Forum Ogrodnicze Oaza

Dzięki Kasiu
Rozchodnik też mam
Tak się rozrasta , że co roku wykopuje część i rozdaje, ale bardzo go lubię. Kwitnie do późnej jesieni i w wazonie potrafi miesiąc stać .

Dzisiejsze obrazki
























Jeszcze jutro do pracy i urlop

Witam się z Wami niedzielnie i urlopowo
Jutro jedziemy do Wisły
Zostawiam Wam jezowki. Miłej niedzieli

Motylki na jezowce






Tropical Sunset zachwyca w drugim kwitnieniu




Amadeus

Pozdrowienia z Wisły







Była imieninowa pizza i piwko




A syn zachwycał się kucykiem

W górach najlepsze są góry








Gospodyni poczestowala nas domowym ciastem


Jedno z regionalnych potraw : pstrąg po wislansku w sosie borowikowym. Pycha !

Ojojoj Szafirkowa Aniu, jak ja ci zazdroszczę tych gór
A mój M woli morze, więc w tym roku woooda...

Beatko, my jesteśmy typowo ,,gorowi " , choć przyznam, że w tym roku marzyło mi się morze. Ale za późno zabrałam się za szukanie noclegów i wyladowalismy w górach . Absolutnie nie żałuję, ciało zmęczone, głowa przewietrzona, akumulatory naladowane.
Jeszcze kilka fotek specjalnie dla Ciebie

Drugie kwitnienie rozpoczyna Sunsprite




Szalotka


Dalie, jezowki, groszek pachnący, hortensja

Pada , leje i tak ma być cały dzień. Jest też alert o możliwych podtopieniach. Tymczasem w ogrodzie królują dalie i jezowki






I róże kapia pojedynczymi kwiatami. Tu moje najmłodsze : angielki
Crocus Rose


Lady od Shalott




Florus


Czy wie ktoś może , co się dzieje z Bogusia Bobka? Dawno się nie odzywala, na wiadomości też nie odpowiada

Aniu, mnie też niepokoi nieobecność Bogusi Jakiś czas pisałam do Niej, niestety bez odpowiedzi.

Coraz mocniej nabieram ochoty na dalie. Może podołam wykopywaniu i przechowywaniu karp

Aniu, pisałam do Bogusi kilka dni temu. Nie odpisała
Też się niepokoję.

Jak napisałam w wątku pogodowym, Bogusia była na forum ostatnio trzy dni temu.
Nie każdy spędza wakacje w miejscu, gdzie jest swobodny dostęp do sieci, a zresztą może ma ciekawsze urlopowe zajęcia.
Bądźmy dobrej myśli.

Aniu, angielki pierwszy rok, dwa lata rosną słabo - nie przejmuj się, Szalotka jak załapie, o co chodzi, będzie sporym krzewem.
Choć...są odmiany od razu żwawo pnące się w górę, tak jest z moją Batshebą, podobną w kolorycie. Oraz z Gardner's Pleasure, bledziutko różowym. Posadzony rok temu ma prawie moją wysokość.

Odpowiem jeszcze Kasi, jeśli można: tak, dalie warte są trudu. Jak masz mało miejsca, wybierz starannie odmiany. Ja lubię najbardziej te olbrzymie talerze, w typie Kelvina Floodlight, ale i kołnierzykowe, o drobnych kwiatkach.

Myślę, że Ania Szafirek nie pogniewa się, że odpowiem tu Ani Łatce
Kochana, to nie brak miejsca na roślinę odstraszał mnie od dalii, tylko ta cała procedura jesienno-zimowo-wiosenna.
Bardzo podobają mi się duże krzaki dalii. Przypomina mi się dzieciństwo, bo zarówno w ogrodzie Babci, jak i u Mamy były "georginie" Oj, chyba na wiosnę dojrzeję na tyle, aby wsadzić kilka karp

Skoro Bogusia zaglądała to może wszystko ok, odpoczywa od forum, albo nie ma czasu na pisanie.
Polecam dalie, nie ma z nimi wcale tyle roboty moim zdaniem. Wiosną wkopać, jesienią wykopać , a cieszą oczy do pierwszego przymrozku. Kasiu, dla mnie to też kwiatki z dzieciństwa i babcia też na nie mówiła ,,georginy,,.
Aniu, ja już teraz wiem, że Szalotka będzie hitem. Kolor, kształt kwiatów - urzekające.

Sunsprite




Dalie
Sunny Boy


Sandra

Coś mi mało dalii kwitnie w tym roku. Jeszcze 4 kolory powinnam mieć. Ika, a u Ciebie kwitną te ode mnie?

Róża cudna, cała obsypana
Aniu, u mnie jeszcze żadne dalie nie kwitną - moja wina, bardzo późno posadziłam. W dodatku nie bardzo pamiętam, które gdzie . Dopiero pierwsze pokazują pąki.

Ja pozagladalam do notatek i wychodzi , że mi jeszcze dwie nie kwitną. Jedna nowość i jedna ze starszych . A Tobie chyba wysłałam czerwoną niską i żółto - pomaranczowa.


Tą na pewno