Forum Ogrodnicze Oaza

Uwielbiam ten czas, kiedy coraz więcej kwiatów, kiedy zbieram coraz więcej plonów z warzywnika. Do tego unoszący się w powietrzu zapach kwitnących lip. Cudnie

Pluję sobie w brodę, że tak późno przekonałam się do lilii





Już wiem, że dosadzę ich dużo więcej. Nawet nie żadnych rarytasów, ale i te wyprzedażowe też są piękne.Nawet te żółte

Zaczynają kwitnąć dalie, do których też zbyt długo dorastałam







Niestety, część nie przetrwała,część nie ruszyła po wysadzeniu do gruntu

Rozkręcają się liliowce






Rabata przy oczyszczalni wymaga jeszcze trochę pracy, ale już skutecznie odwraca od niej uwagę.

I takie tam








Warzywnik wymaga dużo pracy, ale też daje ogromną satysfakcję
Pomidory i papryki wyglądają coraz lepiej, pozostałe warzywa też rosną nie najgorzej
Pierwsze ogóreczki nastawię na małosolne .


Oberwałam liście selerów. Część zasypię solą i włożę do słoików (to będzie eksperyment), z części ucieszą się króliki teścia


Kolejne słoiki ze szczawiem(tym razem z dodatkiem buraków liściowych) stanęły w spiżarce.

I oby kochani tak dalej Niech nam wszystko pięknie rośnie, kwitnie i plonuje

JaKasiula wrote:
Mówią, że lepiej późno, niż później

Kasiu, ten błąd łatwo da się naprawić, to nie drzewa, które muszą rosnąć wiele lat, nim osiągną godne zawieszenia oka rozmiary. Nawet nie krzewy, jak róże. Sadzisz - czekasz około 100 dni - mówisz ach!

Fajnie, że się przekonałaś, nie muszą być żadne rarytasy, ja co prawda prócz azjatek bym dla zapachu zaprzyjaźniła się i z OT. O ile nie z trąbkami czy orientalnymi.
OT są łatwe.

Aniu, posadziłam i trąbkowe i OT Czekam na ich kwitnienie

W ubiegłym roku zakwitła, co prawda tylko jedna African Qeen. Zachwyciła mnie zapachem ale też i urodą, cudna jest

Niestety, nie wszystkie wysadzone jesienią lilie zakwitną Niektóre mają tylko pęd bez pąków. Może w przyszłym sezonie?

Kasiu, mam podobnie, kładę to po części na karb nietypowej pogody w maju. Ale i poza tym bywa różnie, na przykład młoda, podzielona dopiero co cebulka często nie chce wytworzyć kwiatów. Dlatego stanowczo wolę zapłacić więcej a mieć coś kolorowego i pachnącego na końcu, a nie sam badylek.
African Queen na mojej top liście.

Kwitną kolejne kwiatuchy
Towarzystwo dopiero się rozkręca Do już kwitnących dołączają nowe odmiany.
Dalie
Jedna z moich ulubionych(chociaż ani różowa, ani fioletowa) Arabian Night

Souvenir d'Ete


Lilie



(jeszcze rok temu takie zestawienie kolorystyczne u mnie było nie do pomyślenia a teraz bardzo mi się podoba )

Liliowce
Ten zakwitł po raz pierwszy. Nie mam pojęcia kiedy i gdzie go kupowałam








Hello Screamer


Mam pomysł na nową rabatę liliowcową, ale z realizacją muszę poczekać albo do jesieni, albo na deszcz i ochłodzenie, do tego trochę wolnego czasu Muszę gdzieś w końcu znaleźć miejsce dla ponad 10 zadoniczkiwanych Kilka też muszę przemieść z miejsc, gdzie zrobiło się zbyt cieniście, albo gdzie inne rośliny zbyt je przytłaczają.

Inne byliny też nie próżnują



Najwcześniej kwitnącą trawą jest u mnie trzcinnik. Nadaje lekkości rabatom.


Niestety, w ogrodzie jest już strasznie sucho. Podlewanie ograniczam do warzywnika.
Na noc zapowiadają opady. Oby dotarły do wszystkich potrzebujących

Mimo suszy coś tam w ogrodzie rośnie i kwitnie.
Kokejne liliowce








Lilie




Powolutku rozkręcają się dalie







Liatry, które całkiem dobrze u mnie rosły, nie wiem dlaczego zanikły. Na szczęście w ubiegłym roku dobra duszyczka z forum podarowała mi kilka bulwek



Warzywnik jako tako się trzyma. Niestety część pomidorów zaatakowała sucha zgnilizna wierzchołkowa
Na szczęście nie wszystkie


Papryki



Bakłażany powoli, ale są


Pierwsze dynie też zawiązały owoce


I doczekałam się malusieńkich arbuzków.

Ciekawe tylko, czy zdążą urosnąć i dojrzeć?
Na jutro zapowiadane są opady. Mam nadzieję, że prognozy się sprawdzą i ogród odżyje.
Oby deszcz dotarł wszędzie tam, gdzie jest już bardzo potrzebny

Bardzo ładny ten drugi liliowiec, znasz może jego imię?
Dalia to niestety - a może stety - raczej Red Empire; ale z Spartacusa zrobimy "kopię zapasową" w odpowiednim momencie.

Ogrodnicy to marudy, leje - źle, sucho - oj, fatalnie, zimno - za jakie grzechy, ciepło - ufff...

Od wielu dni codziennie podlewam miejskie rabaty, a donice tarasowe dwa razy dziennie, ani rusz bez tego. I tak wolę, niż zalanie, na które nie ma żadnego ratunku.

Nie gniewaj się, w te polskie arbuzy czy zgoła melony średnio wierzę, by były pyszne. Ale dekoracyjna wartość i zabawa - czemu nie?

Aniu, ten rok niestety nie jest najlepszy dla wielu warzyw.
Ciepłoluby wysadzałam dopiero na przełomie maja i czerwca. Przymrozków na początku czerwca przynajmniej ja to się nie spodziewałam

A arbuzy z mazowieckich ogródków też potrafią być przepyszne
Uwierz, nie ustępują smakiem tym, dojrzewającym w południowym słońcu
Dwa lata temu sezon arbuzowy miałam bardzo udany, czym nie omieszkałam chwalić się w odpowiednim watku
W tym, ucieszy mnie każdy, który zdąży dojrzeć.

A liliowiec to najprawdopodobniej Crocodile Eye.

Kasieńko Czytam ,że za póżno weszłaś w lilie
Oj nie za póżno .Dasz radę dogonić czołówkę
Bo z liliami jest najmniejszy problem ,kupisz setkę lub dwie w grudniu tanio ,tak
i już ogród będzie liliowy .
Te co masz piękne ta piegowata super
Ja za przykładem Roberta od lilii też tak teraz kupuję w grudniu ,styczniu,
są wszystkie dużo tańsze niż jesienią.
Piękne dalie ,piękne warzywa i jeszcze zdążyły ,a to fakt ,że warunki
wiosenne były kiepskie .
U mnie pomidory nawet nie mają zamiaru zmienić koloru z zielonego .
Oglądam Twoje liliowce piękne
Ja mam parę ,ale jakoś nie pałam do nich miłością .
Pięknego weekendu i zdrówka Kasiu
U mnie właśnie leje i grzmi w mieście .
Na wsi ,nie wiemy .
Edit literówki poprawiam

Bogusiu, trochę deszczu z wielką chęcią przygarnę
W nocy miało lać, spadło kilka kropli

Dzisiaj biegam z konewkami nie tylko do warzywnika ale i na rabatach

Chyba z powodu suszy (do tej pory ich nie podlewałam) dalie, które w ubiegłym roku pięknie kwitły, mają maleńkie, drobne kwiaty


Chociaż niektóre z upału i suszy niewiele sobie robią




Liliowce też raczej mizerne, choć piękne

Czekam na deszcz, trochę wolnego i natchnienie do pracy, bo mam już w głowie rabatę liliowcową. Te z doniczek i te, które wegetują pomiędzy innymi roślinami wreszcie znajdą swoje miejsce .

A lilie oczywiście dokupię i oczywiście na zimowej wyprzedaży




W przyszłym sezonie planuję też wysiewać więcej kwiatów.Ma być na bogato kolorowo, kwitnąco i pachnąco, byle dużo

Pysznogłówka z tegorocznego wysiewu


A jeżówki u mnie sieją się same, co uważam za wielką zaletę. Bardzo je lubię za ich bezproblemowość, długie kwitnienie i za to, że uwielbiają je motyle i inne skrzydlate.

Zawsze to co kwitnie cieszy oczy A dalie są szczególnie wdzięczne kiedy kwitną. Nie masz problemów z ich przechowywaniem?

Ewuniu, dalie przechowywałam raptem dwie zimy, więc doświadczenie mam niezbyt duże
Trzymam je na nieogrzewanym, ale ocieplonym strychu. Zawinięte w gazety wkładam do kartonowych pudel.
Pierwszej zimy zaglądałam do nich regularnie raz na jakiś czas spryskując je wodą.
W czasie ostatniej, niestety nie po drodze było mi do nich Wydaje mi się, że cześć, szczególnie tych mniejszych karp przesuszyłam . Niestety nie wszystkie wiosną ruszyły.
Ten sezon jest zdecydowanie gorszy dla dalii niż ubiegły. Przynajmniej u mnie.
Kwiaty niewielkie, na części dopiero pokazują się pąki.
Chociaż kilka, na rabacie przy oczyszczalni prezentuje się całkiem dobrze.
Colorado Classic

Big Terry

Gabrielu, dziękuję za identyfikację
Ta druga ma dosyć duże kwiaty. Niestety wymaga podpierania szczególnie przy wietrznej i deszczowej pogodzie jaką mamy ostatnio.
Liczę, że teraz i kolejne dalie kwitnieniem będą cieszyć oczy.

Kwitnie ostatnia lilia

Posadziłam kilka cebul, niestety pąki przetrwały tylko na jednej roślinie.
Powoli zaczynają hortensje bukietowe

I one z powodu tegorocznej suszy wyglądają trochę mizernie
Liliowce praktycznie skończyły kwitnąć. Jeszcze niedawno prezentowały się tak







Muszę popracować trochę nad ogrodem, powprowadzać więcej kwitnących roślin. Teraz mam takie miejsca, gdzie nie kwitnie żadna roślina
W ostateczności powtykam wszędzie jeżówki, które sieją się na potęgę
Co prawda nie jezowka a przegorzan, ale myślę, że mogłyby fajnie razem wyglądać na rabacie.


W warzywniku kilka ciekawych kwiatków też mam, a co
Cyklantera


Po raz pierwszy dochowałam się okry. Zakwitła jedna z trzech roślinek


W warzywniku też ciągle coś się zmienia.
Miejsce po bobie obsadzilam kapustą pekińską

Zebrałam czosnek

I cebulę Ailsa Craig

Czosnek trochę mniej udany niż w ubiegłym roku, za to z cebuli jestem zadowolona
W puste miejsca wysiałam sałaty,rzodkiewki, szpinak i koperek.
Inne warzywa lepiej lub gorzej rosną.
Papryki radzą sobie dobrze, pierwsze zaczynają łapać kolor


Pomidory w tym sezonie raczej nie zachwycają, chociaż niektóre są całkiem przyzwoite




Wszyscy narzekają na klęskę urodzaju ogórków, u mnie wręcz przeciwnie
Arbuzy zaczęły zapowiadać się dobrze, niestety posmakowały bazantom .
No cóż, nie można mieć wszystkiego

Wreszcie spadło trochę deszczu
Warzywnik podlany solidnie

Rabaty, szczególnie miejsca pod drzewami potrzebują jeszcze wilgoci.

Ze względu na upał moja aktywność w ogrodzie ograniczała się jedynie do zbierania plonów.
W spiżarce przybyło słoików z ogórkami kanapkowymi, z sałatką ogórkową na ostro

Zerwałam też trochę aronii i zrobiłam z niej sok.

I kilka zdjęć z rabat
Dalie










Zaczynają kwitnąć rozchodniki.
Matrona

Red Couli

Żółwik przesadzony jesienią na nową rabatkę chyba czuje się lepiej w nowym miejscu. Liczę na dorodną kępę

Kwitną floksy, jeżówki, hortensje bukietowe.

Niestety, rabat nie podlewałam i rośliny te nie wyglądają tak, jakbym sobie życzyła.

Przedstawię jeszcze nowego domownika.

Maluch został podrzucony i od razu skradł nasze serducha

Wrzesień rozpieszcza piękną pogodą.
Co prawda mogłoby spaść trochę deszczu, bo zrobiło się już dosyć sucho, ale i tak nie narzekam

W dalszym ciągu zbieram i przetwarzam warzywa
W tym roku w ogóle nie mam owoców . W związku z tym trochę poeksperymentowałam. Dżem z cukinii czy ten z zielonych pomidorów robiłam po raz pierwszy i z całą pewnością nie ostatni
Do tego trochę sałatek ,sosy warzywne, soki z czarnego bzu i aronii, przecier pomidorowy. Pełnych słoików i butelek w spiżarce przybywa, a jeszcze trochę przetworów zamierzam zrobić.

Plony może mam niezbyt imponujące, ale na nasze potrzeby wystarczają Cieszę się, że czerwcowy przymrozek nie załatwił całkiem papryk i pomidorów. Inne warzywa lepiej lub gorzej, ale rosną.


Dalie teraz wyglądają pięknie













Rabata przy oczyszczalni dla mnie wygląda cudnie


Dla hortensji bukietowych sezon nie był najlepszy, większość z mizernymi, przypalonymi przez słońce kwiatami. Jedynie te rosnące w zacienionych miejscach wyglądają w miarę ładnie

Trochę różności






Zaczęły kwitnąć jesienne astry





Niestety, nie da się ukryć, że jesień coraz bliżej.
Oby była piękna pod każdym względem

Z niezbyt w Polsce znanych - w śródziemnomorskich stronach popularny jest dżem z marchewki, ja robiłam (kiedyś) z dodatkiem cytryny. Może znowu spróbuję? Marchwi swojej nie mam, za to mam cytryny (trzy) z swojego drzewka.

Dżem z marchewki
To może być smaczne
Poszperam w internecie, może znajdę przepis i jeżeli będę miała wenę porcyjkę dla posmakowania wykonam.

Piękne masz te dalie Szkoda że u mnie brak miejsca, to jednak duże rośliny są.

Kasiu witaj Aż wstyd się przyznać
,że w lipcu u Ciebie byłam ,a tutaj tyle się działo
w ogrodzie ,tyle kwitnień
dali wymiatają No proszę kolorowe ,piękne zdrowe.
Super teraz już się z nimi nie rozstaniesz
Będzie ich coraz więcej.
Kiciuś fajniusi nie dziwne ,że skradł serca wasze.
Teraz przetwory ,dlatego nas mało na forum .
I oby pogoda jak piszesz była wciąż taka piękna,pamiętam taką już na działce
po 2016 ,chyba 2017 rok ,pażdziernik i listopad był bardzo ciepły .
Cieplutko Kasiu pozdrawiam ,nie forsuj się