TEMAT: Domek na prerii

Domek na prerii 30 Maj 2018 05:40 #609474

  • jag_2002
  • jag_2002's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 63
  • Otrzymane dziękuję: 42
Kończy się mój pobyt w Stanach, w czwartek wylatuję. W NYC dziś było 31 stopni, po raz pierwszy w życiu chłodniej było nam w tropikalnej szklarnii niż na zewnątrz. Żałuję, że mi czasu nie starczyło na Teksas, może następnym razem.
Pozwolę sobie na jedno pytanie do kociar: została mi jedna 18 letnia kocica. Wcześniej miałam 3, niestety najpierw odeszła kicia o rok starsza niż ta, były razem od 17 lat, czyli odkąd mam tą kotę. Kiedyś próbowałam je rozdzielić, ale obecna kicia tak szalała, że szybko połączyłam je , powrotem. W lutym odeszła druga kicia, 6 cio letnia, mocznica nie do opanowania. Ta, co została ogranicza się teraz do jednego pokoju, załatwia się na środku dywanu, nasiliło się, jak zobaczyła walizki. Został mi jeszcze pies, ale go nie lubi i boi się go trochę, ale nie bardzo. Wrócę do Krakowa i co? Koci psycholog? Pożyczyć kota od sąsiadów celem sprawdzenia reakcji? Sprowadzić nowe koty? Jeśli się zdecyduję, to chcę 2 od razu, ale nie teraz. Remont mnie jeszcze czeka. To też kotu nie zrobi dobrze, a mało czasu jej zostało.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, Sanna


Zielone okna z estimeble.pl

Domek na prerii 30 Maj 2018 07:16 #609482

  • yvi1
  • yvi1's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 287
Diano,wiem bardzo dobrze jak sie czujesz.
Kazdy ma inne sposoby,mi czasami pomaga jak sobie powiem ze nic nie musze.Gdy zycie mnie znowu przytloczy i zrobienie herbaty przerasta moje mozliwosci,pozwalam sobie czasem powiedziec ze w tej chwili nic nie musze.Daje sobie " na luz" .Niekiedy wystarczy pare minut i jest juz ciut lepiej.Wiadomo ze musze,zadbac o zwierzeta,dom i rodzine itd.Ale niekiedy przerywam te gonitwe,siadam w fotelu i " nic nie musze" ,nawet myslec.Sprobuj moze cos podobnego,znajdz sobie jakas mysl,ktora cie wyciszy i uspokoi.Moi terapeuci dawali nam rozne rady,czasami trzeba bylo poszukac troche rozwiazania.Np.robienie czegos ( malowanie,wyrabianie gliny,medytacja a nawet i polgodzinna drzemka ). W kazdym razie to cos ma byc dla ciebie przyjemne i powodowac ze poczujesz sie lepiej.U mnie jest to wlasnie uczucie nic nie robienia.Mam nadzieje ze znajdziesz cos dla ciebie,bo to naprawde pomaga. :hug: :hug: :hug:

Trzymam mocno kciuki za rozmowe z CPS!

Sanno,sliczne futerka masz!
Gandalfie,u nas tez burze i nawet mini tornada sa.Jak ta pogoda sie zmienila :supr3:
Lepiej grzeszyc i zalowac ,niz zalowac ze sie nie grzeszylo :).
Iwona
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 30 Maj 2018 20:09 #609645

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 260
  • Otrzymane dziękuję: 345
Diano , na krwawienie z nosa pomaga rutinoscorbin i zwolnienie tempa , bo przemęczenie może też powodować krwawienia . Również miałem ten problem , pomógł rutinoscorbin i parę dni odpoczynku . Jak nie pomoże to będziesz musiała pójść do lekarza ,ponieważ uporczywe krwawienie z nosa może sygnalizować jakąś chorobę .
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''
Ostatnio zmieniany: 31 Maj 2018 07:26 przez Gandalf Biały.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 30 Maj 2018 20:11 #609646

  • Sanna
  • Sanna's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 110
  • Otrzymane dziękuję: 117
Oo tak, Alchemik jest super, swego czasu był na mojej top liście.

