz dwa razy. Wtedy Rachel powiedziala, ze zostala zle zrozumiana, i to jest co powiedzial sad, a nie ona. Tylko ze to nie sedzia siedzial u mnie w domu ale ona. I mogla to ujac inaczej, zeby zostac dobrze zrozumiana. Jesli to wedlug niej moja interpretacja.
Wiec przytoczylam slowa sadu i to co powiedzialam, ze mam fobie spoleczna, zespol pourazowy i depresje, i ze sad tylko nakazal wieksza pomoc przez CPS.
Szybko zmienila temat. Ze ja jako osoba psychiczna, nie powinnam sprawowac opieki, bo dziecko jest narazone na widok matki probujacej podciac sobie zyly, i ze ostatnia proba odbyla sie "kiedy, w lutym?"
Powiedzialam, ze dziecko nigdy nie bylo narazone na widoki, a ostatnia proba polegala na tym, ze dostalam mejla od meza, kiedy obudzilam sie i nie znalazlam go w domu, ze pojechal pomoc 'znajomej', ktora miala problemy z samochodem, o 3 nad ranem. Wiec bylam w szoku i bolu, ze maz mnie zdradza, bo dlaczego mlode dziewczyny dzwonia do niego po nocy, poszlam do garazu sie wyplakac. Aerwynn przyszla wkrotce potem. I odbylo sie to w grudniu.

Zapytalam o obecne samopoczucie corki , uslyszalam ze jest w porzadku. Zapytalam o osobe, ktora z nia zostaje po 20 godzin w tygodniu, kiedy maz ma terapie grupowa, uslyszalam tylko, ze to przyjaciel(ciolka) i tyle. Nic wiecej nie chciala powiedziec. Czyli ze nie sprawdzili kim jest ta osoba, czy nie jest romantycznie zwiazana z moim mezem, czy nie handluje narkotykami itp. Nic.
Za to uznala, ze pomysl odbierania corki ze szkoly przeze mnie, zanim ojciec przyjedzie ma sens, ale "czy dam sobie rade z moja fobia itp jezdzic do szkoly?" To juz bylo niskie zagranie i wtracila sie terapeutka. Ze niepokoj odczuwa kazdy, kto jedzie nowa trasa, w nieznanym wczesniej kierunku. Kiedy trasa jest opanowana, niepokoj znika. Dodalam z kolei, ze to ja odbieraalam ja ze szkoly przez kilka lat. Missy nie wytrzymala i zapytala, czy w takim razie wszystkie osoby, ktore odczuwaja niepokoj jadac w nieznanym wczesniej kierunku i boja sie zgubic, powinny miec odebrane dzieci? Bo moga miec atak paniki? Ja z kolei dodalam ze znam osobe, ktora nie prowadzi w deszczu i sniegu, bo sie boi. Czy jej dzieci powinny byc odebrane?
Nie dostalysmy odpowiedzi, a Rachel wyraznie sie nastroszyla.
Powiedziala tez, ze moge przeciez dzwonic lub pisac smsy do corki. Wtedy ponownie wracila sie terapeutka i powiedziala ze w tym caly problem, ze przez kilka tygodni nikt sie ze mna nie kontaktowal i nie wiedzialam, czy moge to robic czy nie, bo nikt mi nie powiedzial! Na to Rachel ze przeciez zawwsze moge zadzwonic czy napisac do niej. Taaa....tylko ze nie dostaje odpowiedzi, a ona tez moglaby wykazac inicjatywe i znalezc chwile przez te pare tygodni, zeby mi napisac pare slow o kontaktach z corka i jak sie czuje.

Ogolnie Missy wyszla naladowana jak dynamit, od razu po wyjsciu powiedziala ze Rachel jewst sliska i nie odpowiada na pytania, nawet zadane wprost. Ponadto kilka razy zadala cios ponizej pasa. Mysle, ze terapeutka tez to samo czula, bo widzialam, jak pare razy robila sie czerwona na twarzy. Szczegolow jej oceny dowiem sie za tydzien.

Ale jedno sie dowiedzialam, ze propozycja, bym odbierala corke ze szkoly i ona zostawala ze mna w domu az ojciec odbierze, jest do przyjecia i ze porozumie sie z szefowa i da mi odpowiedz.

A ja sie ciesze, ze rozmowe odbylam po wzieciu srodka uspokajajacego, bo pewnie bym powiedziala pare slow, ktorych potem bym zalowala...

Sorry za literowki, ktore wlasnie poprawilam. Pisalam pod wplywem emocji.

Ciag dalszy historii: zadzwonila szefowa Rachel, mialysmy mila rozmowe. Wydawala sie bardzo konkretna, zadawala konkretne pytania. Na koniec powiedzialam jej, zeby skontaktowala sie z Missy, bo ja bylam w stresie i moge zapomniec lub przeinaczyc pewne slowa.
Missy po tej rozmowie zadzwonila do mnie zapytac o szczegoly rozmowy. W miedzyczasie dostala telefon od tej szefoqwej, wiec mogla rowniez odpowiedziec na pytania. Jej rozmowa byla krotka, chodzilo tylko o potwierdzenie tego, co powiedzialam.

