Forum Ogrodnicze Oaza

Magda, ty już obiema nogami jesteś w tym ogrodzie. Wspaniale Ci się wszystko rozrasta . Haidi cudna - mam ją na liście .
Cudne te hosty - wyglądają jakby miały liście wielkości talerza .

Siberia wrote: Siberko
A ,żeś wypatrzyła ...!
No bukszpanek się tam chowa.
Bo to jest taka rabata - pionierka. Jak trwała budowa,jeździły koparki itp. -to właśnie
tam sadziłam pierwsze rośliny, Tak na przechowanie.
Dlatego rosną tam jeszcze piwonie (których kolory zupełnie już mi się pomyliły),bukszpany
i cała masa drobnicy ,a na tym wszystkim hosty.
Hosty z różanecznikami zostaną ,ale będę je musiała pousadzać po nowemu .

Aniu - fioletowe to jest właśnie szałwia ,która urosła do rozmiaru XXXL .

Margolciu - widziałam Twoje róże Też Cię "wzięło" ...
Słyszałaś ,że Pastella może urosnąć do pasa i wyżej ?
Moja rośnie drugi rok i przy kolanach się plącze

Dorcia - te hosty mają duże liście ,ale mam taką jedną od Marty ,co ma liść jak talerz,ale
do ...pizzy !Żebym to ja wiedziała ,jak ona się zwie...
Może Marta wie?

Eden Rose - to jedna z róż z Hanutkowa Razem z Leonardami i Polką ,która na razie jest w pąkach.




Lilia ,co ma jakiegoś "tigera" w nazwie:



Czy pokazywałam już akcję zadrzewiania siatki od ulicy ?
Coś tam chyba pisałam ,ale oto szczegóły :



Jodła koreańska;

Świerk orientalny aureospicata:


Sosna limba:

magdala wrote:
Mydłem potasowym z wrotyczem lub piołunem.

Magdo,
tego poskrzypka czerwonego co widać na zdjęciu na lilii, to też jak zobaczysz złap i unieszkodliw. Szkoda żeby pąki poniszczył podobnie jak już to zrobił z liśćmi.
Iglaki bardzo urodziwe, szczególnie podoba mi się ostatnia - limba.

Waldek Dzięki

Daniela- dzisiaj też widziałam takiego "dziada" czerwonego na lilii ,ale tylko go pstryknęłam palcami ,
nie mam sumienia zgnieść żadnego owada poza komarami ...

Limba gęściutka jest , ładna Chciałam jeszcze jakąś jedną sosnę (w miarę normalnych rozmiarów ),
ale nie mogę się zdecydować ...

Dzisiaj kilka zdjęć robionych okiem nastoletnim ...
Nie wiedziałam ,że lawenda jest taka włochata

U mnie Eden póki co z jednym kwiatkiem Widać dobrze zrobiłem przekazując je w dobre ręce

Paweł Moja Eden Rose kwitnie chyba już czterema kwiatami naraz i ma sporo następnych pąków
Nie wiedziałam ,że ta róża ma tak wielkie kwiaty ...I długo trzymają się na krzaczku.

No ,musi się starać ,bo posadziłam ją przy samej furtce wejściowej
Będzie wizytówką !

I dalej -świat widziany okiem gimnazjalistki

Pomidory :


Lilie :

Ma oko gimnazjaliska No a pomidory eleganckie , wystawowe no!

marzenaF wrote:
Sie wie, Marzenka ! Jak z dobrego źródła to i eleganckie
Strasznie jestem ciekawa wrażeń podczas spożywania tych moich pierwszych pomidorków...




Muszki i inne stworki (może szkodliwe nawet?)

Oko gimnazjalistki sprawne Wyobraź sobie my się tu wszystkie rozpływamy nad urodą Chippendalla a mój mąż jak usłyszał jego nazwę to skwitował - "No tak, taki sztucznie napompowany"

Mój Chippendale dał takie show w tym roku ,że zasłużył na miano "lovelasa"
Ja też mam takie skojarzenia jak Twój mąż ,jeśli chodzi o nazwę tej róży...

Ale widzisz -coś w tym jest , bo kwiaty ogromne i takie wystawne ,bogate w płatki ,a
wystarczyło trochę deszczu i świeże kwiaty łamią się pod własnym ciężarem jak zapałeczki

A to jego skromniejszy ,ale bardzo rzetelny kolega -niczego nie udaje ,kwitnie solidnie,zdrowo
i nic mu nie odpada
Leonardo ...



Golden Celebration


Rhapsody in Blue

Heliotropek



Języczka Przewalskiego

Masz rację Madziu Lubię też kolegę Aleksandra - taki dostojny wyprostowany. Nie rozumiem dlaczego nie wszystkim on się podoba - taka dostojna żarówa

Aleksander? Po prostu Aleksander się nazywa ta róża?

Ja już mam kolejną liste róż ,które chciałabym kupić wiosną


No to jeszcze trochę Leonarda

Tak, po prostu Aleksander. Ostatnio pokazywała ją Jadzia - jagoda5214, a ja pochwalę się nią jutro

Witaj Magdusiu , no i porozkwitały różyczki .
Ale to , co od razu przykuło moją uwagę , a do czego mam wielką słobość, to te Twoje przepiękne niebieskości , granaty , lazury osróżkowe

Powiedz jak je wspierasz,że nie pokładają Ci się po ziemi? Co to za 'ukryte stelaże' ?
Stoją jak żołnierze na warcie honorowej.

Magdaleno
Miło mi ,że zajrzałaś do mnie

W tamtym roku w ostróżki wbijałam po prostu patyk i przywiązywałam rośliny sznurkiem

Teraz mam trochę bardziej eleganckie rozwiązanie .Kupiłam wiosną metalowe pręty ,do których
specjalnymi zaciskami doczepia się metalowe obręcze. Ten zacisk jest ruchomy i wraz ze wzrostem
rośliny można "jechać" obręczą w górę .
Kupowałam to wszystko wysyłkowo z firmy Ena Garden z Krakowa ,ale to podobno były końcówki
www.enagarden.pl/index2.php?go=rozmaitosci5

Myślę ,że można zmajstrować coś takiego
Na zdjęciach poniżej widać te ustrojstwa jeszcze przed zarośnięciem






A tu nawet na zdjęciu sprzed kilku dni też widać stelaż:

lawenda pięknie wygląda w zliżeniu
Kropla wody jak szlachenty kamień,,,śliczna
Różyczki zjawiskowe,wszystkie piekne,
I ten piekny niebieściuchny ,pełny powojnik,chyba taki pełny musze sobie dokupic,bo takich nie mam wcale

Aniu
To zdjęcie kropel wody ,które zrobiła moja córka też mi się bardzo podoba
Jak klejnoty ...

Dziś chciałabym Wam zostawić ładny widoczek ,ale nie z ogródka , tylko ze spaceru...
Choć akcent ogrodowy też się znajdzie