Diano, jak tam dzisiaj? Wszystko dobrze poszło, mam nadzieję?

Jag_2002, to już kocia babunia.. Jak ja będziesz wiozła? Mam nadzieję że pozwolą Ci ją zabrać na pokład, o lukach krążą zle historie. Sprobuj ustawić ja na jakiś uspokajaczach na ten trudny dla niej czas, koty zazwyczaj źle znoszą podróże i zmiany miejsca. W Krk daj jej troszkę czasu i może odwiedź jakiegoś kumatego weta aby ją obejrzał. Na obcego dorosłego kota może zareagować niechętnie. I wice wersa. Może zorganizuj większy kennel gdzie będzie miała wszystko czego potrzebuje tzn poslanie, miseczki i kuwetke i gdzie będzie czuła się bezpiecznie no i będzie łatwiej ja ogarnąć. Poczekaj z remontem, to może być dla niej za dużo. Trzymam kciuki i daj znać jak doleciałyscie.
Ostatnio zmieniany: 30 Maj 2018 21:35 przez Sanna.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, jag_2002, Gandalf Biały

Domek na prerii 31 Maj 2018 01:28 #609687

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Gandalfie-to moze byc nadal pooperacyjne. Przykladam lod.

Ciesze sie, ze juz jestem po. Po godzinie czekania (a bylismy umowieni na 10 rano), asystentka przyniosla mi gore testow i dokumentow do podpisania. Jeden test mial 5 mozliwych odpowiedzi i ponad 200 pytan :jeez:
W miedzyczasie zabrala mnie do swojego biura, gdzie mialam test na inteligencje. Doslownie. Ustny, z pytaniami typu w ktorym budynku z lukowym sklepieniem namalowal freski Michal Aniol. Pytanie o Moneta. Pytanie, jak miala na imie zona prezydenta Argentyny z czasu drugiej wojny swiatowej, ktorw wslawila sie walka o prawa dzieci.
Potem kolejna czesc, to sie ma do tego jak to do...?
od kierowca ma sie do samochodu jak konduktor do pociagu, to ile instrumentow drewnianych smyczkowych mozesz wymienic. Powiedzialam ze znam po angielsku tylko skrzypce :huh: Wszystko na czas.
Potem czesc rysunkowa. Wylapac, ktory rysunek nie pasuje do pozostalych. Potem z kolei ktorych elementow brakuje na rysunku. I to na czas, jak najwiecej w ciagu jednej minuty. Zalamalam sie na rysunku lodzi na jeziorze. Kiedy powiedzialam ze brakuje wizerunku sruby napedowej (akurat pamietalam z wczorajszego ogladania programu o samolotach zaginionych na pustyni Nevada), nazywa sie propeller w obu przypadkach, powiedziala ze nie, ze cos innego. Kurcze, no nie znam budowy lodzi! Niby wszystko miala, silnik, budowe, przednia szybe, oslony, widoczne kolo sterowe... :club2:

Potem byla rozmowa z psycholozka, dosc krotka i wrocilam w poczekalni do wypelniania pozostalych pytan testowych. W sumie 2,5 godziny tak zeszlo, nie liczac czekania.
I zastanawialam sie, co ma pierwsza strona, gdzie mialam oswiadczenie o zachowaniu prywatnosci, do zmuszenia mnie do wypelniania testow w poczekalni pelnej ludzi, bo nie mieli zadnego biura, gdzie moglabym w spokoju wypelnic testy :crazy:

I nadal nie rozumiem, jak sie ma opieka nad dzieckiem do testow na inteligencje. Bo zeby miec dziecko mozna miec iloraz inteligencji 70, byle tylko sprawne byly gonady :dry:

Byl tez pan tak otyly, ze nie miescil sie w siedzeniu. Mial zdawac testy na rodzine zastepcza 6 latka. I mam nadzieje ze nie zdal, bo tak bardzo otyly nie sadze zeby mogl przekazac i pokazac zdrowy styl zycia i zdrowe jedzenie temu dziecku. Po drugie,w ramach rozrywki dla chlopca czytal mu strone Biblii, a kiedy ten znudzony mial dosc, facet krzyknal glosno "Alleluja!" i wrocil do czytania Biblii, ni ezwracajac uwagi co robi chlopiec. Przerazaja mnie tacy bardzo religijni ludzie. Ten trener koni tez byl bardzo religijny, powolywal sie cdiagle na Boga, a mnie molestowal, proponowal seks (wiedzac, ze jestem mezatka) i wysylal nagie zdjecia..
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 31 Maj 2018 01:40 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały

Domek na prerii 31 Maj 2018 04:07 #609688

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Po dlugim wysilku umyslowym doszlam do wniosku, ze to nowa polityka prezydenta Trumpa: rozmnazac sie powinni tylko ludzie z wysokim IQ! I trzeba to sprawdzic testami.

Szkoda tylko, ze tak pozno. Bo w dzien 10 urodzin mojej corki :dry:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały

Domek na prerii 31 Maj 2018 04:35 #609690

  • jag_2002
  • jag_2002's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 63
  • Otrzymane dziękuję: 42
Dzięki Sanna, kot został w domu z moją teściowa, z którą mieszkam na codzien. Walizki przeżywa od 2001 roku, zawsze. Ale do tej pory nie sikała z tego powodu w pokoju, zawsze do kuwety. Kupy od 2005 r robiła obok kuwety, w ubikacji. Miałam nadzieję że jak pies poszedł na przechowanie, to jej przejdzie, ale jednak nie.

Domek na prerii 31 Maj 2018 07:52 #609698

  • Sanna
  • Sanna's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 110
  • Otrzymane dziękuję: 117
Diano, horror w czystym wydaniu :supr3:
Btw używając logiki i inteligencji, czy to trudne uznać na podstawie dorobku naukowego że dana osoba jest ponadprzecietnie inteligentna? :evil: Oni tam sobie jaja chyba robią. :evil:
Z tą łodzią na jeziorze trzeba było im powiedzieć, że załogi brakuje i może oni by się nadawali :evil:

Jag_2002,zabierz ja do weta, takie załatwianie spraw poza kuweta to albo protest przeciwko czemuś albo cos ja boli i kuweta z tym bólem się jej kojarzy. Ja to się przeciąga, warto obejrzeć kota. :flower2:
Ostatnio zmieniany: 31 Maj 2018 08:18 przez Sanna.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, jag_2002

Domek na prerii 31 Maj 2018 14:15 #609771

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 260
  • Otrzymane dziękuję: 345
Myślałem że działanie CPS polega na wywiadzie środowiskowym , to znaczy sprawdzeniu jak dziecko się uczy , czy jest ogólnie zadbane, czy sprawia problemy wychowawcze . Na sprawdzeniu obydwojga rodziców jaką mają opinię w miejscu pracy ,oraz u sąsiadów . Na rozmowie psychologa z rodzicami o dziecku i jego problemach ,jeżeli takie są . A nie na tym że matka czy ojciec muszą rozwiązywać na czas jakieś głupie testy .
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 31 Maj 2018 15:09 #609779

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Sanno-zaloga byla narysowana, dwoje ludzi. Nadal nie wiem, czego brakuje. Choragiewki na antenie? :whistle:
Przypomniala mi sie podstawowka i wkuwanie budowy silnika dwu i czterosuwowego na pamiec.

Gandalfie-ja tez tak myslalam. O ile rozmowa z psycholozka byla bardziej na te tematy, to jednak celu testow nie rozumiem. Co ma Michal Aniol i Monet do tego, jak wychowuje dziecko i jakie ma wyniki w szkole? Prezkazuje jej wiedze, jesli zapyta, tym niemniej testy czwartoklasistow nieco sie roznia od tego, jaka wiedze posiadam ja, i niestetty nie architektoniczna, bo nie umialam powiedziec nazwy budynku. Imie pani Peron, tej z Argentyny, tez mi wypadlo z pamieci. Bylo tez pytanie o jakas slawna amerykanska aktorke. W tym momencie zrobilam facepalm i pani spojrzala na mnie i przeszla do nastepnego pytania.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 31 Maj 2018 15:11 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały

Domek na prerii 31 Maj 2018 18:38 #609827

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Wlasnie skonczylam przycinac paulownie do kilku pedow. Resztki zostaja zutylizowane :wink4:

IMG_4722.jpg


Przy okazji znalazlam, ze pekl waz, ktorym dolewam wody dla koni. Zrobilam ladne jeziorko i rzeczke, zanim zobaczylam co sie stalo :hammer: :jeez: Babe oczywiscie potraktowala te zalana sciezke jak rwaca rzeke i bala sie przejsc :hammer: Shy ma to w nosie.

IMG_0295.jpg


IMG_4718-2.jpg


Pieknie rosna kanny

IMG_4716-2.jpg


A ja w tej chwili przesadzam spora czesc host z miejsca, gdzie bedzie drewniany chodnik, zeby wygodnie bylo wjechac z taczka. O dziwo znalazlam jedna, ktora myslalam ze padla pare lat temu, Rare Breed. malutka roslinke ukryta pod inna, duza :woohoo:

Kochana moderatorko, moglabys prosze odwrocic zdjecia? Bo jak zwykle z telefonu wkleja mi bokiem, choc probuje odwrocic na pulpicie :kiss3:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 31 Maj 2018 21:59 przez Dorota15.
Za tę wiadomość podziękował(a): jag_2002, Gandalf Biały

Domek na prerii 01 Cze 2018 22:40 #610123

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 260
  • Otrzymane dziękuję: 345
Czytałem w Tygodniku Rolniczym o rolnictwie w Teksasie , piszą że rolnictwo zużywa ogromne ilości wody do nawadniania upraw . Woda jest pobierana za pomocą studni głębinowych z ogromnych podziemnych rzek i jezior, warstwa wodonośna zaczyna się na głębokości 100 metrów . Według prognoz przy obecnym zużyciu wody , zasoby wody wyczerpię się w ciągu 30 lat.
Co będzie jak woda się skończy?
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''

Domek na prerii 02 Cze 2018 00:01 #610143

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Farmerzy juz sie przestawaiaj na inne uprawy, ktore nie wymagaja takich ilosci wody. Ogromne ilosci zuzywa kukurydza paszowa dla hodowanego tu bydla w milionach egzemplarzy. Duzo wody zuzywaja ubojnie, ktore przez ponad miesiac przetrzymuja to bydlo tuczac je przed ubojem. IWadomo, bydlo potrzebuje wody.
Gospodarowanie tym co sie ma z opadow nazywa sie dryland i farmerzy maja specjalne doplaty za to.
Dla domow i mast wystarczy, to farmerzy zuzywaja ponad 90% wody. Woda pochodzi z podziemnego morza zwanego aquifur, ktore zostalo zasypane pylem i ziemia przez miliony lat, wiec to nie sa podziemne jeziora i rzeki, raczej mokre bloto, z ktorego studnie glebinowe pobiera wode cedzac ja przez specjalne sita.

Nasza posiadlosc siedzi na zbiorniku/morzu Santa Rosa, miasto ma wode ze zbiornika Ogalalla. Jest bardziej zasolona i ma wiecej niezbyt trujacych ale nie nieszkodliwych dodatkow. Sanat Rosa jest czystsza, siedzi niejako czesciowo "pod' Ogalalla, nie ma tyle soli, ni esmierdzi z kranu, wiec nie potrzebuje uzdatniania i filtrow.

Jesli woda sie konczy w danym miejscu, zwykle zatrudnia sie firme, ktora robi studnie w innym miejscu, gdzie jest woda. Woda w poziomie przecchodzi tak wolno, ze jest to skala np metra w ciagu paru lat. Tak wiec jesli woda w studni wysycha, wierci sie nowa,a kilkanascie-kilkaset metrow od starej.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): jag_2002, Gandalf Biały

Domek na prerii 02 Cze 2018 11:18 #610187

  • Sanna
  • Sanna's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 110
  • Otrzymane dziękuję: 117
Teksanczycy wyrosli z tym wodnym problemem ale dla mnie to brzmi jak nightmare.. Biedne rośliny, biedne zwierzęta, no i ludzie ale co ostatni jakoś sobie radza.
Nie widzę dokładnie na ekranie telefonu ale te derki to nie są siatki? Nie jest babom za cieplo w tym co mają na sobie? Ja, kiedyś, używałam siatkowych zaimpregniwanych czymś co miało odstraszac muchy i komary. Jedna taka kupiłam dla siebie jak już nie szło spać nawet pod prześcieradłem tak bylo duszno i gorąco a komary co moment wpadły sprawdzić czy jest jakiś smaczny kąsek :happy4:

Diano, mam nadzieję że nie będziesz mi miała za złe zdjęcia dla Jag_2002, nie wiem jak się wkleja w pv..

IMG_20180602_100119.jpg
Ostatnio zmieniany: 02 Cze 2018 11:46 przez Sanna.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, jag_2002

Domek na prerii 02 Cze 2018 14:52 #610227

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Siatki, ale bardzo geste i ssawka muchy sie pzzez nie nie przebije bo sa niejako trowjymiarowo gesto plecione. Pewnieim goraco, ale nie bardziej niz w naturalnym, czarnym kolorze. Bez siatek tylko szukaja cienia i stoja caly dzien, w derkach laza po pastwisku szukajac trawy.

Dzis ma byc prawie 15F mniej niz wczoraj, za to wietzrnie. Moze zdjelme siatki-muchy nie lataja w wietrze powyzej 15 kmh.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): jag_2002, Sanna

Domek na prerii 03 Cze 2018 00:40 #610413

  • jag_2002
  • jag_2002's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 63
  • Otrzymane dziękuję: 42
Dzięki Sanno, Manusanem już myłam, jeszcze jakąś chlorheksydyną, trochę Octeniseptem, antybiotyk miejscowo dwa razy, raz dopyszcznie i dwa razy w formie o przedłużonym działaniu, raz sterydy, efekty tylko na chwilę.

Domek na prerii 04 Cze 2018 21:39 #610911

  • Sanna
  • Sanna's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 110
  • Otrzymane dziękuję: 117
Diano, golisz kobyły na lato?
Pochwalę się : moje najnowsze dzieci :hearts:

IMG_20180604_203337.jpg


Nie wiem tylko czy one lubią tak razem czy lepiej je poprzesadzac do indywidualnych doniczek :whistle:
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 05 Cze 2018 15:02 #611018

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Cyprysik na pewno zacznie rosnac szybko, wiec bylby pierwszym kandydatem do przesadzenia. Ale zobaczysz, czy zaczynaja wlazic jedne na drugie.

Dzis mam sad w sprawie opieki nad dzieckiem. Na dodatek maz mnie wpienil, bo zadzwonil o 11 w nocy i zaczal mi wymawiac ze jestem niewiarygodna dla niego, bo we wtorek, kiedy musial do Lubbock, odmowilam przejecia opieki nad dzieckiem (w srode mialam ten test psychologiczny i chodzilam po scianach z nerwow). A to bylo dla niego wazne i musial napredce organizowac opieke dla dziecka.

