Forum Ogrodnicze Oaza

Cześć Madlen. Orbifolia nie sprawia mi kłopotów na razie, mam bardziej kapryśne calatee. Pamiętam o podlewaniu i nawilzam powietrze. Ziemię ma przepuszczalną z dodatkiem perlitu, keramzytu i chipsów kokosowych.

Witajcie! Pogoda okropna .Wieje od wczoraj, strach wyjść z domu.




Syngonium Neon Robusta


Syngonium Maria


Florek był chory. W środę miał gorączkę i stan zapalny, bo się poszarpał z Elmo - naszym starym kocurem. Jutro jedziemy do kontroli, ale myślę, że już wszystko w porządku. Łapka nie boli , Florek szaleje.
Wysiewacie już coś?
Ja w tym roku mam opóźnienie, nawet nie zdecydowałam, co wysiewać

Wysiałam (a raczej wepchnęłam lekko w substrat) 5 nasionek thunbergii, ha ha ha.
Jaki siewca, takie wysiewy - ale do eksperymentu popchnęło mnie forum, oczywiście.

Ze zwierzakami gorzej, jak z dziećmi, ważne, że kocur szaleje, znaczy że wszystko ok.

Aniu, zaczynam żałować, że ograniczyłam ilość roślin domowych Parapety zarezerwowane są dla rozsad.

Na początku stycznia nie wytrzymałam i wysiałam trochę ostrych papryk , kilka karczochów, a ostatnio trawę cytrynową. Jeszcze dwa, trzy tygodnie i wysieję inne.

Byliśmy na kontroli, kocurro zdrowy jak rydz.

Na piątek jesteśmy umówieni na kastrację

Kasiu, ilość roślin na parapetach zawsze można zwiększyć

Dobrze, że Florek już wyzdrowiał.
Aniu, ilość roślin oczywiście zwiększyć można, ale ilość parapetów raczej się nie zmieni

A ja mam wolne w tym roku ,koniec szaleństw teraz tylko troszkę warzyw i szałwia omączona .
Aniu Florek będzie śmigał wiosną ,że ho ho .
U mnie kotka się tak przyzwyczaiła ,że biega po działce za mną
I je i grymasi już jak jej cos nie smakuje

Miłego tygodnia Aniu

Ja na razie przejrzałam nasionka. Podumałam co wysiać, zdziwiłam się tym co ja tam nazbierałam i na koniec stwierdziłam gdzie ja to wszystko wysieję?

Ja nawet jeszcze nie zajrzałam do nasionek.
Ale w robocie ogarnęłam dwie wielkie sprawy i mam nadzieję będzie trochę spokojniej , to i głowa będzie wolniejsza , to i tematy ogródkowe zacznę ogarniać. Dziś po południu świeciło tak ładnie słoneczko , że aż się chciało biec do ogródka

Aniu, z moich (niezbyt licznych) doświadczeń wynika, że lepiej czasem wysiać później, niż wcześniej, zwłaszcza nie mając do dyspozycji takiej dla mnie kosmicznej techniki, jak sztuczne doświetlanie czy dogrzewanie.
Mam na myśli kwiaty, o warzywach nie czuję się uprawniona dyskutować.
Na razie nagle a niespodziewanie wzeszły mi ostróżki z zebranych latem nasion. Wysiałam w donicy z cytryną, stojącej w kuchni i zapomniałam.
Pewnie dlatego wzeszły.

Też nie mam takiej kosmicznej techniki ale i tak daję radę.
Ja głównie wysiewam pomidory i trochę kwiatów. Muszę coś zakupić .
Florus po zabiegu, chyba wszystko dobrze.










W ogródku śnieg, przynajmniej cebulowe mają okrycie. A minus taki, że z pracami trzeba czekać. Oby nie za długo. Zima mogłaby już zrobić miejsce dla kolejnej pory roku

Miłego weekendu

Witajcie !
Słoneczny dzień, bezwietrzny , choć z przymrozkiem


Cebulowe już wyłażą na całego










Domowe też się budzą po zimie
Hoya ma pierwszy nowy listek


Epipremnum Happy Leaf


Filodendron Lemon Lime


Azalia kupiona w czwartek


Bye

Nie wiem, co się dzieje. Nie mogę wstawić więcej niż 2 zdjęcia w poście

Aniu, ja mam od dłuższego czasu ten sam problem, dzisiaj się męczyłam w wątku sprzedażowym też po 2 zdjęcia.
Myślałam, że za duże ale jak wstawiam mniejsze jest to samo.

Ale radzę sobie tak: Wstawiam 2, wysyłam, potem edytuję post i znowu dokładam 2, wysyłam, edytuję, dokładam 2... itd
Uciążliwe to strasznie ale dla odbiorców chyba lepsze niż kilka postów po 2 zdjęcia.

Dziewczyny, nie mam pojęcia, dlaczego tak jest. Może moderatorzy mają inaczej? Niech któraś z Was spyta w jakimś mocno uczęszczanym wątku (np. pogodowym), czy i inni tak mają. Nikt mi nie zgłaszał, szczerze mówiąc.

Łatka, ja już o tym też od kogoś słyszałam wcześniej. Myślałam, że to może mój komputer ale widać , że to jakiś "głębszy" problem.
I przyznam, że mnie to zniechęca do dodawania zdjęć.

Dziewczyny , mam tak samo, i radzę sobie z tym dokładnie tak, jak Ewa
Upierdliwe faktycznie i trochę czasu trzeba na to poświęcić, ale cóż...
To na pewno nie wina komputera, ja używam telefonu.