Forum Ogrodnicze Oaza

Takie drukarki to u nas od 100 lat są Ja mam starą Dymo, kupioną chyba 10 lat temu.

Zgadza się Tomku, drukarki Dymo mają nawet ustawiane wiersze i rozstaw liter, są bardo przydatne,miałam taką w pracy. Dodam jeszcze ,że w sprzedaży są drukarki na różne szerokości taśmy.

Dzisiejszy dzien w rozjazdach; pojechalam na wysypisko zwalic ladunek tumbleweeds, potem do znajomej spedzic milo czas-kurka, zapomnialam juz jak to jest otworzyc usta do kogos innego niz maz, dziecko i lekarz
Od niej do Lowe's po pedzle, farbe, wiecej kleju do podpodlogi i sama podpodloge-cztery plyty; stamtad do slpeu bo podloge..

Co do drukarek, to jest wiele typow, ja mam najtansza, teraz sa nowsze i ladniejsze, z wieloma funkcjami. U mnie tez mozna wybrac kroj pisma, styl itp. Kasety z tasma kosztuja do niej 25$. Dla mnie to duza wygoda , bo te plastikowe etykietki przywieszone przez producenta, czesto po sezonie sa nie ro odczytania, albo lamia sie i gina.

A pogoda dzis piekna, cieplo i slonecznie, az zal spedzac w samochodzie..



Chwasty tez rosna...






Malutka spirea mi zakwitla . Posadzilam kolo smietnika, zeby widok zaslaniala, bo wielki krzaczor ma z niej byc. No na razie trzeba kleknac by zdjecie zrobic



Kwiatuszki wprawdzie malenkie, ale za to cale galazki nimi oblepione...




Bzy tez przymierzaja sie do kwitnienia






Moja ulubiona karlowa brzoskwinia. Podoba mi sie ze sama z siebie jest bardzo karlowa, galezie nie sa zbyt geste, natomiast paki sa gesto na galazce:







Wisnia japonska Yoshino tez sie obudzila..








Aha, jesli jednak wybuchnie ta wojna z Korea, o ktorej trabia wszystkie media, uprzejmie prosze o wysylanie paczek z zywnoscia. Na przyklad sliwkami w czekoladzie

Zazdroszczę pięknej wiosny, tych budzących się do życia roślin, u mnie powoli topniejący ale jednak śnieg i to dość gruba warstwa. A wiszącej w powietrzu wojny nie zazdroszczę, ani nie bagatelizuję z wariatami nie ma żartów co już historia dobitnie pokazała.

I ja napasłam oczy kwitnącymi drzewami , ale kłujących chwastów nie zazdoszę , chociaż w doniczkach takie miewam

Pięknie kwitną u Ciebie roślinki, trudno uwierzyć jak popatrze u nas za okno.

Co to jest to białe kwitnące jak różyczki Przypomina mi kwiaty migdałka? Śliczna ta roslinka.

Właśnie ostatnio miałam Cię spytać, czy Ty tam posiadasz jakieś koleżanki i jak one reagują na Twoje zainteresowania remontowo-budowlane oraz ogrodowe? Czy macie o czym rozmawiać?

Z Twoich drzewek najbardziej podoba mi się karłowa brzoskwinia , a zwłaszcza jej obfite kwitnienie

Diano koreańskie rakiety do Was nie dolecą strachy na lachy
Takie baje dla społeczeństwa, aby sie silnym poczuło. Trzeba byc szaleńcem, aby walczyc z rasztą świata.
Znowu wraca temat drukarki
Nooo nie kupiłam ciągle liczę korzyści i wydatki
Wiosenka, wiosenka czemu nie u nas

Jeśli mają takie rakiety jak grafika komputerowego co te symulacje przygotowuje, to...
Nie wiem czy widziałyście dziewczyny, że oni tam mają katalog dopuszczalnych fryzur dla kobiet.

Hej ! Nareszcie dziś nie pada śnieg Ale słońca też nie widać.

Nasi znawcy tematu uspakajają,że wojny nie będzie-ale jakby co,to pomyślimy Diano o Tobie-ale żeby od razu śliwki w czekoladzie ?-no nie wiem Może raczej chleb,smalcyk i cebula !

Wiosna u Ciebie całą parą ! Pięknie kwitną krzaczki-brzoskwinka wymiata!
A kiedy u nas będzie taki zachód słońca??

Zastanawiam się,czy psy nie nadzieją sie na te opuncje? Zresztą Wy chyba też musicie uważać-zwłaszcza mała księżniczka.Bieganie na bosaka raczej wykluczone

Gosiu-mysle ze to takie potrzasanie szabelka. Nie ma porowniania sily militarnej obu panstw, plus US szybko przerzuciloby sily do Korei-maja wiecej lotniskowcow i innego sprzetu niz Kimowi czy jego generalom sie sni.

Cyprydo-to jest spirea Vanhutta. Tu masz link zeby obejrzec i poczytac: www.garden.org/plantguide/?q=show&id=2103
Nie bylam pewna bo widzialam tylko na kiepskiej jakosci zdjeciu na etylkietce, jak kupowalam, ale wtedy oszalalam na punkcie spirei wiec nie wahalam sie zbytnio . Ma miec zwieszajace sie lukowato galezie pokryte masa kwiatow. No i ma

Markito-wszystkie kobiety ktore dowiaduja sie o moich zainteresowaniach, kreca glowami . Jedna, najbardziej zblizona mi wiekiem i z ktora od czasu do czasu sie spotykam, powiedziala ze jestem pierwsza kobieta w czasie jej zycia, ktora poznala, ktora takie rzeczy robi. W sumie zabawne, bo w obu miejscach, gdzie pracowal ip racuje Dave , wybiera technikow kobiety. Poprzednia wiec jezdzila traktorem, naprawiala rozne urzadzenia, tamtejsze linie nawadniajace, uzywala ciezkiego sprzetu jak trzeba bylo, a jak trzeba-pracowala w laboratorium mierzac ilosci cukrow w grzybach shiitake Zwsze jej skrycie zazdroscilam.
Obecna rowniez potrafi rozne rzeczy, choc glownie nadzoruje chlopw ewentualnie wklepuje dane do kompa, bo ma problemy ze zdrowiem i nie moze ciezko pracowac. Ale przyznam ze kiedy robil nabor kandydatek,ptrzychodzil do domu i opowiadal o ich umiejetnosciach, powodach dla ktorych chca sie tu przeniesc i pracowac, ta wlasnie wpadla mi w oko i na nia namawialam. Nie tylko podobala mi sie z charakteru (heh, te kobiece cechy -dla nas wazny jest rowniez charakter i inne miekkie umiejetnosci nie tylko zawodowe), ale wlasnie spodobala mi sie od razu. No i wspolpracuja juz dwa lata i nie ma wiekszych problemow. Nie jest wiotka lelija, ktora naklam,ala w CV ze prowadzi ciagnik, odrzutowiec i lata ze spadochronem . A sama od niej nauczylam sie np jak ostrzyc porzadnie narzedzia ogrodnicze

Piku-gdybys jednak chciala, moge troche wyslac

Pamelko-warto miec taka drukarke, bo mozna drukowac naklejki do wszystkiego, nie tylko ogrodowe, np etykietki adresowe, naklejki na segregatory itp.. Ale warto zwracac uwage na ceny tych kaset, niektore modele maja wyraznie drozsze niz inne. Tak jak moja

Danielo-widzialam to zdjecie-z jedna rakieta w zupelnie inna strone?

Elu-na smalczyk tez sie pisze! U nas nie ma i nie sprzedaja sloniny w sklepach. Nie ma szans na smalczyk Juz chcialam przemycac z Polski, jak odwiedzalam rodzicow, ale przekroczylam limity bagazu (ktory wypchany mialam kabanosami, wedzonymi udkami, peczakiem, przyprawami i roznosciami w torebkach jak budynie; makiem w polkilowych opakowaniach-tu mozna dostac tylko takie opakowania na posypke do ciast i chlebow; puszkami z rybami...nawet zaplacilismy 200$ za nadbagaz ale juz bez smalczyku

Psy sie nadziewaja, owszem, przy mnie Gaby stanela lapa w sam srodek kaktusa . Dlatego jutro robie wolny dzien od robot domowych i ide je wykopywac. Dzis ma byc wietrznie wiec znowu wiatr podniesie caly ten pyl w powietrze; wole takie dni spedzac w domu niz walczyc z alergiami (caly ten pyl magazynujacy sie w zatokach nosowych powoduje, ze musze potem brac tabletki od zatok)..

Cztery dni temu wysadzilam czesc nasion w miniszklarence i prosze...






Jak bylam w sklepie pare dni temu, kupilam tez bezcenne wynalazki, ktore chcialam zaprezentowac

Elektryczna lapka na muchy i inne owady-machasz w powietrzu trzymajac przycisk wcisniety i trafiona mucha robi bzzz i opada w roli zweglonego truchla :rotfl1





I lampa ogrodowa przywabiajaca i zabijajaca insekty, zwlaszca komary. Przywabia czarnym swiatlem i zabija te ktore dotykaja kabelkow elektrycznych , te z kolei ktore uniknely kabelkow zabijane sa trucizna. Ta akurat lampa jest niewielka, sa tez duze i bardzo duze jak lodowki turystyczne, zaleznie od wielkosci obszaru. Wiekszosc jest podlaczana do kontaktu, ale male modele dzialaja na baterie. U nas komary przenosza goraczke gor skalistych i inne niefajne rzeczy, wiec trzeba unikac pogryzien.

Witam.
Podczytuję i podziwiam Cię od dawna choć się nie odzywam.Prawdę mówiąc nie wiem skąd bierzesz tyle siły -jakaś podręczna ładowarka? Chętnie bym się dowiedziała bo też robię sporo remontów -ale nie na taką skalę jak Ty -i często padam na twarz.Ogród też masz imponujący, może jeszcze nie wielkością roślin ale założeniami i różnorodnością.Jak rośliny podrosną efekt będzie świetny.I o roślinkę mam pytanie.Uwielbiam tawuły, Vanhoutta też ale nie widziałam jeszcze takiej o pełnych kwiatach.Jest prześliczna ,masz może o niej więcej informacji?

No i mi zjadlo caly opis..

Paranojo-witam w moich progach i czestuje smazona opuncja Ja tez padam na twarz-wieczorem, jak juz opusci mnie cala energia. Laduje sie herbata

Spirea Vanutta (s.vanhuttei) to duzy krzew, do 3 m wysokosci i 4 szerokosci, kwitnacy wiosna na lukowato zwiezajacych sie galeziach. Toleruje kazde warunki, gleby od suchych do mokrych, od lekkich do ciezkich; lubi stanowiska sloneczne. Musze doczytac jak sie rozmnaza, bo jesli przez ukorzenione galazki to moge wyslac uciete i zapakowane by nie wyschly transportem z torebkami dla Romy
Mozna sadzic pojedynczo lub grupowo np wzdluz ogrodzenia jako ochrona od wiatru i sasiadow



Zaraz wracam do kladzenia podpodlogi.
Maz zadzwonil z pol godziny temu, ze dowiedzial sie, ze w miejscowosci gdzie pracuje jest hodowca Tennessee Walkers. No powiedzcie, czy to nie znak?

Powiedzialam mu zeby dowiedzial sie gdzie dokladnie, to zlozymy mu wizyte w trojke. Maz troche oponowal ze jescze szmat czasu do kup[na, wiec przypomnialam mu, ze ciaza konia trwa rok (o ile pamietam, ale on nie wie wiec moge naklamac ) i ze odchowanie zrebaka kolejne pol...wiec jesli teraz pojedziemy i w razie czego zamowimy, bedzie jak znalazl za poltorej roku czy dwa

Teraz tylko znalezc hodowce arabow...(zaciera raczki)

Dzięki Diano za odpowiedź.Spiree Vanhuttei o pojedynczych kwiatach mam i ma już 2m wysokości
Natomiast pełnych kwiatów nie widziałam nigdy-muszę poszukać bo wysyłanie patyków przez ocean to chyba przesada

PS.Smażona opuncja?pierwsze słyszę.
PS2.Chyba znalazłam tę tawułę-u nas opisywana jest jako tawuła śliwolistna(Spirea prunifolia)

Konie można zajeżdżać jak ukończą minimum 3 lata a najlepiej 3,5-4 lata.

Ciekawa jestem jak taka opuncja smakuje, co przypomina w smaku?

Jestem ciemna masa, bo nie domyśliłam się że spirea to tawuła.

Szkoda że ta biała taka duża rośnie bo na mój mały ogródek za duża. Ja lubię tez na pniu a ie wie czy takie są, pewnie nie

Tawuły rosną bez końca. Mam na myśli te wczesnowiosenne, kwitnące biało. Potrafią mieć 4-5m średnicy.

Ta nie miala specyficznej nazwy, na etykiecie bylo 'double bridal wreath" a na drugiej tylko "bridal wreath". Nie takie rzeczy wysylalam juz przez ocean, choc chyba najwiekszym probleme byly sadzonki paulowni, byly ok 40 cm z liscmi i bardzo kruche; ale wyjelam z doniczek, owinelam kilkoma papierowymi recznikami nasaczonymi woda, owinelam plastikowa folia spozywcza owoa bryle, a pudelko wylozylam styropianowymi kulkami. I doszly!

Cyprydo-opuncji nie jadlam, ale wiem ze Meksykanie je jedza; w sklepach mozna kupic platy opuncji z juz usunietymi kolcami. Z kolei bardzo lubie zdaje sie maniok (nigdy nie pamietam nazwy, rozpoznaje po wygladzie). Wyglada jak taka wielka rzodkiew z ksztaltu, srednicy czesto nadgarstka, okryta brazowa lsniaca skora. W srodku jest bialy miazsz (surowe sa twarde tez prawie jak drewno), ktory po ugotowaniu smakuje niebiansko, niech sie schowaja ziemniaki! tylko ze obranie tego ze skory to mordega, bo skora jest twarda jak kora. Nauczylam sie to jesc od mojego ex, w kotrego ojczystym kraju to podstawowe warzywo, wlasnie jak u nas ziemniak. Drugim czestym przysmakiem byly suszone solone ryby, ktore zarlam kilogramami wlasnie w takiej postaci-norlanie sie je namaczalo na noc a potem smazylo czy gotowalo. Jednym ze sposobow bylo rozgrzanie masla na patelni, wrzucenie tej ryby i podsmazanie z posiekanym szpinakiem. Szpinak przechodzil smakiem ryby i to wszystko wywalalo sie na ugotowany ryz

Cyprydo-dzieki. W takim razie bede sie rozgladala za mlodymi konmi na sprzedaz

Psice szczekaja na tumbleweeds za ogrodzeniem juz czwarta godzine . Wszystkie, ktore byly wewnatrz ogrodzenia zostaly juz pozarte... A mi zostal jeszce pasek plyty sklejkowej wzdluz sciany do przyciecia i polozenia. I dosc na dzis. Jutro bede klasc polowe desek podlogowych, zeby mala mogla spac na drugiej polowie pokoju (przez 24 godziny nie wolno podlogi uzywac, jak klej schnie). A druga polowke zrobie w niedziele, te kolo drzwi wejsciowych do pokoju, a mal;a wysylam z tatusiem, zeby spali w hotelu-dla malej to najwieksza atrakcja, bo maja wewnetrzny basen

Dianuś-wcześniej napisałam do Ciebie ale nie widzę mojego posta,chyba mi go zeżarło,przesyłka dotarła fotka w wątku z nasionami a ja dziękuję,Ty wiesz za co? Jak założę to pstryknę zdjęcie.Śliwki w czekoladzie masz u mnie zaklepane.Jak tylko znajdę te prawdziwe(Nałęczowskie) z masą w środku to zaraz do Ciebie polecą