TEMAT: Podwójne życie i psy ogrodnika

Podwójne życie i psy ogrodnika 05 Sie 2019 20:25 #670603

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19271
  • Otrzymane dziękuję: 79681
A tymczasem we Wrocławiu...

























Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Anna96, Jan4, Carmen, Szafirek, ewakatarzyna, Shalina


Zielone okna z estimeble.pl

Podwójne życie i psy ogrodnika 05 Sie 2019 21:28 #670611

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1883
  • Otrzymane dziękuję: 3199
Piękna ta jeżówka z "łyżeczkami" :hearts:
Zielono pozdrawiam Iwona
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Podwójne życie i psy ogrodnika 12 Sie 2019 15:06 #671619

  • Anna96
  • Anna96's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1485
  • Otrzymane dziękuję: 2242
Aniu, podziwiam lilię jaka wysoka...ma rewelacyjne warunki...mogę wiedzieć czym ją dokarmiasz? moja posadzona wiosną ,,ginie'', problem jest ze zrobieniem zdjęcia. Ma zaledwie 50 cm...wczoraj dopiero rozchyliły się kwity.
Jeżówki, Dalie pięknie kwitną jest co podziwiać. Aniu ostróżka jest jednoroczna czy wieloletnia, nigdy nie miałam z pełnymi kwiatami...tylko z pojedynczymi. W necie widziałam nasiona ostróżki jednorocznej, ślicznie wyglądały na obrazku...tylko czy na rabacie też tak będą wyglądać ;)
Przytul czworonoga, wygląda na smutnego...czy u Ciebie też tak gorąco? stworki męczą się w taką pogodę :hearts:
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Podwójne życie i psy ogrodnika 12 Sie 2019 21:45 #671704

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19271
  • Otrzymane dziękuję: 79681
Iwonko - jeżówka "z łyżeczkami" to Orange Passion, tak u mnie startuje, potem płatki prostują się i z wierzchu są pomarańczowe.

Aniu - dwa-trzy razy w sezonie posypuję rabaty "Magiczną Siłą" do kwiatowych, ale wysokość lilii naprawdę nie zależy od tego, tylko głównie od wieku; te Miss Feye, o które pytasz, mają już cztery lata, jeśli się nie mylę - początkowo miały nie więcej, niż 60 cm. A Black Beauty , czyli Twoja, choć podobna (chyba spokrewniona) , jest delikatniejsza - u mnie też niewiele ponad metr.
Co do ostróżki - powinna być wieloletnia, aczkolwiek wiele z zamówionych "wieloletnich" nie chciało ze mną współpracować i znikało po pierwszej zimie. A niektóre nawet wkrótce po wsadzeniu :jeez:
Generalnie ostróżki lepiej mi rosną na ubogiej glebie w górach,niż w miejskiej glinie - choć nauczona doświadczeniem, wsadzam w dołek wypełniony obcą ziemią.
Ale kilka zdecydowało się powtórzyć kwitnienie - choć nie takimi "wypasionymi" wiechami, jak w czerwcu.
Na przykład Cobalt Dreams



Ton sierpniowemu ogrodowi nadają jednak dalie. Niektóre rzucają się w oczy wręcz nachalnie, inne - po prostu wspaniale kwitną, ale tak, że na moment o nich zapominam, jak o Arabian Night:



Albo Jive



Belle of Barmera nie da się przeoczyć



Tak samo Jocondo - neonowa fuksja



A z Red Empire mam problem - kwiaty, wielkie i ogniście czerwone, prawie bez łodyżek, stłoczone w liściach





Dopiero teraz "objawiły się" oba egzemplarze Spartacusa. Ten troszkę wcześniej



a ten - dziś



Tu dla porównania dwa Cafe au Lait - wersja lekko różowa



i klasycznie beżowa



Druga roślina dominująca w tej chwili w ogrodzie to hibiskus bagienny, czyli bylinowy. Nie wszystkie jeszcze kwitną, ale kilka wywołuje głośne komentarze patrzących:
Cherry Cheesecake



Luna Rose



Old Yella



i przede wszystkim Sultry Kiss, wysoki na prawie 180 cm, tu nieco sponiewierany dzisiejszym deszczem:



Ostatnio zmieniany: 13 Sie 2019 08:47 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta, Gabriel, Dorota15, Pestka, Carmen, anaka, mataan, ewakatarzyna, Shalina

Podwójne życie i psy ogrodnika 14 Sie 2019 17:21 #672015

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19271
  • Otrzymane dziękuję: 79681
Anna96 wrote:
Przytul czworonoga, wygląda na smutnego...czy u Ciebie też tak gorąco? stworki męczą się w taką pogodę :hearts:
Aniu, beagle tak mają, te łzawe oczy , coś jak u kota Shrecka, albo wyłudzą, co chcą, albo rozbroją najbardziej wściekłego właściciela :lol:
Naprawdę gorąco to było kilka dni w lipcu - i chyba z dwa początkiem sierpnia. Czyli około 35 stopni. Lutnia trochę się chowała w cień, Cytrze takie temperatury kompletnie nie przeszkadzają, przeciwnie, jeszcze się wykłada na słońcu.
No to dziś - kynologicznie.
Parę ogrodowych zdjęć z rana - chyba tu nie wyglądają na smutne? U beagle indykatorem nastroju jest "antenka", ogon na sztorc=beagle zadowolony.



W tle słychać (niestety) ruch uliczny, ale mam nadzieję,że momentami i pracę nosa moich psów - drugich najczulszych węchowców na świecie (jako rasa, nie konkretnie moje suki ;) ). Mają przedłużone podniebienie miękkie, co poprawia możliwości węchowe - i manifestuje się charakterystycznymi dźwiękami, jakby chrapaniem, gdy beagle tropi.





I filmik przedstawiający ulubione zajęcie chyba każdego beagle - niuchanie w poszukiwaniu jedzenia ( w naszym przypadku są to mikroskopijne kosteczki kiełbasy lisieckiej, takie o boku 2 mm, rozrzucone w trawie)

Ostatnio zmieniany: 14 Sie 2019 17:28 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta, Gabriel, Dorota15, CHI, Makowalka, patrycja, Betula, Carmen, Szafirek, anaka, ewakatarzyna

Podwójne życie i psy ogrodnika 17 Sie 2019 09:02 #672536

  • sznurki Ani
  • sznurki Ani's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 896
  • Otrzymane dziękuję: 3997
Aniupiękne kwiaty. Zawsze podziwiam. Ta imponujaca ilość i różnorodność. Dnia zabraknie, żeby obejrzeć twoje noworozkwitnięte kwiaty.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Podwójne życie i psy ogrodnika 17 Sie 2019 16:22 #672586

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19271
  • Otrzymane dziękuję: 79681
Dzięki, Aniu, za miłe słowa, choć oczywiście z tym dniem to poetycka przesadnia, mnie rano starcza zwykle 10 minut na lustrację kwiatów - no, może nie za dokładną.
Dziś nie będzie ogrodowo - tylko krajoznawczo. Zauważyłam, że w drugiej części moich prywatnych wynurzeń nie ma żadnej "pocztówki z gór".
To proszę.
Rano podjechaliśmy do Karpacza - i nowym (półtorarocznym?) kanapowym wyciągiem na Kopę.Mimo dość mrocznej pogody widoki w dół cudne - gdyby nie architektoniczny wytwór należący do firmy Gołębiewski :hammer:


Jak zwykle w tak zwany sierpniowy weekend na szlaku na Śnieżkę i w inne powszechnie znane miejsca - najdziksze tłumy. Cóż...na Śnieżkę niekoniecznie... zostawiamy po lewej najwyższy szczyt i Równię z Śląskim Domem



...i tak zwaną ceprostradą, czyli w czasach słusznie minionych "szlakiem przyjaźni polsko-czechosłowackiej" ;) maszerujemy ku karkonoskim kotłom



Już widać schronisko Strzecha Akadmeicka i obrywy Kotła Małego Stawu; idziemy dalej, nie dając się znęcić woniom grillowanej kaszanki :sick: .



Obiektywem można "przybliżyć" skały na drugim brzegu kotła, Słonecznik



i Pielgrzymy



Tam wysoko już całe połacie wrzosu...nic dziwnego, w październiku bywa tam śnieg. Rośliny spieszą się.



Oto i dno kotła z Małym Stawem







Na brzegu urocze schronisko Samotnia - dziś przepełnione jak arka Noego. Nie wstępujemy - niezbyt spiesznym marszem w godzinę wracamy do Karpacza.



Zapraszam serdecznie w moje strony - ale lepiej w rozsądniejszych terminach.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Dorota15, Makowalka, Carmen, Szafirek, Nimfa, sznurki Ani, anaka, Bea612, ewakatarzyna, Shalina

Podwójne życie i psy ogrodnika 17 Sie 2019 17:13 #672591

  • Szafirek
  • Szafirek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2122
  • Otrzymane dziękuję: 10039
Byłam :flower2: w podróży poślubnej. We wrześniu , niby poza sezonem, ale wycieczek szkolnych było dużo. Widoki piękne :hearts:
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, anaka

Podwójne życie i psy ogrodnika 18 Sie 2019 17:08 #672797

  • Bea612
  • Bea612's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1174
  • Otrzymane dziękuję: 4615
Przepiękne widoki, Aniu... Śledzę od dawna Twoje ogrodowe poczynania i podróże z pełnym uznaniem dla ogrodniczki. Masz przepiękną wrocławską oazę i wspaniały karkonoski zakątek. Nie wiem, jak dajesz radę...chyba z miłości :hearts: Przesyłam pozdrowienia, Beata
Zielono mi i kwietnie
Pozdrawiam
Beata
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, anaka

Podwójne życie i psy ogrodnika 18 Sie 2019 17:34 #672801

  • sznurki Ani
  • sznurki Ani's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 896
  • Otrzymane dziękuję: 3997
Łateńko piękne okolice chyba muszę namówić meża na wycieczkę w góry.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Podwójne życie i psy ogrodnika 19 Sie 2019 14:55 #672975

  • anaka
  • anaka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1443
  • Otrzymane dziękuję: 9248
Pięknie tu u Ciebie Aniu,muszę przejrzeć Twój wątek od początku jak tylko będę miała trochę czasu.Przez te górskie widoki tęsknota jeszcze większa za nimi.Może pojedziemy na 2,3 dni nie więcej,bo planujemy remont i malowanie.Ale we wrześniu ,może póżniej. :bye:
Naturalne ,niebanalne,własne.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Podwójne życie i psy ogrodnika 19 Sie 2019 19:24 #673025

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19271
  • Otrzymane dziękuję: 79681
Jak miło, że odwiedziło mnie tyle sympatycznych osób! Szczególnie serdecznie macham do nowych gości - Beato, Aniu - :flower1:

Jestem w mieście. Cały weekend zamartwiałam się, czy porzucone bez opieki rośliny przeżyją ostatnie dni z gorącym wiatrem. Trupów nie widzę - choć gdy koło południa dokonywałam lustracji, hortensjom niewiele brakowało. Jako że rosną pod dość sporymi drzewami (cień!), nawet niezbyt żwawo padający rano deszczyk nie poprawił ich kondycji. Musiałam przedstawiać zabawny widok - stojąc w deszczu z wężem i lejąc zapamiętale wodę pod omdlałe krzewy.

Od piątku do poniedziałku na wsi- a w mieście zresztą wszystko wołało o pomoc. Pochylone lub połamane dalie. Przekwitłe róże i hibiskusy. O pozginanych pomidorach nie wspominając.

Trochę kolorowych obrazków z rabatek:













i z tarasu













Ostatnio zmieniany: 19 Sie 2019 19:25 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Dorota15, CHI, Carmen, Nimfa, anaka, Bea612, ewakatarzyna, Shalina

Podwójne życie i psy ogrodnika 19 Sie 2019 23:15 #673072

  • Bea612
  • Bea612's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1174
  • Otrzymane dziękuję: 4615
Macham Ci pięknie, Łatko, ale zupełnie nie czuję się nowa ;) bo od roku chyba buszuję po Waszych oazowych wątkach z otwartą buzią...Podziwiam Cię za pasję, z jaką pokazujesz nie tylko lilie, róże, powojniki czy rodki :hearts: ale też europejskie cudeńka w czasie podróżowania. Wiem, że byłam tylko gościem, ale wydaje mi się, jakbym Was znała... Co prawda nie jestem wielkim miłośnikiem nowych technologii, ale w tym wypadku dzięki Bogu za Internet ;)
Zielono mi i kwietnie
Pozdrawiam
Beata
Ostatnio zmieniany: 19 Sie 2019 23:16 przez Bea612.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, CHI, anaka, ewakatarzyna

Podwójne życie i psy ogrodnika 20 Sie 2019 09:07 #673098

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19271
  • Otrzymane dziękuję: 79681
Bea612 wrote:
Co prawda nie jestem wielkim miłośnikiem nowych technologii, ale w tym wypadku dzięki Bogu za Internet ;)

Beatko, ja to jestem w ogóle analogowa i z innych czasów , że tak powiem - ale gdyby nie internet, whatsupp, tanie loty - jak by wyglądał choćby mój kontakt z córkami? Jedna 2500 km na północ, druga - 3000 km na południe?
Nieważne, czy technologia nowa, czy stara - ważne, do czego jej używamy, prawda?

Nikt u mnie nie jest "tylko gościem", tak mnie wychowano, że gość jest najważniejszy.
Podróże...wnet. :lol:

Na razie - z dzisiejszego poranka:
Calvin Floodlight + Bishop of Llandaff



Cafe au Lait + hibiskus Old Yella



jeżówka Hot Papaya spleciona z białym tytoniem



Bishop of Dover +tytoń pod kolor (ale to dzieło Natury, nie mojego wyboru)



Bishop of Dover na zdjęciach w sieci jest często nieomal biały, mój się ślicznie rumieni



Sultry Kiss - nadal szaleje



Jedna z nowych (u mnie) jeżówek, Big Kahuna - naprawdę "big"



Na schodach - donicowy powojnik Olympia, powtarza kwitnienie



Dobrego dnia - i podlanych rabatek!
Ostatnio zmieniany: 06 Paź 2019 15:18 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Anna96, CHI, Carmen, Szafirek, Nimfa, Bea612, mataan, ewakatarzyna

Podwójne życie i psy ogrodnika 23 Sie 2019 16:04 #673467

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19271
  • Otrzymane dziękuję: 79681
Mandorla skomentowała moje doniesienia o mocowaniu pomidorów do dalii:mandorla wrote:
Musisz mieć albo mocarne dalie, albo malutkie pomidory.

No to całkiem nietypowo - pomidorowo :silly: .
Pomidor (faktycznie nieduży) na austince Lady of Shalot



Pomidor wraz z powojnikiem Błękitny Anioł okupujący kikut jabłoni



owocuje, żeby nie było B)



A tu kohabitacja z innym powojnikiem - Princess Diane; a pomidor to San Marzano.



Tu włazi na wzmiankowaną dalię, w tym przypadku Tartan (zdjęcie beznadziejne, ale w gąszczu ani się ruszyć).



A poniżej - na dalii Jive



Tu odnoga ("wilk") musiała zostać uwiązana do przekwitłej lilii; wiem, że niefachowo zostawiać te boczne pędy - ale żal mi było wyrzucać kwiaty i zawiązane małe pomidorki



I dżungla totalna - czyli pomidor przebija się przez koronę miniaturowej nektarynki

.

Zdaję sobie sprawę, że jest to metoda uprawy...hm, mocno eksperymentalna. Ale...nie zależy mi ani na ilości (w tej chwili dla nas dwojga małych "łezek" starcza na bieżące spożycie, w robieniu tak zwanych przetworów nie widzę żadnego sensu), ani na wielkich egzemplarzach, ani na różnorodnych odmianach. Bawię się - i tyle.
Ostatnio zmieniany: 23 Sie 2019 16:06 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Dorota15, Carmen, anaka, Bea612, ewakatarzyna, Shalina

Podwójne życie i psy ogrodnika 21 Wrz 2019 15:01 #676377

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19271
  • Otrzymane dziękuję: 79681
To jestem z powrotem.
Jak zwykle po długiej podróży - twarde lądowanie. Na szczęście raczej nic nie sczezło z kretesem, choć stan niektórych roślin - :jeez:
Czwartek, piątek i dziś do południa spędziłam głównie na przycinaniu, podnoszeniu, podwiązywaniu, wyrywaniu, co niechciane, koszeniu i grabieniu; mam wrażenie, że w moich mięśniach zalągł się krasnal-sadysta i szarpie za nerwy...
Zdążyłam (może i niestety dla finansów :silly: ) załapać się na cebulową ofertę w "realu" sklepowym, czeka mnie jeszcze sadzenie - ale to na dniach.
Kwitnie kilka róż (skromniutko), powojników (też skromnie) - ale ton wrześniowemu ogrodowi nadają dalie. To jedziemy:
Bishop od Dover





Bishop of Llandaff





Bishop of Oxford



Bishop of Canterbury





Kennemerland



La Gioconda



Cafe au Lait



Calvin Floodlight





Manhattan Island



Heathwave - bardzo dobra, kompaktowa odmiana





Spartacus



A to - totalna niespodzianka; pozornie z karpy Spartacusa wyrosła taka łodyga



Fubuki Red



Fubuki Orange



Belle of Barmera - jedna z moich ulubionych dalii, cieplutka w tonacji i z niełamliwymi pędami





Vuurvogel



i Ognisty Ptak z Uchuu



Peaches&Cream



Totally Tangerine



Colour Spectacle





Steve Meggos



Tartan



Golden Emblem



Le Baron



Jive



My Love - krzaczor ma z metr sześcienny kubatury





Sunshine



Honka (?)



Pole Position





Jocondo





Mimo, że większość pięknie kwitnie, jest przysłowiowa łyżka dziegciu. Kilka egzemplarzy w ogóle chyba nie zdąży z kwitnięciem, między innymi wyczekiwany Cassis Sorbet. :(
Sadzone razem, w podobnych warunkach...
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, CHI, Betula, Carmen, MARRY, jagodka27, Szafirek, Mandorla, anaka, mataan, ewakatarzyna

Podwójne życie i psy ogrodnika 21 Wrz 2019 19:40 #676404

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1883
  • Otrzymane dziękuję: 3199
Dalie cudne, a niespodzianka rewelacyjna :hearts:
Zielono pozdrawiam Iwona
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Podwójne życie i psy ogrodnika 22 Wrz 2019 00:29 #676442

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2630
  • Otrzymane dziękuję: 7736
Daliowy zawrót głowy... :supr: Gdzieś od połowy zrezygnowałam z planu pochwalenia jakichś konkretnych, bo za wiele by było wymieniania.
Daj spokój, dopiero wrzesień, na pewno jeszcze zdążą zakwitnąć. U mnie kilka krzaków też dopiero co pokazało pierwsze pączki, a do Ciebie przymrozki na pewno trochę później zawitają. Czekamy z zaciśniętymi kciukami! :flower2:

Pomidory w daliach wyglądają cudnie... Moje też są prowadzone mocno nieprofesjonalnie - a trochę wilków, które już koniecznie trzeba było usunąć, ukorzeniłam - też owocują!
Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, jagodka27


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.829 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum