Na temat trawy ciąg dalszy...
Zgodnie z zasadą "mądry Polak po szkodzie" i dzięki atakowi rwy kulszowej(przymusowy pobyt w domu)-zgłębiłam temat trawy.
Nie będę się rozpisywać nad tym ,że wysialiśmy wczoraj nasiona dalekie od ideału,ale podsumuję wszystkie wiadomości,
jakie dzisiaj znalazłam.
Otóż podstawowymi gatunkami w mieszankach trawnikowych są: Życica trwała i Kostrzewa czerwona.
Dodatkowo inne gatunki np. Wiechlina łąkowa
Życica trwała szybko rośnie i nawet w miesiąc daje efekt zielonego trawnika. Jednak nie jest odporna na suszę i
nie jest długowieczna (3-4 lata!).
Kostrzewa czerwona rozwija się wolno, ale wytrzymuje przesuszenie i co za tym idzie jest trawą na wiele lat
Na wysuszonym w upały trawniku to, co jest zielone ,to najprawdopodobniej właśnie ona.
Teraz wiem o czym pisał Tadeusz48 -zadaniem życicy trwałej jest jakby wspomaganie rozrastania się Kostrzewy i innych długowiecznych traw ,a potem -kaput!
I cały bajer polega na tym ,żeby w mieszance były odpowiednie proporcje. Wyczytałam ,że życicy powinno być do 40 %.
Przeczytawszy wszystkie te dane trochę się załamaliśmy ,bo według etykiety naszej trawy to 85 % umrze nam po 4 latach ,a 15 % rozkrzewi się na dłuuugie lata
No i weź tu zaufaj Centrali nasiennej!
Pełny skład naszej trawy znalazłam jedynie w mieszance do obsiewania pasów zieleni na...autostradzie!
Po burzy mózgów doszliśmy do wniosku ,że regularnie będziemy co roku dosiewać te Kostrzewy czerwone .
Chcieliśmy od razu to zrobić ,ale na domiar złego Życica jest trawą "agresywną" i może stłumić inne gatunki...
Przy tak dużej przewadze procentowej biedna Kostrzewa mogłaby nie dać rady...
I to na tyle naszej "Grass story"...
Ale dlaczego dopiero teraz to wszystko wiem ..?
Wniosek? Nigdy nie ufaj ŁĄKARZOWI!!!
Marta-jakby co ,to mam w zakładkach jeszcze inne stronki na ten temat.