Forum Ogrodnicze Oaza

Sokownik powinien się sprawdzić. Jak mam większe ilości do parowania, to wykorzystuję piekarnik. Do tej głębszek blachy wlewam wodę i wsadzam na sam dół, a parowane "coś" układam na kratce do pieczenia. Włączam dolną grzałkę na 80 - 100* i też się uparuje. Mam jednak panele na dachu, więc i prąd nieco tańszy.

Używam mikrofali. W zamykanej misce umieszczam nieobrane buraki i odrobinę podlewam wodą. Są gotowe w kilkanaście minut. Przy okazji proszę gospodynię o radę. Cukinia latos obrodziła, zupy kremu już nikt nie chce, przetwory słodko kwaśne u nas nie idą a keczup dziewczynom nie podchodzi. Zamrażarki nie mam więc pewnie zrobię trochę leczo w słoikach. Robił może ktoś konfiturę albo dżem? Frużelina np. z aronią by się sprawdziła?

Ciekawe, że akurat dzisiaj piszesz o mikrofali. Nigdy nie miałam, bo i nie chciałam. Wczoraj jednak zostałam obdarowana prze Teściową tym urządzeniem. Jak już mam, to trzeba będzie korzystać
Co do cukinii, to kiedyś robiłam dżem cukiniowo ananasowy. Cukinia bardzo dobrze przyjmuje smaki, więc był dobry. Sama w sobie jest słodka, więc to też zaleta. Ja robię bardzo mało dżemów, konfitur itp. bo ich mało jemy.

Jak od teściowej to mus używać. . Jest pożyteczna (mikrofala nie teściowa ) gdy trzeba coś szybko odgrzać, ziemniaki są ugotowane w 8-10 minut, jeżeli ma możliwość łączenia grilla z mikrofalą to mięsa wychodzą całkiem dobrze , nadaje się też do suszenia np. grzybów . Hitem dla dzieciaków są babeczki i muffiny z mikrofali w 3 minuty. www.google.com/search?q=babeczki+z+mikro...ceid=chrome&ie=UTF-8

Janinko, kiedy wysadzasz pekińskie? masz nawodnione na maksa.

Ups
Ewuniu, bardzo przepraszam, ale byłam pewna, że pisałam tutaj, a pisałam w pogodowym
JaNina wrote: To było 9.08.

Wysadziłabym swoje bo duże sadzonki ale ten potworny upał, ziemia jak popiół a tu do końca tygodnia u nas po 30 i wyżej teraz jest 24 stopnie na termometrze
Będzie miał kto przejąć pałeczkę po Babci

My zaraz przykrywaliśmy multiclimą. Chroni przed bielinkami, ale i zacienia


Mam już prawie białe włosy

Mam multiclimę ale za mało, mus dokupić choć trudna sprawa, idzie od Chińczyka 3 tygodnie
Jakie dorodne bakłażany widzę wcale mnie to nie zdziwiło
Platynowe, jaka laska z Ciebie

Sieriko, a sprawdź w action czy aby moskitiera się nie nada? 2 dyszki kosztuje a duża jest.

Dzięki Gałązko, sprawdzę mam Action pod nosem nie pomyślałam o moskitierze, miałam tiul ale wypaliłam dziury

Ja do mojego mentora kulinarnego czyli do Janki.
Janta pokazała tutaj forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...start=468#811134taką sałatkę z ogórków. Mam trochę sałatkowych ogórków, ale czy mogę dodać zamiast cebuli pory i w ogóle czy robicie jakieś przetwory z udziałem porów?

Wg mnie pory jak najbardziej się nadają. W przetworach używam mało porów, ale właściwie nie wiem czemu Używam natomiast sporo porów jak robię kimchi.

Edit: zapomniałam jeszcze, że w moim przecierze/keczupie musi być por

Babcia Ala wrote:
Tak, z ogórkami kiszonymi... surówkę... ale nie jako przetwory.
Pora kroję wzdłuż i siekam w półplasterki ... raczej drobno... a jak jest gruby przelewam wrzątkiem i suszę.
Dodaję starte na grubych oczkach obrane ogórki kiszone w ilościach ok 4 na pora... wg smaku.
Potem do tego drobno siekany koperek, sól, pieprz i majonezu tyle, żeby to wszystko skleić.
Jak chcesz łagodniejszą to zetrzyj do tego pół słodkiego jabłka.
Polecam.

Bardzo lubimy pory, dlatego pytałam. Dziękuję

Alu, lak lubicie pory, to najlepsza jest:
Carbonara z porów

Składniki

2 duże pory
4 ząbki czosnku
4 gałązki świeżego tymianku
kawałek masła
oliwa
300 g spaghetti
50 g parmezanu lub pecorino i więcej do podania
1 duże jajko
Przepis

Przytnij pory, wymyj je i pokrój na cienkie plasterki. Obierz czosnek i też pokrój go na cienkie plasterki, oberwij listki tymianku. Postaw duży rondel z grubym dnem na średnim ogniu, wrzuć do niego masło i wlej 1 łyżkę oliwy. Wrzuć na tłuszcz czosnek i listki tymianku, a kiedy zaczną skwierczeć, dodaj pora i 400 ml wody. Przykryj rondel i gotuj pory na wolnym ogniu, od czasu do czasu mieszając, ok. 40 minut, aż zmiękną. Przypraw je solą morską i pieprzem.

Kiedy pory będą prawie gotowe, ugotuj makaron w dużym rondlu osolonego wrzątku zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Odcedź spaghetti, zachowując kubek wody. Wrzuć makaron do rondla z porem i wymieszaj, zdejmij rondel z palnika i odczekaj 2 minuty. W tym czasie drobno zetrzyj ser i ubij go z jajkiem (jeśli zawartość rondla jest za gorąca, masa jajeczna się ścina – stąd to czekanie).

Rozrzedź masę jajeczną odrobiną zachowanej wody, a potem polej nią makaron (jest jeszcze ciepły, więc jajko nie będzie surowe). Dopraw spaghetti do smaku, nie oszczędzając pieprzu. Jeśli sos jest za gęsty, dolej do rondla trochę wody spod makaronu. Całość posyp jeszcze odrobiną sera.

Używam też do tej potrawy mrożonych porów i niekoniecznie spaghetti, bo makarony robię sama

Janeczko, a ja nieśmiało upominam się o przepis na winko z trawy cytrynowej
Jeżeli znajdziesz kiedyś chwilkę poproszę o niego

Kasiu kochana, ja pamiętam Tylko że z przepisem kłopot Zawsze cięłam źdźbła na kawałki, zalewałam roztworem cukrowym i dodawałam drożdże. I tak sobie to wstępnie fermentowało. Później przecedzałam, dodawałam cukru i tyle. Jedyny feler tej metody to taki, że trzeba na początku trawę parę razy dziennie mieszać i tu był kłopot
W tym roku chcę zrobić napar, lub wywar z trawy i później dodać syrop cukrowy i drożdże.
Może jak będę robić, to będę zdawała relację