Rachel w koncu zadzwonila wieczorem, ze moge miec corke jutro, bo nie ma szkoly, poo terapii. I w poniedzialek odebrac ja ze szkoly, nastepnie po 9 kwietnia moge odbierac ja ze szkoly codziennie.
Przynajmniej dziecko zje cos goracego i gotoewanego, nie z mikrofali. Bo jak rzucila sie na jedzenie wczoraj, tak ja z przejedzenia brzuch rozbolal. Biedne dziecko.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 30 Mar 2018 03:03 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): jag_2002, Gandalf Biały

Domek na prerii 29 Mar 2018 21:49 #598245

  • jag_2002
  • jag_2002's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 63
  • Otrzymane dziękuję: 42
Baba leczy jakieś kompleksy Twoim kosztem. Wredny, niedouczony typ.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 29 Mar 2018 22:34 #598258

  • yvi1
  • yvi1's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 287
Bardzo dobrze ze nie bylas sama i masz swiadkow na to jak ciebie Rachel traktuje.Trzymam mocno kciuki zeby wszystko sie jak najszybciej na korzysc twoja i A.wyjasnilo i zeby babstwo sie od ciebie odczepilo.Pomoc tak,ale nie taka ingerencja w wasze zycie.
Zycze wam wszystkim Wesolych Swiat i przede wszystkim spokojnych :hearts: :hearts: :hearts: .
Lepiej grzeszyc i zalowac ,niz zalowac ze sie nie grzeszylo :).
Iwona
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 29 Mar 2018 22:41 #598262

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 346
Missy dobrze określiła Rachel . Tacy ludzie jak Rachel są mściwi i niebezpieczni , będzie próbowała Ci szkodzić . Mam nadzieje że jej szef ją utemperuje .
Na Wielkanoc zapowiadają paskudną pogodę , deszcz ze śniegiem , porywisty wiatr , temperatura w okolicach zera .
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 30 Mar 2018 03:31 #598278

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Rachel zapytala tez w rozmowie, czy spotykam sie z psychiatra. Powiedzialam, ze w wypisie, ktory trzyma w reku, jest napisane;tylko w razie potrzeby" i jest to wypis podpisany przez tego wlasnie psychaiatre. Ale ona uznala sie za madrzejsza niz lekarz i powiedziala, ze powinnam i musze widziec psychiatre, bo przeciez musze brac leki!
Powiedzialam wiec, ze owszem, przepisal mi antydepresanty i ze pare dni pozniej widzialam lekarza rodzinnego, ktory teraz przepisuje mi te same leki.
Rachel nie ustepowala, wiec powiedzialam, ze bylam pacjentka tego psychiatry przez jakies pol roku, zapytala wiec, czemu zrezygnowalam.
Odpowiedzialam, ze przepisal mi na dzien dobry leki, ktore nie byly w ogole refundowane przez ubezpieczenie i kosztowalyby 1200$ miesiecznie i nie stac mnie na nie! I ze kontaktowalam sie z nim, zmienil mi leki na takie za 150$ miesiecznie. Powiedzialam, ze mam bardzo napiety budzet, dostaje od meza na wszelkie wydatki, lacznie z wizytami u lekarza i benzyna, plus karma dla psow 300$ i uwazam, ze to przemoc ekonomiczna przy jego zarobkach. Nie skomentowala, natomiast zapytala jakie leki przepisuje mi lekarz rodzinny. No glowa o sciane :hammer: :jeez: , tak sie poczulam. Powiedzialam tylko, ze te, ktore przepisal mi psychiatra! Wiec zapytala, jak dlugo znam swojego lekarza rodzinnego. Gdy powiedzialam, ze 7 lat, zamknela sie :hammer: .

Czyli nawet jesli lekerz psychiatra nie uwaza za konieczne, bym miala regularne wizyty, o ile lekarz rodzinny bedzie leki przepisywal te same co on, to jednak Rachel wie lepiej, ze jednak musze isc do psychiatry bo przeciez podejmowalam w przeszlosci proby samobojcze!
Powiedzialam, ze zaden pobyt w klinice nie byl zwiazany z probami samobojczymi, ale pierwszy byl spowodowany atakiem paniki, nota bene spowodowanym przez nia, a drugi nawet nie ma wpisu pt diagnoza, gdzie jest wpisywany powod przyjecia do kliniki!
Powiedzialam, ze czuje sie stygmatyzowana przez CPS przez dwa pobyty w klinice, a Rachel zapytala co znaczy stygmatyzowana....wtedy wtracila sie terapeutka i wyjasnila dobitnie, ze jestem w ten, nie inny sposob traktowana, wlacznie z odebraniem mi dziecka spod opieki, przez wlasnie pobyty w klinice!

I nie wiem, czy Rachel, na oko zaraz po licencjacie, jest taka glupia, czy udaje glupia...
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 30 Mar 2018 03:38 przez planta.

Domek na prerii 30 Mar 2018 07:58 #598290

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 346
Rachel nie powinna pracować w CPS , w tym zawodzie potrzebna jest duża empatia , znajomość podstaw psychologi , opiekun nie powinien narzucać swojemu podopiecznemu swoich decyzji .
Powinien pomagać rozwijać się swojemu podopiecznemu poprzez na przykład , odkryciu talentów, mocnych stron podopiecznego .
Rachel widocznie lubi podporządkowywać sobie ludzi ,a nie im pomagać w rozwoju osobistym .
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''
Za tę wiadomość podziękował(a): planta


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.912 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum