Forum Ogrodnicze Oaza

Ależ Magda, czuj się jak u siebie! Masz ochotę się położyć i zrobić zdjęcie? Kładziesz się!
Tak Cię do tego przekonuję, bo cudowne kwitnienie szachownic perskich się szykuje! A nie da się zrobić im zdjęcia bez przywarcia ciałem do ziemi! Więc przywrzyj, proszę!

artam wrote:

A Ty tak Marto przywierasz i pstrykasz?? Ale masz dobrze ! Ja jeszcze muszę pokonać barierę
"tak mi głupio jakoś"...
Jutro poćwiczę i poprzywieram trochę ,obiecuję !

Jak trzeba przywrzeć, to przywieram! Jakby trzeba było podskoczyć, to bym podskoczyła, ale na razie nie ma do czego!

Magda, Twój drugi ogród to już prawdziwy ogród. A te rośliny przesadzone z działki robią wrażenie, jakby tam rosły od lat!
Niedawno widziałam, jak robi się u Ciebie ogrodzenie, mam nadzieję, że nie pomyliłam domów i już je masz?

p.s. robienie w ogrodzie zdjęć z poziomu gruntu to absolutna podstawa, pamiętaj!

A więc
(nie zaczynaj zdania od "więc"...

---

Agatko ,Marto -poziom gruntu prawie zaliczony .Pstrykałam dzisiaj nieco odważniej
Co więcej,zauważyłam ,że sąsiadka z naprzeciwka też pstryka! Ma bardzo piękny rozległy
ogród, dużo drzew i śliczny trawnik. To mnie ośmieliło

Agato-myślę ,że nie pomyliłaś domów- w ogrodzeniu brakuje już tylko siatki .Częściowo
mają być przęsła z desek ,ale to chyba trochę później , najpierw najważniejsze są okna.
Te ,mam nadzieję pojawią się do końca maja

Gość w moim "lasku":




Rzut oka z leśnego zakątka. Ta mała paprotka to świeżo kupiona roślinka-
chyba Narecznica (jeśli dobrze pamiętam...)



A to już Pióropusznik ze starej działki -jak ruszy ...to zarośnie mi pół ogrodu

---

Takiego kwitnienia Szachownicy perskiej nie spodziewałam się w najśmielszych marzeniach...
Pąki zaczynają nabierać koloru:

---

I inne radości ogrodowe...

Pączki kwiatowe na jabłonce ozdobnej:


Funkia :






Malutki Lilak Mayera ,ale za to z pączkami :

Ooooo ale będzie widok!!!
Cebule 'stare' czy świeżo kupowane?

Dorotko

Cebule kupiłam w 2010 na allegro od pani ,która sprzedawała własne nadwyżki z ogrodu.
Pamiętam ze miała na imię Danusia (chyba)i nic więcej nie wiem ,bo nie wystawiłam komentarza
i nie mam śladu tej aukcji... To były dwie gigantyczne cebule-posadziłam je jeszcze na starej
działce ,ale zeszłej wiosny wypuściły tylko pędy z liśćmi. Jesienią przeniosłam je w donicach
do ziemi w nowym ogrodzie ,no i sama oczom nie wierzę....

---

Piwonia "koperkowa" tenuifolia trzyma swoje dwa pąki:



Niezapominajki


I nawet mały Floksik zakwitł .a dziabnęłam go tak na łapu-capu i posadziłam...

---

Posadziłam kolejne rośliny ze strychu i zza okna :
biały ciemiernik , przylaszczkę, ubiorek wiecznie-zielony prawie kwitnący...,
hortensję pnącą.
Wywiozłam też dwie róże ,które rosły w domu we wiadrach. Leonardo i Andre le notre.
Są już bardzo wysokie i ulistnione- chcę je trochę zahartować na słońcu.
"Poopalały " się kilka godzin ,ale na wieczór wylądują w środku pod dachem.

Cieszę się ,ze już poznikało mi z mieszkania trochę tych sadzonek ,bo ruszyć się nie można...

Widzisz, widzisz, jakie dobre fluidy masz w nowym ogrodzie! Szachownicom się podoba, to i innym roślinom pewnie też!
Jakoś mi umknęło, że masz na działce taką "leśną" część...I to sosenkową!
Sąsiadka też ogrodowa? Nawiązałaś już znajomość? Może warto? Wymianki, szkółkingi...

Ach Marta, na takie "szkółkingi" jakie Wy -lubelscy macie-to u nas chyba nie ma szans....

Owszem ,można odwiedzić parę fajnych szkółek -no chyba ,ze Wy mocno ubarwiacie te swoje opowieści
Muszę to kiedyś sprawdzić. Spędziliśmy dwa razy wspaniałe wakacje w Waszych okolicach i baaardzo nam
się lubelskie podobało ,więc może kiedyś ....?Najbardziej zapadły mi w pamięć gigantyczne maliny...

Co do ogrodu -to prawda, rośliny lepiej rosną niż na działce (tfu,tfu!).Myślę ,że jednak
w tamtej glinie było im trudniej.

Co prawda,moja Cebulica np. pierwszy raz nie zakwitnie ,ale to chyba z powodu przenoszenia
jej trzy razy z miejsca na miejsce. Ma same liście .

Dzisiaj też "odnalazła się " Szachownica cesarska. Wiedziałam ,że ją sadziłam w donicy,a
dziś okazało się ,że została przyciśnięta kamieniem przy budowie ogrodzenia
Znalazłam też dwie "nowe" funkie
Ciekawa jestem następnych niespodzianek

---

A mój "lasek" jest malutki -rośnie przy granicy z sąsiadami. Lubię to miejsce



Ostatnie zdjęcie jest z dzisiaj i widać na nim jak podniosły się liście Różanecznika po
opryskaniu Magiczną siłą. Częste podlewanie też pewnie dużo dało.
Ale są jeszcze zbyt jasne-muszę powtórzyć ten oprysk.


A sąsiadki ogrodowe ,jak najbardziej

Magda, bardzo malowniczą masz działkę z tymi sosnami i ogródek będzie piękny

Cześć Dorotko

Sosen i brzóz było więcej ,ale trzeba było zrobić trochę miejsca na dom
W tej okolicy one sieją się bardzo obficie!

Nasza działka tak wyglądała w "dziewiczej" postaci:

Magdo, próbujemy zorganizować ekipę na letnie rowerowanie, bo na narty jesteśmy umówione Marzy nam se Bornholm ale może być nasz wschód.
U mnie niestety susza. A dzisiaj wielkie wydarzenie - wzbogaciłam się o własnoręcznie robioną przez M pergolę!!! długo wyczekiwaną no ale przecież musiała nabrać mocy urzędowej.

Cześć Iza

A cóż to będzie się pięło na pergoli ,tak bardzo wyczekiwanej
Jakie róże zamówiłaś w Rosarium?

Ten Bornholm to kusi mnie od lat -znajomi opowiadali nam w szczegółach całą wyprawę.
A nasz wschód też fajny
Kiedyś za młodu (panie dziejku... ) byłam na takim rajdzie pieszym ,właśnie wzdłuż wschodniej granicy.
Było bardzo ciekawie

A w jakim terminie chcecie jechać? I ile km trasa?

No właśnie ja też tylko słucham o tej Dani Z tego co wiem to tam trzeba jechać w sezonie bo wtedy kursują promy. Na razie próbujemy zwerbować towarzystwo a to nie jest łatwe. Każdy coś tam ma na głowie no i terminy. Jeszcze nie patrzyliśmy dokładnie co i jak. Ale wszelkie pomysły mile widziane

Magdo, witaj
Ciągłe zmiany. Tymi strychowymi roślinkami zagospodarujesz cały ogród
Już nabiera charakteru.
Fajnie tak realizować pomysł od początku.
Ja musiałam wstrzelić się w już istniejący dom, drzewa i szlaki komunikacyjne (wydeptane)
Koperkowa świetnie wygląda
Dobrze miec sąsiada, a już ogrodowego-to błogosławieństwo. Wiem, bo mam z obu stron
Pozdrawiam.

Cała Polska deszczem żegna dłuuugi weekend Ale i ta dzisiejsza pogoda przydała się
(nam przynajmniej...) do pewnych posunięć ogrodniczych,ale o tym później

Troszkę się było w pracy ,troszkę popracowało na budowie ,a bardzo troszkę -wyjechało nad morze

---

W nowym ogródku dalszy ciąg żmudnego przerzucania zachwaszczonej ziemi i bardzo przyjemne
dosadzanie następnych roślin,a także ...kwitnienie



Serduszka kwitnie pięknie


Cześć Justynko!

Z daleka ta szachownica wygląda zupełnie jak ...łubin.




A z bliska tak:

Zakątek sosnowy wzbogacił się o nowego Różanecznika:




Widać go też tutaj -wysoko po prawej