TEMAT: Domek na prerii

Domek na prerii 31 Lip 2018 23:28 #620446

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 346
Diano martwimy się o ciebie . proszę napisz co się dzieje.
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''


Zielone okna z estimeble.pl

Domek na prerii 02 Sie 2018 20:57 #620654

  • kryonka
  • kryonka's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 256
  • Otrzymane dziękuję: 183
Dianusia, prosze odezwij się.
Ogród pod lasem -ogrodowa terapia
pozdrawiam Krysia
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 02 Sie 2018 23:26 #620700

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 346
Diano, ja Cię bardzo, tak z całego serca ,proszę wróć do nas ,porozmawiajmy .Każdy problem przegadany z przyjaciółmi jest łatwiejszy do udźwignięcia.Jeszcze raz Diano bardzo Cię proszę odezwij się do nas , porozmawiajmy.
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 03 Sie 2018 03:46 #620707

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Przepraszam. Mialam trudny czas. W sumie nadal mam.
Pracuje w psim hotelu a w zasadzie jako ogrodnik wokol, dzis procz normalnego czyszczenia wybiegow mialam przenoszenie kamieni, rozkladanie maty od chwastow i rozgrabienie zwiru. Wrocilam padnieta, probowalam sie zdrzemnac, ale w domu bylo goraco, jakby klima przestala dzialac. w pol do trzeciej zadzwonila Missy , ze Angela, prawniczka, chce sie z nami spotkac, bo jej szefowa chce sie ze mna widziec, ktora jest bardziej w strone rachunkow. Mialam przygotowana torbe z rachunkami, pokazalam jej na telefonie aplikacje bankowa, ile dostaje od Davida, ile place za dom, inne rachunki. Pochwalila, ze dobrze mysle, najpierw placic raty za dom, potem elektrycznosc (i woda, bo pompa na prad), a reszte rachunkow olewac, chyba ze mam wiekszy naplyw pieniedzy.
Przyjezdzam wyczerpana psychicznie i fizycznie, bo praca fizyczna w czasie upalow wyciska ze mnie wszystko. Nancy bardzo mnie lubi, caly czas zapewnia ze gdyby miala nieco wiekszy biznes, z checia zatrudnilaby mnie na caly etat. W tej chwili moge pracowac tylko polowe, 20 godzin tygodniowo. Nawet nie mam sily obrabiac wlasnego ogrodu, we wtorek wzielam wolny dzien i troche odchwascilam.

Rachunki usiluje splacac etapami. Jutro bede dzwonic do firmy elektrycznej, bop jak dostalam rachunek na 777$ i musze splacac na raty.

Angela probuje caly czas namowic na rozwod. Powiedziala, ze prawnik meza powiedzial, ze przygotowuja pozew rozwodowy. Jak to uslyszalam, to mimo wszystko, zabolalo mnie serce, bo gdzies tam mialam iskre nadziei, ze jednak mnie kocha i ze bedzie probowal wrocic.

Dowiedzialam sie, ze w czaise rozwodu dzieli sie na pol nie tylko wlasnosc, ale i rachunki, dlugi, konta bankowe itp. Wiec jesli Dave nadal bedzie zadluzac karty kredytowe i robic dlugi, to bede dluzna polowe. Ale np co do wlasnosci, nie musi byc dzioelona po rowno. Np sedzia moze uznac, ze umozliwilam mezowi kariere, zajmujac sie dzieckiem, domem i nim samym, wiec mogl caly poswiecic sie pracy i wyjazdom. Mam wiec duza szanse na dostanie domu, z ktorego czesc bede musiala splacic.
Na razie to mnie przeraza.

Corka jest w rodzinie zastepczej. W miedzyczasie, doslownie w czasie ostatnich czterech dni, CPS jakby sie obudzil, ze corka musi opuscic dom zastepczy i uznali, ze faza przejsciowa bedzie tymczasowa rodzina zastepcza. We wtorek corka zadzwonila podekscytowana, ze bedzie miala nowe 'rodzenstwo', trzynastoletnich i szescioletniego braci, i siostre rownolatke. Dzis pojechala juz z bagazami.
Missy miala dzis wizyte domowa, spradzanie domu pod katem przygotowania do bycia rodzina zastepcza, ale CPS juz robi podchody, ze Missy wiedziala, ze Dave pije i jezdzi z corka po pijanemu i ze nie zawiadomila policji czy CPS. Czyli probuja odwrocic kota ogonem, bo oni sa odpowiedzialni, ze oddali corke ojcu, ktory oswiadczyl ze juz nie pije i uwierzyli mu na slowo i nie sprawdzali (!!).

Czuje sie caly czas pod presja. Zeby sprawdzac sie jako matka, byc radosna i przekazywac tylko pozytywne uczucia dziecku w czasie widzen godzine w tygodniu. Jako osoba odpowiedzialna za caly dom i posesje, wszystkie naprawy, utrzymanie. Musze sprawdzic, dlaczego ogrodzenie elektryczne przestalpo dzialac, bo konie swobodnie psas sie opierajac sie o kabel i drapia sie o siatke. Ta odpowiedzialnosc mnie przytlacza. Boje sie, ze jak cos powaznego nawali, nie mam kasy na naprawe, nie wiem jak naprawic sama, nawet ta glupia klima, bez ktorej nie da sie tu zyc.

Moje dni wygladaja podobnie; pobudka o 5.45 rano, nakarmienie zwierzat, w tym kota-dopiero uczy sie jesc stale pozywienie, podaje na palcu bo nie chce jesc z miseczki, poranna herbata i wyjazd, zeby byc na miejscu o 7 rano. Praca kolo biura, odchwaszczanie czy wycinanie juk, po pieciu godzinach powrot do domu, znowu zajecie sie zwierzetami, padniecie na lozko na godzine, zajmowanie sie domem czy ogrodem, zaopatrzenie zwierzat w jedzenie. Duzo schudlam, rozmiar 6 na mnie wisi, ze spodenek uzywam tylko takie, ktore oprocz gumki maja sznureczki, bo inaczej spadaja ze mnie.
Nawet jesc mi sie nie chce.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): kryonka, jokaer, CHI, Gandalf Biały, Martita

Domek na prerii 03 Sie 2018 10:54 #620744

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Dianuś, jesteś twardą kbietą, ale samym powietrzem żyć się nie da, zrób sobie chociaż jakiś zapas jedzenia do szybkiego przygotowania, żeby chociaż w tym Twoim ciągłym biegu coś przegryzać. Wyniszczysz sobie organizm głodówką, tak nie można :hug: :hug:
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, kryonka, jokaer, Gandalf Biały

Domek na prerii 03 Sie 2018 19:58 #620816

  • Sanna
  • Sanna's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 110
  • Otrzymane dziękuję: 117
Trzymaj się Diano.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, Gandalf Biały

Domek na prerii 03 Sie 2018 23:02 #620838

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 346
Diano , dziękuję że napisałaś do nas o swoich problemach.
Jak sprawdzić pastucha czy dobrze działa: do drutów nie może dotykać żadna trawa , gałęzie bo powoduję to ucieczkę prądu i pastuch przestaje działać, drut ,taśma , nie może dotykać ziemi , musi być rozwieszony w specjalnych izolujących uchwytach . W taśmach po paru latach użytkowania pęka przewodnik i prąd nie płynie , trzeba wtedy w miejscu uszkodzenia łączyć taśmę specjalnym łączniem lub jeżeli jest dużo uszkodzeń założyć drut i do niego podłączyć z pastucha przewód zasilający ogrodzenie, taśmę zostawić żeby żeby konie widziały że coś wisi , drut się bardzo prosto łączy jeden kawałek druta zakręcamy za pomocą szczypiec z drugim i gotowe .


Uziom.png



Ważny jest uziom to jest pręt lub kątownik najlepiej z stali nierdzewnej ale na uziom może być też z zwykłej stali o długości około 90 centymetrów wbity w ziemie do niego podłączany uziemienie pastucha podłączenie powinno być pewne to znaczy że uziom jest podłączany na połączenie śrubowe.


Liniauziemiajca.png


W trudnych warunkach , długotrwała susza , grunt piaszczysty słabo przewodzący , wielokilometrowe ogrodzenie, stosuję się linię uziemiającą składającą się z kilku/kilkunastu uziomów o długości 1,5 metra do 2 metrów wbitych w ziemię w odstępach około 3 metrów od siebie połączonych kablem. W skrajnych przypadkach linię uziemiającą ciągnie się przez całą długość ogrodzenia.
Jeżeli pastuch jest zasilany bateryjne to jedna bateria starcza na około 5 miesięcy .

Prbnik.png



Do sprawdzania napięcia w ogrodzeniu jest specjalny próbnik i w więcej światełek się świeci podczas testu to tym lepiej.

Awaryjnie możemy sprawdzać trawką , bierzemy zieloną trawkę o długości 5 centymetrów i jeden koniec przykładamy do ogrodzenia drugi trzymamy w reku jak nas prąd trzepnie to znaczy że pastuch działa jak nie to musimy wszystko sprawdzić , uziom , ciągłość ogrodzenia , czy trawa nie dotyka drutów. Sprawdzanie instalacji trawką jest bardzo nieprzyjemne ,ja po pierwszym sezonie kopiłem próbnik. Pastuch zasilany z sieci jest lepszy , daje wysokie stabilne impulsy napięcia na ogrodzenie , jest bardziej odporny na upływ prądu z instalacji z powodu przerośnięcia drutów trawą.


Angela ,moim zdaniem ma rację z rozwodem . Wiem że to przykre, że przeżyłaś z mężem piękne chwile , ale to już koniec. Tylko Ty starasz się ratować małżeństwo , David nie przestał pić nawet dla własnej córki , zdawał sobie sprawę że CPS zabierze córkę jak dowie się o jego piciu. Poważnie zastanów się co zrobić ,dwa lata szybko zlecą i nie wiem czy możesz liczyć na to że sąd da Ci następny dwuletni zakaz zbliżania się Davida do Ciebie. Gdy dojdzie do rozwodu nie daj się zbyć byle ochłapami , przyjaciółka oferowała Ci pomoc swojego prawnika ,spytaj jej czy pomoże Ci w sprawie rozwodowej, nie wstydź się prosić o pomoc .

Tego to zupełnie nie rozumiem, dlaczego po rozwodzie masz spłacać długi byłego męża które on zaciągną po rozwodzie , dziwne prawo .

Dobrze że córka nie jest przerażona tą całą sytuacją. Dzielna z niej dziewczynka, dzielna i mądra. Gratulacje dla Ciebie i córki za świetny wynik córki w teście IQ

Dasz sobie radę ze wszystkim ,jesteś dzielna i mądra szybko się uczysz nowych umiejętności.
Diano proszę dbaj o siebie, stracić zdrowie można szybko. Hiacynta dobrze Ci radzi, posłuchaj jej. Wirtualnie Cię przytulam :hug:
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, jokaer, CHI, Mamma

Domek na prerii 03 Sie 2018 23:07 #620839

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Trzymam sie i nie puszczam, choc strzepei po szwach. Po tym jak corka z entuzjazmemm opowiadala o nowej rodzinie, co jej nowa mama planuje na dzis (wizyte w butiku, plywanie), na wkrotce (lekcje spiewu, plywanie, zakupy, farbowanie i przycinanie wlosow), ma swoj pokoj, jej nowa siostra tez maluje, gra na pianinie, ma wlasne TV z dostepem do Netflix z nieograniczonym dostepem filmow), i pare razy nazwala ja tez mama, poryczalam sie. Ale dopiero jak zamknely sie za nia drzwi.
Tyle, ze przesiedziala mi na kolanach cala godzine, wtulkajac sie we mnie, a obserwatorka powiedziaal, ze widzi ile w nas milosci do siebie.

Potem bylo spotkanie z osoba z CPS, bo okazuje sie ze skoro w miedzyczasie wyplynely nowe informacje jak jazda z Aerwynn meza po pijanemu, maja wystosowaqc nowe wnioski do prokuratury. Angela byla przy tym obecna, w pewnych momentach zabierala glos, kiedy nie wiedzialam co powiedziec albo sie obawialam. Czulam sie jak na filmie, gdbym nie byla nadal zalamana po wizycie z corka.

Angela powiedziala, ze maz nie podpisal wniosku o ograniczenie kontaktow, wiec wystapi o ponowna wizyte w sadzie, tym razem zbrojna w liste rachunkow, jakie przyszly od poprzedniej rozprawy, liste ile maz mi wyplacil, mimo ustalen sadowych i przygotuje mnie na odpowiadanie publiczne na pytania sedziego. Ma tez zamiar wystapic o zwiekszenie sum od meza z racji ilosci platnosci.

Dostalam tez mejla, gdzie mam sie umowic na wizyte u psycholozki, ktora wybral mi sad, lacznie z kilkoma osmiogodzinnymi szkoleniami nt prze,mocy domowej i psychologii rodzica, za ktore zaplaci CPS, wizyta we wtorek na badanie narkotykow i alkoholu. W miedzyczassie praca, praca, praca, do nastepnego piatku przez weekend tez.

Konie niedlugo zapomna jak wygladam, z wyjatkiem chwil, kiedy nasypuje im do misek. Ale i tak nie mam sily psychicznej i ochoty by jezdzic, dzis rano przerazilam sie jak wyglada pastwisko zaslane nawozem, z chwastami siegajacymi pastucha, ktory nota bnene nie dzialal, a konie niszczyly siatke. Dean, maz Missy, przyjechjal spojrzec na klime, mam dokupic filtry i wymienic. Sprawdzil pastucha, w jednym miejscu bylo uziemione, stad nie dzialalo, teraz konie pewnie beda mialy niemila niespodzianke. Moze posprzatam troche nawozu wieczorem, jak spadnie temperatura.
Jedzenie mam, nakupilam sobie gotowych, ale nie mam apetytu. Zyje na cukrze w herbacie i napojach.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta, jokaer, Kasionek, CHI, Makowalka, Mamma, Gandalf Biały, Martita

Domek na prerii 03 Sie 2018 23:59 #620843

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
Diano, dobrze że córcia trafiła do dobrej rodziny, łatwiej będzie jej to wszystko znieść. Ona i tak zawsze zostanie Twoją córeczką i nikt nigdy jej Ciebie nie zastąpi.
Jesteś bardzo dzielna, podziwiam i trzymam za Ciebie kciuki :hug:
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 04 Sie 2018 00:30 #620844

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Dianuś, znów mnóstwo się dzieje wokół Ciebie, mam nadzieję, że powolutku poukłada się wszystko. Dobrze by było, gdyby kolejna rozprawa sądowa uporządkowała trochę Wasze rozliczenia finansowe. Skoro tak naprawdę masz wszystkie opłaty na głowie, dobrze by było, gdyby mąż musiał oddać Ci więcej pieniędzy. Dobrze, że zbierasz wszystkie papiery i niepopłacone rachunki, które był zobowiązany regulować. Mam nadzieję, że kolejne ustalenia sądowe będą dla Ciebie korzystne. :hug:

Dopytaj się też, czy jest u Was możliwość ustalenia rozdzielności majątkowej. Wówczas na pewno nie odpowiadałabyś za długi męża. Nie znam prawa amerykańskiego, ale u nas, jeśli jeden z małżonków narobi długów za plecami współmałżonka, bez jego wiedzy, to wtedy sam musi te długi spłacać. A u Was jest sytuacja jasna, jest wręcz zakaz sądowy przebywania razem, mąż jest nieodpowiedzialny, a Ty mnie masz możliwości wpływania na jego decyzje. Jeśli zaciąga on jakieś długi, na pewno robi to bez Twojej wiedzy.

Diano, potraktuj naprawdę poważnie moje słowa o jedzeniu, nawet, gdybyś miała się zmuszać do jedzenia małych porcji kilka razy dziennie. Moja ciocia też w zabieganiu, zajmowaniu się mnóstwem rozmaitych rzeczy mniej i bardziej potrzebnych nie jadła, bo nie miała apetytu lub czasu. W pewnym momencie ważyła trochę więcej niż 30 kg, lekarzom nie udało się jej uratować, tak miała zniszczony organizm.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, jokaer, Kasionek, Gandalf Biały, Martita

Domek na prerii 05 Sie 2018 00:12 #620971

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Dziekuje Wam.
Hiacynto-az poszlam sie zwazyc. Ostatnio kiedy sie wazylam mialam 125 lb 56,5), teraz 107 (48.5 kg). Przy wzrosie 165.
Nic dziwnego ze spodnie ze mnie spadaja. Chyba bede musial kupic nowe w rozmiarze 2 lub 4, skoro 6 moge zdjac bez rozpinania paska.

Dzis znowu 5 godzin na sloncu w upale, wrocilam z bolem glowy. Maz Nancy wykopal mini koparka dziure taka, ze mialam po kolana, wiec zapelnialam ja warstwami wykopanej gliny, nawozu ktory zebralam z konskiej zagordy (chyba miesiacami nie czyszczona, cos na chlodniejsze dni dla mnie, jak ta stajnia Augiasza tylko ze nie ma strumienia, ktory by to wyplukal, bede musiala lopata). i ziemi ogrodowej, to wszystko przekopywane zeby sie wymieszalo. Samego nawozu weszlo pol 300 litrowej taczki dwukolowej (litraz musze sprawdzic, ale na oko ze 3-4 normalne taczki spokojnie wejda).
Na srodku posadzilam cyprys arizonski, polozylam mate od chwastow, zrobilam okrag z kamieni, ktore jej maz kolekcjonuje, w srodku czerwonobrazowa sciolka, na zewnatrz cztery ladunki zwiru, takie, zebym mogla popchnac taczke, z 50 kg za kazdym razem na pewno. Zdjecie jutro :oops:

Ale wyglada naprawde ladnie, przyciaga wzrok, wlascicielka z radosci usciskala mnie mocno, jej maz tez zadowolony (on z tych pochmurnych na twarzy, wiec ciezko poznac). Potem ostatnie poltorej godziny wykopywalam kamienie z piachu-wyglada na to, ze przy robieniu podjazduu wykopal i odlozyl na bo i wszystko z latami zapadlo sie z powrotem. Wykopalam duza sterte roznego rodzaju, najwieksze wielkosci glowy. Beda na zrobienie obrzeza wokol trzech jalowcow po drugiej stronie. Po ulozeniu w sterte poprosilam Nancy, zeby jej maz przejrzal, ktore chce zatrzymac, a ktore nie, i z tych zrobie brzeg. Reszte zabiore do swojego ogrodu. No i oczywiscie wycinanie juk, bo juz nie mialam sily na bardziej fizyczna prace, wycielam tez uschniete galezie jednego starego krzewu mesquite.

Mma nadzieje, ze jutro uda sie wyjechac wczesniej. Najwiecej czasu przy karmieniu zajmuje kot. Innym zwierzakom nasypuje karme i jedza, on sobie jeszce nie bardzo radzi z jedzeniem z puszek, wiec nabieram na palec i on juz je z palca, ale nie jezykiem, tylko zebami lapie.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): mosewa, kryonka, jokaer, Gandalf Biały

Domek na prerii 05 Sie 2018 00:28 #620973

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Dianuś, masz podobny wzrost, jak ja, a ważysz mniej o 15 kg, fakt, 5 kg mogłoby mnie być mniej, byłoby lepiej :)
Ale 15 kg :eek3: :eek3: Wybij sobie z głowy kupowanie mniejszych ciuchów, razem z kotem masz jeść :happy-old: :happy-old: :happy-old: Chociażby kocią karmę :happy: :happy: Karmisz wszystkie zwierzaki dookoła, porządkujesz w ciągu paru dni ludziom tereny od stu lat zaniedbane i dziczejące, a kiedy o sobie pomyślisz?
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, kryonka, jokaer, Gandalf Biały

Domek na prerii 05 Sie 2018 10:33 #620993

  • Sanna
  • Sanna's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 110
  • Otrzymane dziękuję: 117
Diano,
Pod rozwagę. Takim głodzeniem się rozwalisz sobie metabolizm, skutki tego są mocno niefajne. Plus wynszczasz sobie organizm,zniszczysz sobie włosy, zęby... Masz background biologiczny więc pewnie znasz i rozumiesz te mechanizmy....
Ostatnio zmieniany: 05 Sie 2018 10:34 przez Sanna.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, Ingrid, kryonka, Gandalf Biały

Domek na prerii 05 Sie 2018 14:01 #621020

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 346
Ostatnio kiedy się ważyłam miałam 125 lb 56,5), teraz 107 (48.5 kg). Przy wzroście 165.
Nic dziwnego ze spodnie ze mnie spadają. Chyba będę musiała kupić nowe w rozmiarze 2 lub 4, skoro 6 mogę zdjąć bez rozpinania paska.

Diano, 48 kilo jest za mało jak na dorosłą kobietę o 165 centymetrach wzrostu, tyle powinna ważyć mniej więcej nastoletnia dziewczynka , jak będziesz dalej tak tracić wagę to niedługo będziesz mogła chodzić w spodniach swojej córki , a taka utrata wagi może spowodować poważne problemy zdrowotne.
W Polsce polecany jest w przypadku braku apetytu preparat apetizer
Apetizer Senior krople suplement diety to specjalnie dobrana kompozycja ziół oraz witamin. Polecany jest szczególnie dla osób dorosłych.
Składniki produktu:
- wspomagają apetyt;
- ułatwiają trawienie.

Właściwości:

Wyciąg z mięty pieprzowej wspomaga trawienie i prawidłowe funkcjonowanie przewodu pokarmowego.
Wyciąg z korzenia cykorii wzmaga wydzielanie soków trawiennych i perystaltykę jelit.
Ekstrakt z owoców anyżu wspomaga apetyt i wspiera proces trawienia. Ekstrakt z owoców kopru wzmaga apetyt oraz przyczynia się do zachowania zdrowego układu pokarmowego.

Sposób użycia:

Dorośli: 15 kropli dwa razy dziennie. Przed podaniem rozcieńczyć w niewielkiej ilości płynu. Pić przed lub podczas posiłku.

U Ciebie w aptekach też musi być coś podobnego , spróbuj może pomoże.
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, kryonka

Domek na prerii 05 Sie 2018 17:23 #621055

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
Diano - pamiętaj, że jesteś obserwowana i oceniana przez pracowników opieki. Jak nie zadbasz o siebie to powiedzą, że sobie nie radzisz, nie potrafisz zadbać o siebie to i o dziecko nie zadbasz. Zrób to dla dziecka. Jak nie możesz jeść, albo nie masz czasu to gotuj treściwe posiłki, miksuj i pij przez słomkę. W pracy jakieś zupy-kremy z makaronami, wieczorami w domu mięso mielone. Jakoś wejdzie.
Ostatnio zmieniany: 05 Sie 2018 21:06 przez kokolidek.

Domek na prerii 06 Sie 2018 11:26 #621174

  • Kasiula
  • Kasiula's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 56
  • Otrzymane dziękuję: 46
Koktajle wysokobiałkowe dla sportowców też można spróbować. Wyciskasz przecież z siebie siódme poty w pracy.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, kryonka, jokaer, kokolidek, Gandalf Biały

Domek na prerii 07 Sie 2018 14:23 #621277

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 346
Diano czy próbowałaś tego:

Nutridrink to wysokoenergetyczny preparat odżywczy w płynnej postaci, przeznaczony do picia. Zawiera wszystkie niezbędne składniki odżywcze w odpowiednich proporcjach: białko, tłuszcze, węglowodany oraz komplet witamin i minerałów. Jego zaletą jest to, że w małej objętości (125 ml) dostarcza dużo energii i wszystkie niezbędne składniki odżywcze. Jest to preparat gotowy do spożycia, dostępny w butelkach plastikowych, w różnych smakach: waniliowym, truskawkowym, czekoladowym, owoce leśne i neutralnym. Należy go spożywać pomiędzy posiłkami (jako uzupełnienie jadłospisu), a w razie potrzeby można zastąpić nim całe posiłki lub całodzienne wyżywienie. Najczęściej zalecane stosowanie to 2 butelki preparatu Nutridrink dziennie - jako uzupełnienie diety - przez 14 dni i więcej. Jedno opakowanie Nutridrink to 300 kalorii.
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 08 Sie 2018 04:24 #621342

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Dogadalismy sie z firma elektryczna (mam nadzieje), zaplacilam biezacy rachunek i reszta zostanie mi prezbaczona pod warunkiem ze ustawie automatyczne oplaty z konta na 12 miesiecy. Nie mam problemu z tym.
Nutridrinka pije, a w zasadzie cos podobnego. Mianowicie meksykanskie mleko ryzowe z cynamonem, geste i slodkie :drool:
Dzis znowu odrobilam piec godzin, skonczylam akurat jak zaczynalo sie robic naprawde upalnie. Rano posprzatalam i umylam wezem wybiegi (Nancy ma problem z kregoslupem i nie przychodzi juz trzeci dzien) z jej mezem, potem on zaczal karmic psy a ja poszlam lopata odrzucac zwir tam, gdzie zdecydowal, ze posadzimy rosliny. Dzis przywiozlam dwa nowe jalowce z Lowes'a, jeden plozacy, drugi wzieniosny, z galeziami pod katem 45 stopni. Maz Nancy stwierdzil, ze nie lubi symetrii i poustawial sobie inaczej, wiec w koncu do wykopania bylo piec dziur. Na szcescie ma koparke :hearts:

IMG_5218.jpg



A tak wyglada posadzony przeze mnie cyprys arizonski plus kamienie nazbierane przez wlascicieli

IMG_5213.jpg


Mialam tez sesje terapeutyczna, gdzie na koniec mialam znalezc cechy pozytywne w sobie. Trudno mi idzie. Tak mnie Dave wytresowal, ze mysle o sobie negatywnie.

Po sesji pojechalam do sklepu ogrodniczego, kupilam sobie na pocieszenie trzy kanny w przecenie:


IMG_5222.jpg


IMG_5224.jpg


odm. Rose

IMG_5226.jpg


ma ciekawe, ciemne obrzeze lisci

IMG_5227.jpg


IMG_5228.jpg


odm. Bronze Scarlet

IMG_5229.jpg


IMG_5231.jpg



Posadzilam je w murku, gdzie kwitnie w tej chwili pomaranczowa mini kanna

IMG_5233.jpg


Xena tak lizala kota, ze zdecydowal sie zdezerterowac z sofy :devil1:



A to charty z Hiszpanii, podenko ibicenko. Zdjecie wisi w toalecie :silly: . Jej oba charty sa czempionami.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta, jokaer, Bart78, słowikowo, Gandalf Biały, Sanna


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.850 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum