TEMAT: * Gdzie by to upchnąć? *

* Gdzie by to upchnąć? * 27 Sty 2023 00:01 #821988

  • Jaedda
  • Jaedda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 533
  • Otrzymane dziękuję: 3166
Tak ofert z psami na szczęście jest coraz więcej. Lelaś zwiedził tak muzeum z czołgami. Zauważam tylko faworyzacje małych piesków- te zdecydowanie są milej widziane (widziałam noclegi gdzie dopuszczano tylko małe pieski). Dużych ludzie się chyba boją. Nie wiem czy słusznie. Próby ataku na mojego 30 kilowego psa o usposobieniu kontemplacyjno- filozoficznym podejmują właśnie maltańczyki i yorki.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Marlenka, Mandorla, Babcia Ala


Zielone okna z estimeble.pl

* Gdzie by to upchnąć? * 27 Sty 2023 00:31 #821991

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2647
  • Otrzymane dziękuję: 7780
Wydaje mi się, że duże psy mają świadomość swojej siły i nie muszą niczego światu udowadniać, natomiast te małe często ze strachu jazgoczą i atakują. Ja stanowczo wolę te większe.
Można gdzieś zobaczyć Lelasia?
Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Marlenka, Jaedda, Babcia Ala

* Gdzie by to upchnąć? * 27 Sty 2023 09:21 #821998

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19981
  • Otrzymane dziękuję: 83392
Mandorla wrote:
Wydaje mi się, że duże psy mają świadomość swojej siły i nie muszą niczego światu udowadniać, natomiast te małe często ze strachu jazgoczą i atakują.

Ojjj, różnie to bywa, zależy według moich doświadczeń bardziej od indywidualnego charakteru, niż nawet od rasy. Niby w opisach są podawane takie określenia jak "rasa zrównoważona", "pobudliwa" itp, ale mam beagle od 18 lat i z trzech suk każda inna, nie w sensie eksterioru, lecz charakteru właśnie. Wychowanie ma znaczenie, ale jak z ludzkimi dziećmi, pewnych cech temperamentu się nie zmieni.

Beagle opisywane są jako łagodne, lecz hałaśliwe. Tymczasem Luteńka szczeka bardzo rzadko (oczywiście poza sytuacją "jestem na tropie świeżego mięcha", ale to zupełnie inny odgłos, beaglowy śpiew, gon - stąd gończe właśnie). Jest bardzo opanowana, ma wysoki próg pobudzenia. Ale nie daj Boże, jak już poczuje, że ten próg przekroczył, potrafi ugryźć bez ostrzeżenia :jeez: . Oczywiście nie dotyczy to ludzi i psów, których raz - nawet dawno temu - zaakceptowała, tylko "wrogi element". Dlatego w obcych, tłocznych miejscach chodzi w kagańcu, co wielu ludzi dziwi, a nawet oburza.
Za to Cytra drze się, jak za przeproszeniem polityk z mównicy, ale tylko, gdy jest na smyczy. Odpięta przechodzi w tryb "pluszakiem jestem".
Znam bardzo łagodne wielkie psy i takie, których strach się bać.

Iko, z uczeniem na polecenie zaczekaj, aż będziecie wychodzić. To dla psa jest zupełnie inna rzeczywistość. I wtedy trzeba się przez dwa, trzy dni przyłożyć, wyprowadzać z zegarkiem w ręku co dwie godziny, w jedno i to samo najlepiej trawiaste miejsce, nie spacerować, tylko trzymając szczeniora na dość krótkiej smyczy powtarzać "zrób" - albo inne hasło. Jak kucnie - wielkie i gromkie pochwały. Nie wiem, czy jest łakoma - jeśli tak, tym lepiej, wyjątkowy przysmak jako dodatek do pochwał. Jak nic nie zrobi 10 minut, wracamy do domu i za pół godzinki próbujemy jeszcze raz. Zachowujemy odstęp dwugodzinny, bo szczenię ma niedojrzały pęcherz. Lutnia potrafi wytrzymać bez sikania 14 godzin (sprawdzone na promie na Sardynię).
Jeśli ją zabierzesz do pracy, też bym na króciutko wychodziła co dwie godziny na zewnątrz, jeśli Ci charakter wykonywanego zawodu na to pozwala.
Powodzenia!
(przepraszam, zrobiłam Ci w ogrodzie kennel :oops: )
Za tę wiadomość podziękował(a): Jaedda, Babcia Ala

* Gdzie by to upchnąć? * 27 Sty 2023 11:05 #822011

  • Jaedda
  • Jaedda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 533
  • Otrzymane dziękuję: 3166
Tak ja też mam słabość do większych psów. :wink2:
Ja tylko poradzę przy socjalizacji że dobrze byłoby przejechać się metrem. Tam są różne w tym metalowe podłogi, przejścia podziemne, schody, jest głośno. Myśmy się zgapili i o ile tramwaje i autobusy przerobiliśmy to właśnie ruchome schody i podziemia okazały się problemem. Mam wrażenie że u rocznego psa przepracowanie tego kosztuje już go dużo więcej stresu.

Lelaś wygląda tak:

IMG_20230101_233631.jpg

To jest kundelek z dużą domieszką wydry.

Łatko wychowanie i charakter zgadzam się na pewno ma duży wpływ.
Może dlatego moja prywatna statystyka dotyczy ras którym wybacza się więcej.

Z okolicznymi Beagle mamy bardzo dobre doświadczenia. Super psiaki. Łagodne. Ładnie wyznaczają granicę jeśli nie mają ochoty na interakcje.

Nasz w zabawie za nimi nie nadąża :happy3:
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Mandorla, ewakatarzyna, Babcia Ala

* Gdzie by to upchnąć? * 27 Sty 2023 14:12 #822022

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19981
  • Otrzymane dziękuję: 83392
Jaedda wrote:

IMG_20230101_233631.jpg

To jest kundelek z dużą domieszką wydry.

Te geny wydry - bo się wydziera? :devil1:
Czy za wszelką cenę myk do wody?

Piękne uzębienie prezentuje.

Dziewczyny, jest jeszcze taka drobna różnica, że jeden pies to całkiem inna sprawa, niż 2 psy. To już jest stado. B)
Nie miałam o tym pojęcia, póki nie przerobiłam doświadczalnie. B)
Za tę wiadomość podziękował(a): Jaedda, Mandorla, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala

* Gdzie by to upchnąć? * 27 Sty 2023 15:21 #822027

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2647
  • Otrzymane dziękuję: 7780
Lelaś cudo :hearts: Też mnie ciekawią te geny wydry, obstawiam wodę...!
Tak, metro koniecznie musimy przerobić jak najszybciej, bo sporo korzystamy - w zasadzie metro nam robi za podstawę komunikacji. Może już w przyszłym tygodniu się przejedziemy.
Ech, to wychodzenie co dwie godziny to będzie wyzwanie, przede wszystkim dla mojego kolana, z którym coś się podziało, a do lekarza jakoś nie po drodze na razie. Po prostej nie ma takiego problemu, pomykam, ale schody :jeez: Ale co tam, damy radę. W każdym razie noc dziewczynka grzecznie przesypia, nie domaga się wysadzania i w sypialni też nie brudzi.
No tak, stado to nie to samo... Mam nadzieję, że za jakiś czas się przekonam, czy to lepiej, czy gorzej :drink1:

Nie mam nic przeciwko kennelowi w ogrodzie, potraktujmy to jako element małej architektury :happy:
Nawiasem mówiąc, moja mała architektura ogrodowa w postaci płotka i pergoli wciąż się nie może doczekać powstania, oby tylko doczekała (ja też) przed ruszeniem wegetacji, a zwłaszcza host... :lev:
Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Jaedda, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala

* Gdzie by to upchnąć? * 27 Sty 2023 15:44 #822029

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19981
  • Otrzymane dziękuję: 83392
Iko, współczuję kolana, może takie usztywnienie niby-rękaw? Doraźnie reparil czy inny żel tego typu... Jak widzisz, temat mi nie obcy, ale pewno jestem dwa razy starsza, to i pora.

