Forum Ogrodnicze Oaza

No nie moglam sie powstrzymac zeby nie podziwiac dzisiejszego zachodu slonca



I znowu zimny front nadciaga z polnocy. Ma sie oziebic do +9C jutro .

A u mnie dzisiaj padał śnieg temperatura 0,C zima wraca chyba jeszcze na jakiś tydzień dobrze że nie odkrywałem roślin po zimie bo już by było po nich ,mam nadzieję że za jakiś tydzień będzie można coś posiać .

Twoje zachody słońca sa przepiękne Też je bardzo lubię sa takie cuudne i niepowtarzalne

Mówi się, że takie czerwone niebo przy zachodzie słońca mróz zapowiada. Wczoraj u mnie było szaro buro jak szedłem spać a rano wstaję i za oknem biało całe szczęście tylko przyprószyło.

U nas z kolei strasznie wialo tak, ze z podworka tylko stuki i brzeki bylo slychac-wszystko nie umocowane do ziemi latalo w powietrzu Psice dyskretnie, gdy myslaly ze juz twardo spie, przeniosly sie do mojego lozka .
A teraz jest zimno i wietrznie az nie chce sie nosa wystawic na dwor i nie mowie tu tylko o sobie

Ja juz jestem po dwoch warstwach lakieru o polysku satyny (jakos nie lubie wysokopolyskowych):



Jak wypije poranna herbate i bardziej sie obudze, machne ostatni raz, ale wg etykiety trzeba czekac 24 godziny na lekkie uzywanie podlogi, i 3 dni na normalne. Oj czuje, ze musze sobie kupic zatyczki do uszu- maz jest bardzo ...ekhem..wokalny, kiedy nie moze czegos znalezc w swoich rzeczach A tu kolejne trzy dni ..

Od razu przypomnialo mi sie, jak czekalsmy na wpuszczenie na pierwsza lekcje baletu dla corki, piekny polyskujacy parkiet i pani blagajaca by zdejmowac buty bo swiezo polakierowany i trzeba tygodnia aby dobrze sie utwardzil..

A ja jestem ciekawa, jak to bedzie z nowym kajakiem i jego uzywaniem
Mala jest ostrozna, jesli chodzi o wode, ale uwielbia wyprobowaywac nowe kajaki tatusia na suchym ladzie



Kajaki gorskie maja sciety przod i tyl oraz plaskie dno, aby ulatwic akrobacje, sa krotkie i z wody wystaje mniej wiecej polowa wysokosci.
Maz zapisal ja na lekcje plywania; rozmawialam z nim wczoraj wieczorem gdy dotarli do hotelu; hotel ma wewnetrzny basen (to bylo jedno z kryteriow szukania ) no i mala, choc bardzo chciala na basen dluzo w nim nie posiedziala. Maz stwierdzil ze troche boi sie wody. No i zaczynam myslec ze jej kajak bedzie po prostu kolejna zabawka i miejscem do ukrywania niezjedzonych posilkow

Podłoga wygląda świetnie .
A co do kajaka to pewno masz rację.
Pływanie po górskiej rzece jest trudne i niezbyt bezpieczne a
taki gadżet w pokoju panienki wygląda intrygująco .

Podłoga super! Wprawdzie się nawdychałas smrodu, ale za to starczy na długie lata.

Podłoga super! Nie mogę się nadziwić Twojej Diano skuteczności.
Kajaczek też fajny.

Chcialam tylko skromnie powiedziec, ze gdybym miala karaluchy to dawno juz by zdechly od smrodku

Za to jutro musze zarejestrowac sie do lekarza rodzinnego-podlapalam cos od slubnego (jakze milo, ze sie ze mna podzielil ) i teraz ja kaszle i na zmiane okrywam sie trzema kocami albo odkrywam..A mialam zamiar jutro sadzic

Kajaczek juz przyniesiony do domu i stoi obok "Ice" , a "Fire" lezy na podlodze, bo musialam oproznic jego miejscxe zeby polakierowac podloge

Sprzęt wodny raczej na lato, bo w razie wywrotki to brrrrrr

Niekoniecznie. Kajakarze nosza wtedy tzw dry suit, czy semi-dry suit, ktory pokrywa praie cale cialo z wyjatkiem glowy. Dave chlapal sie w czyms takim jak na wodzie byla kaszka lodowa, luty to byl...

Człowiek od samego czytania się tu męczy Jesteś niesamowita
Życzę szybkiej wiosny
Sobie nie życzę, bo aż takie życzenia się nie spełniają

Chinczycy maja przeklenstwo "obys mial ciekawe zycie! "
No i mam.
Kiedy sadzilam drzewko przyblakal sie do mnie psiak, wygladajacy jak yorkie, z nadal mlecznymi zabkami, bez obrozy , wychudzony i bardzo spragniony. Zabralam go do domu, dalam miseczke do ktorej sie przysssal i zadzwonilam do Animal Contrl, ktore zajmuje sie takimi przypadkami. Animal Control przelaczylo mnie do innego goscia, ktory z kolei przelaczyl mnie do biura szeryfa. No i teraz czekam z tym malym pacjentem zamknietym bezpiecznie za bramka w naszym "przedpokoju".
Jestem prawie pewna ze przyszedl z ktoregos domu przy sasiedniej ulicy, ale nie wiem gdzie dokladnie no i przeciez nie wypuszce go samego bo zaraz wpadnie pod samochod

Będą szukać jego właścicieli czy zabiorą do schroniska?

Zabiora do schroniska.
Z drugierj strony to i lepiej, bo pod skora sa tak wystajace kosci, ze mozna policzyc. Mam nadzieje, ze znajdzie lepszych wlascicieli
A teraz lazi i piszczy, bo widzi mnie a nie moze przyjsc; ale boje sie ze moje patrza na niego jak na kota i nie ufam im

Update: przyjechal szeryf i go zabral. Powiedzial , ze zwykle psy sa trzymane w schronisku przez trzy dni, a szcenieta dluzej-niestety schronsika tez sie przepelniaja Ale powiedzial tez ze szczeniaki, zwlaszcza male , ida jak woda wiec prawdopodobnie juz jutro bedzie adoptowany. Mam nadzieje, ze znajd
zie dobry dom

Xena woli na wszelki wypadek trzymac reke na pulsie-a jak dobierze sie do jej miski?

Dobrze że to coś małe nie połkała na kolacje bo kości by jej weszły między zęby i do dentysty by trzeba było jechać