Chyba ukradnę i wstawię do offa
To może ja też coś dodam w temacie; List otwarty Gabrieli L.
Panie Duda !
Oczekuje Pan uczciwej kampanii?
Przeszkadzają Panu gwizdający na Pana ludzie?
Uderza to w Pana rodzinę?
Może porozmawiajmy o Panu Pawle Adamowiczu, którego hejt prowadzony przez Pańskie ugrupowanie, zabił ? Może porozmawiamy o Jego rodzinie?
Może porozmawiamy o zaszczuwaniu Pana Grodzkiego, czy Pana Juszczyszyna?
A może o Panu Brejzie i Jego ojcu porozmawiamy?
Albo o wizerunkach osób powieszonych na szubienicach?
Może o obietnicy golenia głowy posłance?
Albo o protestujących kobietach nazwanych szmatami?
Może o "kanaliach które zabiły brata"?
Albo o nauczycielach i lekarzach, których zaszczuwano w TVP?
Możemy też porozmawiać o wizerunkach prywatnych osób, które niczym groźni przestępcy, były przedstawione w "Wiadomościach" po proteście pod TVP?
A co z osobami LGBT i ich rodzinami, które dzięki Wam obawiają się już o swoje życie?
Co z rodzinami osób niepełnosprawnych, na które prowadziliście regularną nagonkę ?
Może się Pan zastanowi jak by się Pan czuł, gdyby tak potraktowano Pańską rodzinę?
Nazywa się Pan prezydentem Polaków.
Czy stanął Pan chociaż raz w obronie tych osób?
Gwizdy się Panu nie podobają?
To gwizdy i oburzenie Polaków, którymi sobie Pan i ugrupowanie , któremu Pan podpisuje wszystko jak leci, regularnie wyciera twarz.
Chce Pan uczciwej kampanii?
Niech Pan zacznie od siebie.
Chce Pan po raz kolejny przysięgać na Konstytucję w imię Boga i po raz kolejny ją łamać?
To ma być ta uczciwa kampania?
Nie jest Pan i nigdy nie był żadnym prezydentem Polaków.
Jest Pan kłamcą i krzywoprzysiężcą.
Jest Pan prezydentem jednego ugrupowania, które zaszczuwa większość spoleczeństwa tylko po to, żeby je sobie podporządkować i zniszczyć fundamenty demokracji tylko po, żeby już nikt nie śmiał nawet zagwizdać na nikogo z Was.
Piszę to jako Polka, Matka, Kobieta, Czlowiek.
Obraził mnie Pan przez te pięć lat prezydentury setki razy.
Też mam rodzinę. I też mam zamiar ją chronić.
Szczególne przed takimi ludźmi jak Pan.
Dlatego będę gwizdać najgłośniej jak potrafię i krzyczeć na całe gardło, że będzie Pan siedział za swoje haniebne czyny.
I mam nadzieję, że zrobią to tysiące Polaków wszędzie tam, gdzie się Pan pojawi.
Przykro mi, że cierpi na tym Pana rodzina.
Lecz to Pan powinien ją przeprosić, ponieważ to co ich spotyka, to tylko i wyłącznie Pańska wina.