Forum Ogrodnicze Oaza

Od poltorej tygodnia nie odpowiada na wiadomosci. Ostatni ras slyszlam od niej, gdy byla w Las Vegas na urlopie. Od tamtej pory nic.

A ja mialam te wizyte dopiero po 40 minutach oczekiwania w poczekalni, zeby zrobic pare zdjec nosa z kazdej strony i podpisac troche papierow. Potem spacer przez droge do szpitala, podpisanie duzej ilosci papierow, wywiad co do zdrowia i pobranie krwi-pielegniarka zlitowala sie nade mna i wybrala najciensza igle, jak dla noworodkow, bo moje zyly sa cieniutkie.

A co do katalogow nosow pytalam, polecili mi przyjsc z wydrukowana fotka nosa, jaki chce No to mam weekend na szukanie!

Aerwynn dzisiaj nagrywala teledysk z reszta klasy. Ona i jej [przyjaciolka i dwoch chlopcow spiewalo (corka ma ciemnoniebieska koszulke z krotkim rekawem, z sercem na boku i pomalowane na zlocisty kolor wlosy-tata usilowal ufarbowac na niebiesko i sie nie udalo, wiec polali je utleniaczem ). Potem ma zalozona ciepla, ciemnorozowa bluze.



Widac ja na poczatku, druga z prawej. Druga spiewajaca jest jej najlepsza przyjaciolka, Paisley. Nawet wystepuja w napisach na koncu

Dzis mieli kolejna czesc testu Staar. Miala 100 punktow na 100 mozliwych z geometrii. Dostala A+, odpowiednik polskiej szostki z plusem.

Jeżu.. Weź sobie może ze sobą do szpitala, tak just in case, jakies przebolowe..
I wybierz sobie fajny nos!
Gratulacje dla Aerwynn!

Wezme! Jutro zawioze recepte o srodki przeciwbolowe do apteki. Przez trzy dni nie wolno mi bedzie nic podnosic, maz bedzie musial zajac sie konmi. Po okolo tygodniu powinnam zaczac zyc normalnie. O ile bede mogla sie pokazac ludziom (podbite oczy). Mam tez ameldowac, jesli pojawia sie jakies zmiany w widzeniu (uszkodzenie nerwow).

Mysle o takim nosie

A nie możesz poprosić o zwrot swojego nosa? Nic mu nie brakowało i pasował Ci do twarzy.

Ładne, ładniutkie to ogłowie na jedno ucho, no i czarne. Chciałam mieć brązowy sprzęt do konia, ale u nas króluje czarny,(myślę ) kupię czarny będzie praktycznie i taniej. Odpadają dylematy odcieni brązu skóry. Jakiś czas było ok, ale sprzęt się poniszczył i trzeba kupić nowy--- teraz wszystko co fajne jest tylko brązowe, no nie ma nic czarnego w stylu western. Trzeba było kierować się sercem, nie rozumem .

Makowalko-nie mam dobrego zdjecia. Po prostu nie robie sobie samej zdjec, a nikt nie robi mi.
Zawze chcialam miec prosty, bez tej bulwy na koncu

U nas z kolei na odwrot, kroluje braz w roznych odcieniach, czarne trudno uswiadczyc. Dlatego zamawiam na eBayu. Jesli jestes zainteresowana, to sa dwa miejsca, gdzie kupuje. Moge nawet zamowic rozmiar warmblood na Babe.
www.ebay.com/itm/Black-Hermann-Oak-Harne...p2057872.m2749.l2649

www.ebay.com/itm/Black-Hermann-Oak-Harne...047675.c100012.m1985

szukaj oglowi dezygnowanych przez Jeremiah Watt, on produkuje te conchos i metalowe czeci, ktore mi tak podpasowaly. Gdyby nie chcieli wyslac do Polski, mozesz wyslac do mnie, a ja wysle do Ciebie

Ladny nos sobie wybralas ,masz jakas wizualizacje jak to bedzie po OP wygladalo ?
Trzymam kciuki za szybki powrot do sprawnosci i normalnego oddychania
Brawo dla coreczki ! Zdolna po mamie .
Trzymaj sie cieplutko,wszystko bedzie dobrze !

Nosek będzie piękny Jeszcze żeby realne było dorwanie tych drani, którzy przysporzyli Ci tyle cierpienia

Yvi-mam wizualizacje, jak bedzie wygladalo po!







matematyka jest zdecydowanie po ojcu . Po mnie ma chec i zdolnosci do jezyka, czytanie, czytanie ze zrozumieniem,m pisanie eejow i wypracowan (to byla pierwsza czec testu Staar)..

Hiacynto-jesli nie znalezli do tej pory, nie znajda. Zebym choc widziala samochod, ale skupiona bylam na utrzymaniu sie na szalejacym koniu

gratulacje dla córki, to naprawdę jest coś!!!

Gratulacje dla córki

Uwielbiam misie panda .

Grrrr!

Kochana,bedzie dobrze ,te pare dni na poczatku nie,ale potem wszystko minie i bedziesz miala wymarzony nos !

