Forum Ogrodnicze Oaza

jej jakie ładne trawki widok musi być super.....

Morze.... będzie przypływ jak się towarzystwo rozrośnie. U mnie Variegatus po roku miał na górze metr rozpiętości.
I zamarzł

Martuś

Widok na razie był chwilowy , bo zaledwie trzy trawy posadziłam ,ale nie chcę tak na wariata Ja muszę pochodzić ,popatrzeć,
oko przymrużyc

W dodatku dzisiaj sąsiedzi (ci od podpłotowej ) wycięli drzewo . Rosną u nich jakieś wierzby ,takie zwyczajne chochoły ,no
i jedna dziś zniknęła. W samym lewym rogu mojej rabaty .

No i teraz zmienił mi się krajobraz - muszę posadzić tam coś dużego, ale poczekam najpierw na ich krok Chyba też coś tam się pojawi
zamiast wierzby...

aleb-azi wrote:
Że co ?
Ten metr to mnie bardzo cieszy ,ale to drugie -nie bardzo

Wydaje mi się, że masz nieco cieplej. No i zmarzł TEJ zimy. Kolekcjonerzy stracili nawet kilkunasotletnie kępy miskantów, więc taki młodzik...
Z Morning Light zostało mi po tej zimie jedno źdźbło- a dziś to już ładna kępeczka. Dla mnie to najśliczniejszy wśród ślicznych miskantów.
Variegatus w nieobiektywnej skali ocen jest piękny. W jego miejsce kupiłam ładny Cabaret... ale chyba serce zostało przy Variegatus'ie

aleb-azi wrote:
Ślicznie dziękuję za te słowa Kupiłam dwa Morning Light -nazwa też mi się podoba a czy on jest tak samo duży jak inne miskanty?
Bo teraz w doniczkach one są wyraźnie niższe od dwóch pozostałych.

Czy po zimie ten snopek suchej trawy miskantów ścina się do ziemi ?

Tak ,tak ,tak normalnie misja wydawałoby się niemożliwa wykonana!!!! Ja miskanty tnę jak już się robi ociupinę cieplej w kwietniu ,mówią miskanty późno ruszają ,ale aj promes moje w tym roku już w połowie kwietnia ruszyły szturmem Trawy są boskie,jedyne i niepowtarzalne prawie jak ja

Tak,zetnij prawie do ziemi,mogą wznawiać wegetację dopiero w maju,potem idą jak burza,często słychac lament na forum,że padły a one po prostu potrzebują ciepła do wzrostu.Nigdy żaden nie wymarzł mi,jednak trzeba mieć świadomość,że w przypadku silnych mrozów może byc różnie,dlatego nie ścianamy traw przed zima,to je zabezpiecza.Zimą dzieją sie różne rzeczy z roslinami nawet mrozoodpornymi więc nie warto od razu martwić się.O variegatusie poczytaj na trawki.pl,jemu potrzeba wilgoci.

Marzena

Myślę,że trawki jednak nie dorównują Tobie w niepowtarzalności
A zimowaniem to się tak nie chwal ,bo co to za sztuka w Szczecinie To ,że miskant szybciej ruszył niż w innych częściach Polski
to pewnie coroczna reguła?

Ewa
Z wilgotnością dla Variegatusa nie powinno być problemu. Wczoraj kiedy kopałam głębokie dołki na tej mojej "śródziemnomorskiej" ,
to ,choć z wierzchu wydawało się sucho (ze 20 cm rudawego piachu)- pod tą warstwą pojawiła się ciemna ziemia i ona była wilgotna

Hmmm, bagienne warunki to to nie są ,ale mam nadzieję ,że da sobie radę.

---

Nie mam zdjęć z wczoraj ,to poszperałam w archiwach .
Zdjęcia "przed" są zaledwie z 2012 roku

Ogrodzenie od ulicy- na drugim zdjęciu róża rośnie dokładnie przed żywopłotem z cisów.
Pęcherznica została zastąpiona kaliną.

---

Podpłotowa. Widać kępkę sadźca (dla sprawiedliwosci dodam ,że zdjęcia robione w innych miesiącach)

---

Rzut oka w stronę "śródziemnomorskiej" (przez pomidory )

---

Z bukszpanem :

---

I rabata kwiatowa przed przyszłym tarasem . Widać różnicę w wielkość gipsówki

To lubię najbardziej ,no wszystko rośnie w oczach! Ja tez często porównuję zdjęcia i nie mogę wyjść z podziwu Co do dorównywania ,to daleko mi do takiego cudu jakim jest natura! Reguła ma to do siebie ,że zależy od aury W tym roku jakoś tak wszystko szybko ruszyło,i mogłoby tak rokrocznie...

Marzenka,
tyle nakupowałam roślin ,że czekanie na wiosnę będzie dla mnie wyjątkowe... Czy przetrwają ,czy nie (a tfuuuuu!)

Oto moja kalina hordowina aureum:




Wygląda tragicznie Czy to od słońca ? Rośnie na suchym stanowisku i calutki dzień w słońcu .

Magdo-czy ta kalina u Ciebie kwitła? Kiedy 6 lat temu wprowadzałam się na Jaśkową to zastałam ją rosnącą w szczerym piachu.Do niedawna nie wiedziałam co to za krzew i traktowałam go bardzo po macoszemu a przesadzany był chyba z pięć razy.Mam nadzieję,że już teraz rośnie w odpowiednim miejscu.

Taki wpis własny znalazłam ....

magdala wrote:
No ,ale wtedy to ona wyglądała!

Roma
Kalina kwitła ,owszem .
Nawet owoce ma -czerwone koraliki.
Tylko ja jestem już zdezorientowana co do miejsca. Gatunkowa hordowina powinna dobrze rosnąć właśnie w "byle jakim" miejscu.
A ta wybredna jak księżniczka jakaś .

Tak to wina palącego słońca,mam to samo,skoro pod spodem masz wilgotna ziemię to należysz do szczęśliwców,wystarczy trawom,pierwszy rok trzeba pilnować wilgoci,są też oporne ale te co masz poradzą sobie.a,jeszce przypomniało mi sie,że bardzo fajne sadzonki traw ma peonia4,duże donice wypełnine porządnie ukorzenionymi sadzonkami,ich trawy rozrastaja sie w oka mgnieniu,przynajmniej u mnie.No nie tak byle jakim,bo mam też zwykłą hordowine i wcale tak nie rośnie rewelacyjnie.

Nie wiem skąd biorą się te opisy kaliny... "Wilgotne lasy ,zarośla ,skaliste zbocza" -to jakby wykluczające się nawzajem warunki ,prawda?

Ja zapamiętałam sobie te skaliste zbocza i posadziłam ją w suszy Teraz spróbuję z wilgotnymi lasami -do cienia !

Ale wapieniolubna jest .


Dziękuję Ewo za optymistyczną diagnozę - dobrze ,ze to nie żadna choroba.Przesadzę kalinę we wrześniu.

Z miskantami poprzestanę na razie z tymi trzema odmianami ,które kupiłam (dzisiaj dokupiłam jeszcze jednego Variegatusa i Gracilimusa -
wiem ,że to cios dla kolekcjonerów -tyle roślin jednej odmiany )

Zobaczę jak mi z nimi pójdzie .
Chociaż dziś ,jak jechałam samochodem ,widziałam ładnego Zebrinusa (chyba) u kogoś w ogrodzie...Podobał mi się

---

Na razie mam tylko takie zdjęcie robocze z posadzonymi miskantami . Tzn .rabata ciągle w robocie.

Docelowo ,kiedyś planuję tam jakiś placyk z cegiełek albo kostki ,schodki . Donice z roślinami.
Wiosną koniecznie dam na płot matę (bambus, trzcina ,tworzywo?) , bo coraz bardziej lubię ten kącik ,a stojąc tam widzę jak na dłoni
taras sąsiadów. A oni mnie

Variegatusa widać ,a Gracilimus jest wyżej ,obok jałowca .
Może kiedyś uda się złapać jego urok na zdjęciu ,a może i nie...

Magda, pytasz, gdzie kupować trawy... Ja raz też zrobiłam zakupy przez internet chyba u tego samego sprzedawcy co Ewa, nie będę tu podawać nazwisk, takie samo wrażenie... Myślałam, że to norma wtedy, dopóki nie zobaczyłam, jak mogą wyglądać sadzonki traw w naszych szkółkach... Mamy tu kilku, no dwóch przynajmniej świetnych producentów traw, wiem, wiem, poruszam bolesny temat szkółek , ale jeśli zrobisz listę i jeśli wybierasz się znów do Sulejowa i jeśli ten Sulejów w przyszłym roku będzie, to ja radziłabym się wstrzymać z dalszymi zakupami...
Zdjęcia porównawcze pokazują jeden wielki ogrodniczy sukces i dobrze wróżą na przyszłość!

Martuś

Ja już się o tym przekonałam
Akurat ta "moja" szkółka ,gdzie kupuję zagrzybione sosny , z trawami spisała się na medal !
Mają ładne duże rośliny i wybór, jak dla mnie , spory .

No ,jak Sulejowa nie będzie ,to będzie chyba coś inszego ,co?

To jak ja postanowiłam jechać , to Wy ,tfu Martula tu mi rzuca kłody pod nogi ?! No tak to ja się nie bawię Ma być i już ! Nawet słyszeć nie chcę ,o innej opcji