Forum Ogrodnicze Oaza

A w nocy ma byc -3C. Temperatura spada w tej chwili na leb, na szyje. Polecialam obwiazywac klony japonskie matami od przymrozkow. Mam nadzieje , ze nic im sie nie stanie

To kompletne wariactwo - od plus 30 do minus 3.

Hej Dianko, jak długo mogą pojawiać się przymrozki? To norma, czy jakieś nietypowe zawirowanie?

Diano, bez przerwy działasz co się Ciebie odwiedzi to budowa i sadzenie czegoś nowego, ale masz energii

dzisiejszy poranny widok:





I na dodatek proszy sniegiem.. Widac moje chocholy, pracowicie obwiazywane wczoraj

Haniu-to maja byc ponoc ostatnie w tym roku. Mam nadzieje. A mialam zamiar skopac dzis ogrodek pod kanny...hehe

Adrianie-jade na cukrze w herbacie i endorfinach z pracy !

Trudno uwierzyć, że to dzisiejsze zdjęcia Jaka była temperatura w ciągu dnia, bo chyba nie 30*C Jak tutaj się zdarzy jakiś mrozik (zimna Zośka i ogrodnicy ciągle przed nami!), to nic w ogrodzie nie zostanie-no, może iglaki Jakie plany na Święta?

-3C i wieje zimny porywisty wiatr. Snieg juz prawie zszedl, ale jest zimno. Pookrywalam tez kilka swierkow bialych, bo maja juz nowe przyrosty.
A na Swieta wybieramy sie do znajomych meza w Lubbock, owej Chinki i Amerykanina. Mam zamiar jutro-pojutrze zrobic troche pierogow, jako ze maz reaguje alergicznie na zapach gotoweanych jajek-czyli odpadaja jajka faszerowane, ktore tak lubie

To już chyba nie będę narzekać na wielkie zmiany temperatur u nas Też zrobiło sie chłodniej ale to wszystko nie takie wariactwo jak u Ciebie.
Widzę, że stałaś się pierogową damą Mnie niestety brakuje cierpliwości i umiejętności do lepienia. Jakie pierogi robi się na Wielkanoc? Nie mogę skojarzyć. A psiska na czas Waszego wyjazdu powędrują do hotelu jak podejrzewam, przecież nie możesz ich zabrać.
Do ogrodu ruszysz dopiero po powrocie i znakomicie, odpoczniecie z panem kręgosłupem od ciężkich prac
Może i o mapce pomyślisz w wolnej chwili... Oj dobrze już, dobrze, odczepiam się, możesz mnie nie patelniować.

Jak to mowia w Teksasie: Nie podoba ci sie pogoda, poczekaj piec minut, a sie zmieni
Hm.,..co do pierogow to chce zrobic ruskie i pielmieni. Tu i tak sie nie znaja, co w Polsce serwuje sie na Wielkanoc Psice zostana w domu, bo wyjedziemy na pol dnia tylko. Maja elektroniczne obroze i moga swobodnie wejsc i wyjsc, kiedy zechca. To naprawde duza wygoda, nie musze sie martwic o ich wyprowadzanie!

Do ogrodu rusze jutro-ma byc cieplej, a maz przywiozl mi pickupa sciolki

Nie słyszałam o elektronicznych obrożach
wychodzą na siusiu na pilota???
Dianko, powiedz bo wyobraźni zbrakło, czy na wyspie iglaki za powiedzmy 10,
może 15 lat nie zasłonią tych pięknych granitowych głazów?

Nie pamiętam, w którym miejscu Diana pisała, że i Jej elektroniczna obroża bardzo pomogła..

Psice maja elektroniczne drzwi w scianie. Wystarczy ze podejda blisko, a drzwi lapia sygnal z obrozy i otwieraja sie. W ten sposob nie mam przeciagow (otwiera i zamyka szybka kuloodporna, przesuwajaca sie w gore i w dol), ani nie wejdzie mi jakies inne zwierze, wliczajac weze.
A tak, raz musialam skorzystcza dobrodziejstwa psich drzwi, jak wyszlam wieczorem ze smieciami i zatrzasnelam drzwi za soba. Maz w delegacji, dziecko spalo..wiec zawolalam psice i pozyczylam od niej obroze zeby otworzyac drzwi. Jak to dobrze ze nie mam jamnika albo co, bo w zyciu bym sie nie przecisnela!

A iglaki beda wlasnied latego formowane w ksztalty niwaki/bonsai, zeby ograniczyc ich rozmiary. Zreszta, niedala bym rady podlewac pelnowymiarowych drzew. Te na wyspie beda ok 3 metrowe max.

hanya wrote:
Nie czytam zbyt dokładnie, coś przespałam???

Psice tym sposobem nie absorbują swojej Panci i są samowystarczalne, super patent
ciekawe, czy u nas też już można coś takiego dostać.

Dianuś, takie duże drzewa, w znaczeniu kilkuletnie, też muszą być podlewane?
Jejku o tym chyba nie pisałaś wcześniej...

To sa te drzwi od srodka: (od zewnatrz jest tylko szybka w kwadratowym otworze);



A to obroza z nadalnikiem:



Ja kupilam na eBay, ale kto wie, moze sklepy dla zwierzat tez maja podobne rzeczy?
Co do drzew, to niestety ale wszystko rosnie wylacznie na wodzie z podlewania-w tym roku mamy cale pol cala deszczu/sniegu. Ponoc formuje sie el Ninio, ktory przynosi nam wiecej opadow, ale efekt dopiero bedzie w nastepnym roku wiosna. A na razie susza...

No. Porozmieszczalam kamienie. Przydalo by sie kilka wiecej, bo mam przerwe w obwodzie . Tyle, ze musi poczekac, az Dave mi odpusci asfalt





Tu tez mi troche zabraklo..

Ładnie, w grupie i z ciurkadełkiem też byłoby nieźle...

i już po śniegu chociaż troszkę Ci podlało
a może w tą przerwę miedzy kamieniami jakąś kłodę lub pniaki?