A potem na twoim miejscu ,sama bym zalozyla taka firme urzadzania ogrodow.Masz talent niesamowity,czemu ktos ma na nim zarabiac ?
A tak bys byla pania swojego czasu i zarobkow !
Tutaj w Niemczech to nawet funkcjonuje na mala skale,przynosisz donniczke czy skrzynke na balkon a oni ci dobieraja do niej rosliny, az do calych ogrodow.
Jak sie bedziesz kurowac to sobie o tym na luzie pomysl .
Milego dnia wszystkim !

Pomysł yvi1 jest świetny, przypadkiem wykryłam coś takiego:
gardenbx.pl/
więc można zarabiać zdalnie , może kiedyś kupię, na razie moja działka zarasta dziką jeżyną, a na tej pracowniczej w Krakowie właśnie usycha kolejna wiśnia.
Zresztą w Krakowie też można dać skrzynki do sklepu i wrócą z kompozycją, sąsiad tak robi i zawsze ma udany balkon.

Diano, przyłączam się do głosów że powinnaś rozważyć ten pomysł z aranżacja ogrodów, byłabyś w tym świetna!
I chciałam jeszcze dodać, że widać u Ciebie fantastyczna przemianę wewnętrzna, wydajesz się być dużo silniejsza niz na początku tego roku! Cieszę się, gratuluję i tak trzymaj kochana!

Dzis odpoczywam fizycznie. Ostatnie kilka dni byly wyczerpujace, praca fizyczna, dawalam z siebie 110%, zeby pokazac, ze nie jestem leniwa. Poza tym inne osoby zatrudnione do tych robot nie przyszly, wiec zostawalam sama z 75 letnim facetem, ktorey choc w dobrej formie, ale ma jednak ograniczenia, i Judy, ktora jest w podobnym wieku i ma chorobe neurologiczna, ktora powoduje szybkie meczenie, drzace rece i bole karku.
W czwartek tez odebralam dziecko ze szkoly, zostala ze mna na noc, to samo w piatek az do soboty. Wczoraj pracowalismy w pelnym sloncu w pnad 30C caly dzien.
Tak wiec dzis urzadzam dzien lenia. Siedze, jem, czytam ksiazki, przegladam fora. Troche poelzalam, zaraz psy mnie oblazly tak, ze nawet nie moglam zmieinic pozycji. Na dworze upal i silny, goracy wiatr chinook. Tak wiec moze popracuje nad cieniowka, ale dopiero jak bede mogla ustac na drabinie.
Byc moze przyjedzie nowa sasiadka z mama i mezem, sprobowac pojezdzic na Shy. Jej mama jest bardzo mila, kiedys uwielbiala jezdzic konno, ale od kilkunastu lat bole nie pozwalaja jej wysiedziec klusa, dlatego zaproponowalam sprobowanie Shy, najpierw w roundpenie. Byla bardzo podekscytowana, ze moglaby pojezdzic

A ja troche sprzatnelam podloge. Niestety dom dalej smierdzi skunskem. musze wywalic materac i kupic nowy. Przeznaczylam na to te wyplate, ale dopiero wplynie na konto we wtorek. Znalazlam futon (materac) 6" grubosci, za okolo 70$ z wliczona wysylka. Jelsi sie sprawdzi, kupie drugi dla psow, bedzie tanszy niz psie lozka, ktore potem nie wiadomo jak wyprac.A na materac naloze plastikowa oslone, ktora zapobiegnie przeciekom Xeny (nie trzyma moczu, jest na sterydowych lekach), a na to dopiero normalna powloczke. To samo z materacem na sofie.

Ja tez sie obie wydaje silniejsza i bardziej pewna siebie. Jetsem teraz zmuzona do wiekszej ilosci kontaktow z ludzmi, wychodzenia z domu, jezdzenia po calym miescie z gpsem, to naprawde pomaga.
A na meza jestem wkurzona. Bo znowu wyslal mi smsy, z wkotych oskarzal mnie, ze frustracja przeze mnei powodowala, ze pil. Napialam mu, ze to byl jego wybor, w jaki sposob odreagowywal frustracje, mogl np ppojsc poboiegac zamiast pic. Maz sie obrazil i stwierdzil, ze w ten sposob nie bedziemy rozmawiac. I zyczyl mi dobrej nocy. O 7 wieczorem.
Oczywiscie, wiedzialam ze to tylko wybieg i ze zaraz bedzie kontyowal, czyscilam wiec padok z nawozu i czekalam na nastepne smsmy i nie pomylilam sie. Dostalam wiadomosc, ze jednak mnie kocha, wiec napisalam ze ja tez i ze mam nadzieje, ze sie ulozy i bedziemy znowu razem. On zaczal zgrywac focha znowu i ze mam sie zmienic, bo jak nie to bedziemy znowu w tym samym punkcie. W tym momencie sie naprawde wkurzylam, bo znowu usiluje grac ofiare, a to ja jestem ofiara. To nie ja bylam agresywna. To nie ja miesiacami przychodzilam pijana do domu, po nocy i wydzieralam sie na wspolmalzonka, szukajac dziury w calym i straszac dziecko.
Spelnialam swoje obowiazki. Sprzatalam dom, gotowalam, zmywalam, pralam, zajmowalam sie dzieckiem, domem, ogrodem i zwierzetami. On przychodzil jak do hotelu, raz na pare tygodni umyl naczynia. A teraz to ja mam sie zmienic. Nie bede sluzyc mu jako podnozek, z ta rola skonczylam. Skonczylam z dogadzaniem mu, co mu ugotowac i skonczylam znosic jego "moze byc" po staniu w kuchni przy garach, zwlaszcza ze czestowani saiedzi chwala moje gotowanie, wiec chyba az tak zle nie jest. Niejedna kobieta w mojej sytuacji dawno by zamknela drzwi za soba, a z malzonkiem rozmawiala tylko za pomoca adwokata, pozwawszy go o takie alimenty, ze ledwo by mial na chleb. A ja staram sie zmienic, pracuje nad soba. Nie widze, zeby to docenial. A nie sadze, zebym byla az tak zla zona i partnerka.Nie jestem idealna, ale kto jest?

I jesli nie chce byc w malzenstwie, droga wolna.

Pracuje dla Judy bo chce nauczyc sie jak zdobywac klientow, jak rozmawiac z nimi i negocjowac ceny, jak robic robote papierkowa. Chce zdobyc doswiadczenie, a na to trzeba czasu. No i w tej chwili czuje sie chroniona od agresywnych ludzi, no kiedy pierwszego dnia podzedl do mnie agresywny facet i zaczal mi wyrzyca, ze on przyjechac kosic trawe na tej posesji i ze mu przeszkadzamy, zaraz pojawil sie Jamie i sobie z nim porozmawial, Facet stulil uszy i zaczal pracowac w innym miejscu. Jamie to ten 75 latek, ale jest zylasty i ma czarny pas w karate, sluzyl w wojsku i wie, jak porozmawiac z kims agresywnym, Judy, szefowa, powiedziala mu, ze boje sie mezczyzn, wiec Jamie stanowi moja ochrone, ma na mnie oko.

Na dodatek caly czas czuje panike na mysl o wtorku. Dobrze, ze jutro mam spotkanie z terapeutka, moze da kilka porad jak sie nie denerwowac. Poprosilam w szpitalu, zeby wpisali mi w karte podac srodki uspokajajace przed przygotowaniem do operacji, bo inaczej zwieje im z lozka!

No pewnie ze nie odrazu Rzym zbudowano.Nabierz doswiadczenia,podpatrz jak to dziala i wyplyn na szersze wody.
Szkoda mi po prostu ze masz taki talent i zmysl dekoracyjny.I nie mozesz z tego w pelni korzystac.
Dlatego bede trzymala kciuki ,najpierw za OP,a potem zebys sobie jak najlepszy plan dla ciebie znalazla.
O twoich stosunkach z mezem,decydujesz tylko ty,bede cie wspierac ,szkoda ze tylko z daleka,obojetnie co postanowisz.
Jestes wspaniala i silna kobieta,a poza tym,juz wiesz,lubie misie panda .
Jak bedzie sie tobie po OP nudzilo ,to moglabys " polatac " po internecie ? Szukam dla syna Jersey od Eli Manning z NY Giants.Moglabys mi znalezc pare online shops ?
Probowalam juz od nas,ale mi uparcie wyrzuca najpierw niemieckie shops,juz z gory dziekuje i .Znalazlam jeden,a wolalabym miec wiecej wyboru.Tutaj niestety football dopiero raczkuje.
Mysle o tobie i trzymam bardzo mosno kciuki !

Jasne ze poszukam! Jaki rozmiar?

A ja po raz kolejny jestem w szoku i wsciekla na meza. Powiedzial, ze odbierze mala ode mnie miedzy 10 a 11 rano. Opuscilam dom do pracy o 10.50, dluzej nie moglam czekac, bo zaczynalismy prace pol godziny jazdy z domu.
Zadzwonila do mnie Misy, ze rozmawiala z moja corka, ktora byla zaniepokojona i wysylala smsmy do niej, ze tato nie zjawil sie o 2.38, potem ze dopiero przyjechal miedzy 3.30 i 4 po poludniu! Dziecko siedzialo same w domu! Gdybym wiedziala, powiedzialanbym Judy ze musze wracac i wrocilabym. Dave oczywiscie nie poinformowal mnie.
Jutro mam wizyte u terapeutki. Missy przekleila i wyslala mi wiadomosci od Aerwynn, skopiowala je tez w swoim telefonie. Chce porozmawiac z terapeutka, zanim porozmawiam z CPS. Dla mnie to jest szokiem, ze tatus mial dziecko gdzies, czekala piec godzin sama!!!
Napisalam do corki, ze jesli cos sie dzieje i taty nie ma dluzej niz dwie godziny, ma mnie natychmiast informowac.