Forum Ogrodnicze Oaza

Troszkę Cię pewnie ta wiedza kosztowała, ale przynajmniej wiesz na czym stoisz. ( albo jeździsz).A tak przy dwu koniach i tak masz dużo pracy, a jakby jeszcze źrebak

Za oba konie 500$. W tym podkowy/podkladki 100$.

W sumie dobrze, ze wiem na czym stoje (dzieki, Emalio ), bo juz widzialam oba konei wylaczone z uzytkowania. A tak moge zaczal jezdzic na Babe , no i w koncu Jerry dostal fachowa pomoc. Bo leki, ktore dostal od pierwszego weterynarza nie pomogly. A otylosc swoja droga. Ponad dwa miesiace walczylam z nia, probowalam wprowadzac mu diete, liczylam ile dostaje paszy, a tu okazuje sie ze moze po prostu miec niedoczynnosc tarczycy

Zaczelam czytac strony poswiecone tej chorobie u koni i problem z kopytami jest wymieniony jako jeden z symtomow. Oraz sucha, matowa siersc.A z tym walczylam w zasadzie od kiedy go przywiezlismy, cokolwiek nie dawalam , suplementy, szampony, szczotkowanie, caly czas wlos mial matowy i szorstki. Madry Polak po szkodzie, ale kto mogl wiedziec

Diano , ja też czekałam na Twojego źrebaka .Sprawdzałam czy już jest , wszystkie maluszki są wspaniałe .U nas na wsi tylko jeden gospodarz ma konia do pracy w polu .Ale kilka lat temu przyjechała rodzina z Warszawy ,kupili dom i przyjęli takie konie co miało ich już nie być.

Pozdrawiam Beata

Bohaterka dramatu podsypia sobie w tej chwili na pastwisku





Kumpel spi obok




Beatko-dzieki. Milo mi , ze jest wiecej osob, ktore trzymalo kciuki za Babe I ze sa ludzie, ktorzy adoptuja takie niechciane konie. Bo one tez potrzebuja serca. I niestety srodkow finansowych, bo samym sercem weterynarza sie nie oplaci

Bohaterka ostatnich dni jest piękna .

Beata

Burza nad nami. Lily trzyma Whiskersa za szyje. Dobrze, ze nie dusi ze strachu!

Takiego zakończenia nie spodziewałam się. Spryciula Babe
załatwiła sobie długie wakacje.
Fajne zdjęcie kotów.

Dzisiaj ma zamiar wziac ja pod siodlo na 15 minut. Juz sie ciesze z mysla o ksiezniczce brykajacej, bo zmuszonej do pracy

Wczorajsza burza, choc spektakularna, przyniosla 0,2 cala wody. Ale dobre i to, bo ziemia jest wysuszona na skale.
Zbierajace sie chmury, z malym kawalkiem teczy pod spodem



Brzeg chmury burzowej. Widac, jak imponujaco rosla na wysokosc. Im wyzsza chmura, tym wiecej ladunkow zbiera, znaczy burza bedzie gwaltowniejsza



Gra zachodzacego slonca na chmurach...










Ta chmura ciagnela sie przez pol horyzontu:






Gaby przespala burze w tej pozycji. Gdyby miala ogon, moglaby przykryc oczy, a tak..

Czyli stres porodowy Cię minął Ale z drugiej strony nie będzie okazji do forumowych chrzcin

Ale moga byc urodziny Babe!
(data wybrana losowo, jako ze nie mam papierow stwierdzajacych prawdziwa date urodzenia. All rights reserved)

Taką datą może być dzień przyjazdu Babe do Was.

Tyle czasu kciuki trzymałam, a tu taki finał...
U nas, po zapłodnieniu krowy, wet sprawdza chyba po 2 m-cach USG, czy coś jest. Bo jak nie ma, to się wyczekuje kolejnej rui i zapładnia ponownie. No ale to wieś, wetów tu pod dostatkiem, a i krowa to nie koń

Kociory wspaniałe!

Na temat ogrodu nie mogę się wypowiadać, bo mnie zazdrość dławi

Jo-zebym to ja pamietala, kiedy to bylo Wiem ze jakos w sierpniu. To juz beda dwa lata z nami!

Jerry zdecydowanie ozywil sie i widac, ze jest duzo weselszxy. Nawet usilowal zwiac, kiedy przyszlam do korralu zdjac mu kantar, przed wypuszczeniem na pastwisko

A ja zaladowalam i rozladowalam pickupa wyschnietego..eeeee...nawozu . Zrobilam kregi wokol drzewek w ogrodzie, zwlaszcza paulowni i cyprysow arizonskich; roslin ktore szybko rosna i potrzebuja duzo jesc Tak wiec juz halda olo korralu zmniejszyla sie do wielkosci moze trzech taczek.
Mialam zamiar tez troche wypielic, bo patrzec na ogrod nie moge, tak sie zazielenil od chwastow, ale jest nei dosc ze goraco to i bardzo wilgotno, wiec trudno wytrzymac. Zwialam spowrotem do domu i wlasnie koncze kolejna butelke zimnej wody

Malinko-nie masz co zazdroscic To jeszcze bardzo mlody ogrod, wiekszosc drzewek jest okolo metra wysokosci. Pogadamy za nastepne 6 lat . A na razie, jak pisalam, straszy chwastami.

To kto wybiera sie na wakacje d oTeksasu? W zamian za pomoc w ogrodzie wikt, opierunek i darmowe jazdy na koniu-lub za koniem na brzuchu...

Odpoczywajace psy. Za goraco, zeby sie bawic.

Xena



Ralf i Gaby, para dobrana w korcu maku. Gaby usilowala polozyc sie na Ralfie, tak jak to robia z Xena, ale Ralf nieprzyzwyczajony, oburzyl sie na takie traktowanie jako poduszke.



Tak zaczal kopac, ze obudzil Gaby



A tak wczoraj odpoczywal pancio z pieskiem

Dzis byl wielkii dzien!

Jennifer, nasza znajoma dziewczyna, miala dzis 22 urodziny i w prezencie miala jazde konno na Babe. Babe naprawde zachowywala sie pieknie, najpierw w roundpenie, gdzie sprawdzilam, jak Jen trzyma sie w siodle, potem na pastwisko. Babe miala na sobie angielski hackamore, bez wedzidla w pysku i widac ze cieszyla sie jazda, chrapala i oblizywala wargi.
Jen jezdzila dwie godziny z przerwa na lunch, stepa i rackiem, bo Babe zapomniala ze pomiedzy tymi chodami powinna miec running walk
Racking wziety z youtube jako ilustracja:


Aerwynn zdecydowala, ze tez chce pojezdzic na koniu. Najpierw ja pooprowadzalam na pastwisku, potem corka wyrazila zyczenie, ze chce sprobowalc sama, wiec zabralam ja do roundpenu. I Babe zachowywala sie, jakby cale zycie wozila dzieci!! Byla bardzo ostrozna, caly czas uszy miala na malego jezdzca, i reagowala na jej najmniejszy ruch wodzy, a jednoczesnie wybaczajaca ze wodze czasem byly nierowno, ze Aerwynn za bardzo przytrzymywala ja itp. W koncu usiadlam na schodkach i patrzylam Aerwynn jezdzila sama, bez pomocy, bez mnie trzymajacej konia!

Byla bardzo dumna z siebie, ja rowniez, z obojga. A Babe dostala dodatkowa miarke zarcia i duzo, duzo klepania

Nie dziwię się , ze Cie duma rozpiera, to jest przepiękna para. Twoja.

Brawa dla młodej amazonki Widać na zdjęciu dumę córki i życzliwą uległość konia. Cudowne chwile

Mialam dzisiaj zamiar pojezdzic wieczorem, ale caly czas mam skurcze miesni po dwugodzinnym staniu, chodzeniu i asekurowaniu jezdzcow. Tak wiec Babe ma dzis wolne, bede sie nad nia znecac jutro rano

Aerwynn rano wstala, ale byla niedospana (sama sie budzi, my wolelibysmy pospac dluzej w weekend) i polozyla sie na kanapie. Xena byla przeszczesliwa, mogac spac na jej nogach



W koncu dziecko sie zbudzilo, bo nogi od kochanego cialka zdretwialy. Kiedy probowala sie wysunac spod Xeny, Ralf przyszedl sprawdzic, co robi



Wczoraj odebralismy Blackie z serwisu Tojoty. Trzy tygodnie czekalismy na naprawe, bo czesci do tego rocznika sa trudno dostepne! No coz, stuknelo jej 18 lat

A na parkingu serwisu bylo takie cudenko na sprzedaz, z tylko ok 500 km przebiegu Z przodu jak luksusowy samochod wyscigowy..





A to trzykolowka!