Forum Ogrodnicze Oaza

hihihi ja mam tak samo
tata mi zrobił raz niespodziankę i dostałam wszystkie 3 części Władcy Pierścieni rozszerzone.........4 godziny oglądania każda plus wszystkie dodatki.....rany przez 2 dni nigdzie nie wychodziłam - no akurat chora byłam
no a teraz czas na Hobbita
hehe ja tam zaplanowałam rabatkę różano-bylinową Tolkienowską - już troszkę na nią mam roślinek zamówionych

jeje kukurydza....palce lizać, no normalnie zaraz obślinię monitor

Hej, Shirall, mozesz cos wiecej napisac o tej rabatce?

Dziecko w miedzyczasie cwiczy jazde i skrecanie swoim traktorem Ostatnio stwierdzila stanowczo, ze bedzie jezdzic (moim) samochodem, jak bedzie mojego wzrostu. Coz, geny wziela po rodzinie meza, wiec mojego wzrostu bedzie jako 11 latka Chyba zaczne chowac kluczyki...



A to jest paczek rozy, jakby kto pytal, namalowany przez prawie 5 latke Wiosennie.





Zeberka gotowe!



i kukurydza tez

Żeberka karkóweczka u nas trzeba jeszcze poczekać
Farsz robiłam rzodkiewkowo-szczypiorkowo-jajeczny, taki lubi rodzinka, ale pieczarki to jest to
U mnie poszły jako dodatek do kurczakowych porcji

Edit.
Grillowanie jakie profesjonalne

hehe no roślinki o nazwach takich samych lub podobnych jak postacie z Władcy Pierścieni lub Hobbita
a więc róże Elfe, Moonlight, Grand Mogul, Yolande de Aragorn, Duchesse de Rohan, Moria (taki sam kolor ma róża Westerland) no i takie okresowe to grubosz Hobbit i Gollum
a cały czas szukam innych.......muszę teraz gdzieś domówić Rohana (a już wiem gdzie jest) i Westerlanda czyli Morię (tu tak samo)

No to podaje, na zakonczenie dnia, przepis leniwej Hamerykanki

A wiec zaczynamy od znalezienia tego talerza do jajek od sasiadki ...




Nastepnie, gdy dziecko zasnie, zbieramy jej pisanki i oblupujemy skorupki Nastepnie jak zwykle, faszerujemy tym co mamy, w tym przypadku szczypiorkiem, sosem tatarskim (gdzie sie podzial ten majonez, kupiony pol roku temu? ) i szynka.
Nastepnie mieszamy wszystko razem i faszerujemy, starannie przy tym omijajac kaluze sliny zostawione u stop przez kochane pieski.

A tak wyglada efekt:



Wlasnozebnie pozartych polowek 7; pozartych przez psice -11. Maz nie jada takich rzeczy

Pychotka palce lizać .
Piszesz,że u Ciebie ochłodzenie 11 C , oj jak ja bym chciaął by u nas juz tak było .Dzisiaj mam 40 cm śniegu , zaspy na 1m wys.,że nie idzie wyjechac samochodem.Piekną mamy wiosne o tj porze roku.

Dianko zazdroszczę u nas zima w pełni , Mąż znowu w szpitalu a ja i najmłodszy syn mamy grypę, syn Najstarszy który przyjechał na święta chciał jechać dla nas po lekarstwa do apteki , ale nie może wyjechać tak zasypało drogę .
















potem usynę zdjecia

Żeberka i kukurydza wyglądają znakomicie i na myśl przynosi lato i ciepełko. Aż samemu by się już chciało pogrillować

Woooooooow
Zdjec prosze bardzo nie usuwac. Sa bardzo malownicze!!

Czasem dobrze jednak miec wysoki samochod z napedem na 4, bo mnie uratowal pare razy z takich sytuacji, kiedy inni utykali. Ale na metr sniegu to juz tylko konik albo traktor...

Jatro-Na dzis zapowiadaja 26C, jutro tylko 11 i _1 w nocy, w srode +14 w dzien, 0 w nocy...rakie duze roznice temp tez sa niefajne bo tyle roslin zaczelo juz rosnac..no i chcialabym moje doniczkowe jasminowce w koncu wysadzic do gruntu

Na dzis mam w zamiarach posadzenie nasion warzyw w miniszklarni
zwlaszcza tych, o

Tej fasoli makaronowej posadze tylko 5, wiec bede miec 15 ekstra do wyslania.

www.ebay.com/itm/400164744535?ssPageName...id=p3984.m1439.l2649

www.ebay.com/itm/400385893146?ssPageName...id=p3984.m1439.l2649

www.ebay.com/itm/110883235256?ssPageName...id=p3984.m1439.l2649

Tej dziwnej fasolki bylo 10 nasion, wysadze 5, reszta do oddania Ponoc smakuje jak szparag, wiec zalecaja tylko maslo do tego i nic wiecej.

www.ebay.com/itm/400108827369?ssPageName...id=p3984.m1439.l2649



Te dwie musze wysiac do gruntu, jak juz nie ma przymrozkow..Przy czym marchewki pewnie mi zostanie, bo kupilam jeszce zwykla czerwona, a u nas tak marchwi sie za bardzo nie je
.
www.ebay.com/itm/160518860165?ssPageName...id=p3984.m1439.l2649

www.ebay.com/itm/160368572466?ssPageName...id=p3984.m1439.l2649

A to odmiany pomidorow, ktorych sadzonki kupilam w piatek:

Old German-odmiana tradycyjna, wiec bede mogla zebrac nasiona z owocow i wyslac. Odmiana wyhodowana przez Menonitow (cos jak Amisze) w Virginii w latach 1800. Owoc prawie kilkogramowy, o nieco dziwnym ksztalcie z zoltymi i czerwonymi naciekami, owocowym smakiem i miesisty.
Przy okazji, wiele odmian nazywa sie "beefsteak" co oznacza owoc duzy i miesisty, dobry na krojenie na plastry do kanapek.








Kolejny, ma byc doskonaly do suszenia, odmiana pomidorow typu Roma-podluznych o niewielkiej ilosci soku.Musze poszukac, czy to odmiana tradycyjna i czy nadaje sie do wydlubania nasion







Odmiana Czrny Ksiaze-no nie moge, mi sie kojarzy z tym filmem o czarnym koniu... Za to jest to odmiana tradycyjna wiec bede suszyc nasionka . Pisza, ze jest to prawdziwie syberyjska odmiana, dobrze rosnie w rejonach o chlodnym klimacie a smak i aromat jest rozny od innych pomidorow (od razu przypomniala mi sie "gdy zwykle proszki nie daja rady". Teraz juz nie ma "zwyklych" rzeczy, sa tylko "inne, wiodace" itp..to tak off topic )
Owoce niewielkie, soczyste, o miazszu od ciemnoczerwonego do czerwonobrazowego.








Odmiana Arkansas Traveler-taka jak nasiona, ktore wyslalam. Nasion sobie nie zostawilam, wiec ucieszylam sie, ze bede miec sadzonke. Nasiona oczywiscie bede suszyc.







Odmiana Mr Stripey-wyslalam nasiona ale o ile pamietam, bylo ich niewiele. Bede wiec dlubac i suszyc! Kolejna odmiana od Menonitow z Virginii. Owoce 0,5-1,5 kg; czerwone z widocznymi zoltopomaranczowymi paskami. Smak kwaskowaty.







Nareszcie tez dorwalam rabarbar i bede robic ciasta! Moj maz nie bedzie jadl, bo odkladaja mu sie krysztaly szczawianow w stawach, co pod kamera (jak mial operacje nadgarstka) wygladalo jak igielki.

A tak ten rabarbar wyglada w tej chwili. Sowja droga przeczytalam, ze nei warto kupowac nasion rabarbaru i samodzielnie wysiewac, bo 1 na 20 powtorzy cechy rosliny matecznej. Dlatego dzieli sie kepy. Zobaczymy, czy te male byly z siewu Na odwrocie etykietki pisza, ze doskonale z truskawkami, bo slodkosc truskawek lamie kwaskowatosc rabarbaru..hm....ciasto rabarbarowo-truskawkowe?



Cukinia Aristokrat- w sezonie sporo jemy plackow z cukinii albo tarkowanych i mieszanych z jajkiem i bulka, albo plasterkow opanierowanych jak kotlet i obsmazonych na zloto Psy tez je uwielbiaja




I oberzyny. Porownanie trzech odmian



Fairy Tale, odmiana karlowa, wczesna i bardzo plenna-mialam ja dwa lata temu i nie nadazalam z przerobem:






Ichiban-zalecana do dan azjatyckich, o owocoach dlugich,z cienka skorka. Tez mialam dwa lata temu i nie moge sie zdecydowac, ktora odmiana jest lepsza.





Odmiana Classic, ktorej jeszce nie probowalama. Z opisu wyglada ze standard.

A tak ten rabarbar wyglada w tej chwili. Sowja droga przeczytalam, ze nei warto kupowac nasion rabarbaru i samodzielnie wysiewac, bo 1 na 20 powtorzy cechy rosliny matecznej. Dlatego dzieli sie kepy. Zobaczymy, czy te male byly z siewu Na odwrocie etykietki pisza, ze doskonale z truskawkami, bo slodkosc truskawek lamie kwaskowatosc rabarbaru..hm....ciasto rabarbarowo-truskawkowe?



Cukinia Aristokrat- w sezonie sporo jemy plackow z cukinii albo tarkowanych i mieszanych z jajkiem i bulka, albo plasterkow opanierowanych jak kotlet i obsmazonych na zloto Psy tez je uwielbiaja




I oberzyny. Porownanie trzech odmian



Fairy Tale, odmiana karlowa, wczesna i bardzo plenna-mialam ja dwa lata temu i nie nadazalam z przerobem:






Ichiban-zalecana do dan azjatyckich, o owocoach dlugich,z cienka skorka. Tez mialam dwa lata temu i nie moge sie zdecydowac, ktora odmiana jest lepsza.





Odmiana Classic, ktorej jeszce nie probowalama. Z opisu wyglada ze standard.

No i dola mam znowu. Mialam jechac do dentystki na czyszczenie zebow; wzielam tabletke przeciwbolowa, jedna z tych, ktore przypisal mi pan doktor od bolu (pain managment doctor) i kicha, mam takie zawroty glowy, ze czuje sie jak pijana. Z jazdy nici. Musialam przelozyc wizyte. Zadzwonilam do doktora zostawic wiadomosc o efekcie leku, i wlasnie zadzwonila mi jego pielegniarka, ze jak tylko dostana wyniki MRI , ktore mam jutro kolo poludnia, zaraz ustala mi termin na wszczepienie blokady w nerw. Na razie jakis lek i steroid, wstrzykniete bezposrednio w nerw, pod znieczuleniem miejscowym. No super.
Boje sie jak diabli i mam dola jak stad do Ksiezyca.

W ramach niemyslenia o problemach rozladowalam sciolke, przywieziona przez meza w sobote, zaladowalam cale loze tymi tum;eweeds - Dave robi cos w rodzaju zagrody z metalowej siatki, w ktorej bedziemy te krzaki spalac, zaraz obok pompy i weza, coby w razie czego miec wode pod reka-tumbleweeds palac sie wytwarzaja wysoka temperature. Nie potrzebujemy pozaru prerii, zwlaszca ze ostatnie dwa dni ciagle widze i slysze wozy strazackie

No i kiedy szukalam kolejnych krzakow (calkiem fajnie nabieraja sie na widly ), znalazlam znowu te jaszczurke. Udalo mi sie tym razem ja zlapac. Przynioslam do domu, wlozylam do kosza na bielizne i zrobilam sesje zdjeciowa. Na szczescie udalo mi sie nie przestraszyc jej zbytnio-kiedy jest przerazona, zaczyna spryskiwac wszystko krwia z oczu; juz pare razy tak bylo, ze cala reke mialam spryskana kropelkami krwi, a musialam je zlapac i przeniesc bo opryskiwalam drzewa i nie chcialam zeby sie zatruly opryskami

Inna strategia jest odstraszanie przeciwnika-splaszczaja tulow, przez co wydaja sie wieksze (czasem robia sie plaskie jak nalesnik ), otwieraja pysk (bezzebny) i staraja sie byc grozne z wygladu To zreszta widac na ostatnich dwoch zdjeciach

.








Jest to rowniez symbol Teksasu (kazdy stan ma swoje "stanowe" zwierze, drzewo i kwiat jako symbole), dosc czesto spotykany na tablicach rejestracyjnych-za dodatkowa doplata mozna sobie taka wlasnie tablice rejestracyjna zamowic, z rysunkiem jaszczurki z lewej strony numeru .

Piękny "stwór" wygląda jak uzbrojony rycerz w pancerzu. Gatunek chyba pamięta czasy dinozaurów

ale fajny jaszczur! nawet minę ma zadowoloną

biedulko.....trzymaj się no i coś na pocieszenie bo nie ma co się dołować

Śliczna ta jaszczura. Trzymam kciuki za ta wizytę i życzę zdrowia.

Piękna faktycznie ja bym się bała wziąć ją do ręki-też miałam skojarzenie z dinozaurami Choć jak widać duża nie jest..

Nie smutaj Dianuś ,że wreszcie zabiorą się za ten Twój nerw. :hug2: To wstrzyknięcie leku w nerw chyba nie niesie za sobą ryzyka jaichś powikłan?Jeśli tak,to powinnaś sie cieszyć,ze wreszcie uporasz się z bólem,nie będziesz musiała brać tych silnych prochów a po wszczepieniu blokady poczujesz się jak nowonarodzona Wszak sezon się zaczął,musisz być zdrowa i silna,bo roboty ogrom czeka!

Znów szokujesz nasionami! Pamiętacie ,jak jeden z bohaterów ostatniej części trylogii o Kargulach i Pawlakach mówił,że w Ameryce wszystko jest najlepsze i największe ? !! Jak oglądam Twoje zdjęcia z nasiokami,od razu przypomina mi się ten epizod i śmieję się pod nosem bo bardzo lubię ten film,i chętnie oglądam powtórki ,mimo,że znam go prawie na pamięć.
No choćby takie marchewki w pięciu kolorach,w tym fioletowa i seledynowa - "toż to szok !!"-jak powiedziałby Pawlak Nieustannie z otwartą buzią oglądam pomidory z paskami,naciekami itp,bo takich na żywo jeszcze nie widziałam.
Cukinię też robię podobnie jak Ty,można ją jeszcze grilować skropioną oliwą z oliwek,albo robić tzw 'bigos" z cukini (leczo) Ale bardziej niż cukinię lubię bakłażany.Czy u Ciebie będą rosły w gruncie,czy pod jakąś osłoną ? Ja kiedyś posadziłam w gruncie,ale lato było dość chłodne i urosło tylko kilka małych-zniechęciłam się i już nie sadzę. Kupuję w sezonie i smażę w panierce-jest pyszna,smakuje podobnie jak kania a'la schabowy.Trzeba tylko ją wcześniej posolić i jak puści sok-opłukać ,aby wymyć z niej gorzki smak.

Ale gdzie tam jeszcze do tak zwanego "sezonu" ? Na razie sceneria u mnie jak u Geni-ok 30 cm śniegu i ma padać cały tydzień Idzie się zastrzelić!!

Dzieki, kochani, ze podtrzymujecie na duchu. Boje sie. Wzielam tabletke na "anxiety" i mam nadzieje ze pomoze.
A jutro nawet porannej herbatki nie moge wypic, zero jedzenia i plynow 8 godzin przed!

Co do nasionek, to dzisiaj sialam swoj warzywnik. Zostanie mi nasion, wiec zakleje rogi torebek i wysle z torebkami.




U nas lata sa bardzo gorace i cukinie i oberzyny rosna jak zwariowane-w sezonie musialam przerywac owoce co trzeci dzien.
Elu-przyznam sie ze i mi trudno byc zblazowanym-patrze na te wszystkie rzeczy szeroko otwartymi oczami i zadziwiam sie i ciesze wszystkim Bo kiedys marchekw byla tylko czerwona, kalafior bialy, brokulb yl ciekawostka rzadko spotykana, a w sklepach krolowaly jablka, marchew, cebula i ziemniaki

Arbuz byl rzecza porzadana i kupowalo sie kawalek, bo rzadko kiedy bylo stac na caly, a potem celebrowalo jedzenie

A moim marzeniem jest to, zeby ludzie mieli mozliwosc sprobowania czegos innego, nowego.. czasme nie musza to byc duze rzeczy. Pamietam jak zaczelam studiowac (1194 to byl) i znalazlam w sklepie worki na smieci. Niby nic, ale mama bardzo sie ucieszyla, ze juz nie musi wykladac dna kosza gazetami, ze wiaderko nie jest odrazajace i smierdzace.
Mala rzecz a cieszy

Jak swiezo nasiaknieta wiedza kolezanek z zootechniki usilowalam zainteresowac rolnikow krzyzowkami swini z dzikiem, ktore byly bardziej odporne na choroby, dobrze tolerowaly niskie temperatury, a ich mieso bylo duzo smaczniejsze od wieprzowiny bo tluszcz odkladal sie miedzy miesniami a nie pod skora.Ale nikt ni9e chcial, choc Aklademia rozdawala prosieta za darmo lub za minimalna oplata. To samo z kozoowcami. Prowadzpono tez eksperymenty nad krzyzowaniem bydla domowego z zubrami, ale bylo to trudne bo zubrom krowie damy sie nie podobaly...

to byly czasy


Dzis w poczcie dostalam rzadkie do dostania VHS z filmem, jak robic kostiumy atabskie na konie. Zgromadzilam juz niezly zbior na ten temat









Ksiazki o arabach...





Ocenianie ruchu i chodow konia..



Konie o specyficznych chodach, latwych dla jezdzca, zywienie koni, problemy z konmi i przyczyny...itp itd..