TEMAT: Domek na prerii

Domek na prerii 30 Mar 2018 15:22 #598331

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Gandalfie-to samo powiedziala Missy. Ze Rachel nie znala w jakis sposob, nie zaznaczyla, ze stosuje sie do wymagan, narkotykow nie biore, jestem gotowa w kazdej chwili poddac sie testom, nie pije, biore leki jakie przepisal mi lekarz, staram sie znalezc prace, chodze regularnie do terapeuty, nie opuscilam zadnej sesji, robie to, co CPS chce ode mnie. Ale ona szuka dziury w calym, czegos, do czego moze sie prrzyczepic i ignoruje wszelkie pozytywne rzczy, ktore robie.

Klotnia o to, ze dziecko moze zadzwonic ze skzoly obnazyla jej nieznajomosc praw w szkole. Co wiecej upierala sie przy swoim, mimo ze razem z Missy probowalysmy jej wytlumaczyc, jak to wyglada, ona byla jak beton. Ze dziecko jednak moze zadzwonic i porozmawiac, miedzy wyjsciem ze szkoly a odebraniem przez rodzica. Tyle, ze rodzic jest zobowaizany czekac i stado rodzicow czeka przy dzrwiach, czesc w samochodach na parkingu przed szkola i nie sadze, bvy Dave chcial czekac dodatkowe 5-10 minut zeby dziecko stanelo na srodku trawnika i telefonowalo do mnie!
Missy jej tak tliumaczyla, ale widzialam kompletna pustke w oczach Rachel, zamkniecie na wszelkie argumenty.
I tak wlasnie to wyglada.

A teraz maz byl wsciekly, ze mu nie odpowiada odbieranie przeze mnie dziecka kazdego dnia ze szkoly, wiec mu powiedzilam, ze wcale nie chce tak od razu, chodzi mi o dni, kiedy on podrozuje do Lubbock i nie moze odebrac jej na czas, lub gdy jest chory. To mi wystarczy na poczatek. Ze to Rachel uznala za fakt, ze jesli chce odbierac ze szkoly i pomoc mezowi, to bedzie kazdeego dnia, ale "na razie pomyslimy o zostawaniu na noc" o co rowniez nie prosilam, bo nie chce wprowadzac kolejnego chaosa dla niej, ze raz spi tu, raz spi tam...ona tez potrzebuje stabilizacji w zyciu.
Mam wiec nadzieje ze maz przemysli, przetrawi to i skieruje zlosc na wlasciwa osobe, nie na mnie. Bo niepotrzebna mi zlosc w naszych stosunkach, nad ktorymi pracuje, zeby byly jak najbardzioej pokojowe.

Z Missy nawet zazartowalam, ze Rachel powinna zostac wyrzucona z CPS i pracowac w McDonaldzie, bo do tego sie nadaje. Missy uznala, ze z jej stosunkiem do klienta nawet Mc Donalds by ja wywalil..
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały


Zielone okna z estimeble.pl

Domek na prerii 30 Mar 2018 19:12 #598364

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14123
  • Otrzymane dziękuję: 10442
Dianuś, podejrzewam, że gdybyś miała sensownego prawnika za bezsensowne uwięzienie Cię w zakładzie i odebranie dziecka ktoś musiałby zapłacić Ci sporą sumę odszkodowania.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 30 Mar 2018 22:11 #598418

  • jag_2002
  • jag_2002's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 63
  • Otrzymane dziękuję: 42
teoria spiskowa mi się zalęgła - czy Rachel nie jest jakoś powiązana z Twoim mężem? może ona/jej siostra/kuzynka/przyjaciółka chcą zająć Twoje miejsce w domku na prerii?

Domek na prerii 30 Mar 2018 23:59 #598430

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Hiacynto-gdybym miala sensownego prawnika, to ani nie bylabym zamknieta w klinice ani nie odebrano by mi dziecka. Taka jest prawda. Bo to pienaidze czyli tyle, za ile mozna kupic usluhi prawnika, decyduja czy ktos pojdzie siedziec czy nie. A nie prawda. Przeciez nawet spojrzec na amerykanksie plotki i brukowce-ile gwiazd poszlo naprawde siedziec za pobicie kogosd czy jazde po pijanemu czy narkotykach?

Dzis spotkalam sie z nim, bo musial wziac pozyczke w banku i oboje musielismy podpisac papiery notarialne. I okazalo sie, ze maz zapytany o plany na swieta,m powiedzial, ze nie ma zadnych!!!
Nie zostal przez nikogo zaproszony, a ze mialam zaproszenie od Missy zeby spedzic swieto z jej rodzina, zapytalam ja, czy jest ok, zebym przyjechala z dzieckiem. Oczywiscie, jak najbardziej. A bedzie z tuzin osob, w tym dzieci w roznym wieku, wiec Aerwynn bedzie miala sie z kim bawic. Bo nie moglam scierpiec mysli, ze jemu sie nie chce zorganizowac ani swiat ani rozrywek, bo jak powiedzial, nie zamierzal obchodzic. Jak widac, nawet dla corki, a przeciez rodzinnym obyczajem bylo szukanie jajek w ogrodzie, wypelnionych slodyczami. A przeciez tak walczyl, ze swieto Halloween jest taka tradycja, ze on i corka chodzili po domach po slodycze, ze kiedy ja zabralam dziecko, bo tatus spoznial sie juz godzine i dziecko juz mialo lzy w oczach, ze Halloween ja ominie, ze wtedy wszedl do domu i wyniosl cala elektronike. Z zemsty, ze "zabralam mu dziecko" tego dnia.

Tak wiec szykuje mi sie gotowanie kolo 40 jajek (ile to sie gotuje??) na jajka faszerowane. Zrobie z majonezem i szczypiorkiem, z szynka, z wedzona ryba i ze smazonymi pieczarkami. Wszystko juz kupione, poza tym meksykanska zapiekanke jajeczna.

Chcialam dziecko wyslac z poskimi znajomymi na msze wielkanocna, ale zaczynala sie w tym samym czasie co impreza u Missy, wiec musialam wybrac Missy. Mysle, ze w nastepnym roku bedziemy razem (?) i wtedy bede mogla i pojechac z nia na msze i miec impreze rodzinna.

Co do spolki Rachel a mezem nie wiem, ale wiem, ze potrafi byc czarujacy pi przekonywujaco klamac. O tak, zwlaszcza klamac. Pamietam, jak przysiegal mi na pamiec zmarlej matki, ze juz wiecej nie pojedzie do Hooters (cos w rodzaju restauracji, gdzie podaja nader skapo ubrane mlode dziewczyny). I szok, kiedy na wyciagu bankowym po jego aresztowaniu znalazlam siedem rachunkow za wizyty w Hooters...

A co Wy przygotowujecie na swieta? :flower1:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały

Domek na prerii 31 Mar 2018 00:09 #598431

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14123
  • Otrzymane dziękuję: 10442
Ja idę z mężem na Święta do syna. Świąteczne śniadanie będzie składkowe, trochę przywiozą siostry dziewczyny syna, my tradycyjnie bierzemy tort, a dodatkowo upiekłam wegetariański pasztet z warzyw, żeby dziecko miało co jeść w tłumie mięsożerców :)
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 31 Mar 2018 07:20 #598439

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 260
  • Otrzymane dziękuję: 345
U mnie będzie bigos,sałatka ziemniaczana,ciasto .
W sprawie wypożyczania Shy dla klubu jeździeckiego , przydało by się jakieś ubezpieczenie od nieszczęśliwych wypadków.Shy jest bardzo spokojnym koniem ,ale lepiej dmuchać na zimne niż się sparzyć.


Wszystkiego dobrego z okazji świat Wielkanocnych. Życzę Tobie i twojej uroczej córce ,zdrowia , szczęścia. Aby te święta były pełne rodzinnego ciepła.
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 01 Kwi 2018 03:19 #598521

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
No to ja swietowanie juz zakonczylam :angry:
Piekna pogoda, cieplo, wzielam Babe na jazde wzdluz drogi, szerokim i plaskim rowem melioracyjnym. i w pewnym momencie, po jakiejs godzinie jazdy kiedy skrecalismy w strone domu jacys durnie zjechali specjalnie az na pobocze i zatrabili. Kon sie sploszyl, ja wyladowalam na ziemi, nieprzytomna.
Pierwsze wspomnienie to ladowanie do ambulansu i ze szeryf wetknal glowe i powiedzial, ze zlapali konia i zawioza go do domu. Babe jest w porzadku. W ambulansie powiedzieli, ze kon poslizngal sie w galopie, upadl i przetoczyl po mnie.

Potem jazda i szpital. Bylam tam cztery godziny, nie wiem kiedy minely, bo nie spalam.

CAT skan.
Poniewaz m.in. wyladowalam plasko na twarzy, zlamany nos (na szczescie prosto i jest szansa ze bedzie prosty, liczne rany ciete na nosie, twarzy, pod nosem rana wymagajaca szycia, spuchnieta warga, pod warga od wewnatrz dluga rana, na szczescie nie wymagajaca szycie. Uraz mozgu.
Zwichniete kolano z naderwanymi wiezadlami z lewej strony, plus obrazenia skory.
W prawej rece dwa ostatnie palce otarte do miesa, zwichniety maly palec. Najwyrazniej odruchowo probowalam sie przy ladowaniu zaslonic. Prawy lokiec odarty ze skory, liczne rany pokrywajace przedramie.
Lewa reka w porzadku, tylko otarcia skory na podstawie dloni.

Tak wygladalam juz PO oczyszczeniu rany z krwi-musialm oddychac ustami bo nos w skrzepach.

IMG_4391.jpg


IMG_4392.jpg


Prawa reka z wbitymi w rane zwirem, brudem, lodyga trawy i konskim wlosiem, ktore jakos wyciagnelam. Pielegniarki myly, ale nie usunely zanieczyszczen, tylko nalepily plastry. Soja droga, ile sposobow uzyc ma zel do lubrykacji!! Uzywaly go zamiast wody.

IMG_4394.jpg


Noga unieruchomiona w szynie. Za piec dni mam pojechac do lekarza rodzinnego, czy bede wymagala operacji czy samo schodzi.

IMG_4399.jpg


Mam zdjac szwy za piec dni, zjawiajac sie na ostrym dyzurze (poprosze rodzinnego, nie bede czekac paru godzin).

A tak wyglada kapelusz, ktory czesciowo ochronil moja glowe. Znieksztalcony kompletnie, gdzie twarde rondo przyjelo impakt, z krwia z nosa i wargi, plus to biale to zdarta skora z czola.

DSCN9804.jpg


Tak wiec dziekuje wam, kawalarze, za zepsucie mi swiat. Mam nadzieje, ze udlawicie sie jajeczkiem!

A ja sie nie poddam. W tej chwili gotuje 40 jajek do faszerowania. Nie poddam sie. Kapelusz sobie odkupie.

Dave przywiozl mnie i zostawil. Ma wpasc jutro nakarmic konie. Nie bede tego komentowac.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 01 Kwi 2018 03:21 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały

Domek na prerii 01 Kwi 2018 10:10 #598528

  • jokaer
  • jokaer's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 196
  • Otrzymane dziękuję: 314
Diano, trzymaj się :kiss3:
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 01 Kwi 2018 10:24 #598529

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 260
  • Otrzymane dziękuję: 345
Diano, wyrazy szczerego współczucia. Tych cwaniaczków to bym powiesił nad mrowiskiem, jest gatunek mrówek mięsożernych, skazańca przywiązywano do drzewa nad kopcem mrówek, nacinano mu w paru miejscach ciało do krwi, mrówki go pomału zjadały, skazaniec umierał powoli, przez tydzień czasu w nie opisanych mękach. Aż mnie zmroziło jak czytałem opis Twojego wypadku , byłaś o krok od tragedii . Czytałem kiedyś opis podobnego wypadku , młoda dziewczyna dwadzieścia parę lat przewróciła się z koniem podobnie jak u Ciebie , doznała stłuczenia mózgu była parę miesięcy w śpiączce , po wybudzeniu okazało się że jest częściowo sparaliżowana , po intensywnej rocznej rehabilitacji doszła do względnej sprawności. Dzięki Bogu że u Ciebie nie doszło do tak poważnych obrażeń. Diano , proszę Cię zakładaj kask do jazdy konnej, tym razem miałaś szczęście ,masz wspaniałą , uroczą córkę i jest ona za mała na to by stracić mamę
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 01 Kwi 2018 12:54 #598533

  • Makowalka
  • Makowalka's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 71
  • Otrzymane dziękuję: 55
:flower1: auć, bardzo mnie bolą Twoje zdjęcia. Bardzo współczuję bólu i dyskomfortu w najbliższych dniach . Dołączam się do złorzeczeń dla kawalarza (niech mu wszystkiego najgorszego...) :evil: . A Tobie życzę miłego, przyjemnego dnia z przyjaciółmi.
Magda
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 01 Kwi 2018 14:28 #598537

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Noc bezsenna. Bol mimo prochopw nie dal spac.

W koncu zdjelam szynek jakos kimnelam ze dwie godziny, budzac sie za kazdym razem gdy probowalam sie przewrocic. Tez uwaszam ze jestem szcesciara, i chyba chirurg tez uwalal, bo byl w szkoku ze nie mam polamanmych zeber i krwotowewnetrznego. Jesli bylabym kotem, wlasnie stracilabym kolejne zycie :devil1:

Na wardzie zrobil sie polezny krwiak, ktory utrudnia poicie i mowienie, wiec wzielam sie na odwage, wysterylizowalam zwykla igle w alhoholu i to przeklulam i wycisnelam krew i surowice.

Dzieki temu ze przykladalam lod caly wieczor, na razie , odpukac, opuchlizna nosa jest na tym samym poziomie, nie zwiekszyla sie. Za to kolano nabralo kolorow i jest o pol;owe grubsze niz drugie. Tam, gdzie jest na boku siniak w ksztalcie strzalki, gdy nacisnac, zaczelam krzyczec, tam jest cos z wiezadlami (Lewy dol).

DSCN9805.jpg



Potem zaloze szyne, bo maz utzymywac je prosto. .

Wczoraj caly czas smarowalam naciecie na wardzie i nos z brakujaca skora na chunku zelem pielegnacyjno-chjlodzxacym od mamy. Bardzo sie przydal!! Ugotowalam jajka, w tej chwili nastawilam meksykanska zapiekanke z jajkami, po wypiciu jerbaty wlacze sobie jakas polska komedie i bede obieracx jajka. 40 sztuk!

Wyslalam zdjecie Missy gara wypelnionego jajami i napisalam ze jestem eggscentryczna (eggs-jajka po angielsku, tak na wszeylki wypadek).
Missy odiwedzila mnie wieczorem, wsicekla na Dave'a ktory zbagatelizowal caly wypadek, jaknby nic sie nie stalo. NMie powiedzial jej ze mam uraz mozgu, a sam lekarz powiedzial, ze skoro stracilam przyotmnosc i to na dosc dlugo,. potem bylam w wieksozsci polswiadoma w szpitaku, skoro spedzilam tyle czsu i nie mialam poczucia czasu. to jednak uraz jest, mimo ze CAT skan wykazuje ze glowa jest w porzadku.

No i byla w szoku ze zostawil zone z urazem mozgu sama w domu, kiedy zalecenia sa zeby byc caly czas, gdyby cos sie dzialo. Na szcescie twarda jestem. Najgorsze, ze musze chwilowo odlozyc jazde samochodem, nie wpsominajac o konnej-nie jestem w stanie wsadzic prawej nogi w tym czyms w strzemie. Ehh...

Mam nadzieje, ze Dave przyedzie kolo 11 nakarmic konie, bo ciezko mi dzwigac siano .

Stwreirdzilam tez ze sie zawieszam, patrze na zegar a tu pol godziny minelo nie wiem, w minute czy dwie i nie mam poczucia czasu.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 01 Kwi 2018 14:31 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały

Domek na prerii 01 Kwi 2018 15:07 #598540

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Swoja droga, pierwszy raz sacze moja poranna herbate przez slomke :devil1:

A mialam od poniedzialku zaczac kopac ogrodek pod wysadzenie zlio i zasianie marchwi dla moni. No i przygotowac miejsce pod pomidory kolo sadku. Chyba, ze naucze sie kopac lewa noga :dry:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 01 Kwi 2018 15:09 przez planta.

Domek na prerii 01 Kwi 2018 16:16 #598542

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 260
  • Otrzymane dziękuję: 345
Diano , twoje zdrowie jest najważniejsze ,szanuj się , pomidory i reszta warzyw mogą poczekać parę dni . Brak mi słów żeby określić zachowanie twojego męża ,jedne słowa jakie w tej chwili przychodzą mi do głowy , nie nadają się do pisania na forum publicznym
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 01 Kwi 2018 22:07 #598568

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14123
  • Otrzymane dziękuję: 10442
Plantuś, nawet nie będę Cię wirtualnie przytulać, bo pewnie wszystko by Cię bolało, strasznie, strasznie Ci współczuję.=, a jednocześnie przeżywam ulgę, że nie masz obrażeń, które zagrażają życiu :hug: :hug: :hug: Chociaż ta noga wygląda naprawdę strasznie :hug: :hug: :hug:

Z wypróbowanych znachorskich metod na stłuczenia radzę okłady z liści kapusty, związki siarki z rozwałkowanych, zmiętolonych liści kapuścianych robią cuda, a jednocześnie chłodzą i zmniejszają ból.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 02 Kwi 2018 01:11 #598576

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Rano zrobilam te czterdziesci jajek w czterech smakach, do tego zapiekanke z jajek, i dobrze sie bawilam. Dave przywiozl mala do domu i zaweiozl do Missy z czterema polmiskami jajek i wolnowarem. I dobrze sie bawilam. Naciessylam sie towqarzzystwem przyjaciolki, dzieci zxaraz zaczeluy szalec na podworku z psami, a moj ahistoria powoadana przez Missy spotykala sie ze wspolczuciem i sympatia, a nie smiechem, nie musialam sie czuc odrzucona.
Zjadlam dobry obiad, bo impreza byla skladkowa, kazdy gosc przwywiozl cos dobrego, a Missy przygotowala gniazdka z makaronu ramen i ciasto z kremem ananasowym


IMG_4402.jpg


IMG_4400.jpg


IMG_4401.jpg


Twadrz puchnie z coraz bardziej, ledwie otwieram prawe oko, bo mam pod nim krwiaka. Warga spuchla tak, ze Kardaszianki by chialy miec takie usta!
Noga wyglada coraz gorzej

DSCN9806-2.jpg
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały

Domek na prerii 02 Kwi 2018 01:14 #598577

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Zdjec twarzy nie zrobie, po wygladam jak po ciezkim pobiciu. Nos dwa razy grubszy, spuchniety, ciagle z nosa saczy sie krew. Wara kajbym sie z pszczola calowala, pod okiem limo, pod nosem czana plama ukrywajaca ciecie i szwy. No mozna sie przestraszyc.
Tak wiec rozkladam dzis jakies puzzle wlacze sobie film i spedze tak nastepnych pare dni, w miare mozliwosci nie wychodzac z domu. Dave bedzie karmic konie, bo nie bardzo sobie radze na dlusze dystanse z chodzeniem.

Trzeba sobie w zyciu radzic, jak powiedzial gazda, zawiazujac but dzdzownica!
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały

Domek na prerii 02 Kwi 2018 07:14 #598578

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 260
  • Otrzymane dziękuję: 345
Tak , liście kapusty są dobre na stłuczenia . Życzę Ci żebyś jak najszybciej wróciła do zdrowia. Cieszę się że Wielkanoc u Missy się udała .
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 02 Kwi 2018 07:58 #598581

  • yvi1
  • yvi1's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 287
Przytulam nie za mocno,przesylam dobre mysli i zyczenia szybkiego powrotu do zdrowia :hug: :hug:
Co jest dobre na krwiiaki i stluczenia to twarog,jak najtanszy.Bierzesz jakis cienki material/ szmatke ,rozsmarowujesz gruba warstwe zimnego twarogu i kladziesz na obrzek.Trzymac tak dlugo az nie bedzie zimny.I tak pare razy na dzien.Jak masz zamiar spokojnie sobie posiedziec ,to wlasnie na to spuchniete kolano.I polecam ta metode jako pielegniarka,u nas w szpitalu czesto tak robilysmy na zalecenie lekarza.I masci z heparyna,chlodzace na noc.
Zycze szybkiego powrotu do zdrowia i jak najmniej bolu! :hearts: :hearts: :hearts:
Lepiej grzeszyc i zalowac ,niz zalowac ze sie nie grzeszylo :).
Iwona
Za tę wiadomość podziękował(a): planta


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.646 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum