Forum Ogrodnicze Oaza

Każde kasyno w Las Vegas ma taki sufit... nie byłaś?

ale fajne chmurki sufitowe, a jaśminowce piękne,subtelne

Nie ciagnie mnie do kasyn

Anabuko-one w ogole maja miec ponizej metra wysokosci i srednicy. Chyba jednak sie zlituje nad nimi i jutro kupie ziemi i przesadze jew duze doniczki. Przynajmniej beda mialy ladny system korzeniowy, zanim je wysadze

Zdecydowanie goraco dzis na dworze. Spryskalam sie od slonca sprejem z spf 50
Rozladowanie pickupa zajelo mi wiecej czasu niz zwykle, kazda szufla wazyla tone..





Przycielam solidnie bambusa-za bardzo rozrastal sie w formie tak gestej kepy, ze zewnetrzne pedy kladly sie na ziemi. Wycielam prawie wszystkie, zostawiajac najgrusze, a pedy boczne wycielam do pewnej wysokosci, tak jak zalecaja w ksiazkach o ogrodach japonskich



A tak wyglada reszta bambusa, ktora pojdzie jako sciolka



Niestety, mlode listki klona palmowego przemarzly. Ale wisnia japonska zaczela na powaznie otwierac paki...




Reszte wieczoru mam zamiar spedzil w pozycji horyzontalnej (wszystko mnie boli po dzisiejszym), czytajac ksiazki o malowaniu murali

Witam nocną porą Ale tu się dzieje Diano u Ciebie-tyle tematów poruszacie,że jak człowiek nie śledzi od rana,to już nie jest na bieżąo

Tak przygladam sie na tą ściółkę i zastanawiam się z czego ona jest? Płacicie za nią,czy można brać za darmo? Przy takich warunkach pogodowych jak ciągły wiatr i wysoka temp ziemia bardzo szybko wysycha.Taka ściółka to miodzio dla roślin Liczysz ile już pickupów rozładowałaś?

Krem ze spf 50? Dla mnie to kosmos jakiś Ja tam chodzę w szaliku i ciepłej czapce

Niebo na suficie piękne A córci podoba się taki niekonwencjonalny sufit?

Oj,jak ja lubię bambusy... Nie zdecydowałam się jednak na nie,bo koleżanka ma (nie wiem jaka odmiana,wygląda podobnie jak Twój) i po każdej zimie jej przymarza i brzydko wygląda. U nas chyba jednak za zimny klimat na taką egzotykę

8.03- zachod slonca






Elu-corka jeszcze nie wrocila do domu z plywania i zakupow z tata, wiec jeszcze nic nie wie

Sciolka jest ze wszystkiego co ludzie i urzad miasta przywioza-sciete konary roznych gatunkow drzew, choinki poswiateczne, scieta trawa. Bardzo trzyma wode i nie tylko, czesc jest drobno sproszkowana, wiec latwo zamienia sie w kompost-po trzech latach widze zdecydowana poprawe gleby, ktora na poczatku byla skamieniajaca sie na sloncu glina. Tak mysle ze spokojnie ze 20 ton przywiozlam Sciolka oczywiscie za darmo, samemu sie laduje ile chce.
Staram sie zrobic jakies 3 ladunki tygodniowo w sezonie. Hmmm...5' x 8' na 3-4' wyskosci...nawet nie wiem ile to ma objetosci, ale poltonowy pickup przysiada na zawieszeniu

Nasze slonce jest zdradliwe. Ze wzgledu na duza wysokoscnpm i rzadkie powietrze dostajemy wieksza dawke promieniowania ultrafioletowego. Wystarczy troche na sloncu i juz sie opalasz..

Co do bambusow to warto sprobowac z gatunkami z rodzaju Phyllostachys. Moze moje zimy nie sa tak ciezkie jak polskie, ale czesto jest zimno plus duze wiatry i przemarzaja tylko niektore liscie. Polecam ksiazke Hardy Bamboos napisana przez Paula Whitakera-robi przeglad gatunkow wlasnie ze wzgledu na wytrzymalosc na rozne warunki.

Rodzina wrocila. Reakcja na malowidlo...powiedzialabym srednia..Dziecko zauwazylo ze jest niebo namalowane i poszlo sobie, a pan domu bardziej zainteresowany byl swoja noga, obolala po uderzeniu wozkiem sklepowym przez corke...
no powiesic sie mozna

Zaciekawił mnie tytuł wątku i sie nie pomyliła, czytajc go miałam wrażenie ,że znalazłąm się w bardzo ciekawej krainie .Podziwiam cię ,jedynie za czym nie przepadam do płazy , dzielnego masz męża .

Niebo na suficie idealne .

Witam z rana. Musze czytać na bieżąco żeby zaległości e było, bo potem trudno nadrobić. U nas wszystko zasypane śniegiem i nadal sypie. Jak ja mam serdecznie dość tego białego. U mnie przedświąteczne urwane głowy. Wczoraj piekłam mazurki 6 szt 3 dla nas i 3 dla starszego syna. Młody z narzeczona dzisiaj jedzie po przyszła teściową więc po drodze mu zawiezie. Dzisiaj gotowanie i sprzątanie w już w sobotę młody wraca i przywozi gości. Przez dwa dni raczej nei wpadnę więc życzę Zdrowych spokojnych świat Wielkanocnych i mokrego DYNGUSA. Nawet nie wiem czy u Was to sie obchodzi.

Diano sprawdź proszę pw.

Wątek ubraniowy jest baardzo wciągający Muszę się pochwalić w ubiegłym roku sprawiłam sobie 3 dupatty jako strój plażowy

Jako ze jest tyle osob zainteresowanych hinduskimi klimatami, otworzylam nowy watek:
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/2...kie-kulinaria#139358

Bedziemy tam wrzucac swoje zdjecia strojow i dzielic sie wrazeniami, takoz przepisami na hinduskie przysmaki-ja chcialabym sie dowiedziec ktore mi tak poparzylo jezyk i przelyk...

Ciekawe ze wiekszosc forumek jest offline, czyzby zaczal sie szal sprzatania i gotowania?

Jatro-plazy sa OK, to gady sa niebezpieczne Te male jaszczurki zjadaja mrowki, a same z kolei zjadane sa przez jastrzebie, koty i kojoty

Cyprydo-mazurki? Nigdy nie probowalam, tylko widzialam piekne zdjecia..podziwiam
W Stanach jest tylko Wielkanoc (Easter) , Dyngusa nie ma, zdaje sie ze to zdecydowanie polska tradycja. W Easter faszeruje sie dzieciom plastikowe jaja slodyczami, czasem drobnymi pieniedzmi i ukrywa w roznych miejscach; dzieci lataja wtedy z koszykami i szukaja. Moja corka stwierdzila wczoraj, ze Wielkanoc jest jak Gwiazdka, tylko ze dostajesz slodycze- i w sumie to dobre podsumowanie. Ja juz wiem, zeby nie ladowac do jajek niczego nie zapakowanego szczelnie, bo zaraz sa w nich mrowki
Nsze faszerowane jaja sa znane jako devil's eggs, ale nie ma takich wyborow farszu jak u nas-pamietam, ze z mama gotowalysmy tuzin jaj i robilysmy farsze z wedzona ryba, z drobno posiekana szynka lub przemielona wedzona kielbasa, lub tylko zoltko, majonez i szczypiorek..az sie zrobilam glodna
Niestety, w naszym domu faszerowanych jaj nie bedzie-maz nie znosi zapachu gotowanych jaj i wyczuwa je jak wyzel Szkoda, bo bardzo je lubie. Od sasiadki robiacej cudenka z roznokolorowego szkla dostalam w zeszlym roku specjalny talerz na te jajka,z wglebieniami, zeby sie jajka nie przewracaly i nie gubily farszu-bardzo dobre rozwiazania! Jak sie do niego dogrzebie, to wrzuce fotke

Druga potrawa na amerykanskim stole jest szynka; pieczona lub gotowana, czesto z glazura z brazowego cukru i miodu; mieso wtedy smakuje slodko. Kupuje sie wielkie szynki cale lub polowki, juz pokrojone w plastry w opakowaniu, z przyczepiona torebka owej glazury:



Hiacynto-prosze, pochwal sie zdjeciami! Kasiu-tez poprosze!!

To co się udało poprzenosiłam lub skopiowałam do nowego wątku Saree, dupatty i hinduskie kulinaria
Szału świątecznego jeszcze nie czuję ale zaczyn do chleba rośnie a ja za chwilę zabieram się za sernik na zimno,oczywiście z własnego twarogu.Mazurki już upiekłam,wstawię Ci fotkę pod wieczór
edit:
obiecana fotka

OOoooooo
Wyslac prosze, choc kawaleczek!!!

Wieczorem jedziemy na zakupy, jeszcze nie zrobilam listy co trzeba ale pewnie kupi sie sernik -jedyne ciasto, ktore maz jada i moze jednak zrobie rewolucje w domu-zrobie faszerowane jaja

U nas niby ma padac, ale sa chmury deszczowe i nic z nich nie kapie. Takie cos jest charakterystyczne dla suchych regionow-widzisz ze z chmury pada, sa takie jakby palce ku ziemi-deszcz, ale nie dociera do ziemi bo wyparowuje po drodze z powodu suchosci powietrza i temperatury



Moje jasminowce calkiem otworzyly kwiatki..






Pojechalam dzis po nawozy i skonczylam z czereda sadzonek, glownie pomidorow. No bo jak nie kupic, jak takie ladne Reszte warzyw bede siac w multidoniczkach, ktore rowniez dzis kupilam.



I znalazlam wiecej nasionek dla naszych forumek i forumkow Romo-szykuj sie



Rozne rodzaje tykw:



Kukurydza, ktora wyglada jak malina- mozna je suszych w celach ozdobnych lub uprazyc z nich popkorn, bardzo smaczny zreszta


I bardzo smaczna dynia. Pisza ze smaczna pieczona lub gotowana na parze. Ja z kolei uwielbiam ciasto dyniowe; kiedys tez , jescze w Polsce, mama miala przepis jak z dyni robilo sie konfitury z innymi owocami, albo robilo cos a la ananas, w sloikach , z esencja ananasowa. Mozna bylo potem uzywac w zimie do ciast..oj dawno to bylo

Gdybym tylko wiedziała,że dojdzie w jako takim stanie,to na pewno bym to zrobiła.Jednak co się odwlecze to nie uciecze.
Poczekamy jak będziesz w kraju i wpadniesz na Polanę to upiekę Ci co będziesz tylko chciała
Diano-czy masz może w zapasie te maleńkie torebeczki foliowe? nie mogę ich i nas namierzyć i mam kłopoty z dzieleniem nasionek.Wredna jestem ni nie? Nie dosyć ,że nasionka to jeszcze babie woreczków się zachciewa.Samo życie

Witam prawie świątecznie !
Romo,ale piękne mazurki Widzę,ze jesteś Gospodyni całą gębą-sernik z własnego twarogu,własnoręcznie upieczony chleb( na zakwasie?). Ja jakoś nigdy nie odważyłam się na upieczenie mazurka,mam wrażenie ,że z nim dużo roboty.A te sklepowe są albo strasznie słodkie,albo twarde jak podeszwy.Ale za to upiekłam szarlotkę-zawsze się udaje i wychodzi pyszna.Babę drożdzową i śmietanowca kupiłam,ale w naszym sklepie są domowe,sprawdzone ciasta,więc bez roboty i ryzyka ,że się nie uda. Co do jajek faszerowanych,to moje ulubione -z pieczarkami startymi na jarzynowej tarce i usmażonymi na maśle z cebulką mniam... jutro będę robiła,oprócz tego obowiązkowo barszcz chrzanowy z białą kiełbasą i nie tylko.
A,polecam wszystkim fajny sposób na białą kiełbasę-należy ją ugotować,ostudzić,a potem zawinąć w lekko rozwałkowane ciasto francuskie(gotowca) ,ponacinać z wierzchu,posmarować roztrzepanym jajkiem (można sypnąć jakieś zioła na wierzch (kninek,rozmaryn) i na pół godz do gorącego piekarnika. Pycha! Do tego podaję dip z majonezu ,jogurtu i czosnku.

Diano-sadzonki pomidorów piękne,ale chyba jeszcze za wcześnie,żeby je sadzić do gruntu. Chyba będziesz musiała w większe doniczki poprzesadzać,i posadzić głębiej,żeby się nie pokładały..Wiesz,jaka odmiana,czy będzie niespodzianka?

Ależ macie cuda na kiju w tej Hameryce! Pierwsze widzę taką kukurydzę i dynię jak zebra,w dodatku nie okrągła,tylko podłużna I tykwy też super.

Romo-rozejrze sie za torebkami. Zapytalam meza ale tylko rozlozyl rece I trzymam za slowo co do mazurka!

Elu- z pieczarkami jeszcze nie jadlam W takim razie poprosze odwiedzajacych o dokladanie wersji jajek faszerowanych . Moze co region to inne farsze sa?

Co do pomidorow to mam jeszcze miesiac do wysadzenia. Bede je sukcesywnie przesadzam jak sadze. To samo z weigelami i jasminowcami; jakos boje sie ze przymrozki zwarza liscie i tyle z tego bedzie.

Przez Was zachcialo mi sie polskich klimatow. Wzielam swojego meza na litosc i pojechalismy do sklepu-przed swietami zawsze sa pelne kupujacych i maz sucesywnie stara sie unikac zakupow w tym czasie, ale czego sie nie robi dla malzonki, robiacej oczy kota ze Shreka

Tak wiec zakupilam produkty na swoja kolacje w polskim stylu-maz jak zwykle wolal mrozonki do mikrofali

Francuska bagietka z maselkiem...



...maselkiem w "europejskim stylu". Roznicy w smaku nie stwierdzono. Roznica w cenie dwukrotna



do tego krucha lodowa salata z rzodkiewka i hojna porcja smietany...



..i szklanka zdrowego organicznego mleka



Za to wszystko mialabym obiad w restauracji Ale smakowalo super

Przez te zdjecia mazurkow i wyobrazanie sobie co inne forumki pieka, musialam i ja zaopatrzyc sie w cos slodkiego na swieta-zwlaszcza ze moj piekarnik od ponad roku niepodlaczony, wiec z pieczenia nici. A zgrillowac sie raczej ciasta nie da

Francuskie ciasto nadziewane dzemem z wisni



Angel cake-ktorego jeszcze nie jadlam, ale wygladalo zachecajaco-co tam najwyzej psice beda mialy dobre swieta



Szarlotka



Kruche ciasteczka ze skorka pomaranczowa i zurawina






Do tego zestawy do barwienia jajek- i 18 jaj Dziecko i jej tatus beda mieli frajde




Akurat wrocilismy na czas, aby nasypac glodnym kotom karme-tym razem nawet nie wialy ode mnie zbyt daleko i tylko odwrocilam sie plecami i odeszlam pare metrow, juz dwa czarne siedzialy i chrupaly






UFO przylecialo



..i atakuje...

Diano świetne zakupy, mam nadzieję, że ciasta okażą się smaczne i nie będziesz musiała wzbogacać nimi diety psiaków.