Forum Ogrodnicze Oaza

Kilka fotek z dzisiejszego ranka NIE HOST














Mostek po pomalowaniu

Pergola skonczona! Jestem wykonczona. Dzis bylo 97F (36C) i trudno bylo pracowac w pelnym sloncu, bo deski sie nagrzewaly i zaczynaly parzyc. Polozylam w sumie na daszek rowne 100 deseczek
A teraz jak pomysle, ze powinnam przekopac gline pod nia, ze sciolka i ziemia ogrodowa w workach, to mnie poty oblewaja

Pierwsza czesc bramy do ogrodu w trakcie realizacji

W tej chwili wygarniam zwir spod pergoli i rozsypuje po ogrodzie, zeby mozna zaczac bylo przekopywac ziemie pod sadzonki



W tej pergoli nr 2, deski sa rozstrawione szerzej, co dwa cale, nie poltorej



Biala weigela zaczyna niesmialo kwitnienie



Weigela Polka kontynuuje..






A jasminowiec zaczal drugie kwitnienie tego roku





Kolejna paulownia wylazla tam, gdzie jej nie sadzilam




Wszystkie paulownie potracily pnie i odbijaja od ziemi

Mnie tez by sie przydala tak pergola tylko w wersji waterproof , bo u nas ostatnio ciagla deszcze i burze. Zardzewieje tego lata

Kalmio-ja tez sie tak czuje .ogladam sie w lustrze czy nie poroslam mchem Ostatnie dni co wieczor mamy burze i jakies pol cala opadow.















Koncze obsadzac pergole 2 hostami z garazu:



Najpierw oczywiscie przekopuje gline z ziemia ogrodowa workowana i sciolka.
Pare nowosci:
H. montana Kinkaku



Kisuji



Silent Witness , streaked. Na razie dopiero wybarwia sie po dluzszym pobycie w ciemnym garazu




Silver Lode





Silver Mine



London Fog- typu misted






Mountain Mist -rowniez misted





Fantasy Island

Cotton Candy-jest bladozlota, z zielonymi plamkami (misted). W tej chwili plamki prawie stracil, z powodu ciemnosci.





Ginsu Knife-z piekna falbana





...i kwitnaca Mysz

Zeby nie bylo, ze hosty i hosty...










A Ralf lezy i ma wszystko w odwloku...

Oj tam oj tam niektórzy własnie na hosty przychodzą

zdjęcia iglaków i bambusów poproszę

Dianko, pierwsze zdjęcie z 'burzowej serii' to najlepsze zdjęcie ilustrujące tytuł Twojego wątku Odwiedzam Cię, jak zwykle bezszmerowo. Bardzo mi się podobają cieniówki, nabierasz wprawy i na pewno będzie ich więcej Jak Babe i Baby? Stajnię już zaakceptowały i chronią się tam przed deszczem?

Mirdem-wiecej zdjec jak wstana po szoku transplantacyjnym . A tak w ogole to cos mi sie dzieje z aparatem, zdjecia wychodza jakby zamglone. Czyzby czas rozejrzec sie za nowym?

Bartku-tajest! Jak wroce z fizykoterapii!

Haniu-dzieki, ze wpadasz Jak reka? Babe i Baby czuja sie dobrze, choc dalej jest wysyp much i komarow. Powinnam sciagnac derke z Babe i wyreperowac dziury, ale jak pomysle o polgodzinnym sciganiu, zeby ja zlapac, to sie slabo robi Deszcz przyjmuja z godnosciom osobistom i wcale sie nie chowaja
Ale jak pomysle, ze sa wszystkozerne, samowystarczalne i nie wymagaja ciaglego nadzoru (co nie znaczy, ze tego nie robie), to mysle o nich cieplo. Szczegolnie po wytarciu entej kupki w domu
Co do cieniowek, to nie mam dobrego miejsca na wiecej! Chyba, zebym weszla z nimi na tylne podworko I ogrodzila od psow...

Chyba tez zacznę,codzienne lustracje pod kątem "czy mchem nie obrastam" ....drzewo na decku już mchem obrosło, a za chwilę znów burze i deszcze! Bananowiec (wiem,ze to nie moja strefa klimatyczna, maleństwo na razie, ale jeszcze nie padło!!!), pomidory i palczycha - o dziwo jeszcze żyją...pytanie jak długo dadzą radę w tych warunkach atmosferycznych. Inwazja ślimaków bezskorupkowych właśnie się zaczeła....
Gdybyś mógła wybrać tylko jedną hoste – która by to była? ...

Kalmio-trudno mi wybrac jedna. Mam kilka ulubionych, ktore ciagle ogladam Miedzy streaked powiedzialabym ze Allen C Haskell i Potomac Pride Splashed. Ciagle przybywaja im nowe listki i nie wydaja sie grymasic, nic ich nie zjada i nie mialy uszkodzen od gradu. Z nowych podoba mi sie Prince of Darkness i Savannah Supreme za biale falbanki.
Ze zmieniajacych kolory-Miss Susie i Prairie Moon-za to, ze ciagle sa zolte, choc inne juz zielenieja. Bardzo sa widoczne na tle innych, ciemniejszych host.
Z falbankowych-lubie Niagra Falls, Piecrust Promise, Whee-to nowe odkrycie i zakochalam sie w niej.
Z kilkukolorowych-potowstwo Striptease-Hanky Panky, Yellow Polka etc.

Trudny wybor

Co do slimakow, w marketach sa granulki z trucizna. Od kiedy posypalam hosty, mam spokoj ze slimakami

Dzis przyszla paczuszka z dwoma hostkami;

Big John-niebieski olbrzym...w przyszlosci



I ta, na ktorej mi zalezalo (sprzedawca mial hosty w dwupakach), Fire Opal. Wiosna zmienia kolor na bialy




A z iglaczkow..






P. thunbergii Ondai-myslalam ze go strace, bo wszystkie igly wiosna byly brazowe. Oskubalam go praktycznie do golego, a jednak




P. thunbergii Frosty Patches




A. balsamea Naylor's Blue



wejmutka nn



Cyprysy wloskie wydaja sie dobrze sie czuc u nas. Zobaczymy zima




Cyprys arizonski Sulphurea





Weigela Rubidor




Weigela Ghost






Nie jestem dzis w formie, by cos zrobic. Pojezdzilam sobie wczoraj i powytrzasalam sie na kosiarce, zeby wykosic wysoka trawe na pastwisku i teraz jestem obolala. Jedyne co zrobilam dzis, to popodlaczalam podlewanie pod nowa cieniowka; spryskiwacze 360, 180 i 90 stopni. W tej chwili testuje czy dobrze pokrywaja teren i nie wyhodza zbytnio poza cieniowke-nie ma sensu marnowac wody na podlewanie zwiru . Lepsze sa takie z regulowana iloscia wody, ktore mozna w razie czego zakrecic.

Bambusowe zarosla w tej chwili stanowia ulubiiona kryjowke Ralfa




A to ulubione hostki:
Hanky Panky





Yellow Polka






Gypsy Rose






Wheee!




Joy Ride





Trojkolorowe:
Andrews





Prime Meridian




Lakeside Paisley Print



nn (jak sie rozmnozy, moge Ci dac, Kalmio )





Dream Weaver




Dream Queen



Touch of Class




Potomac Pride Splashed-trudno dostepna, niestety.

Na specjalna prosbe Ewy , Babe i Molly

Diano dziękuję śliczne są a jak Molly się zaaklimatyzowała? oswoiła się już z Tobą czy jeszcze się boi podejść?
No i jak Babe ją traktuje?

Dziewczyny sa nierozlaczne. Do tego stopnia, ze kiedy lonzowalam Babe i zamknelam na wybiegu Molly, zeby sie nie platala pod nogami, Molly dostala histerii i usilowala staranowac ogrodzenie. Do mnie podchodzi na wyciagniecie reki i juz udalo mi sie raz poglaskac ja po zadzie. Ale woli jednak odskoczyc i patrzec z boku. Potrafi jednak isc za mna jak pies, po swojej stronie ogrodzenia-jest ogromnie wscibska i wszystko ja interesuje, lacznie z traktorkiem kosiarka. Kiedy skonczylam i zostawilam na chwile na wybiegu, podeszla do niego i zaczela dokladnie sprawdzac i wachac
A swoja droga bieglam wtedy jak na skrzydlach, bo z grilowego domku wydobywaly sie kleby dymu...mezowi udalo sie spalic grill i dobrze, ze caly domek nie poszedl z dymem, tylko sie okopcil