Wiec wspomnialam, ze w piatek umowilismy sie ze zajmuje sie corka, z zostaniem na noc. W sobote zjawil sie on, przycial troche trawnika, po czym zniknal na pare godzin. Kiedy w koncu mala zaczela pytac czy tato pojechal do domu bez niej, wyslalam mu wiadomosc, gdzie sie podziewa. Opdpisal, ze jest w pracy, bo zadzwonili do niego ze jest kolejny problem z popa glebinowa na polu doswiadczalnym, podpisuje mase papierow, czeka na ludzi od studni i czy corka moze zostac na nastepna noc. Zgodzilam sie bez problemu. Zabralam ja na zakupy zywnosciowe, bo polki w lodowce swiecily pustkami (ostatnie dni przed nowa wyplata), a kiedy przyjechalismy do domu, dostalam wiadomosc od Missy, mojej przyjaciolki, z pytaniem co sie dzieje, ze Dave byl u niej , bardzo pijany i mnie szuka.
Odczytalam te wiadomosc na glos, myslac gdzie sie maz podziewa i co wogole sie stalo, mial byc przeciez w pracy. Corka na to ze tata lezy vw sypialni (latala po domu, kiedy ja rozpakowywalam zakupy). Maz byl obudzony, powiedzial elkoczac, ze po tym co powiedzilama , zabiera corke i jedzie do domu. Ledwie go uglaskalam, a w duchu przygotowywalam sie na walke, bo corki nie chcialam oddac zeby jechal z nia tak pijany. Myslalam, ze znowu dostane w twarz albo i gorzej.
Ale jak napisalam, udalo sie go uglaskac, odespal z godzine, obudzil sie, zazadal jesc, poogladal TV i poszedl spac. Bo jak sie okazalo, zgubil portfel z prawem jazdy, trzeci raz w dwa tygodnie, i telefon, sluznowy. Wqiec uznal ze bede sie o niego martwic ze nie odpowiada i ze bezpieczne miejsace jest w domu. Stad przyjechal tutaj.
A ja w panice, bo boje sie, bo tak pijany jest nieobliczalny-vide teksty o zabraniu corki i wracaniu do siebie.

No i wczoraj dostaje telefon ze on nie moze liczyc na mnie, ze jestem nieobliczalna, bo musial wtedy zalatwic opiekunke do dziecka. Wiec przypomnialam mu sobote. Nie wspomnialam, ze inna by juz dawno zadzwonila na policje, bo zlamal zakaz zblizania sie do domu i drugi, zakaz picia, ktory jest warunkiem jego rehabilitacji jako rodzica. Nie wspominajac o tym, ze poszedlby prosto do wiezienia az do rozprawy, ktora moze odbyc sie i za pol roku i tym razem bez szans na wykupienie jako notoryczne lamanie zakazu.

Wiec dzis dostalam wiadomosc, jaki to on jest zmeczony, zle spal. Napisalam ze ja tez, po jego telefonie. I ze nawala u niego komunikacja. Gdyby mi powiedzial, jakie to dla niego wazne, wzielabym dziecko. A on na to, ze wszystkie jego wyjazdy do Lubbock sa wazne. No buc, inaczej nie moge tego okreslic :dry: . Napisalam wiec, ze nie jestem jego pracownica ale zona, nie mam obowiazku domyslac sie co jest wazne a co nie, ze musi komunikowac mi bo ja w umysle czytac nie umiem.
Odpowiedzial, ze wystarczajaco jasne i urwal rozmowe.

Tak wiec do sadu jade nabuzowana adrenalina i wkurzona.

Proze bardzo o trzymanie kciukow.

A jak wroce i odpoczne, zrobie zdjecia cieniowki, nad ktora pracuje ostatnie dni, bo mi sie hosty na koncu hostowiska zaczely przypalac od slonca.
:flower1:

Sanno-nie gole. Konie maja juz gladziutka, krotka siersc letnia. A wczoraj wzielam Shy na jazde po sasiedztwie w nowym siodle bezterlicowym, do ktorego dostalam w koncu odpowiedniej dlugosci fenders. Oczywiscie zrobilam strzemiona ciut za dlugie, ale kobyla tak spragniona byla przejazdzki ze jak tylko wsiadlam na siodlo sama skrecila i poszla przez brame i w droge, ktora zwykle jezdze, tzn row melioracyjny wzdluz drogi. A w drodze do domu pokazala ze potrafi biegac-zrobila fox trota w tempie galopu, ledwie dotykala kopytami ziemi, tak plynela. I widac bylo, ze sprawia jej to radosc. Jaka roznice potrafi sprawic siodlo! W terlicowym dla koni gaited miala krotsze kroki, nie rozpedzala sie do takiej szybkosci. A to doslownie bylo wrazenie, jakby leciala, a kopyta lediwe dotykaly ziemi, i to wszystko na siedzaco jak w fotelu, bez zadnych wstrzasow i podskakiwania. Fantastyczne!!!
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 05 Cze 2018 15:10 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): Makowalka


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.571 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum