Forum Ogrodnicze Oaza

Zaraz będę Justynko

Zimno jak diabli ,ale jak się poruszać ,to jest nawet nieźle

Magdo, jak byś gdzieś wiąz'geisha' zobaczyła to daj znać. Zachorowałam na niego jak zobaczyłam u Krysi. Oj też by Ci się spodobał.
Jak tak szalejesz to pewnie niebawem wpadniesz po jakieś drobiazgi

Iza widziałam na zdjęciach ten wiąz -bardzo ładny
.W Dendronie mają bardzo duży wybór-mogą go mieć.

To nasze kopanie jest takie "kawałek po kawałku" -mąż przebiera chwasty z ziemi ,ale ja i tak
potem wyciągam jeszcze sporo. I tak pewnie będzie trzeba jeszcze ze dwa razy przerzucić widłami
rabaty ,żeby dokładnie wyczyścić.

Na rabatach chcę uniknąć Roundapu ,może tam ,gdzie trawnik coś się pryśnie (chociaż wolałabym nie..)

Sadziec nadal milczy To normalne?

Magdo, Twój rodek potrzebuje chyba troszkę magicznej siły, albo innego żelaza, bo troszkę zbyt zielone ma listki
Z kobeą miałam podobne doświadczenie - wyrosła mi olbrzymiasta, ale kwiatków miała mało, malusieńko...
W tym roku jednak znowu ją posiałam, bo potrzebuję, żeby jakieś pnącze szybciutko mi urosło; a może i obficiej zakwitnie tym razem? W każdym razie jest bezproblemowa...
Ja też nie lubię płotków ani innych odgraniczników rabat od trawnika - u siebie mam na granicy małe rowki, które poprawiam raz na jakiś czas

Witaj Dalu
No właśnie -już nawet "zgłosiłam" ten problem w wątku ,który podsunął mi Marcin -Mutari.
Muszę nauczyć się obsługi Rododendronów, zapisać te wszystkie sztuczki

A "Magiczną siłą" (mam nawet ten nawóz)-to opryskać liście? Wiem tyle ,że trzeba uważać
z nawożeniem ziemi u rododendronów ,bo można coś zepsuć

Teraz mocno go podlewam ,to też chyba mu pomoże?

U mnie od dwóch dni niebo podlewa mi ogród i to bardzo obficie
Magiczną siłą Substrala do Rh mozna podlewać, ale lepiej - pryskać. Wtedy nie ma niebezpieczeństwa przenawożenia.

U nas deszczyk niech się wstrzyma do czwartku ,bo mój krótki urlop muszę jeszcze
wykorzystać ogrodniczo
A jak zacznie lać, to pewnie obficie wzejdą te wszystki chwasty ukrywające się w ziemi...
Oj ,będzie tego ,będzie....!

Rabatka spod płotu :

No widzisz Madziu , a u nas wciąż leje i zimnica okrutna sie dzisiaj zrobiła .No to jak skończysz wszystkie roboty to może lać masz rację

Intrygujący ten kącik pod sosnami Ciekawe co go zarośnie Ładnie prace postępują

Widzę że i Ty masz jakiegoś powera w mięśniach

Ale bedzie pięknie juz to widać.Ten trawnik u Twoich sasiadów to będzie staw?

Madziu jeśli to jeszcze aktualne,to widzialam czosnki karatawskie,niedrogo na Sadowniczy.pl

Hej ,hej

No ,to jestem z powrotem ...Nie ,nie -nie wyjeżdżałam nigdzie ,ale końcówka tygodnia w mojej
pracy tak skutecznie wyłącza mnie z normalnego życia,że czuję się tak ,jakbym właśnie gdzieś
wystrzeliła się w kosmos
Chyba muszę coś z tym zrobić - a najlepiej zmienić

---

Jadziu ,Paweł ,Grażyna,Ula ,Ewa-Zocha -dziękuję za odwiedziny

Jadziu -no chyba już się u Ciebie ociepliło ? Liście strzeliły ,że ho,ho !
Paweł- ten kącik zarosną paprocie ,różaneczniki ,kokorycze ,hosty i drobnica cieniolubna
Grażyna Trawka u sąsiadów już rośnie. Pewnie masz na myśli tę skarpę górującą nad trawnikiem ,
ale te nasze działki są trochę zróżnicowane wysokościami i trzeba trochę kombinować.
Ewa-Zocha- zajrzałam do Sadowniczego ,ale nie widzę tych czosnków....
Ula -powera to może i miałam ,ale kręgosłupik ...lepiej nie gadać

---

Mój zimny urlop to już wspomnienie ,ale ten ostatni dzień był cudowny!
W środę zrobiło się cieplutko i cały dzień spędziliśmy z mężem w ogrodzie

Najpierw kupiłam ...drzewko

Jabłonkę ozdobną (typu "Ola") ze szczepioną zwisającą koroną. Kupiłam też dwie małe sosny kosodrzewiny ,świerk Conica i malutki Lilak Meyera (ale ma dwa pączki kwiatowe!)

Akcja "Jabłonka" :





Rabata pod płotem coraz bardziej przypomina rabatę...

Madziu,wpisz w googlach,czosnek karatawski Sadowniczy.pl,teraz sprawdziłam i wyskoczyło,3 szt-4,89

Ewa- zrobiłam tak ,jak mówisz ,ale nie można go kupić -jest zablokowana opcja "dodaj do koszyka".
Może po prostu uaktywnią jego sprzedaż dopiero pod koniec lata
Na pewno tam zajrzę w sierpniu.

Kosodrzewinka na tle zbieranych po działce kamieni :

Robota idzie pełna parą i postępy widoczne gołym okiem . Miłej niedzieli

Magda - męża zazdroszczę ... ja musiałam sama przekopywać ... mój palcem nawet nie kiwnął (no przepraszam kiwnął, bo przywiózł korę ze sklepu... a zaraz potem zapytał o obiad )

Jadziu - tak, rzeczywiście ,z każdym dniem spędzonym na "budowie" przybywa porządku w ogrodzie

Cześć Dorciu

A wiesz ,że ja mam już przeczytany cały Twój ogród Ale jeszcze nie miałam śmiałości się
wpisać Podziwiam ogrodomaniaków ,którzy muszą pogodzić miłość do zwierzaków z miłością
do ogrodu...
Mi się "przyfarciło" i mój pies żyje w pełnej symbiozie z ogrodem -nie kopie ,nie kładzie się
na roślinach ,no dobra...czasem coś obsika

O, proszę: tak sobie spokojnie siedzi