Forum Ogrodnicze Oaza

Życzę Ci aby nie było

Po drodze po odebraniu dziecka z przedszkola, wstapilam do Walmartu po ulubione ciastka-stwierdzilam, ze jesli jutro spadnie snieg i bede uwieziona w domu, to przynajmniej bede miala cos slodkiego na pocieszenie.
Niestety na miejscu okazalo sie ze na podobny pomysl wpadlo 10 000 innych ludzi
Manewrowanie wozkiem okazalo sie czyms na miare baletu miedzy innymi wozkami i ich zaaferowanymi kierowcami
Jako naukowiec zaobserwowalam, ze w czasie nadciagajacego sztormu Amerykanie zywia sie kurczakami (cala sekcja zniknela jak sen zloty) i jajkami (pol sekcji). Popularne jest tezzmleko, czipsy i napoje gazowane.
Na swoja kolej w kolejce do kas do 20 produktow czekalam jakies 25 minut zamiast 3-4...
Po drodze minelismy Blue Sky-fast food serwujacy najlepsze hamburgery w Teksasie - parking byla tak pelny, ze ludzie zaczynali parkowac na nieuzytku kolo parkingu-czyzby tubylcy tankowali hamburgery na zapas, by zapasc jutro w sen zimowy?

Na wszelki wypadek zatankowalam tez Blackie do pelna-przygotowanie do zimy uwazam za udane

Diano ponieważ jutro i z połączeniem /oczywiście z powodu zapowiadanego śniegu /mogą być problemy życzę z całego serca, aby ich nie było
Teraz wróciłam do domu, a u nas -10 i śniegu ... wpadłam w poślizg na zakręcie, ale teraz ulice puste na szczęście.
Straszne przeżycie a zimą staram się jeździć tak rozważnie Trochę lodu na zakręcie i my jedziemy, a autko takoż, tylko w innym kierunku
Konie, padoki ... mogę podesłać dzieci na wakacje Żartowałam oczywiście, choć moja młodsza pociecha do koni żywi wielką sympatię.
Nad jeziorem zamiast prażyć się na plaży chodzi do stadniny, aby zajmować się końmi.
Za jazdy oczywiście płacę dodatkowo
Będziesz miała raj na ziemi

Jolu, mam nadzieje ze nic Ci sie nie stalo!

Dlatego nie lubie zima jezdzic sedanem meza; latwo wpada w poslizg i potem sunie bokiem. Raz, w ciagu zaledwie 15 minut jazdy trzy razy wpadlam tak w slizg, raz pod autostrada, gdzie lod byl wyslizgany; usilowalam skrecic i poszlam bokiem, potem na skrzyzowaniu i z ostrej gorki tez. I denerwuja mnie ludzoe, ktorzy w takich warunkach smigaja obok, jakby jechali po normalnej szosie, z pelnym ignorowaniem warunkow ..i innych kierowcow.


Co do wakacji to bedzie mi bardzo milo goscic . Kolo Kanionu Palo Duro jest kilka miejsc gdzie mozna wypozyczyc konie i pojezdzic konno po kanionie. Sa nawet trasy specjalnie dla koni i rowerow. Wiec nawet jesli sie koni ni edorobie w najblizszym czasie, jak to sie mowi "be my guest! :

Diano słyszałam o śnieżycach w USA ale nie myślałam że i Tobie to grozi , mam nadzieje że jednak będzie dobrze .


Co do koni , to u Romci próbowałam dosiać konia ,ale mi się nie udało

Diano, wiesz że nie mam kasy na lot do stanów, a tu mnie jeszcze końmi kusisz???? To bezlitosne hihi
No i nie wiem, nie otrzymałaś jeszcze przesyłki?

A tak wyglada na zewnatrz teraz, o siodmej rano





E-geniu-ja probowalam jezdzic jako dziecko na sokolskich. Jeden byl zupelnie nieprzyzwyczajony do jezdzca i stanal deba, a ja zjechalam mu po grzbiecie na ziemie, a inny owszem, byl, ale grzbiet mial szeroki jak sofa i potem pare dni mnie niewymowne miesnie bolaly od szerokiego rozkroku

Kiedy rodzice przeniesli sie na Lubelszczyzne, okazalo sie ze jeden z sasiadow pracowal u Niemca w stajni i teraz wytrenowal swojego malopolaka...dal mi nawet na niej usiasc (heh, byl winny mojemu ojcu przysluge). posadzil mnie iwec na siodlo i zaprowadzil za stajnie, na kawalek odkrytego terenu, a obok klaczy biegal jej zrebak.
Usilowalam zrobic uzytek z lejcow i udalo mi sie skierowac klacz prosto na slup elektryczny .
Po kilkunastu minutach krazenia w kolko obie mialysmy dosc i klacz zdecydowala sie wrocic do stajni, kurcgalopkiem. Stajnia, niestety , byla nizsza niz jezdziec na koniu i owszem, ona do stajni wrocila, a ja zostalam na scianie , jak w kreskowkach. Bardzo bolalo

Ale bede nadal probowac!!!

Diano ta klacz Romci też wysoka do tego szeroka w grzbiecie , może i nawet by udało się dosiąść ale jak potem zejść z chorymi stawami , skoczyć nie mogę / za stara już jestem na jazdę konno ? , choć bardzo zazdrościłam Ulce .

Śnieg nadal pada? dużo Ci go napadało .

Mnie z kolei kiedyś koń poniósł i juz miałam wizję, jak wjeżdżam do stajni w sposób przez Ciebie opisany , na szczęście w oddali zaczął szczekać pies, koń na chwilę spuścił z tonu i udało się go powstrzymać

Meteorolodzy jak widzę się nie mylili

A moze damskie siodlo? wtedy obie nogi dyndaja z jednej strony konia

Nie widze,zeby teraz padalo, ale ponoc ma padac caly dzien, wiec kto wie...

Ja tam nie wiem, jak to można utrzymać się w siodle z tymi dyndającymi nogami
Próbowałam za to na kowbojskim, strasznie niewygodne

Poprawka: PADA. Odwazylam sie otworzyc drzwi, zeby wyjrzec...Oj, cos czuje ze przedszkola dzis nie bedzie i bede zmuszona sluchac caly dzien Sponge Boba

jej ale Cię zasypało
o śnieżycach słyszałam ale.........że aż tak?

biedulko

Ano zasypalo. Okazalo sie jednak, ze przedszkole jest otwarte, wiec wyruszylysmy do miasta

Drogi byly w wiekszosci odsniezone i posypane piaskiem. Po drodze jednak minelam czterosamochodowy wypadek, ze stromej gorki nad torami kolejowymi-widocznie jeden wjechal w tyl drugiemu i tak lancuchowo.

Wzielam z soba aparat, wiec w drodze do domu robilam zdjecia..

Ulica Hillside, zaraz po opuszceniu przedszkola:





Tu jest calkiem zabawnie, jak droga jest oblodzona. Juz kiedys sunelam tu bokiem..




Western St. Po lewej jest pastwisko, gdzie maja bydlo rasy longhorn. Zawsze lubie na nie patrzec Dzis ich nie bylo, pewnie sie schowaly.






Skret w Texas 335 Loop-droge szybkiego (choc nie dzis) ruchu..



Kawalkada za plugiem



Most nad przejazdem kolejowym -tu wlasnie po drugiem stronie byl ten wypadek

Tego tak nie widac na zdjeciach, ale obie gorki sa strome. Jesli sa oblodzone, jazda razcej przypomina srednio kontrolowany poslizg



Szkolka po lewej-jeszcze wczoraj widzialam pracownikow wykopujacych drzewka. Drzewka sa w balotach i zakopane, nad nimi usypane kopczyki ziemi.




I zjazd w Osage Dr. Od razu widac, ze nie bylo odsniezane..







I skret w 114 St, gdzie mieszkamy. Nie dalo sie wiecej niz 20 mph bo samochod zaczynal tanczyc, nawet przy napedzie na cztery.




Nie moglam sie wstrzymac zeby nie zrobic tego zdjecia. Nie zauwazylam tylko wielkiej plamy na przedniej szybie



Po prawej znowu szkolka, niestety sprzedaja tylko hurtowo no i duze drzewka, ktore deweloperzy sadza przed nowo postawionymi domami, zeby od razu wygladalo, jakby rosly tak pare lat





...i ich rustykalne (czyt. walace sie) ogrodzenie

No to doświadczyłaś i Ty porządnego śniegu, jednak znając Wasze temperatury, za długo nie poleży.
Pamelko- możesz swoją latorośl przysłać do mnie , są konie i zawsze to o kilka tysięcy kilometrów bliżej

Diano na zimówkach tez samochód tak mocno się ślizgał? Fakt, fotki czasem nie pokazują wszystkiego.

Ulo-tu nikt na zimowkach nie jezdzi, tylko na calorocznych. Takich dni ze sniegiem jest na placach policzyc w ciagu zimy...

Romo-mamy nadzieje ze do jutra zniknie-a na razie dopaduje..