Oczywiście jak szczenior śpi (a śpią dość dużo), nie budzimy, za to wychodzimy natychmiast po przebudzeniu. To jest dobra okazja, by pierwszy raz połączyć sukces na trawniku z bodźcem werbalnym. Odliczając noc, to nie będzie więcej, niż 6 wycieczek po schodach. A aerobik darmowy. ;)
Im sunia będzie starsza, tym rzadziej będzie potrzebowała wyjść, grunt, by nie utrwalać złych przyzwyczajeń. Miejsce w korytarzu przemyj wodą z octem albo popsikaj specjalnym spreyem - z zoologicznego.
Dorosłe, wychowane psy niby nie potrzebują przypominania, gdzie jest ubikacja, ale przy moim trybie życia to szalona wygoda, gdy zatrzymujemy się w podróży na chwilę i suki rach, ciach, zrobią, co trzeba. Albo gdy jesteśmy w hotelu. A jak nie masz ogrodu przy domu, to i w sytuacji "jestem spóźniona do pracy" ;)

Co do ogrodu, najbliższa wiosna rzeczywiście może być hm, doświadczeniem - ale one tak strasznie szybko wyrastają z szczenięctwa! Zresztą niunia (jak jej na imię?) może się okazać aniołkiem w futrze.
Od kilku lat likwiduję sukcesywnie płotki stawiane, gdy moje były młode. I powiem Ci - smutno mi.
Za tę wiadomość podziękował(a): Jaedda, Mandorla, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala

* Gdzie by to upchnąć? * 27 Sty 2023 16:07 #822032

  • Jaedda
  • Jaedda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 533
  • Otrzymane dziękuję: 3166
Dziękujemy. Tak to wodne zwierzę :happy4: pierwszy raz zobaczył rzekę i już w niej był. I tak zostało, niechętnie wychodzi na brzeg. Psia miłość życia.
Oj prawda że stado to inna bajka. Znajomi wzięli dwie suczki na raz. Więcej tego nie zrobią. Dziewczyny na spacerach nakręcają się strasznie nawzajem i niestety czeka ich ogrom pracy żeby to odkręcić teraz.
Oznacza to też osobne spacery. Myślę że doświadczenie pomogło Ci bardzo wychować stado.
Ika te spacery co dwie godziny nie trwają długo. Zwierzak rośnie i pęcherz też. To mądra rasa. Bardzo szybko się nauczy. Z tygodnia na tydzień będzie lepiej. Nie pozwalaj tylko na ciągnięcie na spacerach od początku ( może długa smycz? Nasz od początku był też uczony w bezpiecznych miejscach chodzenia bez smyczy, ale tu nie namawiam). Nagradzaliśmy za zwracanie na nas uwagi i trzymanie się blisko. Ta praca co wykonasz teraz naprawdę bardzo procentuje później.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Mandorla, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala

* Gdzie by to upchnąć? * 28 Sty 2023 23:01 #822141

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2647
  • Otrzymane dziękuję: 7780
Łatka wrote:
pewno jestem dwa razy starsza, to i pora.

Oj, Aniu, kokietka z Ciebie ;) ! Przypomniała mi się zaprzyjaźniona księgowa, która lubiła różne opowieści kończyć wypowiadanym z figlarnym uśmiechem zdaniem "bo ja już jestem bardzo stara!". W każdym razie problemy ze stawami mam od zawsze, można było przywyknąć, ale teraz jakoś poważniej się zrobiło. Szykuję się psychicznie na to wychodzenie.

Jaedda, tylko rzeka go tak ciągnie, czy każda woda? Mam nadzieję, że moja będzie bardziej lądowa jednak ;)

Mora - Zmora podpadła wczoraj Panu, bo mocno go dziabnęła. Wszędzie te zęby wsadza, na chwilę się odwrócisz i już coś napoczęte. Powinna się nazywać Gryzelda, w skrócie Zelda. Do rozważenia :happy3:
Macie rację, że to najlepszy czas na naukę i że wszystko zaprocentuje, ale z drugiej strony te lekcje to takie błyskawiczne, bo suniątko raz-dwa traci koncentrację. Dziś próbowaliśmy się ubrać, obroża nie wzbudziła protestów, za to smycz się nie podobała - nie będziemy chodzić i już, tak będę siedzieć! :happy:
Powoli łapie "siad". Zawsze siada zanim dostanie michę, nie wiem, czy tak była nauczona, czy sama z siebie przyjmuje taką postawę wyczekującą, ale staram się to utrwalać.
Ta architektura ogrodowa to nie przeciwpiesowa, to dla pnączy! Po płocie pójdzie winorośl, a po pergoli aktinidia. Sadzonki oczywiście już czekają zadołowane :whistle: W domu też mam plac budowy, ale to już zupełnie od tematu historia.

Bardzo, bardzo Wam jestem wdzięczna za wszystkie rady i uwagi! Ja jestem szczenięcy teoretyk, naczytałam się sporo, ale wiadomo, jak to jest - książki swoje, a szczenior swoje. Wychowałam się z psem, ale kiedy on był szczeniakiem, ja też nim byłam, trochę tylko starszym. Nauczyłam go "śpiewać", no, bardzo pożyteczna umiejętność, żadnej karetce potem nie przepuścił :lol:
Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Ostatnio zmieniany: 28 Sty 2023 23:04 przez Mandorla.
Za tę wiadomość podziękował(a): Jaedda, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala

* Gdzie by to upchnąć? * 29 Sty 2023 08:51 #822148

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19981
  • Otrzymane dziękuję: 83392
Iko, to nie kokieteria, moja starsza córka urodziła się dwa miesiące przed stanem wojennym, więc pewno jest z Twojego pokolenia. A nie byłam nieletnią matką ;) Rocznik '56, skądinąd też historyczny.

Nieważne.
Czy to ugryzienie było intencjonalne (np. przy odbieraniu czegoś) - czy takie cap w zabawie? Tak czy owak, jak łapie zębami, zwłaszcza rękę, trzeba głośno i cienko krzyknąć. Nie na nią - sygnalizacyjnie. Taki pisk wydają szczenięta, gdy rodzeństwo zbyt dokucza. Gorzej, gdy celowo "chapie". Tu polecane jako jedyne karcenie złapanie za fałd skórny na karku i potrząśnięcie - tak suki robią z niegrzecznymi dziećmi. Póki się da. Poza tym - odwrócić się, ignorować dłuższą chwilę. Często szczenięta podgryzają, by zwrócić uwagę.
Ona niedługo zacznie wymieniać zęby - musi mieć porządne gryzaki. One służą też do tego, by wyjąć z paszczy memlany but na przykład i zamiennie dać taki gnat zabawkowy (byle nie te białe, są niebezpieczne!). O, tego trzeba uczyć koniecznie od zaraz -oddaj! Na wymianę na początek.
Masz rację, naukę dawkujemy nawet po kilkanaście sekund, ale często (Repetitia mater eruditia B) )
Lepiej zawsze zapobiegać, niż naprawiać, więc chowamy cenne lub niebezpieczne rzeczy poza zasięg szczeniora. Chętnym i niechętnym do słuchania opowiadam, jak to przez 30 lat małżeństwa nie mogłam nakłonić męża do sprzątania resztek śniadania, gdy wychodził po mnie z domu - szczenięca Lutnia załatwiła to w kilka dni :lol: . To samo z telefonami, pilotami, ważnymi papierami, książki też się fajnie gryzie. Buty i skarpetki -te ostatnie bywają interwencyjnie usuwane przez wetów z jelit.
Jak buntuje się przeciw zapięciu, spróbuj połączyć to z fajnym bodźcem, beagle za taki uznają bezdyskusyjnie żarcie. Dla szczeniaka może to być chwila zabawy. Czyli - zapinasz smycz, a w drugiej ręce masz piłeczkę, czy co tam ona lubi ganiać. Niech pogania ze smyczą.
Etap z gryzieniem minie, nim się obejrzysz, o ile tylko złe nawyki się nie utrwalą. Przy Lutni - dziecięca ksywka Rekinica vel Pirania - miałam nieocenioną pomoc w postaci Łateńki, która wiedziała intuicyjnie najlepiej, jak reagować.
Przed Bożym Narodzeniem sprzątając szafki znalazłam Luteńkowy ząbek mleczny, schowany na pamiątkę. Łezkę uroniłam, nie przeczę.

Łaciate pozdrawiają Szpiczastą.
Ostatnio zmieniany: 29 Sty 2023 08:54 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Jaedda, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala

* Gdzie by to upchnąć? * 29 Sty 2023 12:26 #822162

  • Jaedda
  • Jaedda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 533
  • Otrzymane dziękuję: 3166
Łatko przez forum to człowiek ocenia ducha a ten młody :wink2:

Zmora świetne imię :hearts: Aż się przypomina czy to pies czy to bies? z wiersza niewiadomo co czyli romantyczność. :happy4:

Siad super komenda. Nieoceniona przy wszystkich ekscytacjach- skakaniu przy przyjściu, głupawce przy wyjściu na spacer, próbie zaciągnięcia do znajomego psa.

Jakby była łasa na smaczki to na piesologi na yt jest fajnie pokazana nauka "zostaw ". Pies się dobrze bawił a, samokontrola trudna rzecz. Nie wszystko tam nam się sprawdziło, ale wiadomo psy są różne.

Wrzucaj Zmory jak najwięcej.




Lelaś kocha każdą wodę byle by była "od dołu ". W deszcz odmawia spaceru. Siada w bramie, bardzo ciężko wzdycha zawiedziony rzeczywistością. Zachęcany do wyjścia spaceruje, ale całym sobą daje znać że dręczą psa. Taki to potomek wilka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala

* Gdzie by to upchnąć? * 29 Sty 2023 15:56 #822173

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2647
  • Otrzymane dziękuję: 7780
Mora, Zmora tylko gdy narozrabia :D Boję się już takich imion "predestynujących" ...
Capie głównie w zabawie, odbierać daje sobie wszystko, często zresztą specjalnie grzebię jej w pyszczku, żeby się przyzwyczajała. To się zawsze przydaje. Wet polecał kość cielęcą, fajna sprawa, ale pamiętam dobrze, jak takimi kośćmi wszystko jest wypaciane, wiec jeszcze się zastanawiam.
Dziewczyny, co myślicie o takim kagańcu?

zooexpress.pl/trixie-kaganiec-z-siatki-d...ny-nr-kat-17593.html

Sprawdzi się zapobiegawczo, przeciw zjadaniu? Bo trochę się boję, że co napotka, to pożre. W domu staramy się wszystko chować/zastawiać, a i tak zjadła (chyba, nie widać nigdzie) aglet z mężowskiego buta, bo niechcący sznurówka została na wierzchu...

Pewien plus psa i bałaganu w domu jest taki, że jeszcze mnie nie nosi z wysiewami - nawet nie byłoby gdzie postawić. Dobrze, bo wciąż pochmurno, wszystko by się powyciągało. Za to widzę, że cebule już wyrastają. Na balkonie skromnie, wypuszczają się tylko te sadzone tuż przed świętami chyba :oops: , w ogródku jeszcze w tym roku nie byłam :oops: :blink: , ale na mieście widziałam już całkiem spore pęczki liści narcyzów i jakieś tulipany. Ciekawe, czy to już po zimie. Nie protestowałabym ;)
Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Ostatnio zmieniany: 29 Sty 2023 15:58 przez Mandorla.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Jaedda, Babcia Ala

* Gdzie by to upchnąć? * 29 Sty 2023 16:05 #822174

  • Jaedda
  • Jaedda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 533
  • Otrzymane dziękuję: 3166
Kaganiec strasznie lichy. Widziałam na osiedlu- na chwilę do małego psa może da radę. Sugeruje te plastikowe lekkie modele. Trochę trudniej zdjąć, przód się nie wygina i trudniej go przegryźć.



Jeśli chodzi o gryzaki fajnie i nie śmierdzi sprawia się ser himalajski. Nie wiem tylko czy nie będzie jeszcze za twardy.
Ostatnio zmieniany: 29 Sty 2023 16:09 przez Jaedda.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Mandorla

* Gdzie by to upchnąć? * 29 Sty 2023 17:41 #822181

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19981
  • Otrzymane dziękuję: 83392
Iko, kaganiec rzeczywiście beznadziejny, nie tylko ze względu na marny materiał.
Kup jej fizjologiczny, tylko nie wiem, jaki rozmiar.
Wiem, wygląda strasznie i zwłaszcza początkujący opiekunowie psów myślą, że jest dolegliwy. Nic bardziej mylnego! W takim fizjologicznym p0ies nie może ugryźć i praktycznie nie może nic podjąć z ziemi )beagle czasem się udaje :jeez: ), za to może pić, zwłaszcza z głębszego pojemnika (z strumienia), może też przede wszystkim swobodnie ziać, ile mu potrzeba, a podejrzewam, że taki kudłacz latem będzie chodził z wywieszonym jęzorem non stop.
Może być z dobrej jakości plastiku lub z drutu galwanizowanego.
Lutnia opanowała pobieranie drobnych przekąsek w tym kagańcu - gdy np. jemy w knajpie i nie można zostawić suk w aucie, z powodu temperatury czy innych przeszkód.

W moim wątku podróżniczym są zdjęcia Lutni w tym kagańcu - sprawdza się nawet w cieplutkim Śródziemnomorzu.

Cp do kości, kupowałam osso bucco, takie z dziurką, szpik do zjedzenia, a twarda jak stal kość do zabawy. Wbrew obiegowej opinii, psy nie powinny kości zjadać, zwłaszcza gotowanych. Chyba że zdecydujesz się na dietę barf, wtedy mielone podobno się daje. Dla mnie nierealne, raz z powodu kosztów przy 2 żarłokach, dwa - jak to zabrać w podróż?
Za tę wiadomość podziękował(a): Jaedda, Mandorla, Babcia Ala

* Gdzie by to upchnąć? * 29 Sty 2023 18:09 #822188

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2647
  • Otrzymane dziękuję: 7780
Ogromnie Wam dziękuję, jeśli nawet kupię siateczkę, to i tak tylko na pierwszych kilka wyjść - ot, choćby do zoologicznego, przymierzyć fizjologiczny :) Znalazłam taki

zooexpress.pl/baskerville-kaganiec-fizjo...-dla-psa-rozm-3.html

ale czy psica naprawdę nic przez niego nie wciągnie? Zaraz poszukam zdjęć na uroczej modelce :hearts:
Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Za tę wiadomość podziękował(a): Jaedda

* Gdzie by to upchnąć? * 29 Sty 2023 18:14 #822189

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19981
  • Otrzymane dziękuję: 83392
Dobry pomysł - obsługa pokaże Ci zapewne, jak zakładać i dobierze rozmiar.
Jeśli znajdzie kabanosa wbitego na sztorc w ziemię - może sobie poradzić. :rotfl1:

Prawdziwy problem może polegać na tym, że wsadzi ten kaganiec w jakieś guano, po czym radośnie wytrze się o Twoje spodnie :sick:

A, noszenia kagańca też trzeba nauczyć - rozumiem, że doustne nagrody działają. :lol:
Zrobiłabym zdjęcie aktualne, ale kaganiec w bagażniku samochodu, na stałe, by nie zapomnieć. Właściwie używamy tylko w podróży.

Sama się zorientujesz, gdzie można bez, a gdzie nie.
Ostatnio zmieniany: 29 Sty 2023 18:16 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Jaedda, Mandorla, Babcia Ala

* Gdzie by to upchnąć? * 29 Sty 2023 18:36 #822191

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2647
  • Otrzymane dziękuję: 7780
Łatka wrote:
Prawdziwy problem może polegać na tym, że wsadzi ten kaganiec w jakieś guano, po czym radośnie wytrze się o Twoje spodnie :sick:
Tiiiaaa, znam to i pamiętam... Ale mimo wszystko za gorsze uważam znalezienie i wytarzanie się w jakiejś padlinie - zwłaszcza że mojego futrzaka kąpie się rzadko i jest to (zwłaszcza suszenie...) pewnym wyzwaniem :happy3:
Lutnię w kagańcu znalazłam. Jeśli Ty mówisz, że nie zje, to OK, wierzę na słowo!
Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Jaedda, Babcia Ala

* Gdzie by to upchnąć? * 08 Lut 2023 21:25 #822973

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2647
  • Otrzymane dziękuję: 7780
W zasadzie nie mam w tej chwili warunków do jakichkolwiek wysiewów... Aaale mimo wszystko poczułam zew :woohoo: , poszperałam w ogrodniczym i jakoś wygospodarowałam kawałeczek miejsca na pierwsze kuwetki. W weekend będzie pierwsza tura siania :ouch:

Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Jaedda, ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.498 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum