Forum Ogrodnicze Oaza

Ale Ralf wypiękniał. Nie przypuszczałam ,że będzie tak przyjazny dla kotków.

Mysle, ze spokojnie moze byc nazywany mamuska lub macochem dla nich. Chodzi za nimi krok w krok, pilnuje czy nie dzieje im sie krzywda, usiluje polozyc sie obok, no i gryzie w pyski psice, kiedy osmiela sie probowac powadzac te fajnie pachnace smakolyki
Tyle, ze jest sporo mniejszy od husky. Za to ma wspaniale, puszyste futro, ktorego mam dwie szufelki dziennie do sprzatania

Musze sie tez pochwalic, wyszedl mi w koncu chlebek na zakwasie!
Okazalo sie, ze zakwas musi byc swiezo nakarmiony, zeby urosl. Tak wiec rosl sobie w tej maszynie i rosl....

Az moj kochany maz stwierdzil ze wyglada jak...posladki



Chyba z cellulitem

Ale w smaku byl smaczny, z chrupiaca skorka, tak jak pamietam z Polski!

Korzystajac z ladnej pogody i dosc cieplej, zaczelam sptrzatac nawoz. Babe za to znalazla jedyny cien na pastwisku

Kociaki Śliczne, szkoda ze mordek nie widać
W Ralfie ewidentnie odezwała się jakaś matczyno-ojcowska potrzeba:) hihi

co do chleba, to pierwsze skojarzenie miałam również jak Twój mąż. pośladki ale Pani w podeszłym wieku raczej i z dość zaawansowanym celulitem

u nas też pierwszy mrozik. i śniegu ciut.
Zima zbliża się chyba wielkimi krokami!

A tak lepiej?





Babe zdecydowala sie na drzemke Jerry czuwa!



A ja wlasnie zmienilam wysokosc jednej czesci drzwi do stajni. Bylo bardzo ciezko. Drzwi waza tyle co ja, zrobione sa z solidnych dech, zeby konie ich nie wykopaly.Tak wiec usilowalam trzymac drzwi podparte deskami i ceglami, w drugiej rece wiertarka, trzeciej mi brakowalo zeby od razu wkrecic sruby, zeby mi drzwi nie uciekaly z rak
Moze nie jest perfekcyjnie, ale teraz sa na mniej wiecej jednej wysokosci i mozna je bedzie zamykac na lancuch. Tak wiec jak bedzie padal deszcz ze sniegiem, moge je zamknac w stajni (ciekawe jak to bedzie ).

teraz pijac herbate zstanawiam sie czy isc na dach wymienic reszte pozrywanych dachowek czy zrobic to jutro. W czwartek bedzie zalamanie pogody i snieg, wiec lepiej to zrobic przed opadami. Ale z drugiej strony moja watroba moze nie wytrzymac tylu prochow przeciwbolowych, po wlazieniu na drabine... Trudny wybor. A i tak mnie nosi!

Bella35 wrote:
To nie zabobon ani zła energia.Owies jest po prostu energetyczny.Nasze konie jeśli przebywają na pastwisku to owies dostają najwyżej 2 x w tygodniu a od jesieni codziennie ale nie więcej jak 1l Lotka i 1/2l Fuks.siana do syta no i jeszcze wysłotki buraczane granulowane.
Te chmury budzą grozę.

A ile dostaja wyslodkow?

Wlazlam jednak na dach poganiana wizja przeciekajacego w zimie...
Najpierw zdjelam polamane i porwane dachowki, az do blachy:



Przykleilam warstwe ochronna, ktora od spodu ma pas smoly, guma i tasma aluminiowa na wierzchu. Jedna warstwa zxachodzi na druga:



...i zaczelam klasc dachowki. Kazda dodatkowo przyklejalam smola z tubki:



A tak wyglada skonczony szczyt dachu:



Mamy ladne widoki z dachu!

Wysłodki buraczane muszą być wcześniej długo moczone. My moczyliśmy wieczorem żeby dać rano. Zresztą zależy od wysłodków a ale moczyć i tak trzeba. Owies powinny dostawać konie pracujące jest energetyczny i jeżeli nie pracują intensywnie mogą się ochwacić.
Śliczne widoki z dachu, pokaż też z każdej strony. Kociaki cudowne Ralf niesamowicie puchaty i piekny.

planta wrote: Naszym koniom dajemy 1,5 l (na 2 konie) wysłodków zamoczonych w 3 litrach wody.Moczymy je przez 24 godziny.Dzisiaj udało nam się kupić 100kg marchwi,będą miały co chrupać

Moje rano dostaja mala miarke (szufelke, musze zmierzyc ile ma wagi) tzw sweet feed 12%, ktora jest zalecana dla koni nie pracujacych i lekko pracujacych. To nie sa wyslodki jako takie, ale wyglada jak drobna karma dla psow. Wg instrukcji konie nie pracujace moga dostawac jakies 2,5-3 kg dziennie, lekko pracujace 3-4kg. Mysle ze jesli daje pol kg to i tak zawyzone. Dostaja taka sama ilosc owsa zmieszana z tym sweet feed, miarke biotyny na kopyta i siersc oraz Babe liscie maliny na uspokojenie. Dwa razy dziennie dostaja duza miarke trawokulek i siana do oporu.
Teraz mnie zmartwilyscie, bo Jerry jest poochwatowy (dzieki, Cyprydo ), wiec musze szczegolnie uwazac. Myslicie ze za duzo dostaja?

Specyfikacja sweet feed):
Producer's Pride 12% Sweet Feed is a 12%-protein textured economy feed that is excellent for cattle and for maintenance and lightly worked mature horses on good quality forage. It is comprised of fortified pellets mixed with high-quality, wholesome grains. Perfect for horses that dislike pellets and people who prefer to feed more traditional grain-based feeds.
Guaranteed Analysis:
Crude Protein (min.) 12.00%, Crude Fat (min.) 2.50%, Crude Fiber (max.) 18.50%, Calcium (Ca) (min.) .40%, Calcium (Ca) (max.) .80%, Phosphorus (P) (min.) .35%, Salt (NaCl) (min.) .25%, Salt (NaCl) (max.) .75%, Potassium (K) (min.) .75%, Copper (Cu) (min.) 30.00 ppm, Selenium (Se) (min.) .30 ppm, Zinc (Zn) (min.) 100.00 ppm, Vitamin A (min.) 2,500 IU/lb, Ruminant meat and bone meal free.
Feeding instructions:
Recommendations in lb. of feed per head per day for an average 1000 lb horse, preferably spaced over several small meals. Feed along with at least 1% of the animal's body weight in forage (10 lbs hay for a 1000 lb horse, more if horse is active or not overweight). Cattle usually need even more forage. Feeding rates may vary with age, size, temperament, health status, climate, forage quality and activity level. Always provide fresh, clean water.
Mature Maintenance: 5.0 to 6.0 (mature horses), 3.0 to 6.0 (mature cattle).
Light Work: 6.0 to 8.0 (mature horses).
Growth: 6.0 to 10.0 (calves 6+ months old).

Przyszlo gniazdko do wlaczania i wylaczania sie urzadzen elektrycznych, zaleznie od temperatury. Wlacza sie, kiedy temp spada ponizej 2C, i wylacza przy +3C. Mozna uzywac np przy lampach podgrzewajacych, urzadzeniach podgrzewajacych silnik w samochodzie itp.





Czterokopytne przyszly na zielona trawke za domem. Ostatnia zielona trawa w tym roku!



Wczorajszy zachod slonca byl zjawiskowy






A to sloneczne halo pod wieczor. Powstaje przy chmurach wysokich, zbudowanych z krysztalkow lodu, stad czesciej wystepuje w zimie. Slonce odbija sie w chmurach tworzac fragmenty teczy:





A ja sie zbieram do pojechania po sciolke. I nie chce mi sie . Konie uznaly, ze wysciolkowany rog korralu jest idealny na toalete, wiec przy czyszczeniu zbieram tez sciolke. Wole tam grubiej wysciolkowac zanim zobacze gola ziemie. Za to potem bedzie jak znalazl pod rosliny!

Piekny dzis mamy ksiezyc!

To coś na Twojej fotce nosi naukową nazwę słońca poboczne- parhelion albo, jak wolisz, sun dogs

Moja corka nazywa je teczowymi chmurami Sun dogs naleza do rodziny Halo . Dzieki za uscislenie, bo tej nazwy nie znalam, w ksiazce o meteo wystapowaly po prostu jako halo. Kupilam mezowi kilka ksiazek ze zdjeciami chmur i zjawisk atmosferycznych na ostatnia gwiazdke, ale widze ze sama musze je dokladniej przestudiowac!

A to fajna chmurka oswietlona sloncem nad nia, ktora zobaczylam teraz, zamykajac drzwi na taras




Kurcze, za dwa dni temp spadnie zdrowo, przez dwa dni ma byc marznacy deszcz, szklanka na drogach i byc moze pare cali sniegu. Zastanawiam sie czy lepiej zalozyc koniom cieple okrycia plus kaptury na leb i szyje, tez ocieplane, czy probowac je zamknac w stajni...

Swieto Dziekczynnienia przywitalo nas pluskiem plynacych z nieba strumieni wody i zimnem. Tak wiec jak tylko otworzylam oczy, byl bieg do koni zeby je ubrac w polary, ktore wchlona wode z siersci, i lekkie dosc okrycia. Wieczorem bedzie o wiele zimniej, to zmienimy na cieplejsze derki. Babe oczywiscie zafundowala mi lapanie, po ktorym juz nie bylo mi tak zimno

A mialam dzis rozlozyc sciolke, ktora zaladowalam wczoraj, na i wokol host . Teraz nawet nie wjade pickupem do ogrodu, bo ugrzeznie
Brrrrr....co za dzien...

No i nie udalo sie rozlozyc sciolki. Caly dzien padalo a temperatura w piorunujacym tempie spadala. Wieczorem zalozylismy im zimowe derki i kaptury i zamknelismy w stajni. Babe byla bardzo niezadowolona i zaczela kopac w drzwi. W koncu nad ranem wykopala zamek i oba konie zwialy do korralu. Dzis wszystkie jest pokryte gruba warswa lodu. Samochody nie jezdza, drogi sa sliskie.
Lancuchy na bramach zamarzly i musialam przelazic, zeby nakarmic konie. Derki na koniach zamarzly od zewnatrz!








Preria wyglada tak:


Zdjecia ogrodu zrobie potem, jak odtaje