Forum Ogrodnicze Oaza

zielonajagoda wrote:
Ładnie wygląda. U mnie stałym elementem wyposażenia koszyka z narzędziami jest 20 cm nóż z grubej stali. Musi być gruba, bo inaczej się łamie. Jak trzeba to wycinam stożek ziemi z korzeniami typu mlecze albo jadę nim poziomo wokół krzaczorów i plasterki odwracam o 180 stopni.

Dzisiaj Śledzik, czyli ostatni dzień karnawału.
Pamiętajcie, żeby nie popełnić faut pas jak powinno się pić:





żeby jutro w nocy nasz:

Beatko, dlaczego tu nie ma ogrodników, jak oni piją?

Pozdrawiam Irena

Ogrodnik pewnie zalewa robaka .

I dlaczego anestezjolog pije dwa razy ???

Bo taką ważną pracę ma???

Pozdrawiam Irena

Dlaczego gadamy tylko o piciu? Są przecież i inne fajne uzależnienia

Pewnie autor jest anestezjologiem.
Ogrodnik - ciągle podlewa, zwłaszcza gdy suszy
Dla tych co sie interesują jak kto pije jest cały leksykon ale zajmuje zbyt dużo miejsca.
joemonster.org/art/4352/Wielki%20Leksyko...3%B3w%20Picia:%20A-G
joemonster.org/art/4369
joemonster.org/art/4389/Wielki_leksykon_stylow_picia_P_Z

Nieważne, jak się pije. Ważne, żeby potem się dobrze wyspać.

Czyli to co napisałem wcześniej, że zalewa robaka to nie jest prawda?
Autorem rusunku jest Marek Raczkowski, rysownik Przekroju. Dziwny facet ale doskonale oddaje w swoich rysunkach otaczająca Go jeszcze dziwniejszą rzeczywistość.

Skończyłam zabawę z tulipanami. nie wiem czy ktoś jeszcze sadził cebule końcem lutego.
Nawet mi trochę miejsca zostało i chciałam przesadzić te z donic ale jak ruszyłam 1 donicę to okazało się, że cebule puściły już spore korzenie.
Szkoda je ruszać. Pozostaną więc w donicach.

Ja sadziłam kilka dni temu i jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa w tym temacie. Jakieś cebulki mi jeszcze zostały, ale dziś ciągle mży i mi się nie chce z domu ruszać.
Ręce zajęłam sianiem rozsady wszelakiej.

Byłam dziś w piwnicy po słoiki.
Przymusowe siedzenie w domu skończyło się tym, ze zrobiłam powidła brzoskwiniowo-gruszkowo-pigwowe a że brakowało mi w nich jakiegoś smaczku a cukru nie daję, sypnęłam kardamonu. Pyyycha.
Będąc już w tej piwnicy poszłam obejrzeć jak się mają zimowane dalie, mieczyki, warkocznice.
Wszystko wygląda ładnie poza mieczykami.
Nie wiem z jakiego powodu wystrzeliły w górę wielkimi badylami. Musze je wywalić bo już nic z nich nie będzie.
Ciekawa jestem czemu? Zawsze przechowuję je tak samo.

Beata - nie wywalaj mieczyków. Daj im szansę. Miejsce Ci zostało przy tulipanach - a co Ci szkodzi? Jakby miało przymrozić, to najwyżej przykryj.

A tulipanów JESZCZE z 2019 nie posadziłam. Hiacyntów, narcyzów też i jeszcze trochę lilii mi zostało.... Może jutro.. Krokusy posadziłam wczoraj...

Niektóre moje mieczyki też maja badylki nawet po 10 cm.
Dosłownie przed kilkoma minutami miałem w domu takiego gościa. Osa w lutym to już przesada, chociaż kapelusze płomienicy zimowej, dawniej zimówka aksamitnotrzonowa utwierdzają w przekonaniu, że zima nadal trwa.

Dostałam dzisiaj od przyjaciółki listę 10 filmów, które każda kobieta powinna obejrzeć:
Dzika droga (2014)
Między słowami (2003)
Frances Ha (2012)
Iris (2015)
Smażone zielone pomidory (1991)
Wonder Women (2017)
Uśmiech Mony Lisy (2003)
Maiden (2018)
Erin Brockovich (2000)
Frida (2002)

Oglądałam tylko Smażone zielone pomidory i Fridę. Wywarły na mnie niesamowite wrażenie, do dziś pamiętam ich treść i przesłanie.
Oglądałyście może pozostałe?

Niektóre widziałem.

Między słowami oglądałem i mi się podobał.
Smażone POMIDORY! O ile pamiętam film był dobry, ale pomidorów to w nim za wiele nie było ;P
Wonder Woman? Toż to kolejny superhiro, plastikowy i płaski jak pozostali. No może ciut mniej, bo pewne wypukłości dało się zauważyć Jak kobieta ma być mega bohaterem to lepiej oglądnąć Obcego.
Uśmiech Mony był całkiem przyjemny, ale wieki temu to było!

Kuleżanki chwaliły też Australię (2008) i Moulin Rouge nakręcony kilka lat wcześniej.

A ja od siebie dorzucę "Niewygodna prawda", "Lepa sela, lepo gore", "butelki zwrotne".
Ale czy kobieta powinna je oglądać to nie wiem

To ja tylko Butelki zwrotne widziałam. Czy to źle świadczy o mojej kobiecości?