TEMAT: Domek na prerii

Domek na prerii 05 Paź 2015 18:21 #405997

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
A skad :hammer: :hammer: :hammer: :jeez:

Raczej beda staly obok i mokly zopuszczonymi lbami. Przestraszymy mnie wczoraj z tym chrapiacym oddechem, obu tez trzesly sie nogi. Ale po godzinie juz lby i uszy byly w gorze, przestaly sie trzasc. Zostawilam im te derki polarowe i tak, a teraz dokarmiam jeszcze czesciej, do kazdej porcji daje troche slonecznika nieluskanego-tluszcz daje dodatkowa energie.
A teraz stoja pod bramka i zebrza o wpuszczenie na trawnik :jeez:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Domek na prerii 05 Paź 2015 22:38 #406063

  • Bella35
  • Bella35's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 216
  • Otrzymane dziękuję: 82
Cudowny widok :hearts:
Ja tak dawno nie byłam na konikach.
Zabrano mi transport dla młodego do szkoły specjalnej ,musze go wozić i jakos nie moge sie zorganizować. Schodzi mi 2.5 godziny dziennie.
Do tego zakupy cos w domu zrobic, jeszcze cos załatwić i tak leci dzien za dniem.
Musiałam zrezygnować ze szkoły, ale mam nowinę!!!!
Ide do pracy w szkole u młodego bede pomagać podczas lunchu i play time.
Niby 1.5 godziny dziennie, ale zawsze to jakies doświadczenie.
Temat został zablokowany.

Domek na prerii 06 Paź 2015 00:06 #406073

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Super i gratulacje! :dance: Mam nadzieje, ze polubisz swoja nowa prace! :kiss3:

A z konmi...na pewno wrocisz do nich, jak tylko bedziesz miec wiecej czasu. Jak ktos raz w to wsiakl, to potem do tego teskni. Wiem cos o tym :P
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Temat został zablokowany.

Domek na prerii 06 Paź 2015 08:12 #406087

  • mosewa
  • mosewa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 734
  • Otrzymane dziękuję: 199
Bella bardzo dobrze, ze będziesz mogła wyjść z domu :) może z czasem znajdzie się praca na kilka godzin :)
A konie będą czekały, może być i tak, że jak dzieci podrosną to dane Ci będzie spełniać marzenia, ja zaczęłam jeździć dopiero w wieku 45 lat :whistle:
Wiem z doświadczenia, że ważna jest odległość jaką ma się do pokonania,aby do koni dojechać . Tutaj traci się najwięcej czasu.
Ewa
“Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem – to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem.”

Dwa Świerki
Temat został zablokowany.

Domek na prerii 06 Paź 2015 19:33 #406189

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
No dokladnie. MI zajmowalo 2 godziny dojechac i wrocic od Sheili.

A ja mam dzis szczescie. Pojechalam ci ja pickupem do wysypiska sciolki i pracowal tam buldozer. Pan zgarnial sciete galezie i pnie na kupe. Kiedy zaparkowalam, sam podjechal i zapytal czy pomoc, pokiwalam glowa i pan nalozyl LYCHE, az samochod przysiadl :lol: Tak wiec nie musialam machac widlami przez godzine :dance: .

A sciolke zaczynam rozsypywac w korralu. Okazalo sie, ze jest lepszym izolatorem i odwadniaczem przy blocie niz piach. Tam, gdzie byl kiedys ogrod i zostala sciolka, teraz jest ulubione miejsce koni do stania i lezenia, szcegolnie gdy wszedzie indziej jest bloto.
Ale zajmie mi ladnych kilka razy obrocic, zanim pokryje caly korral :whistle:

IMG_0112.jpg


Dobra rzecz, te schodki do wsiadania na konia. Przydaja sie przy pickupie... :wink4:

IMG_0110.jpg
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Temat został zablokowany.

Domek na prerii 07 Paź 2015 22:37 #406464

  • Bella35
  • Bella35's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 216
  • Otrzymane dziękuję: 82
Dzieki dziewczyny, tez sie cieszę z nowej pracy, narazie czekam na sprawdzanie kryminalnej przeszlosci :devil1:
No wiadomo praca z dziećmi , pomaganie w toalecie no jednym słowem musza sprawdzisz czy jestem grzeczna dziewczynka.
Wiecie to była najłatwiejsza rozmowa kwalifikacyjna, facet 10 minut mówił co bede robic itp, wtrącając ze wiem o wszystkim doskonale mając prywatny egzemplarz "kosmity" :happy: w domu, i ze wiadomo musze poznać dzieci , ze te ciężkie w obsłudze dzieciaki to maja stała asystę wyszkolona.po czym spytał dalej chce to robic.
Mowię tak, a on to choć pokaże ci szkole.
Oprowadził mnie, życzył powodzenia i integracji ze współpracownikami , powiedział pani w sekretariacie szkoły, zeby wydała mi potrzebne papiery.
Zrobiła ksero dowodu i karty z numerem podatkowym oraz wyciągu z banku, (potrzebne do policyjnego sprawdzenia) i koniec.
Musze donieść wypełniana formę. W poniedziałek do szkoły .


Ale ale dzis byłam na koniach hehehehe, wczoraj byłam z corka w stadninie ona jeździła i tak sie napatrzyłam ze mowię do Justyny przyjeżdżam jutro !!!
A ona to dobrze bo bedzie kowal i przyda sie kasa hehe.

Tak wiec po 3 miesiącach przerwy wsiadłam na talantino, i musze sie pochwalić klusowałam kilka razy po 3 pewne okrążenia bez zatrzymywania, bez tracenia balansu i rytmu. Pięty w dół postawa dobra, tali ładnie szedł wyczuł ze dzis byłam zrelaksowana i mnie słuchał, ostatnio bardzo sie bałam nie wiem czemu.
Moze dla was wyda sie to śmieszne ,ale ja jestem z siebie bardzo dumna!!!
Bo on mocno wyrzuca, i cześć dziewczyn które jeżdżą tu gdzie corka próbowały na nim jeździć i rezygnowały albo tylko szły stepem.

A wyczyściłam go, założyłam ochraniacze, siodło, był troche zły bo nie przywiozłam marchewki ani jabłek jak zawsze.
Ale obiecałam mu ze za tydzień nadrobimy.
Mowię do Justyny ciebie mnie cisnęła co tydzień żebym jeździła, bez wymówek hehe.


A pomóżcie co?
A szukam takiego czegoś do strzeżenia konie , moze wy wiecie nazwę.
Taka deska w środku chyba jest ostrze cos jak maszynka go golenia dla faceta, nie elektryczna.
Przeciągasz tym i sierść schodzi.
Jeden z koni Justyny boi sie maszynki elektrycznej.
I widziałam cos takiego na fb ale znaleść nie moge a nazwy nie zapamiętałam :club2:
Pozdrawiam cieplutko z deszczowego Londynu ( masakra z tym deszczem)
Temat został zablokowany.

Domek na prerii 08 Paź 2015 07:28 #406493

  • mosewa
  • mosewa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 734
  • Otrzymane dziękuję: 199
Bella niestety nie wiem o jakie urządzenie chodzi, może to coś takiego jak dawniej mieli faceci do golenia: maszynka z wymienną żyletką/ostrzem? Tylko kształtem przypomina golarkę elektryczną? :think:
Co do jazdy to gratuluję! :) wiem jak to jest- jak uda się za kłusować-jestem na tym samym etapie co Ty :dance: Ja miałam takie myśli, ze nigdy nie dam rady jeździć kłusem bo się nie podniosę w siodle :woohoo:
A masz możliwość jeżdżenia pod dachem? bo ja niestety nie mam takiej możliwości a późna jesień i zima jest dla mnie okropna :unsure:
Ewa
“Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem – to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem.”

Dwa Świerki
Temat został zablokowany.

Domek na prerii 08 Paź 2015 08:27 #406496

  • Cypryda
  • Cypryda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 620
  • Otrzymane dziękuję: 340
Może chodzi o furminator. Są różne rozmiary dla kotów, psów koni
Świetnie ściągają sierść ja mam dla psa ale używam też u kotów a kliedyś uzywałam u konia.
Jest zdecydowanie mniej kłaków w mieszkaniu. Można stosować i dla długowłosych i krótkowłosych. Świetne na wiosnę jak zmieniają sierść. Wyczesuje się ogromne ilości futra, ale zwierzak nie zostaje łysy.

www.zooexpress.pl/go/_info/?id=4012&gcli...iPLsXKac1hoC9b_w_wcB

www.google.pl/search?q=furminator&biw=12...SessgCFeTAcgodRXIEjQ
Temat został zablokowany.

Domek na prerii 08 Paź 2015 10:49 #406519

  • Bella35
  • Bella35's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 216
  • Otrzymane dziękuję: 82
Hej,mosewa fajne uczucie prawda jak sie cos uda.
Tak mam możliwość jazdy pod dachem , choć tali boi sie bramy. Musi widzieć jak ja zamykamy i pózniej jest ok.

No właśnie o cos takiego chodzi i żyletkę w desce.bo to obcina sierść nie tylko zgarnia.
Temat został zablokowany.

Domek na prerii 08 Paź 2015 15:15 #406551

  • Cypryda
  • Cypryda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 620
  • Otrzymane dziękuję: 340
To może być trymer. Miałam dawno temu na małym grzebieniu do środka wkładało się żyletkę w taki rowek i ona obcinała sierść. Miałam to dla psa. Jednak nie wyobrażam sobie przeczesywać tym konia. Prościej przyuczyć do maszynki albo golić na sedalinie.
Temat został zablokowany.

Domek na prerii 08 Paź 2015 19:21 #406584

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Ja znalazlam takie cos:
www.amazon.com/Haircut-Clipper-Trimming-...ectric/dp/B00ZFWHJTS


i taki grzebien do scinania wlosow:
www.amazon.com/Alfie-Pet-Petoga-Couture-...eywords=hand+trimmer
www.amazon.com/Thinning-Grooming-Profess...0WX3CXPSV8ZXMNCCSDQM

Ja uzywam czegos takiego:
www.amazon.com/Low-noise-Electric-Trimme...eywords=hand+trimmer

Pojechalam dzis po inny popreg dla Jerrego do bezterlicowego siodla. Jak zaciagalam 28calowej dlugosci, to nie bylo dosc dziurek na paskach do popregu, a siodlo wesolo zsuwalo sie na boki. Tym razem kupilam 20 calowy, z welnianych sznureczkow :devil1:
A przy okazji natrafilam na cudo koszulke :devil1:

DSCN0169.jpg



Roadkill znaczy przydrozna padlina :devil1:
"Nigdy nie zgadniesz naszego sekretnego skladnika"
"Swiezo pozbierane codziennie"
:rotfl1:

Przyszlo mi tez pessoa:

DSCN0172.jpg


DSCN0170.jpg
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Temat został zablokowany.

Domek na prerii 08 Paź 2015 19:31 #406587

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
A wlasnie, szukajac nowych odmian w jednym ze sklepow internetowych, znalazlam takie zdjecia. Bardzo fajne zestawienie!

Pinus strobus i strobiformis/ sosna wejmutka i (?wejmutkopodobna?):
Pinusstrobus-and-Pinusstrobiformis.jpg


Picea pungens/swierk klujacy
Piceapungens.jpg


Pinus parviflora/sosna drobnokwiatowa
Pinusparviflora.jpg


Picea omorica/swierk serbski
Piceaomorika.gif
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 08 Paź 2015 19:34 przez planta.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, Nemo, Bart78, hanya, Kalina

Domek na prerii 11 Paź 2015 00:50 #406988

  • Bella35
  • Bella35's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 216
  • Otrzymane dziękuję: 82
Dzis jest jeden z najgorszych dni w moim życiu.
Tuż po obiedzie poszłam umyc włosy, zostawiajac swojego autysta na sofie oglądającego bajkę.
Umylam włosy nałożyłam odżywkę i słyszę krzyk!!!
Wbiega młody do łazienki i trzyma sie za koszulke, oblał sie wrzątkiem , od żeber do pol uda.
Rozebrałam go migiem i wsadziłam pod wodę.
Zadzwoniłam na pogotowie, ku...wa 40 minut czekania.
Zadzwoniłam po taxi i do najbliższego szpitala.' Młodego w mikry ręcznik .
Tam podali mu leki przeciw bólowe , owinęli folia, i podjęli decyzje o przewiezieniu nas do szpitala pediatrycznego z oparzeniówka, w tym czasie z pracy dojechał maz. I siostra żaby zabrac moja córkę do siebie. przyjechała karetka .
Kurcze ci z karetki lepiej sie nami zajęli podali morfinę, i chłodny okład .
Dzieki temu przetrwaliśmy podróż.

Na szczęście sytuacja jest mniej poważne niz sie wydawało na początku.
Alex ma prawie 8 lat, i autyzm co powoduje ze nie czuje zagrożenia.
Nie bedą musieli nic robic, bo jak twierdza ze najlepsza robotę zrobiłam ja, wsadzając młodego tak szybko do zimnej wody.
Wszyscy sa dumni ze mnie ze tak sobie poradziłam. Lekarze twierdza ze dzieki mojej szybkiej reakcji oparzenie nie jest tak ciężkie i nie bedzie blizn.
A ja czuje ze zawiodłam wiem ze jego trzeba pilnować.

Teraz młody spi, maz tez wstał do pracy o 5 rano, a teraz jest prawie 24. A ja nie moge sobie poradzić z emocjami.
Przeprasza ze opisuje tu swoje problemy. Ale musze sie wygadać.
Pewnie rano nas wypuszcza, ale teraz po podaniu morfiny musza go monitorować. Dostał juz 2 dawki.
Masakra chwila nieuwagi :placze: :cry3: :cry3: :cry3:

Włosy mi wyschły sztywne od niewyplukanej odzywki mam mokre jeansy bo w taksówce trzymałam młodego w mokrych ręcznikach.
Ale cały czas słyszę jego krzyk Mommy help


Okropne pilnuje dzieci... Postanowiłam wywalić czajnik jak tylko wrócę do domu, bo młody chciał sobie zrobic herbatę. Uwielbia ja...
Temat został zablokowany.

Domek na prerii 11 Paź 2015 08:34 #407006

  • mosewa
  • mosewa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 734
  • Otrzymane dziękuję: 199
Bella bardzo, bardzo mi przykro :placze: :placze:
Widzisz w tym nieszczęściu jest i szczęście: Twoja bardzo trafiona decyzja i działanie, aby syna wstawić pod zimną wodę. To był WYPADEK. Może czasami zdarzyć się na naszych oczach_ wystarczy ułamek sekundy. Ty postąpiłaś bardzo mądrze. Wiele lat temu przyszłam do znajomych na kawę. Pan domu kilka dni wcześniej poodkręcał wszystkie blaty w kuchni. Blaty tylko leżały na szafkach. Pani domu zrobiła kawę i zaczęła przenosić ją do pokoju. Niestety wystarczyła jedna, miała po nią wrócić. Ich 2-3 letnia wówczas córeczka, chciała zobaczyć co jest na szafce, złapała rączkami i.... cała kawa wylała się na małą, parząc ręce, podbródek i klatkę piersiową. Zaczęłam krzyczeć, żeby mała natychmiast rozebrali i wsadzili do zimnej wody. Niestety, nie posłuchali. Zawinęli dzieciaka z tą wrzącą temperaturą w skórze i zawieźli do szpitala. Dziewczyna ma dzisiaj okropne blizny :(
Sama jestem żywym przykładem, że roztropność matki i szybka reakcja może ochronić dziecko przed trwałymi skutkami poparzeń. Jako dwuletnie dziecko wpadłam pupą do gara z wrzącą kawą zbożową, która była zaparzana dla zwierząt gospodarskich. Nie mam ani jednej blizny. Ale mama trzymała mnie przed zawiezieniem do szpitala w zimnej wodzie. Lekarze powiedzieli, ze tym mnie uratowała. Więc Bella głowa do góry mogło być znacznie gorzej, a nie jest! :hug:
Ewa
“Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem – to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem.”

Dwa Świerki
Temat został zablokowany.

Domek na prerii 11 Paź 2015 21:06 #407156

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Bello-bardzo mi przykro, ze zdarzyl sie taki okropny wypadek. I mysle ze powinnas byc z siebie dumna ze zareagowalas prawidlowo! Wiem, ze to wielki szok widzac placzace z bolu dziecko i czujac sie bezradna, ale dalas sobie rade, zajelas sie nim prawidlowo i powinnas byc z siebie dumna!
Wypadki sie zdarzaja i naprawde nie wsposob wszystkiemu zapobiec, moze gdybys przykula za noge do kaloryfera, a i to nie. Wazne jest, zeby wiedziec co zrobic w danej sytuacji , zeby pomoc, a Ty to zrobilas :hug: :hug: :hug: .

Ja z kolei mam zagwozdke, bo kiedy naprawialam dach, uslyszalam okropne miauczenie z podworka sasiadow, ktorych domem sie opiekuje. Zlazlam, wzielam corke i poszlysmy szukac kociego nieszcescia. Okazalo sie, ze jeden kociak siedzial pod drzewem, z zapaleniem spojowek i ropa jak poprzedni, ze nic nie widzial, drugi, ze zdwowymi oczkami siedzial na wysokosci 20 cm w rozgalezieniu drzewa.
Sadze, ze to sa uciekinierzy z garazu siasiadow, gdzie dokarmiam matke z kocietami. No i teraz problem, bo nie moge ich tam zaniesc; podejrzewam ze jak zaznaly swiatla slonecznego tak beda znowu uciekac , niedaleko sa dwie srednio ruchliwe ulice, ale wystarczy, ze co jakis czas zbieram z nich zwloki kotow. Poza tym sa psy biegajace luzem, ptaki drapiezne itp.
Tak wiec cos mi sie zdaje, ze menazeria zostanie z nami :hammer: :jeez:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Temat został zablokowany.

Domek na prerii 11 Paź 2015 21:09 #407159

  • Bart78
  • Bart78's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • 2
  • Posty: 308
  • Otrzymane dziękuję: 162
a jak pieski zareagują na koty? :( może porozmawiaj z sąsiadami by wysterylizowali kotkę
Temat został zablokowany.

Domek na prerii 11 Paź 2015 21:53 #407173

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Sasiedzi dokarmiaja bezdpomne koty, jest ich tam kilkanascie. Wysterylizowac nie bardzo sie da, bo najpierw trzeba je zlapac, a klatki-lapki omijaja z daleka, spryciary :dry:
No i tak czesc z nich ginie na drodze, czesc jest zabijana przez inne zwierzeta, reszta sie mnozy :jeez:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Temat został zablokowany.

Domek na prerii 12 Paź 2015 03:35 #407210

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Dwa czterotygodniowe maluchy:

DSCN0179.jpg


DSCN0178.jpg
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kalina


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.540 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum