Forum Ogrodnicze Oaza

Magda... i jarząb piękny (zawsze kojarzy mi się z kulkami śnieguliczki )... i widoki przez szybkę... ale czy ja Ci już mówiłam, jak mi się podoba Twój... leżak? Ostatnio mam korbę, jesli chodzi o połączenie granatu i bieli i tylko ogromny żal do poziomych pasków, że... pogrubiają a w pionowych to tylko... leżak dobrze wygląda!

gorzata wrote:
Czyżby szykowała się kolejna zmiana wystroju sypialni ? Na...marynarski ?

Leżaczki to "nasza" IKEA ,ale sprzed 10 lat Teraz to tam same plastiki .

Dorcia
Dziękuję

magdala wrote: Madzia, aj ja niedawno dopiero wrociłam ze studniowkowego zebrania Miałam się wymiksować, a wrobili mnie jednogłosnie w kolegium
Znowu czasu będzie mniej na ogród i forum

pamelka wrote:
Oj, tak - u nas wczoraj też były wybory ,ale ja już kiedyś przez sześć lat byłam "panią z trójki", więc już się nie wychylam
A tak na serio nawet lubiłam tę funkcję ,tylko,że wtedy nie pracowałam.

A propos Trójki -jutro w Sopocie będą

A jaka pogoda na Trójkowy piątek się szykuje?
U nas chyba wołami by nie zaciągnęli jesiennie, buro, zimno i deszczowo.
Jak nagle dopadła nas ta pogoda

Ja tak sobie myślę, że z tą pracą społeczną, to jak z aktywnością na forum w wątkach merytorycznych czasem
Każdy mówi, że trzeba, ale do pracy niewielu

Ja nie mówię, że trzeba!
A w wyborach "trójek", zgłaszam się do... Komisji Skrutacyjnej i protokołowania i automatycznie jestem wyłączona z kandydowania
Ale tak serio: to naprawdę funkcja dla niepracujących rodziców bo trudno być w kontakcie ze szkołą mając do dyspozycji czas w najlepszym razie przed siódmą i po piętnastej...

Po 16-tej co najwyżej
A gdzie obowiązki po pracy lub nieco przyjemności samo życie
Ale wiadomo, 'ochotnicy wyjechali do Wietnamu' ... a bezrobotni ... zupełnie czasu nie mają lub może ochoty bardziej

gorzata wrote:
Dobreee...!

---

Jola pytała o pogodę na dziś - była (jest) bajeczna ! Szkoda mi jedynie ,że mój urlop dobiega końca.

Dzisiaj przeżyłam wielkie emocje ,a wszystko za sprawą ...Trójki




Pan Piotr Baron był tak miły ,że pozował do zdjęć ze wszystkimi chętnymi

O mały włos (bardzo mały !) a usłyszelibyście mnie na antenie ok. godziny 11
Otóż siedziałam już obok tej pani ,którą widać z tyłu zdjęcia ,bo pan Piotr zaprosił nas na pogawędkę.
Uciekłam jednak pod pozorem przestawienia roweru (w amoku zostawiłam go na środku Monciaka )i ze strachu już tam nie wróciłam...

I chyba dobrze ,bo tamta pani została porządnie wypytana przez redaktora

No i ta angielska budka ,o której mówią dziś w Trójce :

---

Po tych emocjach pojechałam do ogrodu ,żeby się uspokoić przy pieleniu grządek.

Ostróżki, o których już pisałam szykują niezłe kwitnienie:







A to "miastowe" różyczki ,które spotkałam na przejażdżce:






Ta pomarańczowo żółta miała bardzo ładny kolorek ,nazwa też była napisana ,ale nie pamiętam...

Ogród powoli "jesiennnie ".

Chociaż róże i ostróżki jakby chciały powiedzieć coś innego...

Czas rozchodników. Porosły w wielkie ,kolorowe kępy.

Rozchodnik okazały :








Moja ulubiona Matrona:

---

Rozchodniki bardzo dobrze czują się w moim ogrodzie ,a trzeba wiedzieć ,że jest to roślina ,która nie przepada za żyzną glebą.
Na żyznej potrafi pokładać się na ziemi. Idealne dla rozchodnika są suche stanowiska .

Hmmm... Po jednym sezonie widzę ,które rośliny są stworzone dla mojej ziemi (raczej zasadowej) -lawendy ,które same się rozsiewają,
szałwie rosnące do gigantycznych rozmiarów ,ostróżki .

Widzę też wyraźnie ,że rośliny kwasolubne niestety rosną gorzej. Np. Hortensje . Nie mam ogrodowych ,jedynie drzewiaste i bukietowe.

Kupowane z gigantycznymi kwiatami , u mnie wydają kwiaty w rozmiarze S ,tak mi się wydaje...
Niby dosypana kwaśniejsza ziemia ,ale to nie to samo co naturalnie kwaśna gleba ,nie ma się co oszukiwać.

A o czym miała być ta pogawędka , żeś się tak wystraszyła

Magdala z Balonikiem!
Darzę tego jegomościa szczególnym sentymentem, sięgając pamięcią do czasów, kiedy w naszym lokalnym, gliwickim radiu Flash, prowadził... listę przebojów!
Czasy to były piękne... lat się miało... naście echhhh...

markita wrote:
Jak dotarło do mnie ,że to będzie pogawędka "na żywo" na antenie ,to już mi wystarczyło ,żeby się wystraszyć
Ja się nie nadaję do takich wystąpień.
Tamta pani miała chłopaka do pary ,to sobie dobrze radzili ...

Gosiu

Baron jest z samych Gliwic ,czy z okolicy ?

Dla mnie to najbardziej kojący głos radiowy

---

Jak już pisałam wcześniej - posiadam glediczję Ruby lace ,która przejechała się z nami na wesele i z powrotem

Tam daleko ,pod płotem ,to właśnie ona :

magdala wrote: Z okolicy, ale wiesz... u nas, jak w Trójmieście: jedno miasto płynnie przechodzi w drugie...

Glediczja mi się podoba... jest taka delikatna...

Glediczja jest bardzo ładnym drzewem ,to prawda
Ciekawe w jakim tempie będzie rosnąć ,albowiem jej zadaniem jest zasłonić tę pustą przestrzeń przy płocie.


Jesienny Chippendale :

Witaj
Chippendale chyba jest zawsze piękny
Hortensje mówisz,że mniejsze kwiaty,,, może jeszcza na drugi rok pokażą większe W szkółkach do sprzedaży sa podpędzane nawozami, ja zauważyłam,że wszystko w ogrodzie jest może mniejsze ,,,ale bardziej naturalne ;)moje młode hortensje to jeszce małe maja kwiatostany,,ale i te mnie cieszą. Rozchodnik teraz zaczyna być piękny

Aniu

Też sobie tak mówiłam ,że w masowej produkcji mocno pędzą rośliny nawozami (zwłaszcza modne rośliny..),
ale jednak obserwuję bardzo duży wpływ rodzaju gleby rodzimej.
Co by nie robić -zakwaszać ,ulepszać czy inne cuda - nie oszukasz rośliny

Już pisałam u Gorzatki ,że poczekam jeszcze ze dwa lata i ocenię czy hortensje i różaneczniki
dadzą u mnie radę ,a nie chciałabym co roku wymieniać im ziemi na kwaśną ,bo już teraz tak
zrobiłam ,a efekty nie są powalające...

---

Na północy lato żegna nas piękną pogodą.
Wkleiłam już to zdjęcie w wątku pogodowym ,ale powtórzę jeszcze u siebie,bo jest takie
optymistyczne



Ważka "złapana" przez moją córkę :

Magda, hortensje na pewno dadzą radę w Twojej ziemi, pogłoski, że są takie kwasolubne, są trochę przesadzone , uważam... Dobrze radzą sobie też w glebie zbliżonej do obojętnej, a ostatnio widziałam wielkie hortensje w ewidentnie zasadowej... Myślę, że u Ciebie to raczej kwestia czasu, zanim te wielkie kwiatostany się pojawią... Rododendronów raczej nie da się oszukać, od razu bym odpuściła...
A glediczję masz tę nowoczesną bez kolców? Wiesz, bo pies...

Tak ,tak , nowoczesną

Przed zakupem upewniałam się u Izy -aleb jak to jest z kolcami.

Poza tym miejsce ,gdzie została posadzona to jest rewir dwóch wilczków zza płotu ,
do których mój pies nie podchodzi na odległość mniejszą niż 3 metry

O hortensji Limelight czytałam ,że taka niby tolerancyjna dla gleby ,ale cóś małe ma kwiaty...

Bardziej byłoby mi żal hortensji niż różaneczników. Czas pokaże -na pewno nie będę na siłę
trzymać roślin ,które nie chcą u mnie być