TEMAT: Domek na prerii

Domek na prerii 03 Sty 2019 01:36 #634887

  • Eowyn
  • Eowyn's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 76
  • Otrzymane dziękuję: 101
Ojej, przepraszam!! Nie pomyslalam ;)
Ja mam to samo, np skrobanie szyb w aucie... to tylko u Diany jest tak cieplo. Ale pomysl, Ona za to ma burze piaskowe, dust devils ktore nieraz opisywala, a w lecie 40C dniem i noca - albo i wiecej.

Nawiasem mowiac, nigdy nie zrozumiem tych zaskoczonych drogowcow. Czy oni z Marsa przylatuja, ze nie wiedza kiedy spodziewac sie zimy?
Ostatnio zmieniany: 03 Sty 2019 01:37 przez Eowyn. Powód: literowka


Zielone okna z estimeble.pl

Domek na prerii 03 Sty 2019 04:11 #634888

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
U nas tez zima zaskakuje drogowcow, i przy wiekszych opadach drogi sa nieodsniezone z wyjatkiem glownych przez miasto, a miedzy pasmami jest gromadzony snieg na kupie, wysokosci czasem samochodu. Wiec jesli chcesz skrecic, to tylko z napedem na cztery, albo do najblizszego skrzyzowania i jazda z powrotem. Kiedy tylko pada snieg, na drodze sa glownie auta z napedem na cztery. Bo tutejsi drogowcy filozoficznie do tego podchoda, ze snieg jak snieg, zaraz stopnieje, wiec po co sie przemeczac i usuwac...
U nas dalej jest zimno, jakies 4C na plusie, ale od piatku ma byc kilkanascie. Jak goscie pojada do Dallas :lol:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162

Domek na prerii 03 Sty 2019 08:39 #634897

  • Eowyn
  • Eowyn's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 76
  • Otrzymane dziękuję: 101
To chyba u nas mamy wyjątkowo dobrych drogowców. ;)
Problemy mamy tylko przy dużych burzach śnieżnych - które nie zdarzają się często - bo wtedy są raczej zajęci na autostradach. Przy takich przeciętnych opadach jeżdżą po naszych uliczkach co chwile. Budząc mnie zreszta za każdym razem, bo mamy sypialnie od ulicy a sypiam jak zając pod miedza.

Domek na prerii 03 Sty 2019 10:33 #634907

  • yvi1
  • yvi1's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 287
Witaj Diano,wszystkiego co najlepsze w tym Nowym Roku dla ciebie i wszystkich forumowiczow. :hearts:
U nas jest odwrotnie,miasto wybudowalo dwa ogromne zbiorniki na sol do sypania,auta stoja w gotowosci a zimy nie ma :happy3: :happy4: :happy: .
Pogoda u nas szara i ponura,dzisiaj jade z synem na zakupy ,potrzebuje koszule ,bo bedzie mial praktyke w urzedzie miasta,a jako 15 latek to ma raczej inne ubrania w szafie :club2: .
Milego dnia wszystkim !
Lepiej grzeszyc i zalowac ,niz zalowac ze sie nie grzeszylo :).
Iwona
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 04 Sty 2019 20:29 #635098

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 346
Moje koty.

CIMG1784.jpg


CIMG1786.jpg


CIMG1789.jpg


CIMG1790.jpg



Diano, co słychać u Twoich kotów. Masz jeszcze tego ładnego tygrysiego kota?
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, yvi1, patrycja

Domek na prerii 05 Sty 2019 16:32 #635204

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Wczoraj wieczorem mialam niespodzianke. Kolo domu zaparkowal jakis duzy pickup i nie wylaczal swiatel, az w koncu wyszlam na zewnatrz. Wtedy podszedl do mnie facet ubrany jak kowboj, od ciezkich buciorow, przez skorzana kamizelke, olbrzymi pierscien na palcu do kapelusza. Okazalo sie, ze jest prywatnym detektywem i szuka mojego meza, zeby wreczyc mu wezwanie do sadu.
Po wyjasnieniu, ze maz mieszka gdzie indziej, a ja mam restraining order na niego, zabraniajacy mu zblizania sie na 200 metrow, zaczelismy rozmawiac o pozwoleniu na bron i broni, bo powiedzial, ze mieszkam na odludziu i przyda mi sie bron.
Gdybym miala kase, pewnie bym tak zrobila. 150 $ kosztuje jednodniowy kurs poslugiwania sie bronia, plus kolo 200$+ za pistolet polautomatyczny, bo jak powiedzial, sa lepsze od rewolwerow i nie sa tak ciezkie.
Rozstalismy sie w przyjazni, zostawil mi swoja wizytowke, gdybym go potrzebowala.
Ale naprawde mialam ochote zapytac go, czy moge mu zrobic zdjecie, zeby wam pokazac!! :lol:


Gandalfie-dzieki!!! Masz jewszcze inne zwierzeta? A jak odwaznie chodza po sniegu! :hearts:
Niestety, z kotem musze zaczekac do rozprawy sadowej. Nawet nie wiem czy nadal tam jest, czy nie"uciekl".
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 05 Sty 2019 16:33 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały

Domek na prerii 05 Sty 2019 17:07 #635209

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Wlasnie spuscilam czarna wdowe w klozecie. Siedziala wewnatrz muszli... :whistle:

Najwyrazniej znowu musze opryskac dom od pajakow :huh:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162

Domek na prerii 05 Sty 2019 23:04 #635295

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 346
Śnieg był jeden dzień, na wieczór zrobiło się ciepło i zaczął padać deszcz, do rana śnieg stopniał. Mam jeszcze psa w typie owczarka niemieckiego.

Mąż musiał sobie zdrowo nagrabić, jak w taki sposób dostaje wezwanie do sądu.

To musisz być stale czujna, dwa gatunki śmiertelnie niebezpiecznych pająków, jeden boleśnie gryzący, grzechotniki i inne węże, skunksy. Aż strach do Ciebie przyjeżdżać.
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''
Za tę wiadomość podziękował(a): yvi1

Domek na prerii 06 Sty 2019 10:38 #635321

  • yvi1
  • yvi1's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 287
Sliczne futerka,Gandalfie :hearts: .
A tu moje
20181222_183115.jpg

Diano a jak Gaby,Ralf i Xena reaguja na pajaki itd ,nie musisz sie o nie bac ?Podziwiam ciebie nieustannie.Ja bym juz miala 5 zawalow na sam widok takiego pajaka...
Lepiej grzeszyc i zalowac ,niz zalowac ze sie nie grzeszylo :).
Iwona
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały

Domek na prerii 06 Sty 2019 15:05 #635354

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
nooO...ja sobie wyobrazilam, jak na tym pajaku siadam golym tylkiem i potem sie tlumacze lekarzowi na ostrym dyzurze co sie stalo :oops: :silly:

Ta para juz pojechala, uchronilam od niebezpieczenstw, choc kiedy poszlismy wieczorem do Virginii, akurat skunks karmil sie kocia karma :lol:

Yvi, ale futrzaki!!! :supr3: :hearts: Mozna prosic wiecej?
Moj ogrod na razie sie nie nadaje do ogladania, wiec moze bedziemy [pokazywali zwierzaki? :hug:

Dzisiejszy poranek, kiedy poszlam karmic konie.

IMG_5757.jpg


Ktos pracuje-naprawiajac ogrodzenie, by spac mogl ktos..

IMG_5752.jpg


Ale przyznam, ze czasem braknie mi energii, jak widze ile jest do zrobienia, a ja dysponuje ograniczonymi srodkami i silami...i mysle, ze chcialabym, zeby ktos mi pomogl. I zeby komus na mnie zalezalo, bo gdyby cos mi sie stalo, nikt by mnie nie znalazl, pewnie dopiero po paru dniach, jak wyglodzone zwierzaki wszczelyby rwetest..
I tak moja depresja wrocila :huh:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 06 Sty 2019 15:09 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): Ingrid, kryonka, Jan4, Gandalf Biały

Domek na prerii 06 Sty 2019 20:02 #635412

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 346
Ma być o zwierzętach, to będą konie. Zdjęcia koni lokalnego biznesmena, który ma ni to hotel dla koni ni to szkółkę jeździecką gdzie można uczyć się jeździć i wypożyczyć konia na godziny.

Zdjcie0177.jpg


Zdjcie0182.jpg


Zdjcie0191.jpg


Zdjcie0204.jpg


Zdjcie0228.jpg


Zdjcie0234.jpg


Zdjcie0235.jpg



Nam zależy na Tobie Diano. Wysyłamy tyle pozytywnej energii, tyle co wydziela się podczas wybuchu supernowej. Energia ta zamienia się w dobrą aurę która dodaje Ci sił do walki z przeciwnościami, wobec tego nic złego Ci nie może się stać. :P :hug: :kiss3:
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, Ingrid, kryonka

Domek na prerii 06 Sty 2019 20:54 #635426

  • Makowalka
  • Makowalka's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 71
  • Otrzymane dziękuję: 55
A jak minął drugi dzień pobytu/spotkania ze studentami ? Jeździliście konno? A co mówili o sklepach jeździeckich?
Magda

Domek na prerii 06 Sty 2019 21:16 #635432

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Drugiego dnia od 9 rano do 1 po poludniu odwiedzali miejsca, gdzie pracuje sasiad i jego znajomi, nad renewacja starych samochodow, potem odwiedzili Cadillac Ranch, a kiedy wrocili do domu, zaczelam siodlac konie :lol:
Angnieszce bardzo podobala sie jazda na Shy, kiedy ta zademonstrowala fox trota w tempie galopu i nie bylo zadnego podskakiwania ani bujania. Z Babe bylo gorzej, bo dalam jej Babe w drodze do domu, caly czas z nia walczyla. Babe otwierala pysk, wyginala kark w luk az do kolan, caplowala.Agnieszka powiedziala, ze przy takim silnym trzymaniu wodzy jej konie juz by szly do tylu.
Dlatego miedzy innymi chce sprobowac amerykanskie hakamore
IMG_5758.jpg


IMG_5759.jpg


Wrocilismy 3.15 i juz byl czas dla mnie zbierac sie do wyjscia, mialam terapie rodzinna o 4, a oni zbierali sie do wyjazdu, poprosilam tylko, zeby zatrzasneli drzwi za soba. Teraz dostalam mejla ze sa na lotnisku, czekaja na lot do Meksyku. Fajnie :lol:

Zastanawiam sie co ten gniady na drugim zdjeciu ma z szyja? Jakby cos go chapnelo na karku, takie wglebienie. Niedorozwoj miesni? Srokacz jest cudny, zawsze chcialam takiego miec, do chwili jak widzialam ile wysilku kosztuje utrzymanie wzglednie bialego, zamiast ciemnozoltego :evil:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Makowalka, Gandalf Biały

Domek na prerii 06 Sty 2019 22:58 #635452

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 346
Właściwie nic nie wiem o historii tych koni. Ten gniady może został pogryziony w młodości, jest wyraźny ubytek. Zanim kupiłem aparat to był koń z wybitym jednym okiem, chciałem dowiedzieć coś więcej na jego temat, nikt nic nie wiedział albo nie chciał powiedzieć , rana po oku była już dawno zagojona więc musiał to być jakiś dawny wypadek.
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 07 Sty 2019 02:39 #635458

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
To dobrze, ze ten facet ja przygarnal. Wyglada bardzo dobrze. Oby wiecej takich ludzi, dobrych dla zwierzat.

A ja dzis spedzilam pol dnia z kuzynem Missy, Timem i jego dwojka dzieci. Corka jest w wieku mojej, ma zespol Downa, troche rozbrykana ale mila. Widzialam ja wczesniej, ale nie mialam kontaktu, wiec to bylo dla mnie nowe wrazenie. Jego syn bardzo pomaga przy siostrze, bo np nie umie zapiac sobie pasa bezpieczenstwa, ktos musi jej pomoc, to samo z wspinaniem sie do i z samochodu.
Jedzilismy moim samochodem od sklepu do sklepu, bo w tej chwili robi ogrodzenie dla swojego 9 miesiecznego nowofunlanda, ktory zrywa obroze i uwiazy, a w domu robi demolke stulecia-wlamal sie przez drzwi lazienki i teraz juz sie nie zamykaja :lol: :lol: :lol:

Jego samochod, sedan, nie jest w stanie uciagnac tony cementu i stalowych rur.
W kazdym razie spedzilismy na tym cztery godziny. Kiedy wrocilam do domu, konie juz byly zniecierpliwione, ze obiad sie spoznia. Po nakarmieniu zarlokow zdjelam reszte ogrodzenia od ulicy i kawalek wzdluz drogi do domu i zastapilam lepsza siatka. Naciagnelam oczywiscie Rosomakiem. Nie wiem co zrobilabym bez niego!!
Ale slonce juz zachodzilo, kiedy konczylam przybijac siatke do drewnianego slupka, wiec zostawilam wbijanie metalowych slupkow i przyczepianie do niej siatki na jutro.
Za to Tim zadzwonil i powiedzial, ze ma 7-8 zbednych slupkow. Sa o wiele grubsze i ciezsze niz te, ktore normalnie mozna kupic, wiec beda super do dokonczenia budowania korralu dla koni.
Za to on ucieszyl sie, jak zobaczyl maszynke do napinania siatki, bo nie musi kupowac, moze ode mnie pozyczyc. I tak wszyscy sa zadowoleni :lol:

Zebym sie jeszcze nie walnela w glowe, jak wbijalam wbijakiem slupki wczoraj, to bym calkiem byla zadowolona. Teraz mam guza na pol glowy i az usiadlam, bo mi sie nogi zalamaly. A to wszystko, ze wbijak mi wylecial z rak w skorzanych rekawicach :hammer:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Ingrid

Domek na prerii 07 Sty 2019 16:04 #635518

  • Makowalka
  • Makowalka's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 71
  • Otrzymane dziękuję: 55
Kontuzyjna to Ty jesteś... ;) , nie ma co. Mam kolegę, który ma wiecznie pecha. Myślę, że bohater książki Twojej ulubionej pisarki, to przy nim mały "pikuś". Jeśli coś może pójść nie tak, na pewno mu się przytrafi. Miał już połamane wszystkie kończyny, przerobił wszystkie kataklizmy w domu. Świadomy swojego pecha, nie zrobił Prawa Jazdy, ale cóż z tego, skoro jest często ofiarą wypadków komunikacyjnych( w tym roku jadąc rowerem został najechany i wykatapultowany do rowu, kierowca go nie widział, 80km/h, wstrząs mózgu,szpital). Każdy miesiąc to historia mrożąca krew w żyłach... :silly: Tobie daleko :happy4:
Praca młotkiem w rękawiczce jest radosnym tematem żartów i docinek "branżowych" kowali.(tego się nie robi :club2: )
Klapnij na podłogę, psy Cię pocieszą i "wy-OJOJ-ują", one potrafią znaleźć gdzie boli i tycnąć nosem. Jak nie przestanie boleć, to chociaż humor się poprawi. :hug:
Magda
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, nyna76

Domek na prerii 07 Sty 2019 18:06 #635532

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
To nie jest mlotek. To taki kawal bardzo ciezkiej stalowej rury z uchwytami na obu stronach i zalutowanym koncem. Naklada sie to na Tpost i trzymajac za raczki wbija gora-dol.

A z tym pechem to chyba racja. Wlasnie znowu odwqiedzil mnie ten prywatny detektyw, z kartka, w ktorej podziekowal za ciasto dyniowe (pumpkin bread), ktory muy dalam, bo szkoda mi sie go zrobilo ze siedzial w samochodzie przez godzine na podjezdzie-pewnie czekal, czy maz wroci, czy powiedzialam mu prawde.
No i kiedy wreczal mi kartke, nagle wyciagnal rece, zlapal mnie, przytul;il do siebie i pocalowal w usta mowiac, ze od kiedy mnie zobaczyl, marzyl o tym...facet ma obraczke na palcu. A ja chyba mam napisane na czole "latwa"...
No i teraz chyba doslownie zaczne sie zamykac w domu, trzymac zaslony zaciagniete, bo nie chce, zeby wrocil, a powiedzial ze wroci...powinnam zadzwonic na policje? Ale to beda jego slowa przeciw moim...
Jestem chora ...

Missy zaproponowala, ze gdy znowu sie pojawi, zadzwonic do niej i ona mu zrobi awanture. Nie wiem czy to dobry pomysl.
Dlaczego zawsze cos takiego mi sie zdarza :jeez: :hammer:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 07 Sty 2019 19:40 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Gandalf Biały

Domek na prerii 07 Sty 2019 19:55 #635565

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 346
Wypadki zdarzają się każdemu, ja też miałem parę podobnych zdarzeń, dawno temu jak rąbałem drzewo na opał to kawałek szczapy odbił mi prosto w twarz rozciął czoło,rozbił nos, krew się leje z nosa a ja stoję z siekierą i nie wiem co się dzieje. W tamtym roku jakoś tak nieszczęśliwie zaczep o przyczepy spad mi na palec lewej ręki ze paznokieć zszedł z palca.
Diano, uważaj na siebie, nie spiesz się, nie pracuj przez siłę, bo wtedy łatwo o wypadek.

Nie daj się zastraszyć, zadzwoń do swojej prawniczki, ona powinna wiedzieć co się robi w takiej sytuacji. Opowiedz o tym zdarzeniu swoim przyjaciółkom, może któraś będzie mogła przez parę dni z Tobą zamieszkać. Nie bądź taka opiekuńczą i dobra dla wszystkich obcych którzy Cię odwiedzają bo to się często źle kończy. Czekał na podjeździe na męża, to niech by nawet czekał całą noc, to jest jego praca i za to mu płacom i nie powinnaś go żałować.

Diano trzymaj się ciepło :hearts:
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, MagdaH


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.911 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum