TEMAT: Między kuchnią a ogrodem

Między kuchnią a ogrodem 06 Cze 2020 06:19 #713078

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54394
W warzywniku zaszły kolejne zmiany. Zdjęcie z tego miejsca co zawsze

D1EBB1DE-DB37-42D9-85CC-26F8C2F49A21.jpeg

I jeszcze dodatkowo z połowy warzywnika

3D7870CE-43F3-4183-9837-E78B7E405C5D.jpeg
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Pestka, Jaedda, ewakatarzyna, Bobka


Zielone okna z estimeble.pl

Między kuchnią a ogrodem 17 Lip 2020 07:25 #720617

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54394
Totalny brak czasu, a jak już trochę czasu zostanie, to nic się nie chce. Zrobiłam sobie jednak maggi wg przepisu o którym była mowa tu forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...awy?start=864#706912
Po analizie samego przepisu, doszłam do wniosku, że w produkcie końcowym będzie mi brakowało tzw. „głębi smaki”. Nie chciałam jednak zbyt mocno ingerować na początku w przepis. W czasie gotowania podpieczonych łodyg, dodałam cztery spore kapelusze suszonych podgrzybków. Natomiast zamiast jarzyn dałam mojej vegety. Resztę już zrobiłam wg przepisu. Co mogę powiedzieć? Jest to namiastka maggi, na pewno zdrowsza niż sklepowa, ale...
Robiłam farsz z cukinii i ricotty do klopsików i dodałam tej magii, ledwo wyczuwalny smak, a nie mogłam dać więcej, bo miałabym farsz za słony. Dodałam jednak do farszu jeszcze pokrojone grzyby, które gotowałam z łodygami i wtedy nastąpiło uderzenie zapachu, dużo, dużo większe niż samej magii.
Powiem tak, jest to bardzo dobra baza, ale muszę popracować nad smakiem umami w tej przyprawie. O efekcie końcowym poinformuję :)

9FD5A586-B05F-4B9E-B035-36EA71CC350A.jpeg

Następny wpis będzie o wędzeniu. Sierka, przepraszam za zwłokę :kiss3:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Bobej, Jaedda, Nimfa, Zygowa, anaka, ewakatarzyna, zwykły chłop, Bobka

Między kuchnią a ogrodem 17 Lip 2020 19:56 #720730

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6965
  • Otrzymane dziękuję: 25480
Wisienki; )
20200717_193134.jpg
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, JaNina, anaka, ewakatarzyna

Między kuchnią a ogrodem 17 Lip 2020 20:39 #720737

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54394
Smakowicie to wygląda :yummi:
Moje wisienki wyładowały w sloikach z kompotami. Trochę zamroziłam, bo w sobotę dostanę przepis na śledzie z wiśniami i z chrzanem, więc zapas wiśni muszę mieć. Chcę też zrobić sobie ocet, bo mam matkę octową. A reszta pójdzie na winko, bo lubię, a co :drink1: :happy:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Nimfa, anaka, ewakatarzyna, zwykły chłop, Bobka

Między kuchnią a ogrodem 17 Lip 2020 22:20 #720773

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Tak samo zagospodarowałam wiśnie więc czekam na te śledzie/przepis niecierpliwie :) czy one postoją dłużej czy do natychmiastowej konsumpcji?
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina, anaka, ewakatarzyna, Bobka

Między kuchnią a ogrodem 17 Lip 2020 22:46 #720777

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6965
  • Otrzymane dziękuję: 25480
Janinko dziękuję :) tutaj widzę takie smakowitosci ,ze ho ho :thanks: kiedyś robiłam mnóstwo różności jak dzieci były w domu :comp: a teraz umiarkowanie ;)
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina, anaka, ewakatarzyna

Między kuchnią a ogrodem 18 Lip 2020 08:40 #720795

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54394
Dzisiaj trochę mojej „mądrości” o wędzeniu. Przeprosiny za zwłokę należały się Ulce - bastis :oops:
Moje założenia wyjściowe dotyczące wędzenia były dwa.
1. Żywność zaczęto wędzić po to, żeby można ją było długo przechowywać
2. Wędzone produkty, to jednak produkty okopcone dymem, więc tak całkiem zdrowe nie są :dry:
My mamy zamrażarki, więc konserwacja żywności dymem już nie jest taką potrzebą.
Dlatego ja wędzę tak:
Najpierw parę godzin, bez dymu, a dopiero później podpalam zrębki. Poszczególne czasy dostosowuję do temperatury otoczenia i ilości wsadu. W zimie trwa to dłużej. Jak robię cieńsze kiełbasy, to krócej.
Średnio, dla kiełbasek wygląda to tak: dwie godziny bez dymu, z temperaturą około 75*. Następnie wsypuję do połowy wysokości generatora zrębków i wędzę do ich wypalenia, co trwa około dwóch godzin. Później podnoszę temperaturę do 80* na jakieś pół godzinki i to wszystko. Jak jest mróz, to końcowe podpiekanie sobie zwykle daruję i wtedy paruję już w domu. A paruję w piekarniku. Wlewam wodę do blaszki, nad nią na kratce układam wyroby. Termostat na 80*, grzałka dolna. Długość parowania też zależy od ilości wsadu.
Szynki i większe kawałki mięsa robię analogicznie, ale zwiększam czasy. Do jednego, największego kawałka mięsa wkładam sondę, więc czasy uzależnione są od tego, kiedy wewnątrz wędzonki jest 78*. Do generatora też wtedy wkładam zrębków do pełna.
Reszta później, bo Mąż wola, że głodny :happy:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Betula, anaka, ewakatarzyna, Bobka

Między kuchnią a ogrodem 18 Lip 2020 09:08 #720798

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54394
sierika wrote:
Tak samo zagospodarowałam wiśnie więc czekam na te śledzie/przepis niecierpliwie :) czy one postoją dłużej czy do natychmiastowej konsumpcji?
Sama nie wiem, ale jak tylko go dostanę, to się przepisem podzielę :)
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Nimfa, anaka, Bobka

Między kuchnią a ogrodem 20 Lip 2020 21:22 #721234

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54394
Przepis dostałam, ale to nie przepis na śledzie z wiśniami i chrzanem, tylko na wiśnie z chrzanem, które można wykorzystać do zrobienia dania ze śledzikiem :rotfl1:
Już zrobiłam, ale jutro podam przepis, bo jeszcze go muszę przepisać :)
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): sierika, anaka, ewakatarzyna, zwykły chłop, Bobka

Między kuchnią a ogrodem 23 Lip 2020 19:25 #721736

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54394
Adamie , przepraszam za zwłokę :oops:
Tak jak już pisałam, to nie przepis na śledzika, tylko na coś, co koleżanka wykorzystuje do śledzika. Po prostu, jak to często bywa, nie dogadałyśmy się przez telefon i wyszło lekkie nieporozumienie :whistle:
Podam przepis, który dostałam, a potem dodam parę uwag od siebie. Jakżeby inaczej ;)

Wiśnie z chrzanem
2 kg wiśni
2,5 szklanki wody
0,5 kg cukru
50 g ostrej musztardy
1 łyżka nasion kolendry
100 g tartego chrzanu
1 łyżka białej gorczycy

Gotujemy wodę z cukrem, musztardą i kolendrą.Do gotującej się wody wrzucamy wydrylowane wiśnie i czekamy, aż się woda zagotuje. Szybko wyciągamy wiśnie i przekładamy je do słoików. Syrop gotujemy jeszcze 20 minut, po czym zdejmujemy z palnika i dodajemy starty chrzan oraz gorczycę. Po wymieszaniu zalewamy wiśnie w sloikach i pasteryzujemy.

Tyle przepis. Teraz moje uwagi z którymi obie z koleżanką się zgadzamy. Jeżeli wiśnie są soczyste, wody jest stanowczo za dużo. Ja do moich dużych i soczystych wiśni, na przyszłość dam chyba tylko 1 szklankę. Dodam za to 2 razy więcej chrzanu, bo go lubię.
Jak zalewałam wiśnie, to syrop wydawał mi się za słodki, ale zobaczę później, jak to się przegryzie.
Później tylko wymoczone śledzie dobrze wysuszyć np. ręcznikiem papierowym i wymieszać z chrzanowymi wiśniami i odczekać aż się przegryzie. Kto lubi chrzan, ten polubi już ten przepis za sam zapach.
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Nimfa, Zygowa, anaka, ewakatarzyna, zwykły chłop, Bobka

Między kuchnią a ogrodem 23 Lip 2020 22:26 #721764

  • zwykły chłop
  • zwykły chłop's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1547
  • Otrzymane dziękuję: 8230
Ile czasu pasteryzujemy ? Standardowo około 20 minut ?
pozdrawiam Adam

SZACUNEK - to tylko odrobina wyrozumiałości i pamięci o drugiej osobie. To tak niewiele a tak wiele zmienia.
Za tę wiadomość podziękował(a): Bobka

Między kuchnią a ogrodem 24 Lip 2020 06:42 #721797

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54394
Pasteryzowałam 20 minut :)
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): zwykły chłop, Bobka

Między kuchnią a ogrodem 24 Lip 2020 06:54 #721798

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54394
Jeszcze przepis na błyskawiczne pikle

5DE6EFE0-8C47-44A6-97C2-85F238C03B12.jpeg


SZYBKIE PIKLE Z OGÓRKA
* 1 długi ogórek ze skórką
* 100 g małych tajskich szalotek
* 4 tajskie czerwone papryczki chili
* 6 łyżek białego octu
* 6 łyżek cukru
* ¼ łyżeczki soli
* ½ szklanki wody
* 3 gałązki kolendry
Ogórki przeciąć wzdłuż na 4 części i pokroić na plasterki (ok. ½ cm grubości). Szalotki pokroić w takiej samej grubości półkrążki. Papryczki pokroić w cienkie krążki. Umieścić warzywa w misce. W małej miseczce połączyć ocet, cukier, sól i wodę. Mieszać do rozpuszczenia cukru, po czym zalać warzywa i wymieszać. Pikle gotowe są po paru minutach. Można przechowywać je w lodówce do 1 dnia, z tym że z godziny na godzinę będą coraz bardziej umarynowane i kwaśne. Tuż przed podaniem posypać posiekaną kolendrą

Tyle oryginalny przepis. Moje zmiany: nie mając długiego ogórka, dałam dwa przerośnięte gruntowe, tylko je obrałam i wycięłam duże pestki. Nie miałam też tajskich papryczek i szalotki , dałam czerwone Jalapeno i swoją cebulkę.
Przy zalewie nic nie majstrowałam i uważam, że jest trafiona w punkt. Kosztowałam ogórki co półgodziny. Po trzech godzinach podałam do obiadu, wtedy najbardziej mi smakowała. Mąż też był zachwycony smakiem i chrupkością ogórka. Zero roboty, a efekt świetny.
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): pszczolka, Nimfa, anaka, ewakatarzyna, zwykły chłop, Bobka

Między kuchnią a ogrodem 25 Lip 2020 11:09 #721975

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6965
  • Otrzymane dziękuję: 25480
Przepis na smakowite rybki w pakuneczkach na grila ;)

Składniki :ryba pokrojona w małe kwadraty opruszona pieprzem bez soli z wciśniętą lekko cytryną ,papryka świeza podobnie pokrojona ,lub w paski , cebula w plastry cukrowa ,koper ,masło .Wszystko ułożone na rybie warstwami zawijamy w folię aluminiową ,pieczemy na grilu ok 20 min .Dobrze opakowane możemy w trakcie pieczenia przełożyć na drugą stronę .

Do ryby ziemniaczki w mundurkach opruszone przyprawą do ziemniaków ,wcześniej przekrojone na pół i owinięte w folię .

Smacznego aaaa i piwko dobre :wink2: :happy4:
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina, ewakatarzyna

Między kuchnią a ogrodem 25 Lip 2020 21:35 #722098

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Janinko, przepisy połknęłam i będę działać, z piklami także :) Skoro o jedzeniu, używałaś kiedyś japońskiego majonezu bądź bułki tartej? zaczynają mi się podobać różne dziwne smaki ;)

Między kuchnią a ogrodem 25 Lip 2020 22:20 #722127

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54394
Sieriko, czy jadłam majonez japoński? Wstyd się przyznać, ale nie wiem :oops: Na pewno we własnym domu nie jadłam, chyba :happy: Jednak w tak wielu miejscach jadłam najróżniejsze sushi, że może gdzieś wsysałam, ale nie pamiętam. Widać nie wryło się w moją pamięć. Albo pamięć zryta :rotfl1:
Co do panko, czyli ichniej bułki tartej, to powiem tak: lepiej zrobić sobie swoją. Ja co jakiś czas piekę sobie pszenne jasne chlebki na drożdżach. Takie w keksówkach. Część takich chlebków po wysuszeniu mielę i wtedy mam naszą bułkę tartą. Można najpierw zmiksować na pożądaną grubość, dokładnie wysuszyć i mieć własne panko. Dużo, dużo tańsze. Ja natomiast, część chlebka miksuję na puls z różnymi dodatkami i dopiero później suszę. Można dodać co tylko nam się spodoba. Zioła, pikantne, lub słodkie papryczki, suszoną cebulę itd. Pyszne jest z dodatkiem przesmażonego wędzonego boczku, lub wędzonej słoniny. Warunek jest jeden. Trzeba ten mix, bardzo dokładnie wysuszyć. Później można zwykłego fileta z piersi kurczaka opanierować taką panierką i już jesteśmy na wyższym poziomie.
Co do różnych dziwnych smaków, to trochę ich ostatnio odkryłam, ale sama muszę z tym dojść do ładu i składu :whistle:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): sierika, ewakatarzyna

Między kuchnią a ogrodem 03 Sie 2020 17:50 #723466

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54394
Trafiła mi się specjalna okazja. Mąż podstawił mi drabinę do wejścia na dach, więc mogłam zrobić parę zdjęć z "lotu ptaka".

IMG_2720.jpg


IMG_2718.jpg


IMG_2722.jpg

Bardziej wychylić się nie mogłam, bo to ja mogłabym być tym "lotnym ptakiem" :rotfl1:
Dalej nadziwić się nie mogę, że od maja 2012, kiedy się wprowadziliśmy, do teraz, nastąpiła taka zmiana.
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Jan4, koma, Nimfa, Zygowa, anaka, ewakatarzyna

Między kuchnią a ogrodem 03 Sie 2020 17:59 #723470

  • Zygowa
  • Zygowa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1701
  • Otrzymane dziękuję: 10248
Janeczko, piękną ostoję stworzyliście, choć pracy był pewnie ogrom. Podziw i szacunek :hearts:
Ciepełka :)

Edyta

strefa 7a
Ostatnio zmieniany: 03 Sie 2020 18:00 przez Zygowa.
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina, anaka, ewakatarzyna


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.886 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum