Forum Ogrodnicze Oaza

Mój trzydziestokilogramowy pies również źle reaguje na fajerwerki noworoczne. Podczas pierwszego Sylwestra u mnie prawie przegryzł stalową siatkę swojego boksu,kalecząc sobie mocno pysk. Od tego czasu zabieram go do domu na Sylwestra.

Diano życzę Ci żeby po nowym roku twoja prawniczka zrobiła porządek z Korrie.

Latem, kiedy dziala klimatyzacja, i zima, kiedy konieczne jest ogrzewanie, placimy ok $160 - 220 za miesiac, zaleznie od pogody. Tez mamy prawie wszystko na prad - oprocz bojlera do grzania wody. Dochodzi wiec jeszcze ok $20 - 40 za gaz.

Widze ze pada u Ciebie snieg, u nas tez troche proszy. Wspolczuje roznic temperatur - 30 stopni roznicy miedzy noca a dniem.. nie moglabym zyc w takim klimacie, migreny by mnie wykonczyly



Zycze dobrego dnia!

To i tak masz lekko. U mnie w lecie rachunki wychodza po 360$, w zimie kolo 230.
Dzis mamy zawieje i zamiec. Konie zaderkowane, ale ukrywaja sie za garazem od wiatru, jeden pojemnik z woda zamarzniety, w drugim na szczescie woda jest ciekla, bo wlozylam grzalke. Przez dwie godziny ulica przejechal tylko jeden samochod.

Klimat jest ciekawy, nigdy nie wiadomoc, co bedzie, bo jednego dnia moze byc cieplo i krotki rekaw, potem czlowiek sie budzi, a na zewnatrz bialo..
Jakies dwa miesiace temu mielismy tez trzesienie ziemi, nawet w pierwszej chwili sie nie zorientowalam co to jest. Byl taki odglos, jak nisko lecacy, ciezki helikopter, zatrzesly sie klatki kennelow. Na szczescie nie bylo zadnych zniszczen, ale w TV i na necie podawalo ze trzesienia ziemi w naszym regionie sa ekstremalnie rzadkie, tym razem bylo wzdluz uskoku gor, pogrzebanych gleboko pod warstwa naniesionej przez milenia gleby. Ale bylo ciekawie!

Kochana Planto jakże się cieszę, że wróciłaś...
U mnie zimy nawet nie widać,raczej wiosna pachnie.Zakwitają powoli bazie.Urwanie głowy z ta pogodą.

A u nas zima jak w Polsce! Wyszlam dzis rano, gruba warstwa sniegu, ktory chrzesci pod butami, bo mroz. Konie entuzjastycznie podeszly do misek O dziwo, konie spedzily noc w stajni, dobrowolnie. Znaczy, bylo zimno!
Az by sie chcialo pojezdzic, ale kopyta niezrobione, bo kowal od dwoch miesiecy sie miga z przyjazdem i nie chce wyjezdzac na droge

Za to u mnie przedwiośnie, temperatura w południe wynosi prawie 10 stopni plus, w nocy 5. Patrzyłem na długoterminową pogodę u Ciebie, długo nie będziesz się cieszyć zimą, 9 stycznia ma być 24 stopnie plus.

Czy można było u Ciebie bez problemu kupić karpia na Wigilię? U mnie karpie były w wszystkich sklepach sieciowych i dodatkowo hodowcy sprzedawali swoje karpie w wielu miejscach w mieście.

Szczerze mowiac, wcale nie widze tutaj karpii. Amerykanskim odpowiednikiem moze byc sum (catfish), ktory kupuje sie w filetach, albo juz przygotowanych paluszkach rybnych. Druga popularna ryba jest tilapia.
Ttaj nie swietuje sie Wigilii, a na Swieta podaje szynke lub pieczonego indyka, do tego pare potraw typu zapiekanka z fasolki szparagowej, nadzienie chlebowe itp.
Eowyn? Co u Was sie je na Swieta?

Blotko juz rozmarzniete, na pastwisko ciezko wejsc bez zgubienia buta. Fuj. Tego wlasnie nie znosze.

Eowyn, to może u Ciebie można kupić karpie?

Można kupić karpie, przez cały rok, ale nie wszędzie, są mało popularne. Trzeba wiedzieć gdzie. Ja nie jadłam już od lat, nie lubimy.
U nas w wigilie jadamy typowo po polsku - barszczyk z uszkami, kapucha z grzybami, pierogi (kupowane u polskiego producenta, uszka też. Diano, wyrazy szacunku za te setki ulepionych pierogów! Szczerze mowiac, te kupione w Alexandra’s deli smakują mi bardziej niż zrobione własnoręcznie ), ryba po grecku, ryba faszerowana - mąż robi z sandacza. Czasem kutia, jak mam ochotę i czas robić. Czasem ryba w galarecie. I oczywiście sledz, w różnych postaciach.

Ciekawe czemu karpie są mało popularne w USA , jak dla mnie jest to bardzo smaczna ryba, zawsze kupuję więcej niż potrzeba na Wigilię. Nadwyżkę zamrażam i mam na później.

Wiele osób twierdzi ze karpie maja błotny...? szlamowy...? smak / zapach. Osobiście nie czuje, ale i tak nie przepadam.
Po drugie, większość karpi - przynajmniej tych dostępnych tutaj - jest hodowana w Chinach. A Chiny, jak wiadomo, nie maja najlepszej opinii jako producent żywności.

Tak, dużo zależy od jakości. Ja od lat kupuje karpie u lokalnego hodowcy i zawsze są pierwszorzędnej jakości, zdaniem wielu ludzi u niego są najlepsze ryby w okolicy.

U nas z kolei coz...kiepsko jest z rybami, bo jest duza odleglosc od morza. Jest kilka gatunkow sprzedawanych na lodzie, reszta wystepuje w postaci mrozonych, paczkowanych filetow. Cierpie, bo najchetniej zywilabym sie owocami morza, a ze pare razy strulam sie takimi mrozonymi nogami kraba, podchodze do nich teraz ostroznie.
Za to wolowina zajmuje na oko tyle samo miejsca na ladach co wieprzowina i drob razem wziete

Dzis bylo zimno, jutro ma byc jeszcze zimniej, wiec tne deski z rozbiorki na opal dla sasiadow. Poza tym rozebralam schody z tylu domu, z patio, bo deski dotknela sucha zgnilizna i prezestaly sie trzymac.
Ralf asystowal mi z patio...





A potem, po zjedzeniu zasuszonej zaby , ktora znalazl pod schodami, ulozyl sie wygodnie za resztkami schodow i opalal



Jestem juz prawie pewna, ze nie jest husky. Zabralam go do psiego parku, gdzie znalezlismy husky (po prawej, Ralf po lewej). Ralf ma krotszy grzbiet, wieksza klate, krotsze nogi ktore stawia po wilczemu w jednej linii, bardziej zakrecony ogon no i dwa razy dluzsza siersc.





Musze naprawde cos zrobic z tylnymi drzwiami z garaz na pastwisko, bo Shy nauczyla sie otwierac klamke, a czasem zamek nie zaskakuje i potem mam takie widoki:





Spryciary wyciagaja sobie jedzenie na zewnatrz!

Babe z kolei kokosi sie w resztkach siana, sypia tam regularnie, co widac po zdzblach w jej ogonie i grzywie . Nawet popoludniowe drzemki tam uskutecznia i nie przeszkadzaja jej samochody





W miedzyczasie rozebralam jedna szopke-chce zrobic przejazd na pastwisko, a szopka akurat jest na drodze. Drewno, ktore nie nadaje sie do recyclingu tne na opal i laduje do worow po konskiej karmie



I buduje murek kolo przyszlej choinki swiatecznej. Za pare lat moze bedzie dosc wysoka na swiatelka Murek nie tylko ozdobny, ale bedzie chronil przed wywiewaniem sciolki w zwir.





I pare jesiennych fotek, z ogrodu corki Missy

Znalazlam tez samochod wyraznie robiony pod mojego Rosomaka, ladnie zrobili! Choc ja jednak wole kamper, nie wywiewa mi zakupow.





Mam nadzieje, ze wlasciciel jest wysoki, bo inaczej pozostaje mu myc przednia szybe jak ja, z drabiny

Ralf ma chyba coś z alaskan malamute, bo widać po sierści i masywniejszej budowie. A obie rasy dla laika bardzo podobne

Tez sie nad tym zastanawiam, ale czy malamut nie dalby tez wyzszego wzrostu?

Ja już przywitałem nowy rok, pies ciężko to przeżył, wpakował mi się na kolana i cały drżał.
Diano, napisz proszę czy Twoje psy dobrze się zachowywały.

Życzę Ci żeby rok 2019 był dla Ciebie udany i szczęśliwy,
żeby jak najszybciej oddali Ci dziecko, żebyś znalazła sobie ciekawą i dobrze płatną pracę. Życzę Ci zdrowia, szczęścia i w ogóle wszystkiego najlepszego.