Forum Ogrodnicze Oaza

Dianko, zwolnij z pracami wszelkimi Jesteś zbyt aktywną i niespokojną duszą, żeby ryzykować jakieś nieodwracalne zmiany w kręgosłupie i przymusowe uziemienie (i nie mam tu na myśli prac ogrodowych ). Cały czas bardzo bym chciała poznać diagnozę specjalisty ortopedy-kręgosłupowca. Serdecznie Cię proszę, zrób wszystko, co możesz, żeby tą sprawę wyjaśnić. Metoda prób i błędów jest ok przy katarze, ale nie w tym wypadku. Koniec trucia
Czy na hostowych siewkach widać już jakieś cechy odmianowe? Nie wysiewałam i nie będę, bo jakby się udało, to co z tymi pędrakami zrobię? Nie ma komu oddać, a miejsca coraz mniej. Upał niestety zmienił plany ogrodowych działań. Miałam porozsadzać część doniczkowców, ale ani one ani ja nie mamy na to siły, nowe nabytki też w doniczkach. Nawet pelargonie jakieś przygnębione
Piękny Dream Weaver, bardzo lubię takie hosty. Mam jeszcze kilka faworytek, czekam, żeby podrosły, bo dopiero wtedy będzie widać ich urodę, ale dla mnie już są cudowne Hostowisko pod cieniówką da Ci mnóstwo radości, na pewno nie wszystkie będą rosły zadowalająco, ale te, co zostaną to

Dziekuje Wam wszystkimz a troske Dzis mam kolejny zabieg, o 3 po poludniu.
MAM nadzieje, ze sie wykuruje, a hosty-przynajmniej w wiekszosci -przezyja. Na razie obserwuje je i w razie czego zongluje z przesadzaniem-okazuje sie, ze dla Hollywood Lights bylo za jasno i liscies iep rzypalaly.c..ale dwa

Dzis polazilam z opryskiwaczem, bo czesc roslin wykazuje spory niedobor zelaza. A paru zrobilam zdjecia

Pinus mugo Real Sparkles




Pinus densiflora Cessarini Variegated




Picea mariana Aureovariegata zdecydowal sie na drugi przyrost w tym sezonie...





...a jasminowiec caly czas ma przynajmniej jeden kwiatek dla zachety



Pinus jeffrei Joppi wyglada jakby wogole nie rosl...



A wejmutka National Life pokazuje jakies smieszne konce igiel, jakby ufryzowane...

Weigela Polka kwitnie jako jedyna na razie:




A to cud natury czyli paulownia w natarciu-wypuscila sobie nowe drzewko w sporej odleglosci od rosliny matecznej Nowa jest po lewej). Widac, jak daleko siegaja korzenie







Pinus thunbergii Oculus Draconis






Pinus thunbergii Aocha -matsu






Pinus ponderosa Agnieszka jest przy nich taka delikatna...

Dzis nie robie nic-po wczorajszym zabiegu czuje sie, jakby mnie tramwaj przejechal...Jakmi w ykrecil biodro to zawylam jak wilk . Ale skutek jest-zazywam duzo mniej srodkow przeciwbolowych

Zreszta caly dzien goraco, nic sie nie chce. Nawet psice nie wylaza z domu

Nie bój się roboty! Leż koło niej cały dzień, a jak trzeba, to i tydzień.

Dbaj o siebie bo jeśli Ty tego nie zrobisz to kto? a w między czasie zamiast tyrać,policz ile masz odmian host
Wejgele u mnie kwitły już miesiąc temu,teraz jedna kwitnie po raz drugi ale ma tylko kilka kwiatków.Nasze psy też ledwo dyszą.Moim dwóm sierściuchom nawet wygoliłam podbrzusza i skróciłam portki aby było im chłodniej.

Moim nie mam co skracac, chyba ze wygolic na lyso
Dzis mialam zamiar porobic cos w ogrodzie, ale dopiero o 3 zjechalam do domu i juz mi sie odechcialo Tyle, ze wystawilam hostowe szklarenki na zewnatrz, bo jakos slabo rosna, mysle ze w domu moze byc im troche chlodno

Kolejny zabieg, dzisiaj, znioslam bez wrzasku ijes tem bardzo z siebie dumna , choc w pewnym momencie myslalam ze mi leb ukreci. Dostalam tym razem zestaw cwiczen elegancko na papierze wydrukowany z rysunkami,i mamr obic to co nies prawia bolu. To co sprawia, zaznaczyc na czerwono ip rzyniesc na nastepna sesje.

No i kupilam se kolejny wolnowar, po tubylczemu crockpot albo slow cooker, bo stary sie zepsul. Wwala sie w niego potrawe, ktora dalej sama gotuje sie wolniutko, bez mieszania i podnoszenia pokrywki. Bardzo dobra lazania tez z nich wychodzi. A ja nastawiam sobie z rana i na kolacje mam gotowe, nie musze latac i mieszac czy sie nie przypali. Genialna rzecz!

wolnowar wyprobowany przy niedzielnym obiedzie-zawijana piers indyka ze szpinakiem...

I nie, nie wyglada jakby to pies zwrocil..




Ostatnio jest bardzo wilgotno i -nie wiem czemu-pojawia sie mnostwo ciem w roznych kolorach. Ta na przyklad niezle sie maskuje na scianie domu-a miala z 6 cm dlugosci



Melduje poslusznie, ze na razie nie robie w ogrodku, bo zlapalam grype, pewnie od jednego z pacjentow kregarza. Ale za to biodro ma sie duzo lepiej!

Hej Dianko, jak się czujesz? Grypa jeszcze pewnie pomęczy Cię trochę, to dopiero pech.
Ten wolnowar bardzo mi się podoba, masz michę ceramiczną? Czytałam, że łatwo ją potłuc, naprawdę takie to delikatne? Nie przepadam za garami, ale nie rzucam nimi mimo wszystko... Upały odpuściły, trochę powojowałam w ogrodzie i życie od razu jest milsze.

planta wrote:
>Zabiłem kilka ćmów...
>Ciem!
>Kapciem...

Haniu-ten pierwszy wolnowar mialam z wkladem ceramicznym-ciezki jak nieszczescie. Nowy kupilam z wkladem aluminiowym-o wiele latwiej wyciagnac zawartosc i umyc. Ceramiczny nie byl latwy do stluczenia (probowalam), ale z zawartoscia byl bardzo ciezki i bolaly mnie od tego nadgarstki. Ten aluminiowy latwiej sie tez myje..

Ostatnio jestem bardzo zalatana. We wtorek odebralam ciagniczko-kosiarke z naprawy. Za czesci (nowy akumulator, kabelki i filtry 100$; robocizna 240 ). Trzy tygodnie im to zajelo...
No i wczoraj zabralam sie za koszenie trawy i chwastow na psim wybiegu, ktre urosly po pas. Skosilam mniejwie cej polowe i mialam serdecznie dosc. Ciag dalszy jak kregoslup przestanie protestowac

Nemo-dobre!

Postaram sie jutro zamiescic pare zdjec..

Roma wrote:
Romko o ile ja się orienuję to Romek ma wiecej niz 400 odmian host

Tyle to ja nie pomieszcze, no chyba ze zaczne zbierac odmiany miniaturowe

U nas wczoraj caly dzien padalo i blyskalo. A w REzeszowie, jak przeczytalam, byla traba powietrzna..
rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,164823...amen_w_pacierzu.html

Jak widac nie trzeba mieszkac w Stanach, zeby tego doswiadczyc

Cześć Dianko, dzięki za info o wolnowarze. Nie pomieścisz setek host pod swoją cieniówką, ale jakoś sobie nie mogę wyobrazić, że przestaniesz kupować i szukać miejsca na nowe odmiany. Byle zdrowie wróciło do normy, to na pewno coś wymyślisz. Tutaj dzisiaj pogoda w kratkę, pada, trochę słońca, żeby tylko nie było gwałtownych opadów, wichury, gradu. Reszta mi bardzo pasuje. Do trawy masz taki mały traktorek? Bardzo mi się taki sprzęt podoba, to jedyny powód, żeby mieć duuuży trawnik

Geniu-miałam napisać,że ok 1000 odmian ale wydawało mi się to trochę z dużo Mam nadzieję,że Romek wybaczy mi to faux pas
Dianuś-u mnie też od paru dni pada,deszcz jest potrzebny ale dlaczego od razu tak zimno rano mieliśmy 9 stopni a teraz mamy zaledwie 13 stopni.

U nas burze juz drugi dzien. Do poludnia bylo OK, potem zaczelo chmurzyc sie i blyskac/ A ja dzien spedzilam na lepieniu pierogow z miesem (pielmieni, ukochane przez meza), ruskich (troche trudno bo nie ma tu twarogu i musze posilkowac sie cottage cheese-taki grudkowaty w maslance orac Philadelphia-z kolei mazisty jak na smarowanie chleba. Lepilam i mrozilam na przyszlosc, bo nie znosze spedzac calego dnia przy pierogach . A na koniec zrobilam ze slodkim serem, ktore wyszly wg meza jak ulepek. I dobrze, nie bedzie mi wyzeral, ma swoje
Za to sprobowalam nowego ciasta do pierogow, z amerykanskiej ksiazki.
3 cale jaja rozbic ze szklanka kwasnej smietany, dodac do 3 szklanek maki, szczypty soli i lyzki stolowej proszku do pieczenia. Ciasto wychodzi bardzo delikatne w smaku i bardzo zolte

Teraz, wieczorem, zbliza sie kolejna burza...








Krotko wyskoczylam do ogrodu..a tu mi kolejne grzybki rosna






Z jednej donicy wyplukalo mi siewki host, w tej chwili plywaja po wierzchu bo doniczka pelna wody. Czeka mnie jutro sadzenie

Haniu-kiedy kupowalismy, chcielismy taki, ktory ma jak najwieksza moc i srednice koszenia. Ten model ma 48" i kosi trawe po pas. Tyle, ze przez ostatnie dwa dni nie dokosilam, maz na szczescie zrobil to za mnie Pochlastalabym sie, gdybym musiala to kosic reczna kosiarka!!!

No i nie wkleilam ulubionego zdjecia z wczoraj:



Dzis jest bardzo goraco i parno. Wyskoczylam na chwile zeby zrobic kilka zdjec (pakujemy sie do wyjazdu do San Antonio )

Hosta Stained Glass zaczela sie rozrastac:



Podobnie jak Lakeside Paisley Print:




Marbled Cream:



Ice Age Trail:




Wide Brim z jakas domieszka...




Winter Snow miala tylko trzy liscie...




Spiked Punch zdecydowal sie zaczac rosnac, a wygladal jak rozdeptany..

Zeby nie bylo, ze przerzucilam sie kompletnie na hosty, zrobilam pare zdjec cedrow deodara. Na metkach nie bylo odmian, ale jedna jest wyraznie niebieska, dwie sa zolte.



















I z gosciem... Troche trudno bylo uchwycic, bo co sie przysunelam, to modliszka sie odsuwala Ostatnio wszedzie ich pelno, od malenkich po wielkosc palca.






Cedr libanski Pendula:






Kalina powtarza kwitnienie, choc duzo slabiej:




Wisteria zdecydowanie urosla




A paulownie tak sobie...(paulownia z weigela Variegata )



Moja ulubiona szczotka do butelek-Pinus flexilis Varderwolf's Pyramid